mmilon - 27-04-2008, 10:58
" />Czy ktoś z Was regenerował już taką turbosprężarkę, czym się przejawia jej wyeksploatowanie? U mnie już gwiżdże, poci się, a przy przyspieszeniu na 4 biegu przy ok 105 km/h (3,2 k obrotów/min) traci ciśnienie i nie ciągnie (przy wyprzedzaniu, szczególnie gdy jest ciepło robi się nie ciekawie). Z lektury forum wiem, że ta turbosprężarka nie ma zmienej geometrii i ciągnie od wyższego zakresu obrotów, u mnie jest to 2,3-2,5 tyś obrotów, napiszcie jak to wygląda u Was? Swoją drogą jeżeli ktoś regenerował, jak pracuje po naprawie?
celek - 27-04-2008, 13:33
" />Ja regenerowałem w Seacie Alhambrze (przebieg 250tys) i Mondeo MK2 (150tyś) i chodziły bardzo dobrze tylko tu były o zmiennej geometrii.
mmilon - 05-05-2008, 21:11
" />z przyspieszeniem jest tak, że o ile do 110 km/h auto jeszcze jedzie, to później jest problem.
Napiszcie proszę jak się u Was objawiało kończące się turbo??
Gość - 12-05-2008, 22:55
" />podłącz pod tester i na próbę drogową a wszystko stanie się jasne
Torell007 - 13-05-2008, 08:48
" />Turbina pracuje w scisle okreslonym zakresie obrotow. W turbodieslu zakres ten jest dosc waski, pocenie sie najprawdopodobniej jest efektem "utwardzenia sie" gumowych uszczelnien a spowodowane to moze byc gaszeniem silnika natychmiast po zatrzymaniu-po zatrzymaniu sie nalezy pozwolic silnikowi pochodzic jeszcze chwile zeby turbinka z obrotow zleciala i miala chlodzenie takie teorie znam ja a silnik duzo oleju bierze? Jesli wogole bierze
Pozdro
Mr.T
feros - 13-05-2008, 15:54
" />Ja u siebie na razie, nie słyszę żadnych świstów i gwizdów.
Jest to moje 1 auto z turbo i zanim kupiłem Lybre, to wyobrażałem sobie, że od pewnego zakresu obrotów, czuć tą moc, że będzie wiadomo kiedy ta turbo sprężarka się załącza. No niestety, nie wyczuwam tego. Auto do wyprzedzania też nie jest za dobre, co oczywiście nie znaczy, że tego nie robie. Jak się bujnie to jedzie elegancko i przede wszystkim cicho.
Też się zastanawiam jak można sprawdzić czy sprężarka jest ok, bo u mnie po 3000 obrotów auto traci już trochę na przyspieszeniu/mocy.
Turbo mam ze stałą geometrią.
dexus - 13-05-2008, 16:27
" />Sprawdź czy przewód od intercoolera "puchnie" po dodaniu gazu (dokładnie w momencie kiedy turbo powinno się załączyć).
mmilon - 13-05-2008, 18:31
" />oleju nie bierze, nie dymi, olej wymieniam co 10 tyś i nie dolewam ani grama. Mój kuzyn kupił sobie BRAVO z takim samym silnikiem 105km, 1,9 jtd i to auto fruwa, do 140 km/h na czwórce i do 200 km/h. Z tego porównania wnoszę, że moje turbo się kończy, o ile przy ruszaniu to raczej bez różnicy jedzie tak jak jeździła, o tyle przy przyspieszaniu od dwójki i wyprzedzaniu wolę nie mówić . Po podpięciu do kompa skasowali mi tylko błąd poduszki pasażera, który wyskoczył na zbyt szybkim pokonywaniu przejazdu kolejowego.
Myślę o tym, żeby regenerować, za Oleśnicą.
zbychoo - 13-05-2008, 22:27
" />powiem szczerze, że u mnie podobnie chodzi ten silniczek. Jakoś tak słabo u niego z mocą. A byłem z nim w serwisie i tam przebadali prawie wszystkie podzespoły i mi powiedzieli, że wszystko jest ok ale nie wiem czy to prawda czy nie. Wiem jednak, że między tym 1,9 z 115 kucami i zmienną geometrią a moją 105 jest niemal przepaść :/ dodam, że moja już jest nieco wysłużona bo ma już 287tys km...
Gdybyś coś u siebie wymyślił co by mogło zmienić ową sytuację to z chęcią posłucham. Może i mojej by się coś przydało ale już nie wiem czego szukać :| .
mmilon - 15-05-2008, 15:58
" />Byłem dzisiaj umówić się na regenerację i jutro zawożę auto. Warianty są dwa:
I. wymiana uszczelnień - 800zł;
II. j.w. plus wymiana wirnika - 1300zł,
Po rozebraniu i kontroli łopatek wiadomo jaki zakres wchodzi w grę.
