Git corsar - 21-09-2009, 17:30
" />witam , dzisiaj dowiedziałem się o istnieniu tego forum i cieszę się że jest
chciałem się z Wami przywitać
mam na imię Miłosz , mieszkam w Oleśnicy k. Wrocławia mam 38 lat , pracuję w branży usługowo handlowej
wcześniej byłem właścicielem volkswagena golfa III Variant (kombi) 1994 rocznik w wersji GL (europe) z silnikiem 1.9 TD o mocy 75 km , i przy zakupie Kappy chciałbym przejść z forum golfa III do Was
powiem na starcie że golf było to moje pierwsze auto lecz patrząc na jego jakość, osiągi i awaryjność po dwóch latach stwierdziłem że to auto jest żenujące i przykre
mam nadzieję że pomożecie mi doradzić jaką Kappę mam kupić
otóż na zakup mojej przyszłej Kappy chcę przeznaczyć od 7000 zł do 7500zł z rocznika 1996-1998 , od razu powiedzcie czy jest to realne
niema dla mnie znaczenia czy to będzie Diesel czy benzyna gdyż mam dostęp do taniego paliwa prosto z dystrybutora
przy silniku wymagałbym tego aby był jak najmniej awaryjny pewnie wiecie który to
jeśli chodzi o wyposażenie chciałbym aby auto miało klimatyzacje skórzaną tapicerkę i pełną elektrykę ( ale chyba każda Kappa posiada wymieniony sprzęt ) i kolor czarny lub jakiś ciemny
pozdrawiam i liczę na Was
p.s.
Taz - 21-09-2009, 17:53
" />Witaj
Dobrze trafiłeś
Wydaje mi się, że w założonych pieniądzach kupisz przedliftową Kappę (czyli do ok połowy 1998 roku). Wiadomo, że jej stan nie będzie super mega hiper igła, ale takich aut w tym wieku prawie że nie ma, a jak są to potrafią podejść pod 15, a nawet 20tys. zł.
Hmmm... przesiadka z Golfa na Kappę będzie cię musiała przestawić na inną cenę części. Ale cóż, segment auta jak i jego nietypowość powodują, że ceny nie należą do najniższych, ale też nie są tak duże jak np w Volvo.
Nadwozie: przypuszczam, że interesuje cię sedan. Jeśli nie, to mnie sprostuj
Silnik: Skoro chcesz możliwie jak najmniej awaryjnego, to bierz benzynę 2.0 20V 155KM, albo 3.0 V6 204KM. Obydwa silniki trafiały się z automatem.
Pełna elektryka: Co rozumiesz pod tym stwierdzeniem? Wszystkie Kappy mają elektryczne szyby, lusterka, składanie lusterek i ich podgrzewanie. Natomiast nie wszystkie mają elektrycznie regulowane i podgrzewane fotele. Co do skóry to musisz szukać... Ale większe jest prawdopodobieństwo, że trafisz ją w trzylitrówce. Część Kapp ma samościemniające lusterko.
Git corsar - 21-09-2009, 19:32
" />wielkie dzięki , trafiłeś że chcę sedana
mam świadomość że części będą droższe gdyż K to limuzyna tak jak np. E klasa lub S
no i takich aut jak Kappa nie stoi na szrocie 50 jak golfów dlatego części są droższe
właśnie potrzebuje takiego auta jak Kappa
ja powiem tyle że na chwile obecną i przez najbliższe 2 lata nie będzie mnie stać na nic lepszego
w ogóle nie znam tego auta ale uważam że bardzo ładnie się prezentuje i oferuje coś więcej niż golf którego ma co trzeci polak
jeśli chodzi o tą elektrykę to na forum golfa III z ~4,5 tys golfów miało tylko jakieś 200 sztuk elektryczne szyby nie mówiąc już o lusterkach i el. szybach z tyłu a klima i ABS co najbardziej niezbędne to już w ogóle...
