Lybra - Modele silnikow do 2.0 20v

masterofmuppets - 09-05-2008, 12:00
" />Mam pytanie. Czy ktos z Was może mi powiedziec jaka jest róznica miedzy silnikami 182A8000 i 185B7000 chodzi o silnikai 2.0 20V. Mam powazny problem, jestem nowym posiadaczem Lyberki z 2000. Niestety moja radosc nie trwala dlugo. ledwo co wymienilem rozrzad i przejechalem 300 km a okazalo sie, że mam zatarty silnik i bynajmniej nie z mojej winy. W chwili obecnej szukam nowego i mam z tym problem. Generalnie ciężko jest kupic jakikolwiek silnik 2.0.

Czy ktos z Was ma doswiadczenie w tym temacie i moze mi powiedziec, czy trzeba wstawic silnik o takim samym symbolu czy mozna wstawic cos innego? Poza tym jaka jest róznica miedZy tymi modelami silnika? Slyszalem, ze takie same silniki są w Kappach, Mareach i Alfach, no ale nie chce ryzykowac.

Z góry dziekuje za pomoc...

Pozdrawiam - oby jak najszybciej szczesliwy posiadacz Lybry z Piły

arkadiusz279 - 11-05-2008, 20:35
" />naprawdę ci współczuje ale ból mam pytanie a gdzie nabyłeś Lyberkę Moim zdaniem może lepiej zastanów się czy nie lepiej zrobić regeneracji silnika zawsze potem będziesz wiedział co masz. Zakup silnika to też ryzyko mam kumpla któremu zatarł się silnik w alfie 156 potem kupił drugi który po 2 miesiącach też padł i facet naprawde miał traumę. Widziałem silnik 2.0 20v od lybry na allegro za 2500 zł silnik był przywieziony z włoch. Ale wiem że ludzie odradzają auta eksplatowane we włoszech wiadomo "południowcy".Ci to potrafią nalać do silnika olej nawet z frytke.

masterofmuppets - 12-05-2008, 10:43
" />Samochó kupilem w Gnieznie, a byl sprowadzony z Niemiec.

Zastanawiam się nad remontem. Pieniądze wydane na remont silnika wystarczą mi na kupno nawet dwóch używanych.

Problem jest jednak taki, iż nie wiem czy można silnik 182b7.000 zamienic na 185a8.000. Chciałbym wiedzieć jaka jest między nimi różnica. Większość ogłoszeń nie podaje modelu silnika - ogranicza się tylko do pojemnosci i liczby cylindrów.

Zastanawia mnie też czy można wstawić silnik od kappy...

Sądząc po braku odpowiedzi nikt nie wie jaka jest między tymi silnikami róznica...

trigojunior - 12-05-2008, 10:48
" />a może 2.4 od Kappy??? 175KM to już coś w Lyberce

masterofmuppets - 12-05-2008, 10:51
" />Pomysl nie jest zly, tylko obawiam się, że będzie problem z miejscem - komora silnika jest za mała na tak duży silnik, poza tym nie wiem czy ten silnik będzie kompatybilny.

trigojunior - 12-05-2008, 11:56
" />o ile mnie pamięć nie zawodzi to chyba była gdzieś Lybra z 2.4 od Kappy ale mogę się mylić

masterofmuppets - 12-05-2008, 12:07
" />problem jest jeszcze jeden - ja mam skrzynie automat z tiptronic - sobie ja bardzo cenie choc duzo kilometrów z nią nie przejechałem

trigojunior - 12-05-2008, 12:12
" />to możliwe że są dwa oznaczenia silnika, jeden pod manuala drugi pod automat. mogę się mylić oczywiście :lol: nie jestem mechanikiem

ale bardziej prawdopodobne wydaje mi się to:

