ďťż
Lybra 2.4 JTD - duże spalanie w trasie, słabsze osiągi



Krzysiek82 - 12-07-2010, 21:00
" />Od jakiegoś czasu wydawało mi się, że samochód pali mi za dużo. Kiedyś sprawdziłem wszystkie węże od turbo i do turbo (były ok), wymieniłem filtry i myślałem, że wszystko jest ok, a że nie jeździłem z podpiętym komputerem, to na tym zakończyłem. Ale w niedzielę zrobiłem 120 km po wcześniejszym zatankowaniu na full i ponownie zatankowałem na full. Wyszło, że moja Lybra spaliła 8.2 litra na 100 km. 45 km przejechałem z 4 osobami na pokładzie oprócz mnie, z włączoną klimatyzacją na 24 stopnie, jadąc do 120 km/h dynamicznie przyspieszając. Szczerze mówiąc, to tego dynamicznego przyspieszania nie było czuć... Raczej muł bagienny z samochodu... Resztę przebiegu zrobiłem z jedną osobą na pokładzie oprócz mnie, także z klimatyzacją i także nie przekraczając 120 km/h. Także starałem się dynamicznie przyspieszać, aby osiągnąć taką prędkość w miarę szybko. To przyspieszanie i tak nie powodowało przekroczenia 3500 obrotów. I teraz pytanie: czy takie spalanie jest normalne? Przecież większość ma takie na autostradzie przy 160 km/h...

Dla testów pojechałem dzisiaj z laptopem i przedstawiam wyniki. Na moje oko, to egr nie pracuje poprawnie, nie mylę się? A co z regulatorem ciśnienia? On zawsze jest otwarty te kilkadziesiąt procent mimo, że nie katuję samochodu na maksymalnych prędkościach?

Załącznik: Komentarz do pliku: Wyniki z FiatEcuScan - jazda od 0 do prawie 140 km/h.
FESExp_1007121818_LANCIA LYBRA 2.4 JTD_File2.csv [69.96 KiB]
Ściągnięto 65 razy

PS 1. Żebym przyspieszał dynamicznie, muszę wciskać gaz prawie w podłogę.
PS 2. Błędów na komputerze 0.




Krzysiek82 - 13-07-2010, 22:09
" />Od czasu napisania tego wątku robiłem różne testy, wśród których było także odpięcie przepływomierza. Otóż okazało się, że samochód jakby dostał nowy silnik. Przyspieszenie o niebo lepiej, a spalanie? Jadąc 120 km/h komputer w końcu pokazał mi 5,8 l/100 km. Ja naprawdę takich wyników daaaaawno nie widziałem. A parę miesięcy temu też odpinałem tą przepływkę i nie było różnicy. Generalnie zrobiłem rundkę na trasie i wyszło mi spalanie, którego miesiącami nie mogłem uzyskać, a co lepsze - samochód jest zrywniejszy i sprawniej przyspiesza. Chyba znalazła się przyczyna tego spalania i osiągów...



ksk - 14-07-2010, 11:28
" />U siebie w 1.9JTD 115KM mam podobnie - żeby dynamiczniej przyspieszać muszę wciskać gaz w 80%, co do spalania to nie jest źle - 7 litrów w mieście.

Po wypięciu wtyczki z przepływomierza auto jeszcze słabsze - w ogóle nie wciska w fotel, a przy tym kopci mocniej - o czym to może świadczyć ?

Może mi się uda dzisiaj przejrzeć kolektor dolotowy i EGR podobnie jak tutaj: http://www.forum.alfaholicy.org/zrob_sa ... 004_a.html

Chciałbym w końcu poczuć w pełni osiągi tego silnika...



Krzysiek82 - 15-07-2010, 18:34
" />Jeszcze jedno mam pytanie. Oprócz przepływki podejrzewałem EGR, jednak on chyba dobrze działa. Zauważyłem jednak taką zależność: jak mam teraz odłączony przepływomierz, to EGR jest ciągle zamknięty. Czy to normalne? Bo nie wiem teraz, czy to jest normalne i rzeczywiście mam tylko przepływkę trafioną (samochód jest żwawszy, mniej pali po jej odpięciu) czy ten EGR też jest kulawy...




Krzysiek82 - 23-07-2010, 20:08
" />Dobra, sytuacja jest następująca: po przekroczeniu 3000 obrotów masa powietrza docelowa była znacznie większa niż masa powietrza mierzonego (mniej więcej mierzona dochodzi do 550 mg, a docelowa do 1200 mg). Znalazłem gdzieś na forum alfy podobny wątek z identycznymi objawami. Padła diagnoza przepływka do wymiany. Dzisiaj zamontowałem nowy przepływomierz Boscha i co? Mierzone dochodzi do 899 mg maksymalnie, a docelowa przy mocnym deptaniu jest 1488 mg. Dalej jest rozbieżność. Jeśli komputer chce 1488 to chyba musi dostać 1488, a nie 899?

Pytanie za 100 punktów: tak ma być czy jest dalej nie tak?

Pytanie 2 za 100 punktów: co jest przyczyną? Dziura w dolocie?

Pytanie 3 za 100 punktów: czy mogę mieć dziurę w dolocie skoro osiągam ciśnienie doładowania 1969 mB?

Czy ktoś wie o co tutaj chodzi?

AHA: 0 błędów na komputerze, 0 dymienia nawet przy przekroczonych 3000 obrotach / min. Niby wszystko ok, ale te masy powietrza...

AHA 2: mam ciągle podwyższone spalanie, żeby spaść do 5 z hakiem muszę jeździć jak emeryt... Teraz ciągle mam 6 z hakiem (takim większym) lub 7...

Wklejam wyniki z jazdy po autostradzie w pliku excela oraz wykres w jpg, na którym wyraźnie widać te masy.


Załączniki:



gfu - 24-07-2010, 15:17
" />Miałem podobnie, najpierw duże spalanie i decyzja o podmianie przepływomierza na pożyczony sprawny od kolegi. Wyjazd 400km w jedną stronę i załamka - spalanie znośne (7-8l/100km), ale osiągi tragedia. W drodze powrotnej metamorfoza - osiągi bardziej niż satysfakcjonujące, ale spalanie bardzo niskie (średnio 6,5 l/100km) i to mimo bardzo dynamicznej jazdy. Szybka decyzja o zakupie nowego prepływomierza Bosch i znowu tragedia - osiągi bardzo dobre ale spalanie 16-18 l/100km. U mnie różnica pomiędzy ilością powietrza pożądanego i mierzonego podobnie duża jak u Ciebie. Przeliczyłem wartości z [mg/injection] na [kg/h] i wyszło, że ilość powietrza pożadanego przekracza wydajność przepływomierza dwukrotnie. Uznałem, że to absurd i podjąłem decyzję o wyjeździe na wakacje. W drodze wszystko się ucywilizowało - osiągi satysfakcjonujące, a spalanie średnio 6,9l/100km, jak na średnią 110km/h całkiem nieźle. Stąd moja propozycja - poczekaj trochę, a ECU się nauczy. Wprawdzie nie wiem jak działa samoadaptacja w dieslu, bo nie ma sprzeżenia zwrotnego jak w beznynowym, ale zaobserwowałem, że działa.
P.S. Ponieważ jestem na wakacjach nie mam możliwości przeanalizowania załączonych plików.



Krzysiek82 - 25-07-2010, 12:26
" />W sumie mogę pojeździć trochę i zobaczę. Osiągi chyba są ok, na pewno lepsze jak na starej. Tylko nie wiem czy ta przypływka jest na 100% sprawna, bo jak coś to bym ją reklamował w sklepie.