ponadto moim zdaniem tej chwili K jest najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o osiągi komfort i wygodę, jeśli chciałbym jakąś inną limuzynę np. E-klasse w tym wieku musiałbym dać co najmniej 20 tys.
dzięki za pomoc i będę teraz ściśle kontynuował poszukiwania
wujekp - 21-09-2009, 20:49
" />
">powiem na starcie że golf było to moje pierwsze auto lecz patrząc na jego jakość, osiągi i awaryjność po dwóch latach stwierdziłem że to auto jest żenujące i przykre
Nie musisz wieszać psów na Golfach, żeby się "wkupić" w łaski naszego forum
">mam nadzieję że pomożecie mi doradzić jaką Kappę mam kupić
Maksymalnie zadbaną. Tak jak Irek już napisał, musisz się liczyć z tym że samochód w tym wieku będzie wymagał pewnego wkładu, jeśli nie od razu na starcie, to później systematycznie.
">otóż na zakup mojej przyszłej Kappy chcę przeznaczyć od 7000 zł do 7500zł z rocznika 1996-1998 , od razu powiedzcie czy jest to realne
Myślę, że jest.
">przy silniku wymagałbym tego aby był jak najmniej awaryjny pewnie wiecie który to
Wiemy. To ten, o który poprzedni właścicel dbał i odpowiedni serwisował.
">jeśli chodzi o wyposażenie chciałbym aby auto miało klimatyzacje skórzaną tapicerkę i pełną elektrykę ( ale chyba każda Kappa posiada wymieniony sprzęt ) i kolor czarny lub jakiś ciemny
Większość Kapp jest w ciemnym kolorze. A co do wyposażenia to takich golasów jak fałweje nie znajdziesz, ale skórę nie w każdej znajdziesz. Na Twoim miejscu nie patrzyłbym na skórę czy elektryczne fotele (to fajny bajer, ale jak często zmieniasz ustawienia fotela?) ale na ogólny stan samochodu.
lancia1969 - 21-09-2009, 22:06
" />Witaj,
Jak z paliwem się nie liczysz szukaj Kappy 3,0 , każdy egzemplarz z tym silnikiem ma w podstawowym wyposażeniu to co Cię najbardziej kręci nie polecam Kappy Turbo skoro Golf trójeczka technicznie dał ci radę (nie bierz tego jako złej monety, wiem, wiem wszystko zalezy od egzemplarza ) wracając do tematu 3.0 da ci niesamowitą satysfakcje z jazdy a ceny tych modeli są niższe np ze względu na wiekszy paliwowy apetyt ( średnia w mieście to 12-13 a czasami wiecej),
jednak warto, to auto gwarantuje dużo frajdy a silniki sa naprawde własciwie bezawaryjne.
Powodzeniu w poszukiwaniach , nie zapomnij jeszcze o Kappa Coupe - jedna z najwiekszych i najbardziej komfortowych coupe-jek na rynku
KGB - 21-09-2009, 23:30
" />na dzien dzisiejszy szukalbym wylacznie V6,czyli 3.0,
te R5 to silniki padaczki (doslownie),niezaleznie czy to 2.0 czy 2.4 ,
no chyba ze diesel ,to pewnie dlugo pozyje ,bo nie kreci sie wysoko i panewek nie zgubi,
ale mnie diesel nie przekonuje w aucie tej klasy ,choc lepszy klekot diesla niz hydropopychaczy w benzyniaku (lepszy bo tanszy) ,ale zalozmy ,ze znajdziesz auto cacy-glacy
w kwestii formalnej ,to ceny czesci do Kappy sa delikatnie wyzsze niz do Volvo (w domysle 850) ,czyli odwrotnie niz pisal TAZ ,
czesci sa pierunsko drogie ,ale juz taki los tej grupy aut - niezaleznie od marki ,miedzy poszczegolnymi markami roznia sie bardzo niewiele w rozne strony (Volvo ,BMW ,Mercedes itp.)
