blantek212 - 09-06-2010, 19:29
" />Witam wszytskich forumowiczów, przejrzałem sporo tematów na forum odnośnie przedniego zawieszenia, jednak nie znalazłem odpowiedzi ktore by mnie satysfakcjonowały. Chodzi o to że od pewnego czasu strasznie skrzypi mi cos w przednim zawieszeniu, nic nie puka, nie stuka tylko skrzypi, dodam ze łączniki stabilizatora i wahacze sa ok, wymieniane rok temu, dla pewnosci sprawdzalem wszytko w zeszłym tygodniu przy okazji wymiany gum stabilizatora, ktory tez wymieniałem rok temu. Niestety skrzypienie nie ustało.
Znalazłem gdzieś w starych tematach, że skrzypienie dzieli sie jakby na dwa rodzaje, przy jezdzie po nierownościach na wprost, i przy skręconych kołach. A w moim autku skrzypi własnie jak jade i skręcam na jakims łuku + nierówności = skrzypienie, czasem potrafi nawet skrzypien jak stoje w miejscu i skrecam kołami w prawo i w lewo na max.
Czy te objawy wskazują na wine zuzytego łożyska amortyzatora?
Jeśli tak, to może ktoś juz to przerabiał i dałby mi jakies przydatne wskazówki, jak tam sie dostac, na co zwrócić uwagę, czy tylko zuzywa sie samo łożysko czy warto zaopatrzyć się w coś jeszcze? czy podczas rozkręcania należy na coś zwrócić uwagę?
Dexter - 09-06-2010, 20:01
" />Moim zdaniem mogą skrzypieć 3 rzeczy:
- górne mocowanie - łożysko amortyzatora
- sworzeń wahacza
- końcówka kierownicza
blantek212 - 09-06-2010, 20:28
" />A więc musze to jeszcze sprawdzic, choc wydaje mi sie ze to wina właśmie tego łożyska amortyzatora, jak auto stoi i nacisne na "błotnik" aby go bujnąć to własnie gdzieś z okolic gornego mocowania amorka dochodzi delikatne skrzypienie, tylko nie wiem czy ma to jakis zwiazek z tym łożyskiem, czy może to jest normalne.
Dziś jeszcze spryskałem gorna czesc mocowania amorka WD40, od srodka, tzn włożyłem reke miedzy koło a błotnik i napsikałem tam, nie wiem czy to moje subiektywne odczucie ale wydaje mi sie że jakby skrzypienie znacznie ustapiło, jednak na bardzo krótko...
Więc chyba na początek wymienie własnie te łożyska, pytanie tylko czy wystarczy kupić same łożyska czy lepiej zaopatrzyć się w coś jeszcze? chodzi mi o jakieś inne elementy w gornym mocowaniu, cos jeszcze się tam zużywa?
A czy końcówka kierownicza i sworzeń wahacza wydaja własnie taki dzwiek? a nie np stukanie, pisk lub cos takiego? bo w moim przypadku to raczej ewidentnie dzwięk jakby guma "trzeszczała" trąc o blache
adamc - 09-06-2010, 22:01
" />
">A więc musze to jeszcze sprawdzic, choc wydaje mi sie ze to wina właśmie tego łożyska amortyzatora, jak auto stoi i nacisne na "błotnik" aby go bujnąć to własnie gdzieś z okolic gornego mocowania amorka dochodzi delikatne skrzypienie, tylko nie wiem czy ma to jakis zwiazek z tym łożyskiem, czy może to jest normalne.
Dziś jeszcze spryskałem gorna czesc mocowania amorka WD40, od srodka, tzn włożyłem reke miedzy koło a błotnik i napsikałem tam, nie wiem czy to moje subiektywne odczucie ale wydaje mi sie że jakby skrzypienie znacznie ustapiło, jednak na bardzo krótko...
Więc chyba na początek wymienie własnie te łożyska, pytanie tylko czy wystarczy kupić same łożyska czy lepiej zaopatrzyć się w coś jeszcze? chodzi mi o jakieś inne elementy w gornym mocowaniu, cos jeszcze się tam zużywa?
A czy końcówka kierownicza i sworzeń wahacza wydaja własnie taki dzwiek? a nie np stukanie, pisk lub cos takiego? bo w moim przypadku to raczej ewidentnie dzwięk jakby guma "trzeszczała" trąc o blache
gumy na drążku stabilizacyjnym... wymieniłem i cisza... a wlaśnie jak się robiło gorąco to podobnie dawały o sobie znać...