A czy to może być skutek brania lewego powietrza, czyli gdzieś przetarcia / pęknięcia któregoś węża za przepływką, a przed turbo? Bo wtedy pasowałoby, przez przepływkę idzie tylko te 899 mg, a reszta jest zaciągana gdzieś za nią, czyli powietrza mierzonego rzeczywiście jest za mało, ale że lewe jest zaciągane, to ciśnienie doładowania jest w porządku.



Krzysiek82 - 26-07-2010, 10:50
" />
">Przeliczyłem wartości z [mg/injection] na [kg/h] i wyszło, że ilość powietrza pożadanego przekracza wydajność przepływomierza dwukrotnie.

A jak to się przelicza? Bo szukam i szukam i nie mogę znaleźć... Widziałem co prawda ten sposób na forum fiatecuscan, ale tam jest to dla 4 cylindrów, a my mamy 5



gfu - 28-07-2010, 21:00
" />
">Przeliczyłem wartości z [mg/injection] na [kg/h] i wyszło, że ilość powietrza pożadanego przekracza wydajność przepływomierza dwukrotnie.

A jak to się przelicza? Bo szukam i szukam i nie mogę znaleźć... Widziałem co prawda ten sposób na forum fiatecuscan, ale tam jest to dla 4 cylindrów, a my mamy 5
Nie żartuj, że nie wiesz . Jednocylindrowy silnik czerosuwowy ma jeden wtrysk na 2 obroty wału, pięć cylindrów czyli 5 wtrysków na 2 obroty. Przy np. 2000obr/min wychodzi 5000 wtrysków na miutę. Godzina ma 60 minut. Miligram to 0,000001kg. Wystarczy przemnożyć i wychodzi w kg/h. Jeśli w excelu wpiszesz sobie formułę, to dostajesz na bieżąco wartość chwilową w funkcji obrotów wyrażoną w kg/h. I właśnie z tego dopiero widać, że wartość "measured" jest w porządku, natomiast "desired" jest absurdalnie wysoka - według Boscha stosowany u nas przepływomierz 0280218019 ma zakres pomiaru od 10 do bodaj 480kg/h. Nie pamiętam dobrze, piszę z głowy.



Krzysiek82 - 29-07-2010, 09:32
" />Sorry, ale jakbym tego nie liczył, to mi nic nie wychodzi. Możesz w krokach przedstawić tutaj wyliczenia np. tej linijki:

Obroty: 2498 rpm
Wartość powietrza mierzona: 899,7 mg/i
Wartość powietrza docelowa: 1206,8 mg/i

To, ile mg jest kg i ile minut ma godzina to jest oczywiste. Ale jak w kolejnych krokach wyglądają obliczenia, a zwłaszcza zamiana jednostek z jednych na drugie?



gfu - 02-08-2010, 07:55
" />
">Sorry, ale jakbym tego nie liczył, to mi nic nie wychodzi. Możesz w krokach przedstawić tutaj wyliczenia np. tej linijki:

Obroty: 2498 rpm
Wartość powietrza mierzona: 899,7 mg/i
Wartość powietrza docelowa: 1206,8 mg/i

To, ile mg jest kg i ile minut ma godzina to jest oczywiste. Ale jak w kolejnych krokach wyglądają obliczenia, a zwłaszcza zamiana jednostek z jednych na drugie?

Dla silnika 5 cylindrowego jest tak : 2498x2,5=6245 wtrysków na minutę
6245x 899,7 mg/inj=5,619kg/min
5,619x60= 337,14kg/h
Dla wartości docelowej 1206,8mg/inj przy tych obrotach wychodzi 452,19kg/h czyli jeszcze w zakresie pomiarowym przepływomierza, ale w pliku jaki umieściłeś 23 lipca widziałem też wartość 3881 rpm/1488,1mg/inj. A to daje przepływ masowy 866,3 kg/h czyli 1,8 raza więcej niż akceptuje przepływomierz. To raczej nie jest zgodne z intencją producenta i najprawdopodobniej jest to wartość wyliczona na podstawie mapy adaptacyjnej z czasu kiedy jeździłeś na uszkodzonym przepływomierzu. Z obserwacji wynika, że bez zasilania ECU wraca do ustawień fabrycznych, a ponowna autoadaptacja wymaga przejechania ok. 400km. Przez ten czas trzeba się liczyć z pogorszonymi osiągami i nieoptymalnym zużyciem paliwa. Tak zrobiłem poprzednio. Można też wymienić przepływomierz na sprawny bez usuwania poprzednich ustawień adaptacyjnych. Wtedy i tak trzeba poczekać na nadpisanie danych i unormowanie się sytuacji. Zużycie paliwa wraca do normy dość szybko, osiągi z pewnym opóźnieniem. Tak zrobiłem u siebie ostatnim razem i też wszystko działa dobrze.



Krzysiek82 - 05-08-2010, 12:11
" />Ok, wszystko rozumiem. Trochę dziwne dla mnie jest to przekształcanie mg/i do kg/h, ale skoro wszyscy tak przeliczają, nie będę dociekał.

Tylko tak: odłączałem akumulator na około 10 minut - dalej docelowa dochodzi do 1200 mg/i. Nie wiem ile kilometrów zrobiłem po wymianie, ale nadal jak podepnę komputer docelowa dochodzi do 1200 mg/i. Nie wiem, poczekam jeszcze trochę aby te kilometry poleciały i sprawdzę ponownie. Albo podjadę na examiner i spytam tam.

Jeszcze dwa pytania: czy EGR poprawnie pracuje skoro jego maksymalne otwarcie jest tylko w okolicy 42%? Nie powinien się bardziej otwierać? Zaraz po odpaleniu silnika dochodzi do 99% po czym maleje do tych właśnie 42%. Podczas jazdy to wiadomo zamyka się, a jak jest otwarty to też okolice 30-40%. Zawór EGR demontowałem, był czysty w środku i trzpień chodził poprawnie (co prawda ręką nie byłem go w stanie wcisnąć taka sprężyna tam siedzi, ale śrubokrętem już tak). Rurka do kolektora ssącego tylko śladowe ilości nagaru miała - wyczyściłem. Sam kolektor ssący prawie czysty - na ścianach taka czarna oleista powłoczka, ale przebija przez nią srebrny kolor kolektora. Nie jest zabity nagarem, tylko taki nalot ma. Czyli czysto (nie wiem czy to kwestia paliwa czy ktoś kiedyś czyścił). Dodam, że przed demontażem potrafił się otworzyć lekko ponad 50%.

Druga sprawa to Wastegate. Czy on tak ciągle powinien być otwarty? Wiem, zapobiega rozpędzaniu się turbiny i przekroczeniu ciśnienia, ale... U mnie jego otwarcie jest praktycznie non stop na poziomie dwudziestu-trzydziestu kilku procent podczas jazdy. Podczas pracy na jałowym także jest wiecznie otwarty... Tak ma być czy coś z nim jest nie tak?

