zoltar - 04-02-2008, 20:53
" />Po jakim przebiegu go wymienić? Po 60 000 jak w Alfach? 2,4 JTD Pozdrawiam
Simon - 04-02-2008, 21:19
" />Producent zaleca 120kkm ale to jakiś śmiech na sali jest.
W autach koncernu fiata, bez względu na silnik, wymienia się to to właśnie co jakieś 60kkm.
Arcana - 04-02-2008, 21:53
" />Słyszałem, że 60.000 km lub 3 lata jeśli poniżej tego przebiegu.
Moja miała wymieniany pasek przy 121.000 km z oryginalnym paskiem sprowadzona zza zachodniej granicy. Mechanik po wymiany powiedział, że jeszcze tydzień i by paska nie było... : cenzura :
kartonik - 04-02-2008, 22:02
" />
">Producent zaleca 120kkm ale to jakiś śmiech na sali jest.
W autach koncernu fiata, bez względu na silnik, wymienia się to to właśnie co jakieś 60kkm.
Simon, widze, ze Twoja aktywnosc na forum duza. To tak zawsze jest po zachlysnieciu sie nowym nabytkiem
Ja tego forum nie lubie za jedna rzecz: za rozpowszechnianie mitow, ktore sie nijak maja do rzeczywsitosci. Opowiadanie bajek o zmianie wszystkich swiec zarowych co roku, o klimatroniku i sprezarkach co sie wlaczaja przy -10 st C, o niby konczacej zywot turbosprezarce, ktora jest zapocona oliwa no i chyba legendarnie pekajacych paskach rozrzadu po 60 kkm. Ja przez chyba dwa lata sledzenia forum przeczytalem moze kilka watkow o tym, ze komus pasek zniszczyl silnik.
W poprzedniej lybrze pierwszy pasek wytrzymal 115 kkm, drugi 80 kkm i nic sie nie dzialo, a pewnie dociagnalbym do drugiej setki na spokojnie. Dodam, ze samochod byl po nie byle jakiej stluczce :roll: Paski pekaja, urywaja sie rolki czy napinacze, bo kierowcy albo maja pecha, albo paluja swoje samochody. Taka jest moja opinia.
Nie chce nikogo przekonywac, ze wymiana rozrzadu po 60 kkm jest bezcelowa. To indywidualna sprawa, kiedy podejmujemy decyzje o serwisie. Ale nie dorabiajmy do tego historii, ktora powstala z powtorzonej tysiac razy pogloski. Simon, z iloma uzytkownikami fiatopodobnych rozmawiales, ktorym pekl pasek przed 60kkm? Ilu mechanikow spotkales, ktorzy remontowali zniszczone w ten sposob silniki? Czy rzeczywiscie te paski pekaja? A moze uzytkownicy sami "przyprawili gebe"wloskim samochodom zniechecajaca do ich zakupu??
Tak tylko glosno mysle.
Arcana - 04-02-2008, 22:11
" />Soooorrrrry, widziałem jak wygląda pasek po 121.000 km szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia. Może kolega przemyśli swoje słowa... Koledzy z sewisu Fiata mają swoje zdanie o wymianie pasków w silnikach JTD.
120.000 lub co 5 lat
lub 3 lata i 80.000 km przy trudnych warunkach klimatycznych i częstej jeździe miejskiej.
Proponuje Koledze przeczytać instrukcje obsługi.
polem opowiadać dziwne rzeczy o przebiegu między wymianą paska.
Pozdrawiam Maciek
Simon - 04-02-2008, 22:20
" />
">A moze uzytkownicy sami "przyprawili gebe"wloskim samochodom zniechecajaca do ich zakupu??
Tak tylko glosno mysle.
