tommydacho - 10-12-2009, 22:04
" />No to dzisiaj było ciekawie. Podjechałem na swoją stację, podchodzę do dystrybutora, kątem oka widze jedzie ładna Kappa, bezwiednie łapię za pistolet od paliwa i leje. Kappa przejeżdża, spogladam na dystrybutor, nalałem 20l benzynki. ożesz. Ponad 90zł w plecy za samo paliwo. Dzwonie po szwagra, przyjechał z węzykiem i kanistrem, Myślę, spuszcze shit, zaleje ropka pod korek i będzie git. NIe dało sie, musiałem na lawecie na warsztat i spuszczać na podnosniku. Moje pytanie, czy to tylko mój model ma jakiąś kratkę zabezpieszającą, czy po prostu lancie tak maja? A swoją droga to ku przestrodze napisałem. Mnie laweta i podnośnik po znajomości kosztowalo 100zł, może być znacznie gorzej...
Gość - 10-12-2009, 22:13
" />Wystarczyło ściągnąć przewód zasilający z filtra paliwa,zmostkować przekażnik pompy paliwa /pod schowkiem obok pasażera/i całe paliwko zejdzie samo -bez lawety i podnosnika.Co do kratki o jaką Tobie chodzi??
Moglaj - 11-12-2009, 00:28
" />Pewnie ten plastik za korkiem od wlewu paliwa.
tommydacho - 11-12-2009, 09:12
" />Może za sztywny wężyk miałem. Ale nie o to. Spanikowałem troszeczkę.
tomek - 11-12-2009, 10:29
" />Ja po kilkunastu dniach posiadania diesla tez wlalem benzyne, ale:
1.zbiornik byl prawie pusty
2.nalalem tylko 3 litry
3.dolalem ponad 60l ON i pojechalem dalej
Artas - 11-12-2009, 11:59
" />celowo nie można nalać ropy do benzyniaka, ale odwrotnie -owszem (średnica rury w dystrybutorze). Tak słyszałem z opowieści...
Nat - 11-12-2009, 12:17
" />Kiedyś też miałem diesla. CPN podówczas zaspał, mrozy szatańskie przyszły wcześniej niż ustawa przewiduje i zaczęły wytrącać się parafiny w letniej ropie.
Jedną z metod zapobiegania zamarznięciu ropy było właśnie dolanie odrobiny benzyny....