PS. Pojechałem do Fiata i gadałem z mechanikami. EGR najprawdopodobniej pracuje poprawnie, choć nie pamiętają dokładnie jakie wartości powinien osiągać. Przepływka rzeczywiście potrzebuje czasu, a najlepiej odłączyć akumulator na godzinę i więcej. To zrobię. A wastegate jest po prostu zacięty. Trzeb go rozruszać. Czyli reasumując: wszystko jest sprawne, tylko jazda jak emeryt nie służy tym silnikom



gfu - 06-08-2010, 00:24
" />Ot co sam sobie odpowiedziałeś... na prawie wszystkie wątpliwości. 10 minutowa przerwa w zasilaniu to zdecydowanie zbyt mało, stąd brak zauważalnej zmiany zachowania. Jazda emerycka wyjątkowo szkodzi wszelkim silnikom, zarówno dieslom jak i benzyniakom i nie jest to szczególnie dziwne. Co ciekawe wcale nie zapewnia też optymalnego zużycia paliwa - charakterystyki jednostkowego (g/kWh) zużycia paliwa dla większości silników swoje minimum mają pomiędzy obrotami max. momentu, a obrotami mocy maksymalnej. Dlatego mulenie silnika na niskich obrotach nie prowadzi do radykalnej poprawy ekonomiki jazdy, a odbija się na trwałości silnika dość mocno. Zacinający się wastegate jest jedną z głównych przyczyn słabych osiągów silnika, ale również kłopotów z zapewnieniem właściwego ciśnienia doładowania i w efekcie masowego przepływu powietrza. To pośrednio może być przyczyną nie nadążania aktualnego przepływu powietrza za potrzebami silnika. W twoim przypadku mówić chyba można o zacinającym się, choć działającym zaworze wastegate, bo ciśnienie doładowania jest raczej prawidłowe, możliwe tylko, że samo działanie zaworu jest nieprecyzyjne - spowolnione i utrudnione. Wartość masowego przepływu powietrza sama w sobie nic nie znaczy - istotna jest w kontekście pozostałych parametrów jak ciśnienie doładowania, obroty silnika, dawka paliwa, ciśnienie na szynie CR, stopień wciśnięcia "pedału gazu". W pewnych stanach silnika takie zapotrzebowanie na powietrze może być uzasadnione. Jeśli mogę Ci coś radzić, to w pierwszej kolejności wyczyść i usprawnij sterowanie turbiną oraz wykasuj adaptacje ECU. Trochę cierpliwości i najpewniej wszystko samo wróci do normy.



Krzysiek82 - 06-08-2010, 12:47
" />Odpiąłem akumulator na ponad 18 godzin. Wynik: po przekroczeniu 3000 obrotów żądana masa powietrza to 1200 mg/i. Czyli nic się nie zmieniło. Za mało czasu odpięty był akumulator? Jak to wytłumaczyć?

Wastegate zrobię, niestety pewnie dopiero w przyszłym tygodniu, bo w pracy zajęty jest podnośnik.

Spalanie chyba jest już ok, osiągi też nie najgorsze. Nurtuje mnie tylko ten wykres.



Bany - 07-08-2010, 12:01
" />1969 mB

To nie jest za małe doładowanie dla tego silnika?



Krzysiek82 - 07-08-2010, 13:54
" />
">1969 mB

To nie jest za małe doładowanie dla tego silnika?


Może być za małe, bo jak widać po danych mam cały czas otwarty zawór upustowy. Nawet na postoju już 17% jest otwarty. W trakcie jazdy jeszcze więcej. Po prostu się zapiekł w specyficzny sposób: ani nie jest otwarty, ani nie jest zamknięty. W poniedziałek biorę się za niego. W samochodzie musi wszystko chodzić na tip top u mnie.

Wracając jednak do tego cholernego wykresu przepływki, to pytałem parę osób z forum alfy i u wszystkich jest to samo. Przepływka wymieniona, samochód jeździ ok, spalanie jest ok, ale wykresy nadal się rozjeżdżają. I to właśnie powyżej 3000 obrotów. Stąd założyłem wątek, aby wklejać swoje wykresy, ale bez odzewu jak na razie. Muszę jednak dodać, że na jakimś włoskim forum ktoś wklejał swoje wykresy i miał te same wartości zarówno przy masie powietrza mierzonej jak i docelowej i obie ponad 1000 mg/i. Więc jednak wykresy się schodzą Chyba, że u niego z kolei było coś nie tak, skoro 1000 mg/i w przeliczeniu na kg/h przekracza wydajność przepływomierza...



gfu - 09-08-2010, 10:43
" />Analizowałem u siebie przebieg ilości powietrza mierzonego i docelowego i zauważyłem taką prawidłowość, że wysokie wartości oczekiwane (ok. 1200mg/inj) występują w stanach nieustalonych, przy gwałtownym wdepnięciu gazu, przy hamowaniu silnikiem - zawsze w sytuacjach przejściowych. W tym czasie ECU winszuje sobie jakieś ekstra kosmiczne skoki masy powietrza, a powietrze zgodnie z fizyką przepływa względnie stabilną strugą i zmienia się w sposób ciągły - nie ma jakichś drastycznych wahań ilości, bo być nie może. Moim zdaniem problem jest w zgraniu pozostałych czynników, które mogą zmieniać się szybciej niż ilość dostarczanego powietrza. Pytanie na podstawie czego ECU przy hamowaniu silnikiem wylicza tak dużą ilość potrzebnego powietrza, skoro dawka paliwa jest zerowa lub blisko zera, przecież ciśnienie doładowania również spada, chociaż nie tak gwałtownie.

">1969 mB

To nie jest za małe doładowanie dla tego silnika?


Może być za małe, bo jak widać po danych mam cały czas otwarty zawór upustowy. Nawet na postoju już 17% jest otwarty. W trakcie jazdy jeszcze więcej. Po prostu się zapiekł w specyficzny sposób: ani nie jest otwarty, ani nie jest zamknięty.

Wracając jednak do tego cholernego wykresu przepływki, to pytałem parę osób z forum alfy i u wszystkich jest to samo. Przepływka wymieniona, samochód jeździ ok, spalanie jest ok, ale wykresy nadal się rozjeżdżają. I to właśnie powyżej 3000 obrotów. Muszę jednak dodać, że na jakimś włoskim forum ktoś wklejał swoje wykresy i miał te same wartości zarówno przy masie powietrza mierzonej jak i docelowej i obie ponad 1000 mg/i. Więc jednak wykresy się schodzą Chyba, że u niego z kolei było coś nie tak, skoro 1000 mg/i w przeliczeniu na kg/h przekracza wydajność przepływomierza...
Dla tego silnika w Lancii normą jest doładowanie na poziomie 1 bara , co przy ciśnieniu atmosferycznym 969mbar daje całkiem poprawny wynik( 1969mbar). Ponieważ w AR doładowanie bez dodatkowych zmian w samych silnikach, za wyjątkiem innych turbin, ustalono na 1,3 bara i wszystko działa pięknie, ja u siebie założyłem zawór mbc, który ustawiłem na ciśnienie zadziałania 2,1bara. Dlatego nie oczekuję idealnej zgodności ilości powietrza i ciśnienia. Tylko, że ja mam wersję CF2 z turbiną IHI o stałej geometrii i wastegate'm sterowanym bezpośrednio ciśnieniem doładowania. Maksymalne ciśnienie dla tej turbiny to 2,5 bara, przy 2,6 bara ECU redukuje już dawkę paliwa. Jaka turbina jest u Ciebie? Garrett ze zmienną geometrią? Bez względu na wszystko najpierw trzeba koniecznie uruchomić sterowanie ciśnieniem.
Wracając do wykresu przepływki to wydaje mi się, że fizyczny przepływ nie może zgrywać się idealnie w każdym momencie z wyliczeniami ECU - to nierealne, zawsze będą jakieś odchyłki, tylko nie blisko dwukrotne. Co ciekawe maksymalna wartość zapotrzebowana również u mnie to 1200mg/inj. Jakaś zmowa? Limit wydajności przepływomierza to np. 1200mg/inj przy 2660 rpm. Moim zdaniem problem tkwi w oczekiwaniach ECU, a nie w realnym przepływie i jego odczycie.



