Krzysiek82 - 16-07-2009, 08:15
" />Witam jeszcze raz,
Jak już napisałem w przywitaniu, nie posiadam samochodu, ale zaczynam szukać. Wybór mój padł na Lancię Lybrę Kombi. Zdecydowałem się na tę markę i ten model z kilku powodów:
1. Pozytywne opinie zarówno tutaj na forum, jak i na innych stronach z opiniami kierowców.
2. Jest to duży samochód z pojemnym, jak dla mnie, bagażnikiem.
3. Bardzo duża odporność na rdzę!!! Dla mnie to istotne, ponieważ nie posiadam garażu i raczej go nie będę miał. Rodzice mają Astrę F, więc wiem co to rdza.
4. Cena jest rozsądna jak na parametry (chyba).
5. Samochód mocny, ładny (no oprócz przodu ).
Mam jednak trochę pytań, na które nie znalazłem odpowiedzi, mimo że szukajkę forumową przeczesałem we wszystkie strony. Jeśli zadam jednak pytanie, które już było, to z góry przepraszam, albo ja nie znalazłem odpowiedzi, albo owszem była, ale dla mnie nie wystarczająca i chciałbym się upewnić co do niej.
Chcę wybrać ekonomiczną wersję tego samochodu. Oprócz tej ekonomiki chciałbym jednak mocny samochód, i znów wracamy do tej Astry F 75 konnej, która jest mułem, żeby nie było problemów w trasie. Wiem, że to z zasady są sprzeczne kwestie (moc i ekonomika), ale jakiś złoty środek zawsze istnieje. Pod uwagę biorę dwa silniki:
1. Benzynowy 2.0 20V
2. Diesel 2,4 JTD
Dlaczego te? Bo mają moc, spalanie powiedzmy takie sobie, sporą żywotność według użytkowników, a nie posiadają pewnym bolączek (np. wariator w 1.8 ).
Moje pytania:
1. Co będzie ekonomiczniejsze: 2.0 20V w gazie sekwencyjnym zakładanym po zakupie czy 2,4 JTD? Wiadomo, diesel spali mniej, ale gaz jest tani. Mnożąc cenę paliwa razy jego zużycie na 100 km, co wychodzi taniej? Albo inaczej, według moich wyliczeń wygrał gaz, mimo ogromnego jego spalania, czy tak naprawdę wychodzi?
2. Z pytaniem pierwszym jest związane to pytanie, ile spala gazu 2.0 20V? Powiem szczerze, że przewijały się odpowiedzi, ale skrajnie różne. Chodzi mi o miasto oraz trasę: minimum przy rozsądnej jeździe (wiadomo 90-120 km / h) oraz maksimum przy autostradowym ruchu.
3. Kolejne istotne pytanie, czy 2.0 20V dobrze znosi gaz i nadaje się do tego bez problemu? Czytałem, że ten silnik także musi wejść w obroty, a więc rośnie temperatura, czego nie znosi instalacja gazowa. Nie wiem czy to prawda.
4. Diesel ma moment obrotowy, który ciągnie ładnie samochód od lekko ponad 2000 obrotów, aż wciska w fotel. To jest pozytywna cecha, wydaje się, że samochód jest mocniejszy niż wynika z jego parametrów. Jak jest w benzynie? Trzeba ją wkręcić w wyższe obroty, czy także ładnie przyśpiesza powiedzmy od 2500 obrotów i nie potrzeba jej butować, a co za tym idzie wywoływać wiru w baku?
5. Ile powinna kosztować taka Lybra (wersja z Bose) z lat 2000-2001 zarówno w dieslu oraz benzynie, aby nie był to podejrzany zakup? Innymi słowy, jaka jest cena tych wersji świadcząca, że tam nikt nic nie ukrywa? Rozbieżności na motoAllegro są spore. Potrafi być diesel już za 12 500 zł jak i 17 500 zł. Wiadomo, logika podpowiada, że ten droższy w lepszym stanie, ale dobrze wiemy, że czasem można kupić dobrze, a taniej.