a teraz konretnie - najwiekszy wybor jest w 2.0 ,a te dziela sie na vis i zwykle ,czyli 155KM i 147KM ,
na dzien dzisiejszy stwierdzam ,ze nie warto sobie glowy zawracac tymi paroma konikami ,tymi silnikami trzeba i tak jezdzic dystyngowanie ,nie krecic powyzej 6000rpm ,bo zgubi sie panewki ,a do 6000 to oba maja tyle samo mocy ,
wyliczylem ,ze przy 5000rpm te silniki maja ~136KM ,wiec do innych dwulitrowek ma sie jeszcze zapas 1000prm (szkoda ,ze zapas masy tez wystepuje wzgledem nizszej klasy) ,
najczesciej 2.0 wystepuje z krotkimi przelozeniami (Power drive - naklejka na lewym nadkolu) ,wiec po przekroczeniu 3500rpm rwie to do przodu jak glupie,
przed zakupem warto sprawdzic amortyzatory ,bo kosztuja 380pln/szt - reszta zawieszenia ma juz ludzkie ceny ,
to auto strasznie nisko siedzi podwoziem - nie nadaje sie na dziory i niektore progi zwalniajace,
poza tym jezdzi sie calkiem przyjemnie
">powiem na starcie że golf było to moje pierwsze auto lecz patrząc na jego jakość, osiągi i awaryjność po dwóch latach stwierdziłem że to auto jest żenujące i przykre
moge cie cytowac w przestrzeni internetowej
grzole - 21-09-2009, 23:59
" />
">
mam nadzieję że pomożecie mi doradzić jaką Kappę mam kupić
Maksymalnie zadbaną. (...)
">przy silniku wymagałbym tego aby był jak najmniej awaryjny pewnie wiecie który to
Wiemy. To ten, o który poprzedni właścicel dbał i odpowiedni serwisował.
Po pierwsze: zadbaną.
Po drugie: zadbaną.
Po trzecie: nie picowaną.
szerszen - 23-09-2009, 09:42
" />Gdybyś był zainteresowany, to mogę Ci dać namiary na Kappę, która stoi u małego dealera AR w Pn Italii. W sumie miałem już ją brać, ale trafiła się Coupe więc zrezygnowałem. Chcą za nią 800E (trochę się targowałem), rocznik '97, 240 tys. km, dają nawet gwarancję. Mechanicznie dość dokładnie opisali, ale nie wiem jak kwestie lakierniczo-blacharskie...
Nat - 23-09-2009, 09:55
" />
">niema dla mnie znaczenia czy to będzie Diesel czy benzyna gdyż mam dostęp do taniego paliwa prosto z dystrybutora
Po takiej deklaracji wybór może być tylko jeden:
Kappa V6 3,0 204 KM
Jeśli nie wozisz dzieciaków i nie rozbijasz auta co roku to w wersji coupe, w przeciwnym razie sedan
Kupisz zadbaną- będziesz zadowolony
szerszen - 23-09-2009, 12:51
" />No i omijaj ogłoszenia typu "full opcja", "pakiet chrom", "wersja prezydencka"... Takie opisy wstawiają handlarze-dyletanci, którzy nie mają zielonego pojęcia co sprzedają. Im mniej picowania i więcej konkretów, tym lepiej!
A 3.0 V6 to rzeczywiście petarda. Miałem taką Alficzkę 166 i ze 6-stopniowym manualem (nie wiem, czy w Kappie jest ten sam) szła jak burza, mimo przebiegu 230 tys. km. ZERO, podkreślam ZERO szans dla dresiarskich beemek, vw i podobnych im maści. W ogóle bardzo szczęśliwy egzemplarz, ale to może dlatego, że poprzedni właściciel nazywał się Jesus de Garcia jakośtam i walczył z głodem z ramienia ONZ (autentyk) .