Krzysiek82 - 09-08-2010, 11:56
" />
"> Tylko, że ja mam wersję CF2 z turbiną IHI o stałej geometrii i wastegate'm sterowanym bezpośrednio ciśnieniem doładowania. Maksymalne ciśnienie dla tej turbiny to 2,5 bara, przy 2,6 bara ECU redukuje już dawkę paliwa. Jaka turbina jest u Ciebie? Garrett ze zmienną geometrią? Bez względu na wszystko najpierw trzeba koniecznie uruchomić sterowanie ciśnieniem.

Mam identyczną turbinę. Też mam 2.4 JTD CF2 z IHI o stałej geometrii - pierwszy wypust 2.4 JTD. Dzisiaj się zabiorę za ten zawór.

Dzięki za te sprawdzenie przepływomierza. Widać teraz chyba jak na dłoni, że te wykresy takie będą u wszystkich co mnie uspokoiło.



Bany - 09-08-2010, 12:15
" />
">1969 mB

To nie jest za małe doładowanie dla tego silnika?


Tak sie pytałem bo u mnie jest 2650...
Tylko w 1,9jtd 16v.
Myslałem że starsze jednostki maja przynajmniej ce 2200-2300,
stąd moja sugestia.



Krzysiek82 - 09-08-2010, 21:10
" />Dobra Panowie, sytuacja jest następująca: sztanga zaworu upustowego nie jest zardzewiała, chodzi swobodnie jak przyłożę kompresor. Rusza się płynnie. Przy odpalaniu, a potem na biegu jałowym nie widać, aby się ruszyła. Czyli wygląda, że jest cały czas zamknięta - i tak powinno być. Czemu program pokazuje na dzień dobry otwarcie rzędu 17%? Druga sprawa: u mnie wastegate jest otwierany bezpośrednio ciśnieniem wytworzonym po stronie zimnej turbiny. Na biegu jałowym jak zdjąłem wężyk, to prawie nic nie czuć, że leci jakieś powietrze. Pojechałem dzisiaj na autostradę. Trochę duży ruch był, ale udało mi się rozpędzić samochód do 190 km/h według licznika, a według FiatEcuScana do 182 km/h. Powiem szczerze, że już prawie podłoga była osiągnięta pod pedałem gazu. Czy tym silnikiem można swobodnie znacznie więcej pojechać? Czy te informacje, które podałem + plik z najnowszymi wynikami z jazdy w załączniku, pozwolą komuś jednoznacznie się wypowiedzieć w temacie "czy z moim samochodem jest w końcu wszystko w porządku"? Dodam, że podczas tej szaleńczej jazdy komputer (wcześniej wyzerowany) pokazywał 8 litrów na 100. Jak jeździłem na walniętej przepływce, to przy 140 km/h pokazywał mi 8 litrów. Jak jadę spokojnie (przeważnie tylko ja + pasażer) to mam spalanie fajne (według komputera), tzn. okolice 6.2 l/100. Ale w sobotę na przykład jechałem z 3 pasażerami i wyraźnie czuć, że samochód jest słabszy. Przez to, trochę pewnie mocniej ciśnąłem go i wyszło spalanie wyższe, komputer pokazał 8 litrów (a jazda po zwykłej drodze, max. 115 km/h)... A kiedyś jeżdżąc w okolicach 100 km/h potrafiło być 5 litrów z hakiem na 100...

Czy jest coś w tych wynikach, co wskazuje na uszkodzenie, niedostateczną pracę czegokolwiek? Bo nie wiem już, czy szukam dziury w d za przeproszeniem, bo się przyzwyczaiłem do przyspieszenia i nie czuję go już w swoim własnym samochodzie, czy jestem przewrażliwiony czy coś jeszcze jednak jest nie tak. Dodam, że dzisiaj jadąc na 3 biegu w okolicy 60 km/h czuć jakieś delikatne poszarpywanie, dławienie się, nie wiem co to było, ale to nie pierwszy raz tak mam. Kiedyś myślałem, że miałem sandały a przez to pedał gazu nie naciskałem z równą siłą przez cały czas (noszę raczej luźno zapięte na stopach), ale dzisiaj miałem normalne buty...

Dodam, że na forum Alfy jest człowiek, który przekręcił lekko wkład przepływki i uzyskuje w ten sposób identyczne wykresy, co więcej samochód jeździ mu całkiem dobrze. Jak wróci do fabrycznych ustawień, samochód jeździ gorzej.

Podobny temat na forum Alfy
Załączniki:



lulu85 - 09-08-2010, 22:57
" />8 litrów to nie takie złe spalanie jak na:
- silnik 2.4 jtd, konstrukcja z 1998 roku CF2
- 3 osoby na pokładzie
- pewnie klimkę
- sam mówisz że cisnałeś mocniej

Sorry, miałem 2.4 jtd i w 5 litrów na 100 nie uwierzę, żeby zejść poniżej 9 litrów na mieście trzeba się postarać.
Poza tym ludzie w 1.9 jtd mają spalanie w okolicach 6 litrów na 100 kilometrów więc nie doszukiwałbym się nadmiernego spalania w motorze 2.4 jtd
W 1.9 tdi na pompowtrysku ciężko jest osiągnąć 5 litrów a co dopiero w 2.4 jtd ..



maciek555 - 10-08-2010, 10:02
" />witam. moja lybra 2,4 135KM w drodze na Sycylię i z powrotem (5200 km) z pełnym obciążeniem zużyła 6,02 l na każde 100 km przy prędkościach 120-130 km/h, z niesprawnym egr. ale info z fiatecuscan zamieszczę jutro. w mieście zużycie na poziomie 9-10 l z pracującą sprężarką.



Krzysiek82 - 10-08-2010, 10:54
" />Jak najbardziej da się uzyskać spalanie 5 z hakiem, ale jazda oczywiście na maksa oszczędna. Ja wracając z Giżycka do siebie do Brzegu i jeszcze jadąc najpierw do Węgorzewa, zrobiłem równo 700 km (sam, bez pasażerów). Zatankowałem do pełna w Giżycku, a potem do pełna w Brzegu. Wyszło 5,17 l/100 km. Nie według komputera, ale realnie według tankowań. Ale to była jazda bardzo oszczędna, 90 km/h to był maks, często tylko 80 km/h. Nieistotne teraz dlaczego, ale takie są fakty. Ale dla mnie najważniejsze jest, to że często czytam, że 5,5 to można mieć spokojnie do prędkości 120-130 km/h. A to całkiem super spalanie przy takich prędkościach... Nie wiem czy to ludzie podają według tankowań czy według komputera.

Tutaj dane ludzi z Autocentrum - tylko silnik 2.4 JTD 135 KM:

Spalanie 2.4 JTD 135 KM


">8 litrów to nie takie złe spalanie jak na:
- silnik 2.4 jtd, konstrukcja z 1998 roku CF2
- 3 osoby na pokładzie
- pewnie klimkę
- sam mówisz że cisnałeś mocniej


Wiesz, to ciśnięcie go było spowodowane tym, że ten mój samochód z kompletem pasażerów jest po prostu słaby, a przynajmniej ja to czuję bardzo wyraźnie. Rozumiem, że jeżdżąc samemu lub z jednym pasażerem, to samochód jest lżejszy, ale żeby tak mocno czuć ten komplet pasażerów? Przyznam się szczerze, że w Astrze I rodziców z silnikiem 1.6i było owszem też takie coś odczuwalne, ale sporo mniej...