6. Pytanie, na które nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi od tej, że taniej niż 1500 zł. Ile kosztuje wymiana rozrządu w 2.0 20V? Taniej niż 2000 zł, taniej niż 1500 zł, ale konkretnie ile? 1200 czy znacznie poniżej 1000 zł? Może 800 zł? Szukam i szukam i nie mogę tego nigdzie znaleźć.
7. Jeśli chodzi o diesle, to są pewne marki, które są znane z pewnych usterek. W Lagunie II wszyscy wiedzą, że 1,9 dci jest awaryjny, w Oplach też mają swoje uroki, a jak jest w 2,4 JTD? Bać się tego silnika czy wręcz przeciwnie? Jak często padają kosztowne elementy (turbina, pompa)? Tak, wiem, wiem, to zależy od użytkowania, ale powiedzmy kupuję takiego z 2001 roku, mechanik ogląda i stwierdza, że ok. Mam się bać, że w ciągu kilku miesięcy coś padnie, bo łatwo dało się ukryć przy zakupie usterki i pójdzie kilka tysięcy na naprawę, czy można mieć spokojną głowę?
To chyba wszystkie moje pytania. Jak wspominałem intensywnie czytam Wasze forum jak i wszelkie informacje w Internecie, ponieważ wybrałem tą markę i ten model. Jestem nauczony najpierw dużo poczytać i poznać produkt, który szukam, a dopiero potem go kupować. Niestety na te pytania nie mam jednoznacznych odpowiedzi, a wiadomo, że najlepsze są od posiadaczy, czyli Was. Z góry dziękuję za rozsądne odpowiedzi. Jeśli gdzieś takie były, to proszę o łagodne potraktowanie
tomek - 16-07-2009, 08:29
" />Wg wyliczen ekonomiczniejszy na chwile obecna jest banzyna/gaz ale...
Butla zawsze zajmuje miejsce i albo masz mniejszy bagaznik, albo wozisz w nim kolo zapasowe
Mala butla LPG - czeste tankowanie i czeste problemy za granica
Benzyny maja przewaznie mniejsze i bardziej realne przebiegi, diesel z zalozenia powienien robic wieksze roczne przebiegi.
W zaleznosci od roznicy w cenie samochodu benzynowego i diesla koszt zalozenia instalacji moze powodowac, ze ceny aut beda identyczne. W takim przypadku szukalbym dobrego diesla ale nie gardzilbym benzyna 2.0 20V.
Ps.Czytaj, czytaj, czytaj wszystko pewnie juz bylo opisane na forum
kaeres - 16-07-2009, 09:27
" />
">Witam jeszcze raz
Moje pytania:
1. Co będzie ekonomiczniejsze: 2.0 20V w gazie sekwencyjnym zakładanym po zakupie czy 2,4 JTD? Wiadomo, diesel spali mniej, ale gaz jest tani. Mnożąc cenę paliwa razy jego zużycie na 100 km, co wychodzi taniej? Albo inaczej, według moich wyliczeń wygrał gaz, mimo ogromnego jego spalania, czy tak naprawdę wychodzi?
Ekonomiczniejsze będzie 2.0 Pb z podtlenkiem gazotu.
2. Z pytaniem pierwszym jest związane to pytanie, ile spala gazu 2.0 20V? Powiem szczerze, że przewijały się odpowiedzi, ale skrajnie różne. Chodzi mi o miasto oraz trasę: minimum przy rozsądnej jeździe (wiadomo 90-120 km / h) oraz maksimum przy autostradowym ruchu.
Co to za różnica skoro i tak będzie taniej niż nawet 1.9JTD ?
3. Kolejne istotne pytanie, czy 2.0 20V dobrze znosi gaz i nadaje się do tego bez problemu? Czytałem, że ten silnik także musi wejść w obroty, a więc rośnie temperatura, czego nie znosi instalacja gazowa. Nie wiem czy to prawda.