">Montowane silniki benzynowe w tym modelu to m.in.: 1.6 16V (103 KM), 1.8 16V (131 KM), 2.0 20V (150 KM), 2.0 20V (154 KM)
były dwa silniki 2.0 z różnicą mocy 4KM

masterofmuppets - 12-05-2008, 12:31
" />Wielkie dzięki Trigojunior,

Wydaje mi się, że masz racje, jedne silniki montowali do lybr do 2000 - takie same oznaczenie mialy silniki w m. in. mareach, a inne montowane byly tylko w lybrach (185A8.000).
Nigdzie nie mogę znaleźć informacji o róznicach między silnikami. boję się, że jak zamontuje inny to wtedy bede miał problem z komuterem i ogolnie z elektryką lub ze skrzynią

Marcin_D - 12-05-2008, 12:38
" />A nie zastanawiałes się nad tym, żę jeśli kupowałeś przez komis albo nawet od handlarza to przysługuje Ci przez rok prawo rękojmi.
Ja wiem, że to trwa ale można kutwe ścignąc przed sądem. Trzeba mieć tylko czas na zabawę.
Czasami takiego łba jak się postaszy sądem, to mu rura mięknie.

masterofmuppets - 12-05-2008, 12:44
" />Na początku zastanawiałem się nad scieżką prawną (skonczylem prawo więc nie byloby z tym problemu). Jednak nie sądze abym mial jakiekolwiek szanse. Tego co się stało nie można traktować jako wade ukrytej, poza tym w umowie jest zapisane, iż znany mi jako kupującemu jest stan techniczny pojazdu. zgodzilem się na taką klauzule bo wczesniej pojechalem z samochodem na diagnostyge do salonu fiata.

Samochód bardzo mi się podoba i o pozybyciu się go w ogóle nie ma mowy. Chce go dobrze zrobić i cieszyć się jazdą - a ta zapowiadala się dobrze.

Mam nadzieję, iż problemy techniczne się szybko skonczą

Przemo - 12-05-2008, 12:49
" />
">Na początku zastanawiałem się nad scieżką prawną (skonczylem prawo więc nie byloby z tym problemu). Jednak nie sądze abym mial jakiekolwiek szanse. Tego co się stało nie można traktować jako wade ukrytej, poza tym w umowie jest zapisane, iż znany mi jako kupującemu jest stan techniczny pojazdu. zgodzilem się na taką klauzule bo wczesniej pojechalem z samochodem na diagnostyge do salonu fiata.

Samochód bardzo mi się podoba i o pozybyciu się go w ogóle nie ma mowy. Chce go dobrze zrobić i cieszyć się jazdą - a ta zapowiadala się dobrze.

Mam nadzieję, iż problemy techniczne się szybko skonczą

To skoro chcesz nim jeździć to zrób remont tego silnika. Moim zdaniem nie warto kupować używkę bo może być to kompletny szrot i pojeździsz znowu trochę i kaput.

masterofmuppets - 12-05-2008, 12:54
" />Remont ciągle chodzi mi po glowie... dzięki za rade

Przemo - 12-05-2008, 13:05
" />
">Remont ciągle chodzi mi po glowie... dzięki za rade

Gdybym ja miał taką sytuację, miał kasę a przede wszystkim chęci to na pewno bym tak zrobił. Masz pewności i silnik pochodzi wtedy co najmniej 100 tys km jeśli zrobisz porządnie.

arkadiusz279 - 12-05-2008, 14:05
" />jeżeli masz zamiar jeździć lybrą to ja na twoim miejscu zrobiłbym szlif silnika zawsze to wiesz co masz kupując używany silnik to ryzyko a tak na marginesie to miło że kolejny prawnik nabył lancię ja też skończyłem prawo
Tak więc lancia to nie tylko "rządowa" marka ale i "prawnicza" :lol:

aro - 12-05-2008, 14:05
" />Kupiłeś auto z komisu z Gniezna 8O Odważny byłeś. Sorry, ale ostatnio było dużo pisane na temat tych komisów Gnieźnieńskich.

Kupują używany silnik nigdy nie wiesz co z nim było robione przed wyjęciem z auta. Robiąc remont - tak, ale tylko w jakimś dobrym zakładzie, a nie u kowala za rogiem, lub jak kto woli rzeźnika. W moim okręgu jest paru takich pseudo mechaników zwanymi "kowalami". U nich to strach zostawic nawet 126 8O

0000_menu

Cytat