Ja młody człek jestem ale to już czwarte włoskie auto, którym przychodzi mi jeździć. Wcześniej było CC, Brava, Bravo... Naprawdę nasłuchałem się już mechaników i współużytkowników ( dwuletni staż na autokąciku ) na tyle, żeby dmuchać na zimne i wydać raz na 3 lata te 30 zł + robocizna. Mi osobiście pasek nigdy nie pękł ale wolę nie sprawdzać czy wytrzyma 120kkm. Szajbą jest natomiast wymienianie profilaktycznie wszystkiego na raz - paska z napinaczem, wariatora ( tam gdzie jest ), pompy wody przy okazji itd. itp
PS. Moja aktywność była wysoka również przed zakupem auta
kartonik - 04-02-2008, 22:23
" />
">Soooorrrrry, widziałem jak wygląda pasek po 121.000 km szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia.
Pozdrawiam Maciek
Soooorrrrry (jak sie juz w tej nomenklaturze poruszamy), ale osssso chodzi :roll: Czy ja gdzies napisalem, zeby zmieniac pasek wbrew zaleceniom serwisu i instrukcji obslugi???? Swoj zmienilem po 100 kkm i z nastepnym tez bym tak zrobil. Ja tylko napisalem, ze 60kkm to wedlug mnie gruba przesada, a ich pekanie to mit :twisted:
">Może kolega przemyśli swoje słowa...
Moze kolega poczyta ze zrozumieniem...
Arcana - 04-02-2008, 22:27
" />Ok ...
Przeczytałem
Zrozumiałem
Wymienię przy 80.000 km
Pozdrawiam
Bez urazy :):)
kartonik - 04-02-2008, 22:29
" />
">A moze uzytkownicy sami "przyprawili gebe"wloskim samochodom zniechecajaca do ich zakupu??
Tak tylko glosno mysle.
PS. Moja aktywność była wysoka również przed zakupem auta
Zauwazylem, masz juz prawie wiecej postow ode mnie :wink: A ja tu juz chyba ze trzy wiosny jestem
Simon - 04-02-2008, 22:34
" />Nie martw się, mam o 1/4 mniej niż Ty
i 5 razy mniej niż na AK
Mam nadzieję, że auto będzie sprawować się dobrze, zmodyfikuje w nim wszystko co jest do zmodyfikowania i wtedy się uspokoje
kartonik - 04-02-2008, 22:37
" />
">Bez urazy :):)
spoko, dyskutujemy
bobby123 - 04-02-2008, 22:41
" />Taka ciekawostka dotycząca pasków.
W Fiacie Ducato 2,8jtd powinno się pasek wymienić po 120kkm.
Jakoś nam się w firmie zapomniało ops: i został wymieniony przy stanie 198kkm.
Może więc nie jest tak źle z paskami. Aczkolwiek jak w papierach się dogrzebałem jaki jest przebieg, to nie pozwoliłem nikomu nim jeździć przez cztery dni, bo tyle trzeba było czekać na warsztat.
Sebastian - 04-02-2008, 22:45
" />
"> Naprawdę nasłuchałem się już mechaników i współużytkowników ( dwuletni staż na autokąciku ) na tyle, żeby dmuchać na zimne i wydać raz na 3 lata te 30 zł + robocizna.
Coś przesadziłeś z tą ceną.
Pozdrawiam.
Simon - 04-02-2008, 22:50
" />ano, jakoś sobie tak w głowie od razu podzieliłem na 3 lata.
niech będzie 100 zł
Gość - 04-02-2008, 23:13
" />Producent zaleca 120kkm ale to jakiś śmiech na sali jest.
W autach koncernu fiata, bez względu na silnik, wymienia się to to właśnie co jakieś 60kkm.
to co pisze Simon to wyssane z palca
fiat zaleca wymine paków rozrządu w swoich markach co 5 lat w warunkach polskich lub co /w zależności od modelu w/g instrukcji/prponuje jak Pan narzeka na fiata poczytać lub popytać znajomych mechaników o inne marki /szmelcwagen opel ford/Bez obrazy dla Pana jak również dla fiata
Simon - 04-02-2008, 23:20
" />
"> to co pisze Simon to wyssane z palca
fiat zaleca wymine paków rozrządu w swoich markach co 5 lat w warunkach polskich lub co /w zależności od modelu w/g instrukcji/prponuje jak Pan narzeka na fiata poczytać lub popytać znajomych mechaników o inne marki /szmelcwagen opel ford/Bez obrazy dla Pana jak również dla fiata
1. na forum nie mówimy sobie na per Pan
2. prawie zupełnie nie zrozumiałem powyższej wypowiedzi
3. ależ ja nie narzekam na Fiata! ja kocham tę marę!