Na każdy silnik znajdzie się instalacja. Wyłożysz 3000zł to Ci włożą taką instalację, że tylko smród będzie o niej przypominał.
4. Diesel ma moment obrotowy, który ciągnie ładnie samochód od lekko ponad 2000 obrotów, aż wciska w fotel. To jest pozytywna cecha, wydaje się, że samochód jest mocniejszy niż wynika z jego parametrów. Jak jest w benzynie? Trzeba ją wkręcić w wyższe obroty, czy także ładnie przyśpiesza powiedzmy od 2500 obrotów i nie potrzeba jej butować, a co za tym idzie wywoływać wiru w baku?
Turbiny i dieslowskiego momentu od niskich obrotów (nie powyżej a już poniżej 2000) nic nie zastąpi.
Ale znów wracamy do pierwszych punktów. Pb z gazem będzie tańsze więc się nie martwisz o wir w baku...yyy...zapalniczce.
5. Ile powinna kosztować taka Lybra (wersja z Bose) z lat 2000-2001 zarówno w dieslu oraz benzynie, aby nie był to podejrzany zakup? Innymi słowy, jaka jest cena tych wersji świadcząca, że tam nikt nic nie ukrywa? Rozbieżności na motoAllegro są spore. Potrafi być diesel już za 12 500 zł jak i 17 500 zł. Wiadomo, logika podpowiada, że ten droższy w lepszym stanie, ale dobrze wiemy, że czasem można kupić dobrze, a taniej.
17500zł to wydaje mi się bezwzględne minimum za taką Lybrę po opłatach.
2,4JTD 2001r wg eurotaxu to blisko 20000zł.
7. Jeśli chodzi o diesle, to są pewne marki, które są znane z pewnych usterek. W Lagunie II wszyscy wiedzą, że 1,9 dci jest awaryjny, w Oplach też mają swoje uroki, a jak jest w 2,4 JTD? Bać się tego silnika czy wręcz przeciwnie? Jak często padają kosztowne elementy (turbina, pompa)? Tak, wiem, wiem, to zależy od użytkowania, ale powiedzmy kupuję takiego z 2001 roku, mechanik ogląda i stwierdza, że ok. Mam się bać, że w ciągu kilku miesięcy coś padnie, bo łatwo dało się ukryć przy zakupie usterki i pójdzie kilka tysięcy na naprawę, czy można mieć spokojną głowę?
Jak w każdym t.dieslu dbać turbawkę (a jak dbać to już osobny problem), nie oszczędzać na dobrej jakości paliwie (CR). A czy coś padnie od razu czy nigdy to musisz iść do wróżki a nie mechanika. Normalne oględziny tylko Ci powiedzą czy nie leci gdzieś olej i to wszystko.
Krzysiek82 - 16-07-2009, 09:51
" />
">Ekonomiczniejsze będzie 2.0 Pb z podtlenkiem gazotu.
No tak wychodzi przeważnie, ale...
">Co to za różnica skoro i tak będzie taniej niż nawet 1.9JTD ?
... czytałem, że niektórym w trasie bierze 14,5, a nawet 15 litrów gazu. Czy to dalej jest taniej niż diesel, to trzeba by policzyć. Stąd moje pytanie ile tak naprawdę tego gazu idzie.
">Na każdy silnik znajdzie się instalacja. Wyłożysz 3000zł to Ci włożą taką instalację, że tylko smród będzie o niej przypominał.
A tutaj to jestem zdziwiony. Do tej pory wydawało mi się, że dobrze założona i eksploatowana instalacja to brak tego smrodu... No ja też sobie nie wyobrażam ciągnąć go za sobą.
">Turbiny i dieslowskiego momentu od niskich obrotów (nie powyżej a już poniżej 2000) nic nie zastąpi.