Nie wiem, czy w Kappie 3.0 V6 występuje system STR, jeżeli tak, to koniecznie z nim, a uśmiech nie będzie znikał z Twej twarzy...
Git corsar - 30-09-2009, 20:45
" />
">powiem na starcie że golf było to moje pierwsze auto lecz patrząc na jego jakość, osiągi i awaryjność po dwóch latach stwierdziłem że to auto jest żenujące i przykre
Nie musisz wieszać psów na Golfach, żeby się "wkupić" w łaski naszego forum
nie mogę tego ukrywać ale powiem Wam szczerze
napisze Wam po krótce usterki w golfie którego miałem
- poszło sprzęgło
- skrzynia biegów padła
- turbina sie zalała olejem
- stanął w płomieniach bo w fabrycznej instalacji było zwarcie
- zalał się wodą bo wjechałem nim w kałuże ( szlif , planowanie głowicy i 3 korbowody do wymiany )
- wymieniałem w nim dwa rozruszniki
- jeden alternator
- 3 czujniki wstecznych
- węże od wody same się odczepiały
- wężyki od wtrysków pękały
tak więc sami widzicie że przygoda z nim była przykra żałosna i kosztowna
i po prostu chce się od Was upewnić czy przygoda z Lancią będzie mniej problemowa i bardziej przyjamna
-- 30 Wrz 2009, 20:58 --
po przeczytaniu komentarzy jestem coraz bardziej zdecydowany na zakup 3.0 na chwilę obecną mam 6 tys zł oszczędności z tego miesiąca także szczęście jest już blisko
topcio1 - 30-09-2009, 21:05
" />hym, powiem tak: jeśli kierowca jest zdolny to:
-sprzęgło w każdym aucie może rozwalić
-skrzynię też
-pamiętałeś aby ochładzać turbinę przed gaszeniem?
- elektryka - to fakt bolesne i nie z winy kierowcy
-po zalaniu każde auto trzeba naprawiać
-rozruszk i alternator też były w wodzie?
i tak można wymieniać.
Zamiast wieszać psy na samochodzie trzeba się zastanowić nad przyczyną usterki, czyli może jednak nie kupuj Lanci bo jeśli będzie traktowana jak golf będziesz następnym wieszającym psy na makaronach
ESSOX - 30-09-2009, 23:42
" />
">- zalał się wodą bo wjechałem nim w kałuże ( szlif , planowanie głowicy i 3 korbowody do wymiany )
Musiała być głęboka
Nat - 01-10-2009, 11:32
" />Podsumowując,
chcesz mieć dobre stare auto za grosze -
1. Kup zadbany egzemplarz (nie - najtańszy, lecz zadbany!)
2. Dbaj o niego.
A tak wogóle to zajrzyj tutaj:
piotrek80 - 01-10-2009, 22:18
" />witam - a co byście poradzili komuś kto ma okazje kupić kappe 3.0 z viscodrive. czy lepiej dać sobie spokoj z visco a poszukac jakiegos diesla jtd?
topcio1 - 01-10-2009, 22:20
" />
">witam - a co byście poradzili komuś kto ma okazje kupić kappe 3.0 z viscodrive. czy lepiej dać sobie spokoj z visco a poszukac jakiegos diesla jtd?
A co masz przeciwko visco? Zresztą wszystkie 3.0 to mają.
piotrek80 - 06-10-2009, 12:50
" />nie mam nic przeciw visco - szukam mojej pierwszej kappy, wiec narazie rozwazam wszystkie za i przeciw, nie wiem jak wyglada dalsza obsuga autka z takim silnikiem, wiec zastanawiam sie czy na razie nie bedzie mniej klopotliwy w obsludze diesel, a juz napewno chyba tańszy (w obsłudze - pomijam koszt paliwa)
Nat - 06-10-2009, 13:35
" />
"> a juz napewno chyba tańszy (w obsłudze - pomijam koszt paliwa)
"Napewno chyba" różnica w kosztach paliwa będzie najistotniejszą kwestią przemawiająca za jtd a nie za V6. Różnice w kosztach obsługi (olej? rozrząd? ewentuialne naprawy?) są IMHO pomijalne.
