fragless - 27-06-2007, 10:24
" />Witam wszystkich poraz kolejny.
Zapytanie z grupy wiecznie aktualnych.
Jak radzicie sobie z wilgocią wykładzin pod nogami,nie tylko same dywaniki, ale i wykładzina pokrywająca podłogę, teraz dużo pada i w sposób naturalny nie dają rady wyschnąć same. Ja osobiście podczas jazdy włączam ogrzeanie na 30 stopni i nawiew na nogi, ale jak narazie za krótkie odcinki pokonuję żeby zdążyło to wyschnąć. Chyba będe zmuszony oszpecić mój samochód gumowymi dywanikami.
Podzielcie się swoimi obserwacjami i sposobami suszenia.
(może suszarka do włosów i przedłużacz 8O )
robek - 27-06-2007, 12:06
" />Witam cie serdecznie!!!! Jestem juz szczesliwy po 2 miesiacach jazdy lanci lybry 2.4/no troche spalanieale i tak auto jest suprer/.jesli chodzi o dywaniki ja juz zauwazylem ze musze sobie wymiezyc na wymiar te ktore proponuja i orginalne sa zawsze gdzies za male i wydaje mi sie za tam wlasnie dostaje sie woda /tak mi sie wydaje/.proponuje poswiecic czas wymiezyc doklanie rozmiar dywanikow. Mysle ze u ciebie tez sa na sklepy lub gielda samochodowa ktora przyjmuje zamowienia i zrobia z jakim kolorem napisem i najwazniejsze nie zalowac kasy dobre podgumowane dywaniki i bedzie ok.pozdrawiam serdecznie i nie gumowe nie szpecmy auta
[size=7px]IPN[/size]
Nat - 27-06-2007, 12:16
" />Dywaniki lanciowe, bez gumowych paskudnikow.
By bylo sucho- wsiadajac otrzepuje buty
larry123 - 27-06-2007, 13:15
" />można eksperymentować z piaskiem lub żwirkiem dla kotów, który pochłania wilgoć, sprzątając go odkurzaczem.
Ale nie to jest rozwiązaniem problemu, może leje ci sie woda do środka ??
Raz miałem wilgotno pod dywanikiem po pociągnięciu kabla do wzmacniacza, ale pyknąłem silikonem w otwór i jest ok.
W upalny dzień zamknij auto i wywal wycieraczki, aby wykładzina miała dostęp do powietrza.
fragless - 27-06-2007, 19:59
" />
">można eksperymentować z piaskiem lub żwirkiem dla kotów, który pochłania wilgoć, sprzątając go odkurzaczem.
No z tym żwirkiem dla kota to pojechałeś po bandzie.
A co do zaciekania wody do środka, to wykładzina jest mokra tylko na środku, a z podsufitki mi nie kapie. Więc nie wiem skąd się aż tyle wilgoci wzieło. Pod samochodem nic nie grzebałem więc dziur nowych nie powinno być. Kumpel mówił coś że jeśl wykładzina jest wilgotna to mogło coś z wentylacją, czy chłodzeniem się coś zepsuć, nie wiem dokładnie co miał na myśli, jutro ma zajrzeć do auta.
Co do odpowiedzi Nat'a to otrzepywanie pomaga, ale jeśli się wsiada i wysiada z samochodu 10-20 razy w deszczowy dzień to i otrząsanie nie pomaga (choćbyś trząsał dwa tygodnie i tak kropla wpadnie w spodnie :lol: )
Dodam że wilgoś mam tylko po stronie kierowcy.
Nat - 27-06-2007, 20:23
" />Szczerze mówiąc to po prostu wykładzina nie zamaka...
Gorzej bywa w zimie, jak się naniesie śniegu.
No i wtedy Lancia ma tendencje do parowania szyb...
fragless - 27-06-2007, 20:25
" />No widzisz a mi zamokła, a do zimy jescze kawałek. Jeśli to tak ma wyglądać, to muszę kupić "rybaczki" przed zimą.