Ale znów wracamy do pierwszych punktów. Pb z gazem będzie tańsze więc się nie martwisz o wir w baku...yyy...zapalniczce.
Tak, wiem. Jeżdżę dieslami na co dzień w firmie. Wiem co to znaczy, że samochód "wyrywa do przodu". Fajny jest Peugeot 207 HDI 110 KM, którym jeżdżę nie raz, a co dopiero 2,4 JTD 150 KM...
">17500zł to wydaje mi się bezwzględne minimum za taką Lybrę po opłatach.
2,4JTD 2001r wg eurotaxu to blisko 20000zł.
A to się w takim razie pokrywa z moimi spostrzeżeniami.
">Jak w każdym t.dieslu dbać turbawkę (a jak dbać to już osobny problem), nie oszczędzać na dobrej jakości paliwie (CR). A czy coś padnie od razu czy nigdy to musisz iść do wróżki a nie mechanika. Normalne oględziny tylko Ci powiedzą czy nie leci gdzieś olej i to wszystko.
Jasne, to akurat nie problem, bo wiem jak dbać o nią. Z wróżką zgoda, ale jednak co niektórzy są w stanie po dźwięku silnika i / lub turbiny powiedzieć / przewidzieć awarię. I o to mi chodziło.
Dzięki za odpowiedzi.
jaro1959 - 16-07-2009, 10:16
" />Ja przesiadłem się z Astry LPG na Lybrę 1,9 JTD i dla mnie osobiście różnica jest kolosalna. Najbardziej w trasie, gdzie przy prędkości 130km/godz. depnie się gaz bez redukcji i autko się zbiera. W Astrze, chcąc bezpiecznie wyprzedzić Tira, przeważnie redukowałem do trójki.
tommydacho - 16-07-2009, 11:44
" />Moja Lybra 2.4 JTD w trasie bierze około 7l/100km, przy prędkości około 130km/h. Wcześniej jeździłem autkiem na gaz i wychodzi mi, że w dieslu jest minimalnie drożej, ale z gazem to zawsze są jakies problemy, więc chyba warto diesla. kupiłem sprowadzoną Lybrę przed opłatami za 13000zł (rocznik 2000), wymiana rozrządu z wszystkimi filtrami itd. kosztowała mnie 1400zł (oryginalne części). Łącznie z wszystkimi opłatami, akcyzami itp. wyszło mi około 16000zł. Ale radość z jazdy: bezcenne
mors - 16-07-2009, 12:43
" />Moja 2,4 jtd 2001 r. spala 7 l. zawsze czy to trasa (ok. 130) czy miasto (raczej dynamicznie ale bez przesady. Zrobiłem 600 tys km na gazie różnymi autami i wole diesla stan na dziś dzień. Jest różnica w technologii dzisiaj i kiedyś. Moim zdaniem do gazu musisz doliczyć jakieś koszty na komplikacje z nim związane które zawsze występowały we wszystkich zagazowanych markach. Acha moja ma 150 tys przebiegu i ze strony silnik sprzęgło skrzynia zero problemów a mechanior co naprawde ma pojęcie o tych autach mówi ze te silniki jeżdza w busach i sa mało awaryjne a dopiero przy busowej eksploatacji wychodzą jakies niedociagniecia czy słabe strony. Kupuj Diesla koniecznie 2.4
-- 16 Lip 2009, 12:43 --
Moja 2,4 jtd 2001 r. spala 7 l. zawsze czy to trasa (ok. 130) czy miasto (raczej dynamicznie ale bez przesady. Zrobiłem 600 tys km na gazie różnymi autami i wole diesla stan na dziś dzień. Jest różnica w technologii dzisiaj i kiedyś. Moim zdaniem do gazu musisz doliczyć jakieś koszty na komplikacje z nim związane które zawsze występowały we wszystkich zagazowanych markach. Acha moja ma 150 tys przebiegu i ze strony silnik sprzęgło skrzynia zero problemów a mechanior co naprawde ma pojęcie o tych autach mówi ze te silniki jeżdza w busach i sa mało awaryjne a dopiero przy busowej eksploatacji wychodzą jakies niedociagniecia czy słabe strony. Kupuj Diesla koniecznie 2.4
ext - 16-07-2009, 12:56
" />
">Tak, wiem. Jeżdżę dieslami na co dzień w firmie. Wiem co to znaczy, że samochód "wyrywa do przodu". Fajny jest Peugeot 207 HDI 110 KM, którym jeżdżę nie raz, a co dopiero 2,4 JTD 150 KM...