4. ok, nie bronię jeździć na jednym pasku 5 lat. Szczególnie jeśli robi się 20-30kkm rocznie. Na własne ryzyko...
Jarek_Jarecki - 04-02-2008, 23:24
" />
">Producent zaleca 120kkm ale to jakiś śmiech na sali jest.
W autach koncernu fiata, bez względu na silnik, wymienia się to to właśnie co jakieś 60kkm.
to co pisze Simon to wyssane z palca
fiat zaleca wymine paków rozrządu w swoich markach co 5 lat w warunkach polskich lub co /w zależności od modelu w/g instrukcji/prponuje jak Pan narzeka na fiata poczytać lub popytać znajomych mechaników o inne marki /szmelcwagen opel ford/Bez obrazy dla Pana jak również dla fiata
: yesyes : dobrze mówi trzeba mu wodki polać
Gość - 04-02-2008, 23:29
" />zapomniałem dodać co pierwsze minie albo 5lat albo przebieg
Gość - 04-02-2008, 23:34
" />pasek zmieniony przez fachowca niekoniecznie w serwisie zrobi przebieg większy jak podaje instrukcja przy założeniu :
1.napinacz automatyczny made in canada /anie brasil lub china
2.pompa wody gdzie jest napędzana przez pasek gdy zaczyna podciekać do wymiany /nie konieczni =e orginał jednak nie mniej niż SKF
3. rolki prowadzące nowe nie może jeszcze pochodzi i nie mniej niż SKF
4 napinacz manualny napięty zgodnie ze specyfikacją producenta lub siła naciągu mierzona odpowiednim przyrządem /np. gates/
Simon - 04-02-2008, 23:51
" />Ok, to se podyskutowaliśmy.
Co mówi instrukcja każdy sobie może wyczytać. Praktyka bywa jednak troszkę mniej kolorowa i większość ostrożniejszych użytkowników wykosztuje się te kilka stówek raz na parę lat. Wszystko wg własnego uznania. Ok, może pięcioletni tryb wymiany paska ma rzeczywiście sens w warunkach polskich, gdzie przeciętny użytkownik robi 10-15kkm rocznie.
Gorzej jak się kupi auto i nie ma się pojęcia kiedy poprzedni właściciel zmieniał pasek ( ja np. tak mam ). Na oko raczej nie idzie ocenić jego zużycia ( chyba, że naprawdę ma 180kkm ), więc dla świętego spokoju lepiej wymienić.. to też planuję. I tyle ode mnie w tym temacie.
dunin - 04-02-2008, 23:58
" />
">1.napinacz automatyczny made in canada /anie brasil lub china
hmm.. Kanada ma jakiś przemysł części motoryzacyjnych? to już bardziej obstawiam made in germany albo sweden
">nie koniecznie orginał jednak nie mniej niż SKF
hmm.. a jest coś lepszego niż SKF? bo SKF jest nawet rzadko spotykany jako OE..
Gość - 05-02-2008, 00:01
" />jak się kupuje auto to pierwsze co zmienisz to olej potem rozrząd nie ważne ile ma przejechane chyba że znasz auto na 100%
co do napinaczy made in canada to robią dla wszystkich na pierwszy montaż
co do SKf to wydaje mi się że z mechaniką masz tyle co ja z gotowaniem /bez obrazy/
kartonik - 05-02-2008, 00:03
" />
">Ok, to se podyskutowaliśmy.