Nat - 27-06-2007, 20:30
" />Mimo wszystko sugeruję sprawdzenie, czy gdzieś nie cieknie. chyba, że faktycznie bardzo często śmigasz w deszczu krótkie dystanse...
fragless - 27-06-2007, 22:39
" />
">Mimo wszystko sugeruję sprawdzenie, czy gdzieś nie cieknie. chyba, że faktycznie bardzo często śmigasz w deszczu krótkie dystanse...
Może aż tak często to nie biegam z samochodu w deszcu. Co do tej sugesti mojego znajomego o usterce chłodzenia, chodziło mu o nagrzewnicę. Iżeczywiście jak patrzę w eper to dodatkowa nagrzewnica która wystęuje tylko w dislach znajduje się gdzieś w okolicach kierowcy i przewody prowadzące do niej biegną pod nogami kierowcy. Przynajmniej tak wygląda na rysunku. TUTAJ. Czy ktoś gyzł już temat dodatkowej nagrzewnicy i problemów z nią związanych?
Kris - 27-06-2007, 22:53
" />Hej fragless wiec ja kiedy jade w bardzo ulewnym deszczu rowniez mam to samo a mianowicie po stronie kierowcy POD wycieraczka. Musze to z ta nagrzewnica sprawdzic czy przypadkiem z tamtad nie leci, dzieki! Fajny ten link skad to?
http://images30.fotosik.pl/10/1bd2adc9236bcef2.jpg[/img]
maki - 28-06-2007, 01:29
" />o tutaj jest
na tej stronie w salonach Fitata patrza jaka czesc ile kosztuje przynajmniej ostatnio to zobaczylem jak bylem sie pytac o pewna czesc, ktorej nigdzie nie moglem znalzec
pozdrawiam
fragless - 28-06-2007, 14:36
" />U mnie na szczęście to nie nagrzewnica, przynajmniej nic nie widać a i zapachowo brak żadnej woni, więc to nie płyn z chłodnicy. wszędzie do okoła wykładzina jest sucha, tylko w miejscu gdzie się mniej-więcej opiera piętami i w promieniu 10-15 centymetrów, więc ewidentnie wskazywałoby na "odpływ" wody z butów. Postanowiłem wysuszyć raz i podłożyć między wykładinę a dywanik folię i zobanzcymy czy zamaka od góry czy od dołu.
fragless - 08-07-2007, 20:53
" />Witam ponownie.
Kłopot u mnie nie znikł, co więcej mokro mam już nawet po stronie pasażera.
Podkładłem jakieś szmaty żeby wyciągnąć wilgoć , ale bez rezultatu.
Przez chwile wpadło mi do głowy że może ze skraplacza od klimy podcieka. Ale teraz pytanie czy skraplacz może lub powinien się "moczyć", czy obieg powinnien być zamknięty.
Czy kanaliki odprowadzające deszczówkę które biegną pod podłogą, mają jakąś styczność z wykładziną podłogi. Szukam jakiś podpowiedzi skąd może brać się ta wilgoć, bo wiem że napewno nie z deczczu, przynajmniej nie tej z butów.
Aha dla ułatwienia lub utrudnienia dodam że z klimy wali wilgocią. przymierzam się do wizyty w serwisie klimatycznym.
Podpowiedźcie coś.
bassman - 09-07-2007, 07:18
" />Skraplacz jest przed chłodnicą samochodu, w zespole wentylacji masz parownik. Jeśli klimatyzacja pracuje to lamele parownika pokrywają się wodą która powinna skapywać po tacy do kanalików odwadniających. Wynika to z reguły punktu rosy, jeżeli coś jest o niższej temperaturze niż punkt rosy danego otoczenia (temperatura, ciśnienie, wilgotność), to będzie się pokrywało wilgocią.
Może to być dobry trop w Twoim samochodzie, sprawdź gdzie idzie odpływ z tacy pod parownikiem i czy jest w pełni drożny.
Druga sprawa:
To co zobaczyłeś na zdjęciu z EPERa pod siedzeniem kierowcy to jest Webasto. Jest to dodatkowa nagrzewnica zasilana paliwem.
Nie podpowiem gdzie szukać czego w tym modelu Lanci bo nie znam Lybry, moja wiedza sięga tylko Dedry, bo takową posiadam.
Pozdrawiam.
fragless - 09-07-2007, 09:13
" />Dzięki za informację.