Gwoli ścisłości - 2.4 JTD z roczników 2000-2001 miały po 140 KM.
pzdr
Nat - 16-07-2009, 13:02
" />
">Tak, wiem. Jeżdżę dieslami na co dzień w firmie. Wiem co to znaczy, że samochód "wyrywa do przodu". Fajny jest Peugeot 207 HDI 110 KM, którym jeżdżę nie raz, a co dopiero 2,4 JTD
Turbinka fajna rzecz, nie ulega to kwestii, ale zdaje się, że chodziło Ci o taniość, a tubina to kosztowny w naprawie i bywa że psujący się (szczególnie w autach używanych) podzespół. Tu atmosferyczny silnik ma sporą zaletę nad turbodieslem. Wogóle, w mojej opinii, koszty serwisowania silnika benzynowego są mniejsze niż diesla, a faktyczne (realne) przebiegi aut używanych z zasady mniejsze.
Krzysiek82 - 16-07-2009, 14:34
" />
">Tak, wiem. Jeżdżę dieslami na co dzień w firmie. Wiem co to znaczy, że samochód "wyrywa do przodu". Fajny jest Peugeot 207 HDI 110 KM, którym jeżdżę nie raz, a co dopiero 2,4 JTD
Turbinka fajna rzecz, nie ulega to kwestii, ale zdaje się, że chodziło Ci o taniość, a tubina to kosztowny w naprawie i bywa że psujący się (szczególnie w autach używanych) podzespół. Tu atmosferyczny silnik ma sporą zaletę nad turbodieslem. Wogóle, w mojej opinii, koszty serwisowania silnika benzynowego są mniejsze niż diesla, a faktyczne (realne) przebiegi aut używanych z zasady mniejsze.
Tak, wiem. Zdaję sobie z tego sprawę i tych kosztów się właśnie boję. Fajnie się jeździ, ale jak coś nawali to... Prawdę powiedziawszy o gazie też nic nie wiem, bo nigdy nie miałem i też straszą na forach samymi problemami. I tutaj mam prośbę, wiem z innych wątków, że ma Pan (formalny zwrot) / masz (jak to na forach się zwraca na Ty) * taką benzynę w gazie. Ile wynosi maksymalne spalanie takie autostradowe tego gazu, a ile przy normalnej jeździe w trasie na zwykłej drodze gdzie także się wyprzedza i stoi w korku, itp., a ile w mieście? Bo ja znalazłem już kosmiczne liczby tego spalanego gazu i nie wiem czy bać się tego czy nie. Interesuje mnie także jak ten silnik współgra z gazem? U mnie w mieście jest dobry koleś i ma renomę, ale jeszcze nie pytałem go o ten silnik, a ponoć obeznany jest w niemieckich samochodach, o tej Lanci może nie mieć pojęcia jako, że dla większości osób Lancia to egzotyka.
* - niepotrzebne skreślić
">Gwoli ścisłości - 2.4 JTD z roczników 2000-2001 miały po 140 KM.
pzdr
Tak, zgadza się.