Zbychoo, moja lybra ma 230 k km, z czego sam zrobiłem 46 k km.
Podobno po 200 k km turbo "zaczyna się kończyć":)
Jak odbiorę to opiszę jakie wrażenia po regenracji i czy było to warte.
matias21 - 15-05-2008, 17:17
" />pamiętaj, że bravo waży jakies 300 kg mniej to i dlatego fruwa.
mmilon - 17-05-2008, 12:17
" />lancia też fruwa:) ma już sprawną turbinę (wystarczyła wymiana uszczelnień) faktycznie na dolocie było już błoto, wymienione zostały też węże podciśnienia. Muszę jeszcze wymienić zawór podciśnienia (przy dodaniu gazu nie otwiera się do końca kanał ze spalinami).
Wnioski sprowadzają się do sprawdzenia czy:
- węże podciśnienia nie są sparciałe, podziurawione,
- zawór podciśnienia prawidłowo steruje turbiną,
- turbina nie ma już luzów w lepszej wersji, w gorszej czy wirnik nie jest już spalony.
skyblu - 17-05-2008, 12:40
" />
">Turbina pracuje w scisle okreslonym zakresie obrotow. W turbodieslu zakres ten jest dosc waski, pocenie sie najprawdopodobniej jest efektem "utwardzenia sie" gumowych uszczelnien a spowodowane to moze byc gaszeniem silnika natychmiast po zatrzymaniu-po zatrzymaniu sie nalezy pozwolic silnikowi pochodzic jeszcze chwile zeby turbinka z obrotow zleciala i miala chlodzenie takie teorie znam ja a silnik duzo oleju bierze? Jesli wogole bierze
Pozdro
Mr.T
tą teorię stosuję , bo tak należy, ale czy poprzednik o tym wiedział,
myslę że 30% właścicieli tak robi :? jak powinno się robić.
A tak swoja drogą, czy jest efkt dziury turbo, czytałem w opisie silnika JTD
, zdarza się to ok 3000 obrotów, gdy szybko zmieniam bieg i cisnę p.gazu
mmilon - 10-06-2008, 17:32
" />odłączenie przepływomierza prawdę Ci powie:) mój już się kończy, po odłączeniu zanotowałem wyraźny wzrost mocy, auto jeździ tak jak powinno, zbiera się od niespełna 2 tyś obrotów i na razie próbowałem ciągnąć do 3,5 tyś (na 4 biegu daje 130-140 km/h:). Szukam na razie przepływomierza i walkę o moc w mojej lybrze uważam za zakończoną:)
Za pomysł z odłączeniem przepływki serdecznie dziękuję Janowi12345
Gość - 10-06-2008, 19:43
" />Proponuje Pierburg drogi ale dobry : yesyes :
feros - 19-06-2008, 21:04
" />Niby głupia blażka, która nagrzewa się do 100 stopni i przepływa przez nią powietrze, ale z czasem jest zabrudzona, no i czujniki są nie wiarygodne. źle obliczają masę
mmilon - 23-06-2008, 20:57
" />EPILOG:
Wymieniłem wynalazek za 190 zł na przepływomierz Boscha za 580 zł (Pierburg pewnie najlepszy, ale 900 złotych to dużo pieniędzy jest) auto nie dymi, równo przyspiesza i...jestem zadowolony, więc nie popełniajcie tego samego błędu z przepływką, nie kupujcie tanich wynalazków, tutaj oszczędność się nie opłaca, przynajmniej w moim przypadku się nie opłacała.
Gość - 23-06-2008, 21:32
" />ja mam pieburga i spokojną głowę i wzorcową masę przepływu.Jak masz taki samochód to i na czesci Cię stać.powodzenia : yesyes :
mmilon - 23-06-2008, 22:54
" />taaak, tyle że przez ostatni kwartał co miesiąc to tysiąc, trochę już jestem zmęczony,ale co tam:)
maydayns - 24-06-2008, 23:20
" />Co do przeplywki to postanowilem zrobic test i ja odpiac (bo autko cos takie przytkanie sie wydawalo) i ku mojemu zdziwieniu wtyczka wogole nie byla wpieta :? , wpiolem wiec ja i moje auto znow cieszy sie dynamika:) a najlepsze ze byla odpieta od listopada kiedy to kupilem lancie i wymienialem filtr powietrza... mam nadzieje ze i splanie spdnie:D
mmilon - 25-06-2008, 11:55
" />trochę spadnie, zrobiłem ponad 1 tyś km z odłączoną przepływką i zamiast 6 litrów jak zwykle, paliła ok.7-7,5 litra, ale to może ze względu na świeżo odzyskaną dynamikę i chęć sprawdzenia jak szybko można:)