Jeśli koszt paliwa nie jest dla Ciebie istotnym kryterium, ani na chwile nie zastanawiałbym się nad wyborem: V6!
topcio1 - 06-10-2009, 15:57
" />Na temat V6 już sporo w tym dziale powiedziano, wystarczy poczytać , jeśli paliwo nie gra roli, to nie ma się nad czym zastanawiać. Visco jest zasadniczo bezobsugowe.
laminiarz - 06-10-2009, 18:16
" />Przy zakupie zwróć uwagę na:
a/ paszport samochodu (oraz inne dokumenty)
b/ minimum trzy kluczyki z czego jeden musi być "czerwony"
c/ karteczka z napisem Lancia Code
To niezbędne minimum żeby nie stracic niepotrzebnie kasy w przypadku takiej awarii jak moja.
Poćwicz awaryjne odpalanie silnika Lancia code-m - nigdy nie wiadomo kiedy będzie ci to potrzebne.
części do Lancia nie muszą być drogie - na forum znajdziesz dużo info o zamiennikach, i forumowiczów którzy sprzedają tańsze części.
Ja też popieram 204 KM, ale jeśli rozliczasz paliwo w koszty to 2,4 jtd (pięciocylindrowy) też ma ładnego kopa, szczególnie widać to w jeździe po mieście.
piotrek80 - 07-10-2009, 12:41
" />właśnie ze wzgledu na mzliwośc rozliczania paliwa (ropy) zastanawiam sie czy nie poszukać lepiej jtd.. może ktoś napisze coś nt diesla lanci - jakieś wady, klopot w obsłudze, głośna praca (głośno we wnętrzu). dzięki
Nat - 07-10-2009, 13:02
" />jtd to jeden z najlepszych diesli na rynku. Z prawidłowo eksploatowanym nie powinno byc kłopotów. jest też cichy, bo to common rail, a nie jakies wynalazki typu pompowtryskiwacze.
I jak to common rail wymaga paliwa (diesla), a nie śmietnika w baku. Cena nowoczesności.
KGB - 07-10-2009, 16:22
" />a dlaczego jest mozliwosc rozliczania tylko ropy ? to chyba zalezy od dzialalnosci ,bo normalnie kazde paliwo mozna rozliczac ,
jtd jest wytrzymaly,bo to malo wysilony silnik ,jak na diesla chodzi kulturalnie
topcio1 - 07-10-2009, 16:23
" />ja LPG rozliczałem
Jano - 07-10-2009, 16:54
" />Jeżeli chodzi o silnik JTD to powiem, że w środku cisza, przyspieszenie /136 KM i 305 Nm / jak na warunki miasto, trasa dla mnie wystarczające. Silnik nie bierze oleju od zmiany do zmiany.
Wymiana rozrządu 650 - 700 zł z robocizną. Spalanie po mieście - nie wiem, bo jak brakuje to wlewam. Natomiast trasa na zbiorniku przy dość ostrej jeździe 4 osoby + bagaże zrobiłem ponad 900 km. Jeżdżę tylko na napędzie verva lub podobnym, czyli 55 cetanowym. Ze swojej strony polecam JTD.
piotrek80 - 08-11-2009, 20:35
" />witam znalazłem takie cos: >http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10426339 , jak dla mnie wszystko pieknie kombi i desel --wypas. moze ktos jest z okolic lub zna to autko czy warto na nie patrzeć. ja mam do przejechania 300km zeby je zobaczyć, a glupio by było na darmo jechac. z góry dzięki za każda odp.
mikaeltdi - 08-11-2009, 20:56
" />Hej ! A może chcesz moją obejżeć ..?co prawda nie JTD ale też diesel ....gdybyś chciał nawet porównać zawsze to bliżej
Pozdro...
