pamaj - 03-04-2010, 22:33
" />W związku ze stukami w tylnym zawieszeniu mam pytanie. Czy jest potrzeba demontażu zbiornika paliwa, aby wymienić gumy na stabilizatorze?
Qboy - 04-04-2010, 00:07
" />Nie.Dojście jest bezproblemowe.
pamaj - 04-04-2010, 09:51
" />
">Nie.Dojście jest bez problemowe.
Dzięki za odp.
mallcin - 06-04-2010, 11:58
" />Podłącze się pod temat.
Chodzi natomiast o stabilizator osi PRZEDNIEJ.
Wymienialem gumy na stabilizatorze jakieś 10k-12kkm temu. Bylo wsio ok, aż do tego weekendu, kiedy znów się odezwała prawa strona . Jestem niemal pewien, że to właśnie te gumy, bo stuki nie dochodzą w momencie, kiedy przejeżdżam nierówność poprzeczną jednocześnie dwoma kołami. Nasilają się natomiast na krótkich, nieregularnych wypukłościach jezdni oraz przy gwałtownych skrętach w lewo, prawo, kiedy autem buja na boki. Założone były gumy poliuretanowe.
Czy w ciągu 4-5 miesięcy zajechały się już?
BTW,
po wymianie są sprężyny, drążki kierownicze, łączniki stabilizatora.
pzdr,
sel - 06-04-2010, 12:18
" />Miałem podobnie,trzeba przyjrzeć się dolnym metalowym obejmom gumy, z niewiadomych przyczyn w środkowej części zostały wygięte w dół.Pewnie dlatego że nie ma nitowania fabrycznego koło śrub.Po wyprostowaniu i dopasowaniu obejmy dociąłem blaszkę grubości 2 mm i wspawałem od spodu obejmy.Teraz nie ma takiego prawa żeby usterka powróciła.
Codee - 06-04-2010, 16:31
" />
">Podłącze się pod temat.
Chodzi natomiast o stabilizator osi PRZEDNIEJ.
Wymienialem gumy na stabilizatorze jakieś 10k-12kkm temu. Bylo wsio ok, aż do tego weekendu, kiedy znów się odezwała prawa strona
Kolego stukanie to zapewne łącznik stabilizatora przód. Mimo że wymieniłeś to jest to łącznik. Ja też tak miałem. Po prostu nasze cholerne drogi taki wycisk dają łącznikowi, że pada ( ja raz tydzień jeździłem od założenia - wpadka w wyrwę i pozamiatane ).
Przerabiałem i łączniki i gumy mogę śmiało stwierdzić że jak skrzypi jak stara furmanka to gumy zużyte, jeśli stuka to stabilizator.
Inna sprawa to zamontowanie gum na stabilizatorze, jeśli zrobione jest to nie tak jak trzeba to pewno możliwe jest, aby stabilizator zaczął latać-stukać, bo się coś uwaliło ze względu na nieprawidłowy montaż.
Jeśli nie dajesz wiary to podnieś auto zrzuć koło odkręć łącznik ze strony gdzie stuka i zobacz że lata swobodnie jak ......
Nie możliwe ale ja też byłem w szoku, do dziś w nim jestem ponieważ dowiedziałem się że pieniądze z akcyzy w paliwie nie idą wcale na drogi które nam tyle szkód wyrządzają.
mallcin - 09-04-2010, 11:08
" />Codee,
spróbuje sprawdzić co i jak metodą zaproponowaną przez ciebie. Mam natomiast 1 q:
jak odkręcę łącznik stabilizatora na podniesionym aucie, nie będzie problemu, żeby go później przykręcić? mam na myśli, czy nie będzie problemu, żeby go "dociągnąć" i skręcić? Wydaje mi się, że chyba będzie potrzebny pewnie 2 lewarek pod belka stabilizatora, żeby złożyć wszystko w całość.