-- 16 Lip 2009, 15:44 --
Ok, znalazłem Twoje dane dotyczące spalania
tomek - 16-07-2009, 14:50
" />Vectra 2.0 - isnatlacja II generacji 100 tys. na gazie '0' problemow
Kappa 1995 instalacja LPi, dopiero przed sama sprzedaza auta mialem problemy z wtryskiwaczami LPi, tak '0' problemow a auto mialo ponad 200 tys. na gazie
BMW 528i Stag 200: brak jakicholwiek problemow przez 80 tys. i 2 lata. O instalacji nic nie wiedzialem, przypominal mi o niej pisk jaak przelaczala sie na benzyne, bo skonczyl sie gaz i trzeba bylo zatankowac.
Zawsze mialem >1/4 zbiornika benzyny gdyz w zadnym aucie nie mialem odcinanej pompy paliwa.
Artur G. - 16-07-2009, 20:00
" />
"> O instalacji nic nie wiedzialem, przypominal mi o niej pisk jaak przelaczala sie na benzyne, bo skonczyl sie gaz i trzeba bylo zatankowac.
Zawsze mialem >1/4 zbiornika benzyny gdyz w zadnym aucie nie mialem odcinanej pompy paliwa.
Jakbym siebie cytował w kappie ... skończył sie gaz i sygnał, speniałem przez chwilę, nie wiedziałem o co mu chodzi, maszyna piszczy ale jedzie dalej, po chwili zerknałem na włącznik pb/lpg i sie zorientowałem że przełączył sam na pb z lpg którego zabrakło.
Mocny silnik pb + wysokiej klasy instalacja lpg i dobrze założona - zapominasz o niej na lata.
Nie twierdzę że diesel jest gorszy ... tu się kłania w dużej mierze to do czego człek jest przekonany, ja osobiście do pb, ale nie twierdzę że kiedyś zmienię zdanie
wujekp - 16-07-2009, 21:44
" />
">... czytałem, że niektórym w trasie bierze 14,5, a nawet 15 litrów gazu. Czy to dalej jest taniej niż diesel, to trzeba by policzyć. Stąd moje pytanie ile tak naprawdę tego gazu idzie.
Nie mam Lybry ale nie wierzę że 2.4 w Lybrze jest w stanie spalić więcej niż 2.0t w Kappie, która jest chyba trochę cięższa. Moja w trasie (czy to autostrada czy typowa polska droga) łyka 13 litrów gazu, a w mieście, cóż potrafi i wypić ok. 20.
Ale (zapewne masz tego świadomość) paliwo to tylko fragment wydatków na samochód. U mnie z reguły stanowi jakieś 30-50% całkowitych kosztów utrzymania samochodu (patrząc na dotychczasowe pojazdy - wszystkie z LPG). Więc nie patrz tylko na spalanie, jak Ci zależy na niskich kosztach.
Sebastian - 16-07-2009, 22:08
" />
"> O instalacji nic nie wiedzialem, przypominal mi o niej pisk jaak przelaczala sie na benzyne, bo skonczyl sie gaz i trzeba bylo zatankowac.
Mocny silnik pb + wysokiej klasy instalacja lpg i dobrze założona - zapominasz o niej na lata.
Nie twierdzę że diesel jest gorszy ... tu się kłania w dużej mierze to do czego człek jest przekonany, ja osobiście do pb, ale nie twierdzę że kiedyś zmienię zdanie
Ja tam ujeżdżałem Escorta MK VII 1.6, którego przerobiłem swego czasu na gaz (sekwencyjny wtrysk gazu - BRC 24) - zero problemów, naprawdę zero. Przejechaliśmy nim prawie 170 kkm (był w rodzinie od początku - na LPG został przerobiony gdzieś około 100 - 110 kkm) i sprzedaliśmy ze względu na obawę przez rdzą - mechanicznie wszystko było w jak największym porządku. Zero problemów z instalacją - przeglądy okresowe, tankowanie na dużych stacjach i to wszystko. Także oporów przed poprawnie zamontowana instalacją LPG nie mam - z tym, że musi być ona doinwestowana i zamontowana u ludzi, którzy wiedzą co robią - tutaj oszczędności być nie może.