DeviLL - 09-06-2010, 22:38
" />Heh ja mam podobne dzwieki juz od listopada (ASO mowi ze nic nie stuka nic nie puka) , w grudniu robilem koncowki stabilizatora , a stuka dalej , glownie na wybojach (najglosniej sluchac zjezdzajac z progu zwalniajacego dlugiego) jest taki kwik , a co ciekawe jak sie autem buja na postoju to nic nie slychac tylko w czasie jazdy , i w czasie skretu w prawo takie rytmiczne dzwieki . Przypominam wg ASO wszystko cacy , niekiedy mi sie wydaje (jak najade na cos lewym kolem) ,ze lewe kolo sobie samo skreca w inna strone niz prawe , i tak wozem zarzuca wokol tego kola ... Nikt tego nie potrafi zdiagnozowac , najlepiej zmienic wszystko
maciek - 10-06-2010, 00:21
" />Miałem taki przypadek w VW T4 , dostałem taką propozycje aby strzykawką z igłą przebić gumę sworznia i wlać trochę oleju. Jeśli przestanie to znaczy że sworzeń do wymiany. A w T4 wymieniłem sworzeń bez testów z olejem i okazało się to strzałem w 10!
Yuri - 10-06-2010, 00:32
" />Ostatnio u mnie bylo też takie skrzypienie i nie wiedziałem co jest ale przy okazji innej wymiany podiosłem auto i odkręcilem końcówkę drążka aby swobodnie pokręcić kołem. Skrzypienie dochodziło z okolic górnego mocowania amortyzatora. Prysnąłem WD40 i przestało na jakieś 2 dni.
Okazało się, że wyrobiła się poduszka amortyzatora.
blantek212 - 10-06-2010, 16:51
" />
">Miałem taki przypadek w VW T4 , dostałem taką propozycje aby strzykawką z igłą przebić gumę sworznia i wlać trochę oleju. Jeśli przestanie to znaczy że sworzeń do wymiany. A w T4 wymieniłem sworzeń bez testów z olejem i okazało się to strzałem w 10!
Może to głupie pytanie ale..... czy jak przekłuje ta gumę i wstrzykne tam olej, i załóżmy ze nic to nie zmieni, więc sworzeń będzie ok, to po takim zabiegu jakoś szybciej będzie sie zużywał, czy nie ma kompletnie wpływu na zuzycie danego podzespołu?
Dexter - 10-06-2010, 19:23
" />Jedni mówią że nic się nie stanie, ale moim zdaniem w jakiś sposób to wpłynie na żywotność danego elementu, bo przez dziurkę będzie się dostawał syf, powoli bo dziurka małą ale będzie. Dodatkowo w momencie ruchu elementu guma będzie pracować więc i dziurka może się powiększać.
Co do górnego mocowania to ja na Twoim miejscu kupiłbym całe kpl. górne mocowanie z łożyskiem, bo i tak wszystko tam pracuje na wybojach i tak. Teraz poleci Ci łożysko, wymienisz a za jakiś czas poleci reszta, a po co rozkręcać dwa razy to samo No chyba że się lubi i masz duuuużo wolnego czasu.
blantek212 - 10-06-2010, 20:08
" />
">Jedni mówią że nic się nie stanie, ale moim zdaniem w jakiś sposób to wpłynie na żywotność danego elementu, bo przez dziurkę będzie się dostawał syf, powoli bo dziurka małą ale będzie. Dodatkowo w momencie ruchu elementu guma będzie pracować więc i dziurka może się powiększać.
Co do górnego mocowania to ja na Twoim miejscu kupiłbym całe kpl. górne mocowanie z łożyskiem, bo i tak wszystko tam pracuje na wybojach i tak. Teraz poleci Ci łożysko, wymienisz a za jakiś czas poleci reszta, a po co rozkręcać dwa razy to samo No chyba że się lubi i masz duuuużo wolnego czasu.