pzdr,
M
Heathen - 09-04-2010, 12:18
" />U mnie stukały jeszcze tuleje na wahaczu i sworzeń na nim:)
Tam jest wiele rzeczy ktore moze stukac:D
Codee - 09-04-2010, 13:18
" />Proponuję dać 30 pln i na szarpaki z problemem się udać bo łączniki to takie ustrojostwo co nie bardzo chce się demontować i można sobie narobić szkody
mallcin - 09-04-2010, 14:49
" />Raczej odpuszcze szarpaki i te 30zl zainwestuje w mechanika od razu.
pytanie brzmi jednak, jakie moga byc konsekwencje jazdy ze stukajacymi łącznikami stabilizatorów? Właśnie sprawdziłem i zrobiłem na tym komplecie tylko niecałe 10.000km. Przecież nie mogę 2-3 razy do roku ich wymieniać!!!
pzdr,
BTW
tuleje wahaczy też już wymienione.
Codee - 09-04-2010, 16:28
" />Jak jesteś pewien że to łącznik to 30 minut i wymieniony
Nie ma co się zastanawiać
Trzeba patrzeć gdzie są miny ( dziury ) inaczej kapa
mallcin - 09-04-2010, 18:17
" />Nie, nie jestem pewien pewien, że to łącznik.
Dlatego pytałem czy jego demontaż jest problematyczny, żeby ocenić co stuka. Ale jak mam bawić się w szarpaki, co i tak finalnie doprowadzi do wymiany "czegoś", to wole od razu tą kasę przeznaczyć na mechanika, tym bardziej, że jeśli to łącznik, to jego koszt wynosi około 50zl, gdzie analiza na szarpaku stanowi jego 60% wartości.
pzdr,
elbarto - 11-05-2010, 19:23
" />witam,
panowie macie moze rozeznanie jakie gumy potrzebujemy na przedni i tylny stabilizator?
chce kupic, a niewiem jakie sa oryginalnie.
czy ma ktos jakies konkrety naco zwrocic uwage przy montazu, tka by sie za szybko nie wybily?
przedewszystkim chce zrobić tył, gdzie dostep jest latwy, ale niewiem jakie gumy kupic - oczywiscie moge kupic oryginal, ale poco, jak pewnie mozna cos dopasowac.
Codee - 11-05-2010, 19:29
" />poszukaj na allegro
elbarto - 11-05-2010, 21:51
" />ok. tam szukalem, ale chcialem poszukac u siebie lokalnie. ale chyba faktycznie wezme przez allegro.
pozdrawiam!
Lyberator - 12-07-2010, 13:29
" />Mi dzisiaj w ASO powiedzieli, że się nie da wymienić z tyłu samych gum, tylko cały stabilizator ;d I że takich gum nie ma, a na pewno nie oryginały... http://allegro.pl/item1131245374_guma_s ... _gumy.html ???
Codee - 12-07-2010, 13:35
" />Możesz wierzyć ASO i zrobić tę robotę za chyba ok 500 pln, albo też zrobić to co dziesiątki jak nie setki ludzi z głową i wymienić tak jak zostało to ujęte.
Twój wybór.
ps. co do nieoryginalności gum to bez komentarza ( w świecie produkcji części są takie sytuacje że nie chce mi się tu pisać doktoratów w tym cieple na ten temat )
Dudi - 12-07-2010, 14:33
" />To powiedz im w tym ASO, że inne ASO (w Stalowej Woli) wymienia takie gumy. Mogę ci nawet później podać cenę usługi, tylko muszę odnaleźć rachunek. Gumy zakupione w LT.
P.S. Wymieniali zarówno z przodu jak i z tyłu.
Przemek555 - 16-07-2010, 08:42
" />
">Mi dzisiaj w ASO powiedzieli, że się nie da wymienić z tyłu samych gum, tylko cały stabilizator ;d I że takich gum nie ma, a na pewno nie oryginały... http://allegro.pl/item1131245374_guma_s ... _gumy.html ???
Kupowałem przednie gumy od tego Gościa z allegro i rzeczywiście wyglądają na orginalne (znaczek fiat/lancia) i pasowały bez problemu.Ale wymiana przynajmniej z przodu to lekki koszmar...