Bynajmniej aktualnie interesują mnie kwestie:
1. Dlaczego zawór upustowy jest pokazywany jako otwarty? W ogóle na podstawie czego komputer to wie? Przecież sam zawór nie jest sterowany elektronicznie ani nie posiada linii zwrotnej do ECU.
2. Czy zakres pracy zaworu EGR jest poprawny? Tzn. czy otwiera się maksymalnie wtedy, kiedy powinien. Przed rozebraniem go, otwierał mi się na jałowym do 52%, po przeczyszczeniu i złożeniu, już tylko do 42%.
3. Skąd te wykresy przepływki. Czy to anomalia jakaś czy po prostu "tak ma być i nie pytajcie dlaczego".
4. No i najważniejsze, czy już wszystko wróciło do normy, czyli osiągi + spalanie.

PS. Jeszcze wracając do wyników podczas jazdy, to popatrzcie na taką linijkę:
1 089,9 3753 53,27 1964 1 182,39 795,5 1305,2

Ta maksymalna prędkość 182,39 km/h były przy obrotach 3753 na minutę. Przecież to nie jest maksimum obrotów. Po drugie, ten wastegate rzekomo otwarty aż na ponad 53%? Po co, skoro ciśnienie doładowania nie przekroczyło nawet 2 barów? Na forum Alfy w którymś wątku podali, że maksymalne ciśnienie doładowania dla tego silnika do 2,3 bara. Skąd ten komputer w ogóle wie, że wastegate jest otwarty? Po ciśnieniu doładowania i przepływce? A na postoju to co? Gdzie tu szukać logiki i przyczyny tego wszystkiego? Jakaś dziura, nieszczelność?

Właśnie zamówiłem zaślepkę do EGR. Jak przyjdzie, zrobię jeszcze jeden test. Zobaczymy co wtedy wyjdzie.



Krzysiek82 - 14-08-2010, 22:34
" />Właśnie wróciłem z trasy. 644,5 km zrobione praktycznie non stop po autostradzie, według nawigacji 133 km/h non stop na tempomacie, 4 osoby, klima ustawiona na 24 stopni, z tymże rano oraz wieczorem wyłączona sprężarka, bo temperatura na zewnątrz była mniejsza niż chcieliśmy w środku, więc włączony tryb econ. Za dnia non stop tryb AUTO. Spalanie wyszło 7,18 l / 100 km (tankowanie full przed wyjazdem i po). Gdzie jest przyczyna takiego spalania, skoro inne osoby piszą o wycieczkach na Sycylię albo do Chorwacji w 5 osób, z klimą i jazdą autostradową i wychodzi im 6,2 l /100 km... Ten sam silnik - 2.4 JTD CF2. Dodam, że samochód robi się wyraźnie słabszy przy 4 osobach, a przy 5 już ewidentnie. Klima też mi zamula samochód, to czuć. Do tego strzałka obrotomierza ciągle chodzi w wąskim zakresie, ale chodzi - nie trzyma obrotów w miejscu.

Czy to padająca sprężarka powoduje obciążenie za duże i stąd te spalanie? Czy może zapieczone hamulce? Dziura w dolocie (ale przy wzorcowym doładowaniu)? Gdzie szukać odpowiedzi?

Aha, dodam, że te wykresy u wszystkich chyba się nie zgadzają (masa mierzona oraz docelowa). Więc na tym chyba nie trzeba się skupiać.



gfu - 15-08-2010, 09:55
" />Właśnie chyba niepotrzebnie od dłuższego czasu skupiasz się na przebiegach masowych powietrza, bo przyczyna nieprawidłowości prawdopodobnie leży gdzie indziej. Skoro masz silnik CF2 to dlaczego ECU tego nie wie i chce sterować geometrią turbiny? Sprawdź oryginalność ECU, wersję oprogramowania i datę zaprogramowania, bo może ktoś podmienił cały sterownik albo sam soft na taki od AR?Sam chciałem tak zrobić kiedyś U mnie w kolumnie "overboost valve" jest 0% od początku do końca.
Docelowa ilość powietrza jest wartością wyliczaną na podstawie innych parametrów. Dokładnie jakich i według jakiego algorytmu niestety nie wiem. Na pewno brana jest pod uwagę temperatura powietrza, ciśnienie doładowania, położenie pedału gazu, obroty silnika, bardzo możliwe że ciśnienie na szynie CR, prędkość pojazdu. Pytanie co jeszcze. Ciekawe jest też zagadnienie uczenia się ECU. W benzyniakach jest sprzężenie zwrotne, a w dieslu? Po długich dyskusjach na ten temat z kolegą zajmującym się diagnostyką i tuningiem benzyniaków stwierdziliśmy, że chyba na podstawie czasu narastania obrotów pod obciążeniem - tak jak działają hamownie inercyjne.
Zawór EGR otwiera się tylko wtedy gdy silnik pracuje pod bardzo małym obciążeniem, na biegu jałowym nie osiąga maksymalnego otwarcia, bo obroty byłyby niestabilne. Podczas normalnej jazdy jest to 1%, podczas hamowania silnikiem 99%. U siebie mam zaślepiony EGR - różnicy w pracy silnika oprócz błędu P0404 nie ma. Jedyna zaleta to brak nagaru w kolektorze.

">Właśnie wróciłem z trasy. 644,5 km zrobione praktycznie non stop po autostradzie, według nawigacji 133 km/h non stop na tempomacie, 4 osoby, klima ustawiona na 24 stopni, z tymże rano oraz wieczorem wyłączona sprężarka, bo temperatura na zewnątrz była mniejsza niż chcieliśmy w środku, więc włączony tryb econ. Za dnia non stop tryb AUTO. Spalanie wyszło 7,18 l / 100 km (tankowanie full przed wyjazdem i po). Gdzie jest przyczyna takiego spalania, skoro inne osoby piszą o wycieczkach na Sycylię albo do Chorwacji w 5 osób, z klimą i jazdą autostradową i wychodzi im 6,2 l /100 km... Ten sam silnik - 2.4 JTD CF2. Dodam, że samochód robi się wyraźnie słabszy przy 4 osobach, a przy 5 już ewidentnie. Klima też mi zamula samochód, to czuć. Do tego strzałka obrotomierza ciągle chodzi w wąskim zakresie, ale chodzi - nie trzyma obrotów w miejscu.