Co mówi instrukcja każdy sobie może wyczytać. Praktyka bywa jednak troszkę mniej kolorowa...
Simon, prosze Cie... apelowalem piec postow wyzej - nie tworzmy mitow. Jaka praktyka? Powyzej masz juz dwa przyklady, ze teoria z instrukcji pokrywa sie z praktyka
">...większość ostrożniejszych użytkowników wykosztuje się te kilka stówek raz na parę lat. Wszystko wg własnego uznania. Ok, może pięcioletni tryb wymiany paska ma rzeczywiście sens w warunkach polskich, gdzie przeciętny użytkownik robi 10-15kkm rocznie.
Simon, ja prowadze juz chyba krucjate :wink: Niech kazdy zmienia pasek, kiedy ma na to ochote, ale niech nie opowiada, ze zmienia, bo slyszal, ze pekaja przy 60 kkm :!:
"> Gorzej jak się kupi auto i nie ma się pojęcia kiedy poprzedni właściciel zmieniał pasek ( ja np. tak mam ). Na oko raczej nie idzie ocenić jego zużycia ( chyba, że naprawdę ma 180kkm ), więc dla świętego spokoju lepiej wymienić.. to też planuję. I tyle ode mnie w tym temacie.
Nikt wczesniej nie poruszyl tej kwestii i nie negowal takiego postepowania. Ja dwa tygodnie temu kupilem lybre z przebiegiem ok. 100kkm i zanim zaczalem jezdzic wymienilem rozrzad. Temu zwyczajowi powinnismy bezwzglednie holdowac :yesyes : Natomiast dyskutujemy o kwestii, kiedy wymienie go PO RAZ KOLEJNY?
Gość - 05-02-2008, 00:03
" />Simon zapraszam do serwisu Fiata w Jeleniej Górze .Pytaj o janka ...powodzenia
Simon - 05-02-2008, 00:04
" />No akurat we Włoszczyźnie SKF szedł chyba nawet nieraz na pierwszy montaż...
Gość - 05-02-2008, 00:06
" />nie tylko szmelcwagen gm ford ale to inna historia nie twórz mitów : yesyes :
Simon - 05-02-2008, 00:07
" />
">Simon zapraszam do serwisu Fiata w Jeleniej Górze .Pytaj o janka ...powodzenia
Ale Bravo chyba rzadko serwisujesz, co ?:)
Dzięki bardzo za zaproszenie ale mam świetnych znajomych w ASO w Legnicy
Nat - 05-02-2008, 00:16
" />Nigdy nie zaszkodzi wymienić pasek wczesniej niż później, ale ja swój wymieniłem po 100 tys. (zalecenie jest po 120 tys.) Pasek wyglądał prawie jak nowy. Co oczywiście o niczym nie świadczy.
Też uważam kategoryczne zalecenie wymiany co 60 kkm za przesadę doprawdy godną neofity :lol:
Gość - 05-02-2008, 00:17
" />pisze doktorat z lancii lybry 2,4 jtd /zakupiłem lybrę rocznik 2000 turbina bez zmiennej geometri moc 134kucyków w teorii w rzeczywistości 110 wykres do wglądu z hamownii, przebieg 230kkm/na codzień mam do czynienia z fiatami
kartonik - 05-02-2008, 00:21
" />
">pisze doktorat z lancii lybry 2,4 jtd /zakupiłem lybrę rocznik 2000 turbina bez zmiennej geometri moc 134kucyków w teorii w rzeczywistości 110 wykres do wglądu z hamownii, przebieg 230kkm/na codzień mam do czynienia z fiatami
uuuu, gdzie "kunie" poszly sie pasc???
Simon - 05-02-2008, 00:25
" />nie śmiem się kłócić z przyszłym doktorem ale czy aby w teorii 2,4 pierwszej generacji nie miał 136 KM? i czy turbina nie była w 2.4 od początku o zmiennej geometrii ( tu nie jestem pewien ) ? Bo w 1.9 I generacja na pewno miała stałą geometrię.
PS. O bravo mówiłem a propos innego wątku dotyczącego sprzęgła...
Gość - 05-02-2008, 00:27
" />starość nie radość 230 kkm daje znać o sobie lecz powoli jak bęĂ°ę miał urlop silnik w pył co trzeba nowe a i tyrbinka nowa szkoda że bez zmiennej geometrii ale większej nie upchasz
intrcooler też nie da rady chyba że instalka od młodszege rocznika centralka 16 zamiast 15 i wtryski na 6 otworków no i zawór turbiny i turbina ze zmienną geometrią ale czy to ma sens i czy opłacalne : yesyes :
Simon - 05-02-2008, 00:28
" />
">przesadę doprawdy godną neofity :lol:
:twisted: czy wspominałem pisałem, że Lybra jest czwartym autem z koncernu Fiata, którym jeżdżę? :twisted:
daabra, dość bo rozmowa dawno zboczyła z właściwego toru
Gość - 05-02-2008, 00:28
" />z bravo 1,9 jtd anie td mam doktorat miałem taką 3 latka ale czas na nią
-----------------------------------------------------------
tel.501082354 lancia lybra 2,4jtd 2000 136km/w teorii/turbinka ze stałą geometrią
kartonik - 05-02-2008, 00:32
" />
">starość nie radość 230 kkm daje znać o sobie lecz powoli jak bęĂ°ę miał urlop silnik w pył co trzeba nowe a i tyrbinka nowa szkoda że bez zmiennej geometrii ale większej nie upchasz
intrcooler też nie da rady chyba że instalka od młodszege rocznika centralka 16 zamiast 15 i wtryski na 6 otworków no i zawór turbiny i turbina ze zmienną geometrią ale czy to ma sens i czy opłacalne : yesyes :
zdziwilem sie, bo rozmawialem dzis z gosciem, co ma ar 156 i silnik 140-konny. z przebiegiem 280 kkm hamownia wyplula mu bonusa 2 KM :lol: Po pierwszej wizycie u tunera zrobili samym softem 18x koni i ponad 400 nm. Podobno zapierdaaaaaaaaaala :twisted: Mechanik stwierdzil, ze ten silnik ma bardzo duze zapasy mocy, glownie w podawaniu paliwa. W dobiciu do 200 KM przeszkodzila im turbina, ktora juz nie wydalala podawac powietrza iza autem pojawial sie spory dym. Ja tez chce tak miec..... :evil:
Gość - 05-02-2008, 00:38
" />zależy od kogo autko nabyte jak traktowane u mnie był jeden warunek przy kupnie nie ważny stan tecniczny ważne aby nie bity>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> : yesyes :resztę wyprowadzę na prostą nie kosztuje mnie robocizna.czy aby nie znam cię z forum tdi-tuning/pytanie do kolegi kartonik
kartonik - 05-02-2008, 00:42
" />
">czy aby nie znam cię z forum tdi-tuning/pytanie do kolegi kartonik
bywam
Gość - 05-02-2008, 00:47
" />pisałem o braku mocy ale błąd był banalny zgadnij co a nie uwierzysz już miałem ściągać głowice bo byli tam nasi/fachowcy/
kartonik - 05-02-2008, 00:56
" />Dziura w wezu miedzy turbina a filtrem :roll:
ale zeszlismy z tematu... admini nas przeswieca
gregory_gb - 05-02-2008, 00:57
" />Panowie a czy w 2,4 jest klin na wale bo również będę przymierzał się do wymiany rozrządu i zastanawiam się czy będę potrzebował specjalny klucz do unieruchomienia korbowoda?