piotrek80 - 10-11-2009, 00:19
" />śliczne dzięki - może sie skuszę narazie poszukam kombiaczka (do sedana ciężko wędki schować hihi). a tak jeszcze zapytam czy ktoś nie zna może tego autka >http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10212251 (z rybnika)
Taz - 10-11-2009, 10:17
" />
">śliczne dzięki - może sie skuszę narazie poszukam kombiaczka (do sedana ciężko wędki schować hihi). a tak jeszcze zapytam czy ktoś nie zna może tego autka >http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10212251 (z rybnika)
To już lepiej poszukaj czegoś z silnikiem JTD.
Rafako - 10-11-2009, 21:05
" />Ta z Zakopca, to straszna nędza. TYLKO Jedna poduszka Klimą też się nie chwalą, nawet jeśli jest, to może nie działa
Serdecznie pozdrawiam.
piotrek80 - 11-11-2009, 00:51
" />fakt w mondeo z 94r mam dwie poduszki - ale za to ma ładna tapicerke he. a może ma ktoś lancie z silniczkiem 2.4tds. mnie ten tds kojaży sie nieco z bmw ale pewnie to czysty zbieg okoliczności nazw. wiem ze ideałem było by znaleźć jtd ale może z braku laku warto zainteresować sie tds'em - jak uważacie?
mikaeltdi - 11-11-2009, 10:27
" />
">śliczne dzięki - może sie skuszę narazie poszukam kombiaczka (do sedana ciężko wędki schować hihi).
No nie zupełnie ja do swojej chowałem i do spiningu i teleskopy bez problemów i to w bagażniku ... (w czasie norweskich wakacji ) wszystko zależy od punktu widzenia ....
Pozdro
piotrek80 - 20-12-2009, 17:54
" />hej - mam taką prośbę -czy może ktoś wypowiedzieć się nt silnika 2.4tds - jak w praktyce się sprawuje, znam jego techniczne osiągi, ale chciałbym poznać opinie osób które na codzien śmigają autkiem z tym silnikiem. wiem że to nie to co jtd ale może warto zainteresować sie. dzięki.
Artur G. - 21-12-2009, 20:14
" />
">te R5 to silniki padaczki (doslownie),niezaleznie czy to 2.0 czy 2.4 ,
Ups, chyba przesadziłeś ... 350 kkm, syntetyk, bez dolewek, bez dymu z rury - poprostu sam miód a ty takie głupoty wypisujesz ...
topcio1 - 21-12-2009, 20:25
" />Kolega KGB jest znany z takich twórczych teorii
Artur G. - 21-12-2009, 21:55
" />Jakby podaczki objął w cudzysłów nie czepiałbym się, ale że potwierdził dosłownie - tego zdzierżyć mi nie wypada ...
KGB - 08-01-2010, 16:02
" />
">te R5 to silniki padaczki (doslownie),niezaleznie czy to 2.0 czy 2.4 ,
Ups, chyba przesadziłeś ... 350 kkm, syntetyk, bez dolewek, bez dymu z rury - poprostu sam miód a ty takie głupoty wypisujesz ...
no i co ? jedna jaskolka wiosny nie czyni ,
JA mam dwa silniki i oba poza autem - moze chcesz sie zamienic ,bo jak nie to nie pisz glupot ,
ten silnik ma spartolone smarowanie i jeszcze miske olejowa z "czubem" gdzie podczas przyspieszania splywa kupa oleju ,
mam teraz wal po szlifie i nowe panewnki Glyco ,a luz na korbach ~0.05mm i jakos nie widzi mi sie zeby to dlugo pojezdzilo,choc wolalbym zeby sie nie rozsypalo po uruchomieniu ,
jezeli chodzi o same parametry silnika to tez nie rewelacja ,zmienne dlugosci dolotu i faz rozrzadu ,a do 3000rpm silnik jest ospaly ,a wysoko krecic strach - to mozna by wybaczyc ,gdyby nie fakt ,ze sie rozsypuje po byle przegazowce i to jest porazka tego silnika ,bo nie generuje swojej mocy maksymalnej,
nie wiem co z tym badziewiem zrobie ,jezeli przejezdzi rok bez wysypania panewek ,to moze nad kompresorem pomysle
Zbynek - 08-01-2010, 20:20
" />
">hej - mam taką prośbę -czy może ktoś wypowiedzieć się nt silnika 2.4tds - jak w praktyce się sprawuje, znam jego techniczne osiągi, ale chciałbym poznać opinie osób które na codzien śmigają autkiem z tym silnikiem. wiem że to nie to co jtd ale może warto zainteresować sie. dzięki.