Dla diesla bardzo duże znaczenie ma temperatura zewnętrzna. Podczas upałów turbodiesle bardzo słabną i to prawie wszystkie. Akurat Lybra pewnie ze względu na mało wydajny IC jest bardzo wrażliwa na temperaturę powietrza. Inna sprawa to wpływ klimy - klima pracująca z maksymalną wydajnością pobiera dobre 10kW.
Różnica pomiędzy pojazdem prawie pustym, a obciążonym 5 osobami to kilkaset kilogramów - Lybra pusta 1400kg, obciążona 1800-1900kg. Jeśli to wszystko się nałoży trudno nie odczuć słabości. Zwłaszcza, że normalnie osiągi z silnikiem 2.4 CF2 wcale nie powalają. Od chwili zakupu walczę z niesatysfakcjonującymi osiągami. Sprawdzałem sprawność przepływomierza i pozostałe parametry wielokrotnie od tamtej pory. Wszystko było w normie, aż do ostatniej wiosny, kiedy zaczął szwankować przepływomierz. Ale wtedy bardzo wzrosło spalanie ( 14-16 l/100km), a mniej ucierpiały osiągi. O perypetiach związanych z wymianą przepływki już pisałem wcześniej. Ostatnio chyba wszystko wróciło do normy, tzn. dalej mnie nie satysfakcjonuje. Osiągi jak dawniej i spalanie też. Dodam, że u mnie spalanie autostradowe nigdy nie zeszło poniżej 6,6 litra. Normalne eksploatacyjne to 7,5l, takie kręcenie się koło domu to 8-8,5l/100km. A więc blisko tyle co dla dostawczego Jumpera 2.2HDi -chyba raczej słabo



Krzysiek82 - 15-08-2010, 19:00
" />Hmm, czy te 135 KM to mało czy nie, to nie będę się spierał. Nie jeździłem ani wersją 140 KM ani 150 KM, więc porównania nie mam. Ale jeździłem TDI 1.9 110 KM oraz HDI 2.0 i wiem, że wyrywał do przodu. Wiem jedno: kiedyś jadąc na emeryta miałem spalanie 5 z hakiem. Nawet jak już jadąc na 5 biegu spokojnie te 90 km/h zresetowałem chwilowe spalanie, to pokazywał 5 z hakiem, mniejszym, większym, ale sporo poniżej 6 litrów. A teraz jadąc 60 km/h na 4 biegu mam z tym problem, bo po resecie pokazuje 5,2 l, ale rośnie do prawie 6... Przy 90 km/h schodzi do 6 z hakiem... Inaczej, teraz jeżdżąc jak zresetuje chwilowe spalanie nie mogę uzyskać 5 z hakiem litrów, a kiedyś tak było...

Ja stawiam teraz na dwie rzeczy:
1. Zapieczone cylinderki / jarzma hamulców - koła mi się strasznie mało co obracają na podnośniku, a tarczy nie mogę ręką obrócić, tylko z założonym kołem i zaraz się zatrzymuje.
2. Kompresor klimy. Ci pier "fahowfy" to potrafią tylko podłączyć maszynkę i tyle. Mam zamiar udać się do kogoś, kto sprawdzi ten kompresor.

Zobaczmy co to da.


">Skoro masz silnik CF2 to dlaczego ECU tego nie wie i chce sterować geometrią turbiny? Sprawdź oryginalność ECU, wersję oprogramowania i datę zaprogramowania, bo może ktoś podmienił cały sterownik albo sam soft na taki od AR?Sam chciałem tak zrobić kiedyś U mnie w kolumnie "overboost valve" jest 0% od początku do końca.

U mnie też jest 0% overboosta. Po prostu nie mamy go . Wersję softu mam z grudnia 1999 - rok produkcji mojego samochodu. Więc tu raczej wszystko ok. Ale ECU skądś wie o otwarciu zaworu upustowego. Pytanie skąd i czy na pewno on się wtedy otwiera? Przecież na jałowym nie powinien, a przynajmniej nie ma potrzeby...


">Zawór EGR otwiera się tylko wtedy gdy silnik pracuje pod bardzo małym obciążeniem, na biegu jałowym nie osiąga maksymalnego otwarcia, bo obroty byłyby niestabilne. Podczas normalnej jazdy jest to 1%, podczas hamowania silnikiem 99%. U siebie mam zaślepiony EGR - różnicy w pracy silnika oprócz błędu P0404 nie ma. Jedyna zaleta to brak nagaru w kolektorze.

No ja jak czytałem o EGRe, to dowiedziałem się, że:
1. Na postoju nawet w okolicy 50% (niby nowe diesle nawet do 65%).
2. Przy gwałtownym przyspieszaniu 1%.
3. Przy hamowaniu silnikiem 1%.
4. Przy jeździe ze stałą prędkością otwarcie zależne od niej samej, około 30%.



LybraSW - 15-08-2010, 20:03
" />Wczoraj wróciliśmy z Chorwacji. Moja Lyberka ma ten sam silnik co Ty. Przy jeździe spokojnej z prędkością 130 km/h i włączoną klimą auto zrobiło na zbiorniku 1147 km ( do włączenia się rezerwy ), w drodze powrotnej przy prędkości 150-160 km/h i z klimą spalał ok 7,5 do 8,0 litrów ( dane z ICS ). Tak na marginesie, to kilka miesięcy temu u mnie spalanie było zawyżone przez awarię pompy wspomagania ( zatarcie ).



Krzysiek82 - 15-08-2010, 20:23
" />
">Wczoraj wróciliśmy z Chorwacji. Moja Lyberka ma ten sam silnik co Ty. Przy jeździe spokojnej z prędkością 130 km/h i włączoną klimą auto zrobiło na zbiorniku 1147 km ( do włączenia się rezerwy ).

Zaraz, zaraz... Zbiornik w Lybrze ma 60 litrów, w tym jest 8 litrów rezerwy. Jeżeli jechałeś do rezerwy, więc zużyłeś 52 litry paliwa (mniej więcej oczywiście), czyli:

1147 przejechanych km - 52 litry zużyte
100 km - x (szukane spalanie w litrach)

Z proporcji wynika, że spalanie wyszło 4,53 l / 100 km

Czy aby nie pomyliłeś się? 130 km/h i klima i 4,53? Chyba coś tutaj nie pasuje... Ja miałem kiedyś 5,17 l / 100, ale to nie przekraczajac 90 km/h...



LybraSW - 16-08-2010, 20:25
" />Najwidoczniej.

Jak jechałem na Ogólnopolski to przy prędkości ok 80 km/h bez klimy ICS pokazywał 3.8 l

Świadkiem jest moja kobieta która sama prowadziła to auto z powrotem do kraju. Po za tym mam już swoją Lyberką przeleciane 70 tyś w 2,5 roku i uważam że około 5 litrów to takie normalne spalanie w trasie dla tego silnika. W połowie września będę jechał do Poznania to nagram filmiki ze wskazań ICS.

Fakt faktem że auto było zatankowane BP Ulimate w kraju i na połowie zbiornika dojechało do Shella za Grazem przed granicą słoweńską, potem w połowie zbiornika zostało dotankowane na Autostradzie powyżej Splitu (Nowe BP z dużym parkingiem )

Rozmawiałem dzisiaj z moim pracownikiem, ma Lagunę ll 1.9 DCI i też robi w trasie ok 1200 km, to samo w Octavii 1.9 TDI 130 KM

Nie wiem czy to ma znaczenie, ale w zeszłym roku musiałem wymienić wtryskiwacze i mam założone z wersji 140 KM ( sam wykręcałem i montowałem w swoim z rozbitej Lybry )



MonikaSW - 16-08-2010, 21:21
" />Jestem świadkiem, tego niesamowitego zjawiska jakiem jest spalanie około 5 litrów przy 110-120 km/h. Sama tego doświadczyłam – prowadząc autko w drodze powrotnej. Przy jeździe ze stałą prędkością 150-160 km/h (dobrze, ze pasażer spał ) z włączoną klimą, autko cały czas pokazywało (na ICS) średnie spalanie około 7.4 -8 litrów na 100 km.
Po interwencji policji, za zbyt szybką jazdę, zmieniłam troszkę prędkość i przy około 120-130km/h paliła ta ‼mała bestia” około 5,4 litra na 100 km.

