ďťż
Nuova Delta - ktoś ją zna ?



Anonymous - 20-11-2005, 13:05
" />Witam fanów włoszczyzny. Znowu mnie naszlo by kupic Lancie. Ostatnia to byla Lancia Beta HPE Volumex z 1984 roku. obecnie pomykam Alfa Romeo Sprint QV z 1984. Nietety sol z ostatniej zimy tak dala jej sie we znaki ze juz nastepnej nie przetrzyma. mam na oku takie autko:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C567324

Przebieb b. maly, ale pedaly wytarte porzadnie.
Niby bezwypadkowa ale atrapa w chromie.
Czekam na opinie i rady.
po przegrzebaniu forum mysle ze to moze Delta EVAN CORTEZa po przejsciach?




Anonymous - 20-11-2005, 20:55
" />sprawa robi sie pilna bo bede musial podjac decyzje. czy nie ma tu nikogo kto sie zna na deltach?



mario09 - 20-11-2005, 21:05
" />to jest Delta kolegi Zaba156, to nasz forumowicz, poszukaj postow i poczytaj



Anonymous - 20-11-2005, 21:34
" />na pewno nie. to jest HPE a zaba156 ma 4 drzwii. wiece szukajmy dalej




mario09 - 20-11-2005, 21:39
" />tak przepraszam, moje nie dopatrzenie. ona musi byc gdzies w moich okolicach, ale nigdy jej nie widzialem :roll:



Anonymous - 20-11-2005, 22:41
" />bede musial pojachac je obejrzec. delty nie znam wogole wiec nawet nie wiem jak potwierdzic ten maly przebieg. czy delty maja jakies kody awarii do odczytania tak jak kappa?



Anonymous - 23-11-2005, 23:08
" />no i wybralem sie zbadac ten samochod. z zewnatrz wlasciwie niewiele mozna jej zarzycic , pozatym ze byla dzwoniona przodem. tak mi od poczatku niepasowala ta chromowana obwodka na grillu. powinna byc w kolorze nadwozia. jak sie okazalo to przedni zderzadk ma slady po uderzeniu. wnetrze piekne, zwlaszcza fotele recaro. w czasie jazdy okazalo sie ze zero przednich amortyzatorow, przyspiesza cos mizernie, rozne stuki i skrzypienia. w sumie watpie w te 98 tys km. licznik jak pijany kazda cyfra na innej wysokosci. widac wyraznie ze tam ktos grzebal. obrotoe biegu jalowego brak, raz 1500, innym razem 1200.
raczej stawiam na 195000 km. jest mozliwosc negocjacji ceny ponizej 10.000zł al mnie to raczej nie interesuje.
wracajac do w-wy znalazlem natomiast cos innego. marka prozaiczna ale wersja: Renault 19 Williams w nadwoziu karmmana: cabrio, silnik 1800 16 V. auto jest ze szwajcarii z pelna dokumentacja przebiegu, przegladow, napraw. stan igla i kto wie czy nie zdradze wloszczyzny



Anonymous - 23-11-2005, 23:17
" />Wara mi się odwarzysz to zrobić :wink:



hardwired - 23-11-2005, 23:26
" />
">licznik jak pijany kazda cyfra na innej wysokosci. widac wyraznie ze tam ktos grzebal.

niezly z ciebie 'fahofiec'



Anonymous - 01-12-2005, 16:22
" />Witam.

Dawno mnie nie było a to z racji tego iz przeprowadziłem się i brakło dostepu do netu.
Niom i dziś wchodzę przeglądam wertuje i widzę post o moim autku. Miło poczytać o swoim samochodzie z punktu widzenia kupującego Dużo rzeczy normalnie się nie usłyszy co nie jest bez znaczenia. W sumie chylę czoła przed użytkownikiem "toyla", dzięku jego postom moge się zorientować co jest bolączką autka i co wypadało by w nim poprawić. Inna sprawa, że chcę go sprzedać bo potrzebuję kombi, a nie potrzebuję dwóch samochodów. Generalnie rzecz biorąc (pomijając skrzypienia, stan wskazujący na upojenie alkholowe cyferblatu licznika) chciałbym wyjaśnić stan amorków. Otóz 3 tygodnie temu wymieniłem przednie sprężyny sportowe Eibach'a na standardowe. Zrobiłem to z racji tego iż żona która tenże samochodzik teraz użytkuje przycierała spodem przy wjeździe do swojej pracy. Przed wymiana twardych i krótkich sportowych sprężyn byłem na diagnozie stanu amorków. Wyszło po 70 % skuteczności w przedich amorkach. Życie jednak zweryfikowało ten wskaźnik i pokazało że po wymianie spręźyn amortyzatorów jak by nie było wcale . Tak czy siak faktycznie amorki są o kant tyłka rozbić. Co do przyśpieszenia i falujących obrotów. Rzecz ma miejsce na LPG! Nie jest to sekwencja tylko instalacja II gen. Nie neguję sugestii że silnik może mieć 195000. Powiem więcej może mieć równie dobrze i 250000. Napisałem tylko tyle ile widnieje na liczniku. Sam nie kręciełem co można wyczytać z okresowych przeglądów LPG przy konkretnych przebiegach. W każdym razie bądź samochodzik jest dalej do sprzedania. Za cenne uwagi jeszcze raz dziękuję. Poki co zerwałem sobie paskudnie śćięgno achilessa i w związku z tym jestem uziemiony gipsem od stopy aż po pachwinę przez około 10 tygodni co może potwierdzić kolega "tolya" który będąc oglądać moj samochodzik widział moje zmagania z kulami o których teraz muszę chodzić. Serdecznie pozdrawiam.

Paweł (pasqual)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \