Toper - 24-02-2009, 19:27
" />Fajnie było jak miałem w Lybrze Osram NightBreaker. Bardzo ładnie świeciły, ale jak można się było spodziewać, niezbyt długo (chociaż nie tak źle, z 15.000km nich zrobiłem).
Przepaliłyby się później, gdyby nie musiałby być włączone w dzień. Ale tu akurat jestem zwolennikiem świateł w dzień.
Może by tak, w dzień obniżać napięcie dostarczane do żarówek? Obniżenie do 11-12V powinno skutecznie wydłużyć ich żywotność, a jasność byłaby wystarczająca.
Problem tylko jest, jak to zrobić, skoro one mają moc 2x55W, czyli 110W, czyli ok 10A do nich płynie, proste rezystory nie wchodzą w grę.
Do tego przydałby się też sprytnie umieszczony czujni, który wyłączałby układ po zmierzchu.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
muha - 24-02-2009, 19:40
" />Nie odpowiem fachowo, ale z mojej obserwacji, przynajmniej jesli chodzi o swiatla mijania, to przepalaly sie one w momencie wlaczania - byl jeden blysk i po zarowce. Ktos od technologii materialowej powinien sie tu wypowiedziec. Moze zamiast obnizania napiecia (a wlasciwie pradu czyli mocy, czyli temperatury w jakiej pracuje zarowka) wiecej daloby "spowolnienie" zapalania zarowek? A to zalatwi jeden dlawik wstawiony szeregowo z zarowka (albo kondensator - rownolegle), i nie bedzie trzeba oszukiwac czujnikow, bo prad w czasie dzialania bedzie taki sam (no prawie).
Pozdrawiam,
/muha/
KGB - 24-02-2009, 21:21
" />zarowki przepalaja sie od drgan w wysokiej temp. - ztn. przepalaja sie szybciej
spowolnienie procesu rozgrzewania niewiele da ,jezeli warunki pracy sie nie zmienia ,choc zmniejszenie cyklow zapalania i gaszenia pewnie by pomoglo
nie wiem ,czy duzo da zasilanie mniejszym napieciem ,ale taki uklad najprosciej wykonac w ten sposob ,ze :
kupic przetwornice DC 12v -> AC 230v
daj transformator na 12v i wyprostowac wychodzace napiecie (w sumie to nawet prostowac nie trzeba) co da napiecie zasilania 12v (z diodami 11v) czy nawet dowolne w zaleznosci od zastosowanego transformatora
volf - 24-02-2009, 23:51
" />Najprościej jest zastosować diodę prostowniczą krzemową, włączoną szeregowo z żarówką, spadek napięcia wyniesie 0,6-0,7V. Powinno to znacznie wydłużyć życie żarówki. Kup 2 diody 10-cio amperowe i po sprawie. Będą się oczywiście nieco grzały, ale straty będą mniejsze niż dla rezystorów
Toper - 25-02-2009, 00:02
" />
">Najprościej jest zastosować diodę prostowniczą krzemową, włączoną szeregowo z żarówką, spadek napięcia wyniesie 0,6-0,7V. Powinno to znacznie wydłużyć życie żarówki. Kup 2 diody 10-cio amperowe i po sprawie. Będą się oczywiście nieco grzały, ale straty będą mniejsze niż dla rezystorów
czym się różni odłożenie 0,6V na diodzie od odłożenia tego samego napięcia na rezystorze? Moc=napięcie odłożone*prąd.
Prąd i napięcie będą takie same, więc straty będą też takie same ;-)
Pozdrawiam
KGB - 25-02-2009, 01:07
" />ciezko znalezc oporniki 0.2 Ohm 4W ,a diody na 5A dostepne sa bez problemu
jednak najbardziej to nastawilbym sie nad zrobieniem diodowych swiatel do jazdy dziennej lub nad zastosowaniem zarowek wyladowczych - na H7 to stosunkowo proste
volf - 25-02-2009, 01:13
" />Trzeba jeszcze uwzględnić to, że rezystancja zimnego włókna żarówki jest kilka razy niższa niż w stanie pracy...
KGB - 25-02-2009, 15:04
" />
">Trzeba jeszcze uwzględnić to, że rezystancja zimnego włókna żarówki jest kilka razy niższa niż w stanie pracy...
mozna przeprowadzic proby ,czy sie dioda nie zjara przy wlaczaniu