Tak się składa że mam taki samochód od roku i mogę coś powiedzieć. Silnik nie jest za mocny do szaleństw, ale można się sprawnie poruszać (jest wystarczający, ale nic poza tym). Do miasta średnio się nadaje, nie ma zrywności potrzebnej przy włączaniu się do ruchu, zmianie pasa itp., myślę że to kwestia skrzyni z krótkimi przełożeniami. Silnik to starsza konstrukcja ze wszystkimi tego zaletami i wadami. Jest głośny, co prawda najbardziej na zewnątrz, ale w środku silnik też słychać (najbardziej w mieście, w trasie jest sporo ciszej, optymalna prędkość to 100-140km/h, powyżej znów robi się głośniej), Jak to stary diesel ma dość "pancerną" konstrukcję (przebiegi kilkusettysięczne to pikuś), prosty jak cep, więc naprawy są tanie (w stosunku do CR), pompa wtryskowa Boscha podobno przepali wszystko co się wleje (aczkolwiek osobiście nie miałem serca tego sprawdzać). Spalanie w trasie to 7,5l/100km w sumie niezależnie od stylu jazdy (przynajmniej w moim egzemplarzu). W mieście nie wiem, bo nigdy nie wyjeździłem całego zbiornika żeby sprawdzić. Ogólnie samochód najlepiej spisuje się podczas spokojnej jazdy w trasie lub po autostradzie, gdzie pokazuje wszytskie swoja atuty. We wrześniu byłem w Paryżu, trasa zrobiona "na raz" i po 18 godzinach w samochodzie poszliśmy na miasto, mimo że byliśmy nastawieni na odsypianie podróży Już nie mogę się doczekać wakacji żeby znów gdzieś dalej wyruszyć
laminiarz - 11-02-2010, 13:02
" />TDS faktycznie nie jest zbyt dynamicznym silnikiem, ale jeżeli jest dobrze wyregulowany, to i tak komfort jazdy jest wyższy niż w wielu fabrycznie nowych samochodach niższej klasy. Mając do wyboru starocia kapiszona za 6 tyś. albo [[ tu wpisz dowolną markę z rocznika ponad 2000 ]] za jedyne 49.999 zł raty 0% i 50% gratis, ja zawsze wybiorę starocia.
TDS faktycznie jest dużo tańszy w eksploatacji (na dłuższą metę), łatwy i nie za drogi do naprawy, można także dokonywać dość poważnych przeróbek (np. usunięcie turbiny, przeróbka na td) , a mimo to dalej jeździ.
Natomiast twierdzenie, że do baku można lać cokolwiek, nie polega na prawdzie - nie jeździ np. na wodzie, cola-coli, glicerynie, a na wódce poniżej 70% - wyraźnie traci moc i moment obrotowy. Za to denaturat 98% łyka w każdej ilości, zalecałbym nawet przed każdą zimą ćwiartkę na bak. Należy zatem lać tylko takie ciecze które dają się spalić i są dobrze oczyszczone, by nie zatkać filtra. Przykładowo benzyny nie więcej niż 3% w zimie (optymalne jest 1,5%), chyba że w sytuacjach awaryjnych - max 30 %. Zawory zaczynają wyraźnie dzwonić już powyżej 50%, zatem z dodatkiem zbyt łatwopalnych też nie należy przesadzać.
piotrek80 - 06-06-2010, 19:45
" />zapytam jeszcze o takie połączenie - 2.0VIS (lub2.4) +lpg. to co dzieje sie z cenami paliwa nieco zmusza do myślenia nad takim rozwiązaniem. nie jestem zwolennikiem lpg, zawsze wolałem diesle, ale w obecnej chwili matematyka przemawia na korzyść lpg. być może w ogólnym rozrachunku ON wcale nie jest droższy - wiadomo koszt założenia sekwencji (o ile autko jej nie ma), szybsze zużycie el. wydechu, dodatkowy koszt przeglądu -może równoważyć różnicę cen. a co myślicie o 2.0T i lpg?
Jano - 06-06-2010, 20:53
" />Zawsze jest coś za coś. Oblicz koszt instalacji i jej zamortyzowania. Jak pisałem wcześniej mam Kappe JTD i nie mogę złego słowa napisać o tym samochodzie a tym bardziej o samym silniku. Bez dolewek oleju od wymiany do wymiany, dobra dynamika. Jeżdżę tylko na ON Verva lub innym 55 cetanowym. Spalanie miasto ok. 10. / klima, korki / Trasa znacznie mniej, ale w zależności od "ciężaru buta". Choć wcześniej miałem dwa zagazowane samochody i praktycznie nie było w nich problemów z inst. gazową, kupując kolejny samochód, osobiście został bym przy benzynie.
KGB - 08-06-2010, 09:53
" />
"> szybsze zużycie el. wydechu, dodatkowy koszt przeglądu -może równoważyć różnicę cen. a co myślicie o 2.0T i lpg?
a co to jest elektryczny wydech ?
2.0T sa dwa rodzaje ,
ten na 4cyl ma tansza instalacje
Artur G. - 08-06-2010, 11:35
" />chodziło o szybsze zużycie elementów wydechu
Artur G. - 08-06-2010, 11:36
" />[quote="KGB"]no i co ? jedna jaskolka wiosny nie czyni ,[quote]
Wypada się cieszyć, że ta jaskółka przyleciała właśnie do mnie
KGB - 08-06-2010, 13:35
" />
">no i co ? jedna jaskolka wiosny nie czyni ,
Wypada się cieszyć, że ta jaskółka przyleciała właśnie do mnie
ciesz sie ciesz ,
u mnie auto juz jezdzi ,na razie brat ma zakaz przekraczania 4000rpm ,wczesniej bylo 3500rpm i sie stosowal ,
pare km juz zrobil ,wiec w lipcu wymienie olej i uznam silnik za dotarty - bedzie mozna krecic do 5000rpm :] ,
a poki co kolektor ssacy zaczal swiszczec i trzeba bedzie go wyjac (dobrze ,ze nie silnik znowu )
dj_tygrys - 23-06-2010, 21:27
" />Nie uważam że silniki 2.4 benzyna to złomy, kwestia jest tylko i wyłącznie dbałości o samochód, mi udało się za grosze kupić zadbany i moge troche w niego zainwestowac i nawet jak zakupie do niego sekwencję jeszcze nie osiągnę ceny rynkowej a była robiona kapitalka bo kupiłem nie na chodzie Po prostu jak ktoś kupuje lipe i jeszcze ma lewe ręce do napraw to niestety nie jeździ i bedzie na wszystko narzekał no chybba że kupi merca w123 w dieslu to bedzie sie taczał i lał paliwo. Ja kupiłem lancie ze względu na rocznik i wyposażenie, teraz jest multum aspektów dzięki którym wiem że jest to idealne auto dla mnie po prostu takiego szukałem, i przynajmiej mam pod maską coś więcej niż 1.9 TDI czy jeszcze jakiś inny klekot niemiecki. Dodam że do niedawna jeszcze świata poza niemieckimi autami nie widziałem.