Kajzer - Pon Cze 01, 2009 8:39 pm
Nanking Nanking (City of Life and Death)
Nowy chiñski film opowiadaj±cy historiê Bitwy o Nanking, która mia³a miejsce w 1937 r. Film koncentruje siê jednak nie na samej bitwie ale na wydarzeniach które mia³y ju¿ miejsce po zdobyciu Chiñskiej stolicy...
Wprawdzie film nie jest japoñski, ale bardzo mocno dotyczy Japoñczyków, a konkretnie ich "ciemnej strony", któr± tak chêtnie co by nie mówiæ w Chinach pokazywali. Film zrobi³ na mnie naprawdê ogromne wra¿enie, a niektóre sceny zapad³y mocno w pamiêæ. Obawia³em siê tego ¿e film bêdzie nieco propagandowy, ale raczej taki nie jest - pokazuje bardzo realistycznie jak mog³o to wszystko wygl±daæ tzn. jak mog³a wygl±daæ masakra. Nie dysponuje ultra szczegó³ow± wiedz± na temat tego co dzia³o siê w Nankinie ale raczej przedstawiony obraz nie jest przek³amany. Warto podkre¶liæ ¿e zamys³ re¿ysera aby nakrêciæ ten film w "czarno-bia³ych" barwach jest jak najbardziej udany, dziêki temu film jeszcze mocniej w nas uderza.
Naprawdê warto zobaczyæ, film zmusza do refleksji i przypomina nam o tej trochê mniej chwalebnej stronie "samurajów".
Polecam!
noel - Wto Cze 02, 2009 8:21 am
Obawia³em siê tego ¿e film bêdzie nieco propagandowy, ale raczej taki nie jest - pokazuje bardzo realistycznie jak mog³o to wszystko wygl±daæ tzn. jak mog³a wygl±daæ masakra. Nie dysponuje ultra szczegó³ow± wiedz± na temat tego co dzia³o siê w Nankinie ale raczej przedstawiony obraz nie jest przek³amany. Warto podkre¶liæ ¿e zamys³ re¿ysera aby nakrêciæ ten film w "czarno-bia³ych" barwach jest jak najbardziej udany, dziêki temu film jeszcze mocniej w nas uderza.
Kajzer - Wto Cze 02, 2009 6:09 pm
¯aden, ale to ¿aden komercyjny film nie jest realistyczny/ukazuj±cy prawdê itp., a chyba najgorsz± kategoriê stanowi± w³a¶nie filmy historyczno-wojenne. Raz - ¿e trzeba przyj±æ jak±¶ perspektywê co samo w sobie jest subiektywne, dwa - jest to film akcji wiêc musi byæ nakrêcony w "atrakcyjny" dla widza sposób - wybuchy, eksplozje, walki, a nawet za¿ynanie przeciwnika musi byæ na swój sposób atrakcyjne. Kumuluje siê ró¿ne emocjonalne elementy ¿eby widz nie zasn±³ przed ekranem chocia¿ w rzeczywisto¶ci tak to nie wygl±da³o
Nie napisa³em przecie¿ ¿e film jest w 100% wierny prawdzie (ok, mo¿e s³owo "realistyczny" zosta³o u¿yte trochê na wyrost), tylko ¿e w sposób bardzo przekonuj±cy pokazuje to co mog³o siê tam wydarzyæ. Spotka³em siê z opisami japoñskich zbrodni, wiêc mogê podejrzewaæ ¿e to co ukazane w filmie nie jest wyssane z palca. Po za tym wiadomo ¿e ka¿dy film szczególnie przeznaczony dla masowej publiczno¶ci jest subiektywny, wyre¿yserowany jest przecie¿ przez cz³owieka. ¯aden umys³ nie jest obiektywny i naiwne by³oby s±dziæ ¿e cz³owiek - z ca³ym baga¿em indywidualnych prze¿yæ i pogl±dów - jest w stanie oddaæ prawdê w sposób ca³kowicie wierny. Dochodzi do tego jeszcze "poczucie prawdy" które jest inne u ka¿dego cz³owieka - ale to temat na zupe³nie inn± dyskusjê. Je¶li chodzi o fajerwerki - niestety wada nowoczesnego kina. Jest to trochê "zgni³y kompromis" - chc±c przedstawiæ obraz historii przeciêtnemu widzowi nale¿y go czym¶ przyci±gn±æ. Uwa¿am ¿e to raczej zarzut pod adresem obecnej publiczno¶ci a nie re¿ysera. Malo znam osób które mog³y by z zaciekawieniem ogl±daæ przez dwie godzinny archiwalne materia³y na których przedstawiano by odciête g³owy i tym podobne rzeczy.
Je¶li chodzi o o to ¿e film jest czarno-bia³y to siê zgodzê - m.in jest to celowa manipulacja, napisa³em ¿e film dziêki temu w nas uderza mocniej. Je¶li traktowaæ ten element w kategoriach wzmocnienia przekazu, moim zdaniem zabieg jak najbardziej udany. Po za tym dziêki temu krew nie zalewa nas z ka¿dej strony
Nie ogl±da³am filmu i nie wiem jakie czy s± tam jakie¶ konkretne "przek³amania", ale faktem te¿ jest, ¿e Chiñczycy (podobnie jak Japoñczycy) lubi± interpretowaæ historiê na swoj± korzy¶æ
noel - Wto Cze 02, 2009 6:58 pm
Je¶li chodzi o o to ¿e film jest czarno-bia³y to siê zgodzê - m.in jest to celowa manipulacja, napisa³em ¿e film dziêki temu w nas uderza mocniej. Je¶li traktowaæ ten element w kategoriach wzmocnienia przekazu, moim zdaniem zabieg jak najbardziej udany.
Kajzer - Wto Cze 02, 2009 7:35 pm
Z tego tytu³u amerykañskie filmy wojenne traktujê jak czyste kino akcji lub komediow± rozrywkê z t± ich patetyczno¶ci±, dzielnymi wojakami i chwa³± flagi w gwiazdy i niebieskie pasy.