Sama przez długi czas nie mogła uwierzyć w to zjawisko, ponieważ sama jestem przyzwyczajona w swoim aucie do spalania około 10-11 litrów. Ale po kilku dłuższych trasach przekonałam się na własne oczy, że to małe cudo na wiele stać, a największym szokiem było dla mnie spalanie 3,6 w drodze do Firleja na Ogólnopolski zlot .



gfu - 17-08-2010, 12:15
" />
">Skoro masz silnik CF2 to dlaczego ECU tego nie wie i chce sterować geometrią turbiny? Sprawdź oryginalność ECU, wersję oprogramowania i datę zaprogramowania, bo może ktoś podmienił cały sterownik albo sam soft na taki od AR?Sam chciałem tak zrobić kiedyś U mnie w kolumnie "overboost valve" jest 0% od początku do końca.

U mnie też jest 0% overboosta. Po prostu nie mamy go . Wersję softu mam z grudnia 1999 - rok produkcji mojego samochodu. Więc tu raczej wszystko ok. Ale ECU skądś wie o otwarciu zaworu upustowego. Pytanie skąd i czy na pewno on się wtedy otwiera? Przecież na jałowym nie powinien, a przynajmniej nie ma potrzeby...

To ja nie rozumiem, w plikach zamieszczonych wcześniej był parametr "otwarcie regulatora ciśnienia", który omawiałeś wcześniej jako sterowanie zaworem upustowym ciśnienia doładowania. Widzę wyraźnie dla tego parametru wartości różne od zera. U Ciebie (CF2) powinno być stale zero, bo tego zaworu nie ma i ECU nie powinien nawet próbować nim sterować. Tak w ogóle to ECU nic nie wie o otwarciu zaworu sterującego geometrią, bo nie ma sprzężenia zwrotnego. Wartość podawana jest parametrem wyjściowym ECU, a nie stanem rzeczywistym zaworu. A w naszym przypadku to już zupełny luz - wastegate jest sterowany pneumatycznie i ECU absolutnie nic do niego nie ma. Co do EGRu to za bardzo uprościłem, przy permanentnym hamowaniu silnikiem jest faktycznie ponownie zamykany, ale w pierwszej chwili po zdjęciu nogi z gazu otwarcie EGR osiąga wysokie wartości - silnik jest mocno zatruwany spalinami ale tylko przy małych obciążeniach.

">Wczoraj wróciliśmy z Chorwacji. Moja Lyberka ma ten sam silnik co Ty. Przy jeździe spokojnej z prędkością 130 km/h i włączoną klimą auto zrobiło na zbiorniku 1147 km ( do włączenia się rezerwy ).

Zaraz, zaraz... Zbiornik w Lybrze ma 60 litrów, w tym jest 8 litrów rezerwy. Jeżeli jechałeś do rezerwy, więc zużyłeś 52 litry paliwa (mniej więcej oczywiście), czyli:

1147 przejechanych km - 52 litry zużyte
100 km - x (szukane spalanie w litrach)

Z proporcji wynika, że spalanie wyszło 4,53 l / 100 km

Czy aby nie pomyliłeś się? 130 km/h i klima i 4,53? Chyba coś tutaj nie pasuje... Ja miałem kiedyś 5,17 l / 100, ale to nie przekraczajac 90 km/h...

Zbiornik ma 65litrów pojemności, co przy założeniu 8 litrowej rezerwy daje spalanie 4,97/100km, w zaokrągleniu 5l/100km. Gratuluję ładny wynik, też tak chcę


">
Nie wiem czy to ma znaczenie, ale w zeszłym roku musiałem wymienić wtryskiwacze i mam założone z wersji 140 KM ( sam wykręcałem i montowałem w swoim z rozbitej Lybry )


Dzięki za podpowiedź. To może być sedno sprawy, w końcu jakość rozpylania jest najważniejsza dla pracy diesla. U mnie niby wszystkie parametry w normie, ciśnienie CR osiąga dynamicznie 1362 bary, a zarówno osiągi jak i spalanie nadal rozczarowują. A przecież diagnostyka komputerowa nic nie powie o ostatnim ogniwie jakim jest wtryskiwacz.



Krzysiek82 - 17-08-2010, 15:33
" />
">Skoro masz silnik CF2 to dlaczego ECU tego nie wie i chce sterować geometrią turbiny? Sprawdź oryginalność ECU, wersję oprogramowania i datę zaprogramowania, bo może ktoś podmienił cały sterownik albo sam soft na taki od AR?Sam chciałem tak zrobić kiedyś U mnie w kolumnie "overboost valve" jest 0% od początku do końca.

U mnie też jest 0% overboosta. Po prostu nie mamy go . Wersję softu mam z grudnia 1999 - rok produkcji mojego samochodu. Więc tu raczej wszystko ok. Ale ECU skądś wie o otwarciu zaworu upustowego. Pytanie skąd i czy na pewno on się wtedy otwiera? Przecież na jałowym nie powinien, a przynajmniej nie ma potrzeby...

To ja nie rozumiem, w plikach zamieszczonych wcześniej był parametr "otwarcie regulatora ciśnienia", który omawiałeś wcześniej jako sterowanie zaworem upustowym ciśnienia doładowania. Widzę wyraźnie dla tego parametru wartości różne od zera. U Ciebie (CF2) powinno być stale zero, bo tego zaworu nie ma i ECU nie powinien nawet próbować nim sterować. Tak w ogóle to ECU nic nie wie o otwarciu zaworu sterującego geometrią, bo nie ma sprzężenia zwrotnego. Wartość podawana jest parametrem wyjściowym ECU, a nie stanem rzeczywistym zaworu. A w naszym przypadku to już zupełny luz - wastegate jest sterowany pneumatycznie i ECU absolutnie nic do niego nie ma. Co do EGRu to za bardzo uprościłem, przy permanentnym hamowaniu silnikiem jest faktycznie ponownie zamykany, ale w pierwszej chwili po zdjęciu nogi z gazu otwarcie EGR osiąga wysokie wartości - silnik jest mocno zatruwany spalinami ale tylko przy małych obciążeniach.

Zaraz, zaraz... Już wyjaśniam. Po podłączeniu się do sterownika EDC15 silnika 2.4 JTD w Lybrze, program FiatEcuScan pokazuje listę parametrów możliwych do odczytania. Wśród nich jest (pisownia oryginalna - spolszczona przez twórców programu):
1. Otwarcie regul. cisnienia - i u mnie jest otwarcie 17% na dzień dobry, a w trakcie jazdy zmienia się do prawie 35%
2. Otwarcie zaworu overboost - i u mnie jest cały czas 0%

Pierwszy to moim zdaniem wastegate, który reguluje ciśnienie, poprzez otwieranie się przy osiąganiu krytycznego ciśnienia - jest więc zaworem upustowym ciśnienia. Drugi to zawór sterowania zmienną geometrią łopatek, a ponieważ nasze silniki mają wastegate sterowany pneumatycznie ciśnieniem doładowania, to ten parametr ma wartość 0. Wszystko się przecież zgadza.

Na dowód wklejam linka do mojego postu, w którym są wyraźnie screeny:
Parametr "otwarcie regulatora ciśnienia" oraz "otwarcie zaworu overboost"

Ja mam program spolszczony i tak w nim nazywają się te dwa parametry. Pytałem tylko, skąd ECU wie o otwarciu tego pierwszego zaworu...


">Wczoraj wróciliśmy z Chorwacji. Moja Lyberka ma ten sam silnik co Ty. Przy jeździe spokojnej z prędkością 130 km/h i włączoną klimą auto zrobiło na zbiorniku 1147 km ( do włączenia się rezerwy ).