Gość - 05-02-2008, 01:00
" />dziura w węży już ci pisałem wykaże błąd przeładowania /dywanik pod pedałem gazu /pozycja pedału gazu 73% aż mi wstyd otym mówić/ : yesyes :
Gość - 05-02-2008, 01:02
" />to nie ford klin jest na wale cycek na kole wału korbowegoma być prostopadle do śrubki miski olejowej na włku rozrządu masz znaki ale jak nie potrafisz nie rób sam
letnik22 - 05-02-2008, 09:39
" />
">to nie ford klin jest na wale cycek na kole wału korbowegoma być prostopadle do śrubki miski olejowej na włku rozrządu masz znaki ale jak nie potrafisz nie rób sam
wiesz, że lepiej się czyta, ba.... nawet mozna łatwiej zrozumieć treść, kiedy stosujesz znaki interpunkcyjne??
maydayns - 06-02-2008, 12:00
" />SIMON wymieniales juz pasek rozrzadu?? z tego co wiem masz ten sam silniczek co ja 1.9JTD 105koni, jesli tak to ile zaplaciles za same czesci (i co dokladnie wymieniles?) i ile za cala impreze?? mnie tez to czeka, az glupio sie przyznac ze od pazdziernika mam autko i do dzisiaj nie zmienlem:( na plastikowej pokrywie silnka mam napis czerwonym markerem CD. 205000, zapewne chodzi o pasek, tylko nie wiem czy wtedy byl wymieniany, czy moze to gorsza pcjia ze trzeba bylo wymienic, kupilem autko z przebiegiem 236 tys i dojechalem juz do 241.500... Chyba czas na wymiane:D
Simon - 06-02-2008, 12:25
" />Jeszcze nie wymieniałem. Chcę się wcześniej skontaktować z poprzednim właścicielem i zapytać kiedy on to robił ostatnio ( jest chwilowo w USA i nie ma z nim kontaktu ). Jak wszystko się złoży dobrze, to może nawet w najbliższą sobotę uda mi się to wymienić ( chociaż wolałbym żeby okazało się, że nie muszę ).
Jeśli nie masz pewności co do przeszłości auta to lepiej wymienić cały komplet - pasek + rolka prowadząca + rolka napinająca. Komplet ( Gates, SKF, SKF ) kosztuje na alledrogo koło 250 zł. Wymianka u garażowego mechanika koło 150-200 zł.
Gość - 06-02-2008, 20:42
" />nie zapomnij o pompie wody /no chyba że brak nalotu/
maydayns - 08-02-2008, 13:28
" />
">Jeśli nie masz pewności co do przeszłości auta to lepiej wymienić cały komplet - pasek + rolka prowadząca + rolka napinająca. Komplet ( Gates, SKF, SKF ) kosztuje na alledrogo koło 250 zł. Wymianka u garażowego mechanika koło 150-200 zł.
Widzialem ta aukcje i wydaje sie byc ok, mam wujka w aso i zadzwonilem z ciekawosci zapytac o orginal... masakra... normalnie kolo 600 stow, jak dla mnie troche ponad 400zl... i tak sie zastanawiam czy warto dolozyc te 150/160zl do orginalu??
Simon - 08-02-2008, 13:38
" />Oryginał to pewnie te same części, tego samego producenta ( albo zbliżone ), tylko że opakowane w pudeło Lancii/Fiata. Gates i SKF to na tyle rozsądne marki, że nie ma sensu przepłacać ca oryginały.
Ja się właśnie dowiedziałem, że mój rozrząd ma 40kkm, więc pewnie jeszcze drugie tyle zrobi Jeśli oczywiście wierzyć sprzedawcy, no ale on już nie ma teraz powodu żeby mnie czarować.
W zamian za to zaczęła mi nieraz migać kontrolka zużycia klocków hamulcowych :?
maydayns - 08-02-2008, 16:06
" />
">W zamian za to zaczęła mi nieraz migać kontrolka zużycia klocków hamulcowych :?
No to nie chce Cie martwic, ale klocki z tarczami to nie maly wydatek , ja za przod lucasa zaplacilem cos kolo 550zl : cenzura :
Simon - 08-02-2008, 16:12
" />tarcze moze jeszcze przezyją
aczkolwiek to tylko ocena sposobem "rzut oka przez felgę"