Widzę że jutro będe musiał iść i bliżej się temu przyjrzeć, skoro wstrzyknięcie oleju moze przyspieszyć zużycie elementów to wolę niepotrzebnie nie ryzykować tym bardziej że niedawno wymieniałem końcówki drązków, a łączniki stabilizatora też są w dobrej kondycji (nie maja luzów). Musze wykrecic końcówke drążka i wtedy pokręce kołem, może uda mi się jakoś dokładniej nasłuchać gdzie lucyka skrzypi Choć mam jakieś dziwne przeczucie ze to własnie górne mocowanie, a z tego co piszesz to cały komplet musze kupic, kurcze bedzie kolejny wydatek
gfu - 10-06-2010, 23:46
" />Twoje objawy są dość charakterystyczne dla zużytych górnych mocowań zwrotnicy mcPhersona. Warto wymienić od razu łożyska i poduszki. Skrzypienie to objaw zużytych łożysk, jednak poduszki w takiej sytuacji też najczęściej są już do niczego. Zużycie łożysk odpowiada za efekty dźwiękowe i ciężkie skręcanie kół (trudno zauważyć przy wspomaganiu),natomiast zużyte poduszki mcPhersona dają wrażenie "pijanego" układu kierowniczego. Do wymiany potrzeba wymontować całą kolumnę i za pomocą ściskacza do sprężyn (można zrobić samemu) rozbiera się górne mocowanie zwrotnicy. Psikanie WD40 trochę smaruje zużyte elementy i dlatego przynosi krótkotrwałą poprawę, niestety WD40 to penetrator i dość szybko odparowuje nie pozostawiając warstwy smarnej. Zużyte sworznie kuliste zawieszenia mogą dawać efekty dźwiękowe w postaci skrzypienia ale to jest ostatnie stadium agonii. Wcześniej pojawiają się charakterystyczne stuki na nierównościach bez względu na kierunek jazdy.. Silne stukanie przy pokonywaniu nierówności ze skręconymi kołami zazwyczaj wynika ze zużycia sworzni kulistych drążków kierowniczych ( wewnętrznych). Jeśli masz dobre końcówki kierownicze, a zwłaszcza sworznie wahaczy to nie psuj ich eksperymentem ze strzykawką. Po takim zabiegu za pół roku będą znów do wymiany.
blantek212 - 12-06-2010, 09:24
" />
">Twoje objawy są dość charakterystyczne dla zużytych górnych mocowań zwrotnicy mcPhersona. Warto wymienić od razu łożyska i poduszki. Skrzypienie to objaw zużytych łożysk, jednak poduszki w takiej sytuacji też najczęściej są już do niczego. Zużycie łożysk odpowiada za efekty dźwiękowe i ciężkie skręcanie kół (trudno zauważyć przy wspomaganiu),natomiast zużyte poduszki mcPhersona dają wrażenie "pijanego" układu kierowniczego.
Tak dla pewności się zapytam, w pierwszym poście zamieściłem 2 linki, z tego pierwszego musiał bym kupić cześć nr 3, a z drugiego cześć nr 8 i 9, tak?
I jeszcze, gdzie to kupić bo na allegro nie ma.... macie jakieś dobre sklepy internetowe?
Dudi - 12-06-2010, 11:25
" />Cały komplet, tj. poduszka amortyzatora z łożyskiem w autosklep24.pl kupowałem za 105,00 pln.
blantek212 - 12-06-2010, 14:50
" />
">Cały komplet, tj. poduszka amortyzatora z łożyskiem w autosklep24.pl kupowałem za 105,00 pln.
Dzięki, muszę zadzwonić i się spytać czy mają
blantek212 - 06-07-2010, 22:07
" />Witam ponownie, co do mojego problemu skrzypiącego zawieszenia wszystko już jasne, może komuś się to przyda, zawieszenie skrzypiało mi szczególnie przy jezdzie po nierównościach na zakrętach, wtedy gdy jedna strona stabilizatora była bardziej obciążona, lub na postoju podczas kręcenia kierownicą, wtedy łącznik stabilizatora "ciągnął" stabilizator w górę lub w dół. Po długim dochodzeniu i wymianie kilku rzeczy, trafiłem na łącznik stabilizatora który właśnie wydawał takie dzwięki, więc stwierdziłem że pora je wymienić, dla pewności skorzystałem jeszcze z porady kolegi Maćka i za pomocą strzykawki z igłą nalałem tam oleju roślinnego, krótka przejażdzka i cisza, i mam nadzieję że już tak pozostanie.
Dodam że nic mi nie pukało w zawieszeniu, na łącznikach nie było żadnego luzu, ale po odkręceniu łącznika jak przekręciłem sworzniem to było słychać skrzypienie, co prawda delikatne i nie zawsze ale coś tam było słychać
Może komuś pomoże to rozwiązać podobny problem.
Pozdrawiam