A czy diesel jest tańszy? To jest względne - trzeba policzyć dla każdego przypadku z osobna.
Ale przecież nie zawsze tylko pieniądze się liczą - przyjemność z jazdy jakaś tam być musi(silniki V6 czy V8 jednak jadą bardzo przyjemnie )
Krzysiek82 - 17-07-2009, 09:31
" />To, o czym wszyscy Panowie piszecie, to wiem. Takie rzeczy jak filtry, oleje, itp. są normalną rzeczą w każdym samochodzie, czy to na gaz, benzynę czy ropę. Są to po prostu sprawy eksploatacyjne, które oczywiście kosztują także, ale one są nieodzowne i ja ich nie biorę pod uwagę do kosztów jazdy samochodem. Mówiąc o ekonomii mam na myśli paliwo i jego zużycie, bo za resztę i tak muszę płacić, nawet jak jeżdżę 75 konnym samochodem z 1992 roku.
Dzięki za odpowiedzi i wskazówki. Nie mogę jednak nadal znaleźć informacji ile ten nieszczęsny rozrząd kosztuje tak normalnie, nie u zdzierców. Znalazłem też dwie sztuki Lanci, ale o tym w innym wątku w odpowiednim dziale.
kaeres - 17-07-2009, 10:21
" />Rozrząd do 2.0 20V same rolki (1xnapinacz i 1xprowadząca) - u mnie niecałe 220zł z SKF. Pasek musiałbyś sobie dokupić.
Tam nie ma jakiś niestworzonych rzeczy. Jedynie trzeba pamiętać, że pasek się różnił do 2000r i po 2000r o 1mm i 1 ząbek.
Krzysiek82 - 17-07-2009, 10:54
" />
">Rozrząd do 2.0 20V same rolki (1xnapinacz i 1xprowadząca) - u mnie niecałe 220zł z SKF. Pasek musiałbyś sobie dokupić.
Tam nie ma jakiś niestworzonych rzeczy. Jedynie trzeba pamiętać, że pasek się różnił do 2000r i po 2000r o 1mm i 1 ząbek.
O proszę. To skąd na forum przewija się w kilku miejscach cena 1500 - 2000 zł za rozrząd? Plotka / naciąganie warsztatu?
kaeres - 17-07-2009, 12:13
" />Może jeszcze do tego pompa wody z 200zł i robocizna - akurat w tej chwili ciężko bym miał z załatwieniem takiej pompy z SKF.
Ale w Intercars powinni mieć innych producentów więc tylko kwestia czasu.
Oczywiście warsztaty sobie naliczają jeszcze marżę na podzespoły i jeżeli się człowiek nie zna i nie wie ile co kosztuje to go zedrą.
Najlepiej na swoich podzespołach składać, przynajmniej wiesz co ile kosztuje i wiesz co wkładasz.
Łącznie z pompą cały rozrząd nie powinien przekraczać nawet w sklepie z dużą marżą 500-550zł i to zestawów z SKF.
tommydacho - 17-07-2009, 22:49
" />JA zapłaciłem1400zł za rozrząd, ale jak już wcześniej pisałem za full opcję, dosłownie co się tylko szybko zużywa wymieniono, fachman na bank nie zdarł ze mnie kasy, bo serwisuję się u niego od lat, na wszystkie części wymienione przedstawił faktury, oczywiście były w tym także końcówki drążka, olej, płyny, klima itd. a i wycieraczki, ale nie badziewie za 20zł;-)
kaeres - 19-07-2009, 21:27
" />W 2,4JTD zapłaciłeś 1400zł za wymianę rozrządu czy za wszystko co wypisałeś (końcówki drążka, olej, płyny, klima itd. a i wycieraczki) ?
tommydacho - 20-07-2009, 09:00
" />Zapłaciłem za wszystko tyle kaski.