Czy ktoś spodkał się z czymś podobnym w Lybrze, lub innym modelu z koncernu. czekam na podpowiedzi.
Pogrzebałbym sam, ale demontaż wykładziny nie jest sprawą łatwa.
Liczę na pomoc z waszej strony. Bo skoro latem jest tak, to boję się że jesienią będe miał staw z rybami zamiast super auta. :x
larry123 - 20-08-2007, 20:53
" />u mnie problem rozwiązany gazownicy przebijając sie do komory pasażerskiej z kablami nie założyli żadnych fartuchów ochronnych
za darmowy wodospad dziękuje moim gazownikom.
getling - 21-08-2007, 18:28
" />Ja w swojej Lybrze mam dokładnie ten sam problem, z tym że mokro mam tylko po stronie pasażera.
Okazało się, że cała ta woda kapie a raczej leje się z parownika klimy (gdy klima jest wyłączona na dywaniku jest suchutko). Jak narazie jedyne czego jestem pewien to to, że mam zatkany odpływ odprowadzający na zewnątrz auta skraplająca się wodę z parownika.
W tym tygodniu jadę do mechanika i będziemy próbować jakoś dostać się do tego odpływu i go udrożnić.
fragless - 22-08-2007, 14:53
" />
">Ja w swojej Lybrze mam dokładnie ten sam problem, z tym że mokro mam tylko po stronie pasażera.
Okazało się, że cała ta woda kapie a raczej leje się z parownika klimy (gdy klima jest wyłączona na dywaniku jest suchutko). Jak narazie jedyne czego jestem pewien to to, że mam zatkany odpływ odprowadzający na zewnątrz auta skraplająca się wodę z parownika.
W tym tygodniu jadę do mechanika i będziemy próbować jakoś dostać się do tego odpływu i go udrożnić.
A już myślałem że w tej bitwie jest osamotniony.
Jeśli ktoś może podpowiedzieć, którędy ten odpływ przebiega, lub powinien przebiegac, to będe wdzięczny, mam w pracy kanał to mogę pogrzebac, ale wolałbym nie robieć tego bez żadnej wiedzy.
getling - 22-08-2007, 21:11
" />Odpływ wychodzi przez ściankę grodziową między kabiną a silnikiem. Jest blisko środka auta, patrząc od przodu trochę po prawej stronie. Jak wjedziesz na kanał to powinieneś go zobaczyć chociaż nie powiem że łatwo się do niego dostać.
Ja dziś dowiedziałem się że ten odpływ mam zatkany i stąd kałuże w aucie :evil:
Teraz pozostało mi próbować dostać się do niego od strony kabiny i ewentualnie jakoś go udrożnić. Mam nadzieję że obejdzie się przy tym bez rozmontowania połowy auta.
fragless - 19-10-2007, 13:22
" />
">Odpływ wychodzi przez ściankę grodziową między kabiną a silnikiem. Jest blisko środka auta, patrząc od przodu trochę po prawej stronie. Jak wjedziesz na kanał to powinieneś go zobaczyć chociaż nie powiem że łatwo się do niego dostać.
Ja dziś dowiedziałem się że ten odpływ mam zatkany i stąd kałuże w aucie :evil:
Teraz pozostało mi próbować dostać się do niego od strony kabiny i ewentualnie jakoś go udrożnić. Mam nadzieję że obejdzie się przy tym bez rozmontowania połowy auta.
U mnie okazało się że problemem jest to samo. Zatkany odpływ. Zostawiłem samochód u mechanika, a on musiał rozebrać całą maskę, zeby dobrać się do tego odpływu i wyciągnąć takiego gluta z zaschniętego kleju, nie wiem jak sie on tam dostał, ale był i trzebabyło się go pozbyć. W związku z tym że do końca nie byliśmy pewni czy to tylko to, a właściwie to dopiero po rozebraniu się okazało że to zapchany odpływ, mechanik rozebrał tak już pisałem całą deskę, rozmontował klimę (póżniej musiał ją nabić). Ostatecznie wszystko jest już super gdyby nie fakt że z wymianą świec, za robociznę skasował mnie na tysiąca. Ale Auto jest suche, nie wali wilgocią z rana. Opłacało się.