teemka - 25-01-2010, 12:56
" />Pisałem juz w innym temacie ale brak odzewu, wiec probuje dalej;)
Problem jak w temacie - słychać ze dmuchawa chodzi i robi swoja robote (choc slyszalem juz jej cichsza prace w innych lybrach- no ale moze to z uwagi na te mrozy...) ale nie ma grzania... Nawiew na szybe dziala bdb natomiast na pasazerow i na nogi ledwo co. Moze kto¶ podpowie co sie moglo nawyrabiac?;) Aha - dziwne ale ze srodkowej kratki nawiewu (mimo ze jak mowilem dmucha slabo) to przykladajac reke czuć lekko jakies tam ciepełko;)
Jak ktos moze pomoc to prosze dzielic sie uwagami;) POZDRAWIAM
brygadzista1 - 25-01-2010, 22:37
" />He to sie ciesz ze masz chociaz jakies tam ciepelko bo w mojej dwa dni temu po postoju na 22stopniowym mrozie przez noc Lybra zupelnie zastrajkowala z grzaniem. Przejechalem 20km a ona dmuchala lodowatym powietrzem. Wkurzylem sie na nia troche zostawilem odpalona nawiewy na max i poszedlem do kumpla pogadalismy pol godziny i odziwo zzaczela grzac normalnie. Wiec albo zamarzlo centrum sterowania klima albo nagrzewnica albo cos z termostatem. Tez nie wiem o co chodzi ale lepiej miec problem w dwoch niz w pojedynke.
teemka - 25-01-2010, 22:46
" />No to czekamy na tych którzy temat już załatwili i co¶ beda mogli podpowiedziec;)
brygadzista1 - 26-01-2010, 15:49
" />Witam ponownie
Wiec u mnie sprawa sie wyjasnila. Lybra nie grzala bo byl czesciowo zamarzniety plyn chlodniczy i grodki lodu blokowaly obieg do nagrzewnicy. Trzeba sie zaopatrzyc w cos do -40...
teemka - 26-01-2010, 15:56
" />Przyznam ze nie sprawdzałem jak tam z plynem, temperatura silnika była ok- nie wiem jak u ciebie bylo ale czy czesciowo zamarzniety plyn nie dawal jakichs nieporz±danych skutków w zakresie temperatury silnika??
brygadzista1 - 26-01-2010, 16:01
" />Generalnie poznalem to po tym ze temperatura dosc szybko skoczyla na 90st a gdy tylko zaczela grzac spadla na 60 bo wrocil obieg. No i rano w zbiorniczku kawalki lodu... Poza tym waz przed chlodnica goracy a za zimny