vinci - 06-12-2008, 16:08
" />Historia kołem się toczy i po małej zdradzie znów wróciłem do włoszczyzny ale do rzeczy w mojej "maryśce" był lichy akumulator i po tygodniowym nieodpalaniu padł całkowicie.Postanowiłem,że pomogę sobie kablami i kontrolki zajarzyły,ale po przekreceniu zapłonu "pstryk" i ciemno na deszce Założyłem więc nowy aku(na 100% dobry) i o dziwo na desce dalej cimno.Zakladając go musialem jednak dość mocno pociagnąć za plusowe kable,czy to moze być przyczyną,czy może spadek napięcia.W aucie jest ZERO prądu,nic nie działa.Aha pod maską są takie grube bezpieczniki(główne) i do tych od ABS i wentylatora chłodnicy prąd dochodzi a do reszty nie :x Co to może być??
Dudi - 06-12-2008, 20:39
" />Masy posprawdzaj: od akumulatora i od rozrusznika (chyba będzie na skrzyni biegów)