Zaraz, zaraz... Zbiornik w Lybrze ma 60 litrów, w tym jest 8 litrów rezerwy. Jeżeli jechałeś do rezerwy, więc zużyłeś 52 litry paliwa (mniej więcej oczywiście), czyli:

1147 przejechanych km - 52 litry zużyte
100 km - x (szukane spalanie w litrach)

Z proporcji wynika, że spalanie wyszło 4,53 l / 100 km

Czy aby nie pomyliłeś się? 130 km/h i klima i 4,53? Chyba coś tutaj nie pasuje... Ja miałem kiedyś 5,17 l / 100, ale to nie przekraczajac 90 km/h...

Zbiornik ma 65litrów pojemności, co przy założeniu 8 litrowej rezerwy daje spalanie 4,97/100km, w zaokrągleniu 5l/100km. Gratuluję ładny wynik, też tak chcę

Hmmm, instrukcja na str. 272 wyraźnie podaje, że zbiornik ma 60 litrów, w tym 8 litrów rezerwy.

PS. U mnie być może znalazła się przyczyna takiego spalania, choć to nie przesądzone. Otóż okazuje się, że kiepsko działają mi zaciski w hamulcach, niektóre klocki w ogóle się nie przesuwają. Są po prostu zapieczone, choć samochód hamuje dobrze. Koła też się ciężko obracają. Nie wiem czy to może powodować aż takie spalanie, ale na dniach biorę się za regenerację wszystkich 4 zacisków + tłoczków. Klocki mam w porządku, tarcze też, a płyn był niedawno wymieniany.



lybra1,9 - 17-08-2010, 19:32
" />Kol.Krzysiek82 napisał:
Zaraz, zaraz... Już wyjaśniam. Po podłączeniu się do sterownika EDC15 silnika 2.4 JTD w Lybrze, program FiatEcuScan pokazuje listę parametrów możliwych do odczytania. Wśród nich jest (pisownia oryginalna - spolszczona przez twórców programu):
1. Otwarcie regul. cisnienia - i u mnie jest otwarcie 17% na dzień dobry, a w trakcie jazdy zmienia się do prawie 35%
2. Otwarcie zaworu overboost - i u mnie jest cały czas 0%

Pierwszy to moim zdaniem wastegate, który reguluje ciśnienie, poprzez otwieranie się przy osiąganiu krytycznego ciśnienia - jest więc zaworem upustowym ciśnienia. Drugi to zawór sterowania zmienną geometrią łopatek, a ponieważ nasze silniki mają wastegate sterowany pneumatycznie ciśnieniem doładowania, to ten parametr ma wartość 0. Wszystko się przecież zgadza.
Konec cytatu.

Mylisz się kolego.
1.Jest to regulator cisnienia paliwa ,który steruje cisnieniem paliwa w oparciu o sygnał z czujnika cisnienia paliwa na listwie/zasobniku cisnienia/,którego wartość podczas startu powinna wynosić 17-20%.W silnikach jtd z rodziny fiata,alfy,lancii był również zawór wyłączający trzeci cylinder,który również regulował wydatek pompy common rail.
2.W silnikach z EDC 15 CF2/136KM/ nie ma zmiennej geometrii turbiny,sterownik silnika odczytuje wartość doładowania powietrza z czujnika cisnienia doładowania na kolektorze ssącym w funkcji wartości przepływającego powietrza z uwzględniemiem jego gęstości/rózna na różnej wyskości nad poziomem morza/,więc ta wartość powinno zawsze wynosić 0/zero/.Zawór upustowy turbiny jest tylko i wyłacznie mechanicznie otwierany.Elektrozawór wystepujący na ścianie grodziowej służy do regulacji zaworu EGr/wypełnienie impulsu/.
Po zapoznaniu sie z Twoimi wykresami i tabelkami-nasuwa się wniosek
1.Stan zaworu regulacji cisnienia paliwa na pompie CR./zabrudzony przytkany/
Zyczę powodzenia.



Krzysiek82 - 17-08-2010, 20:14
" />
">Kol.Krzysiek82 napisał:
Zaraz, zaraz... Już wyjaśniam. Po podłączeniu się do sterownika EDC15 silnika 2.4 JTD w Lybrze, program FiatEcuScan pokazuje listę parametrów możliwych do odczytania. Wśród nich jest (pisownia oryginalna - spolszczona przez twórców programu):
1. Otwarcie regul. cisnienia - i u mnie jest otwarcie 17% na dzień dobry, a w trakcie jazdy zmienia się do prawie 35%
2. Otwarcie zaworu overboost - i u mnie jest cały czas 0%

Pierwszy to moim zdaniem wastegate, który reguluje ciśnienie, poprzez otwieranie się przy osiąganiu krytycznego ciśnienia - jest więc zaworem upustowym ciśnienia. Drugi to zawór sterowania zmienną geometrią łopatek, a ponieważ nasze silniki mają wastegate sterowany pneumatycznie ciśnieniem doładowania, to ten parametr ma wartość 0. Wszystko się przecież zgadza.
Konec cytatu.

Mylisz się kolego.
1.Jest to regulator cisnienia paliwa ,który steruje cisnieniem paliwa w oparciu o sygnał z czujnika cisnienia paliwa na listwie/zasobniku cisnienia/,którego wartość podczas startu powinna wynosić 17-20%.W silnikach jtd z rodziny fiata,alfy,lancii był również zawór wyłączający trzeci cylinder,który również regulował wydatek pompy common rail.


Aha, no to przepraszam za zamieszanie i dziękuję za informację. Cennej wiedzy nigdy za wiele.


">2.W silnikach z EDC 15 CF2/136KM/ nie ma zmiennej geometrii turbiny,sterownik silnika odczytuje wartość doładowania powietrza z czujnika cisnienia doładowania na kolektorze ssącym w funkcji wartości przepływającego powietrza z uwzględniemiem jego gęstości/rózna na różnej wyskości nad poziomem morza/,więc ta wartość powinno zawsze wynosić 0/zero/.Zawór upustowy turbiny jest tylko i wyłacznie mechanicznie otwierany.Elektrozawór wystepujący na ścianie grodziowej służy do regulacji zaworu EGr/wypełnienie impulsu/.

Tak, tu się wszystko zgadza. O tym wszystkim wiem.


">Po zapoznaniu sie z Twoimi wykresami i tabelkami-nasuwa się wniosek
1.Stan zaworu regulacji cisnienia paliwa na pompie CR./zabrudzony przytkany/
Zyczę powodzenia.


Kolejny raz dziękuję za cenne informacje, a tym bardziej diagnozę. Rozumiem, że poza tym parametrem, wszystko inne jest w jak najlepszym porządku? Teraz muszę poczytać o tym regulatorze i jego czyszczeniu, czy to się gdzieś oddaje, czy samemu wykonuje... A jakie jego wartości są wręcz wzorowe?



lybra1,9 - 17-08-2010, 21:35
" />
">
Kolejny raz dziękuję za cenne informacje, a tym bardziej diagnozę. Rozumiem, że poza tym parametrem, wszystko inne jest w jak najlepszym porządku? Teraz muszę poczytać o tym regulatorze i jego czyszczeniu, czy to się gdzieś oddaje, czy samemu wykonuje... A jakie jego wartości są wręcz wzorowe?


Nie wiem,a anliza Twoich pomiarów nie jest mi potrzebna.
Czytając Twoje posty odnoszę wrazenie jakbyś nie miał zielonego pojecia o logice działania wtrysku Common Rail.Zamiast szukać dlaczego ten parametr ma być taki a nie inny w danym momencie Ty szukasz przyczyn dlaczego jest nie okey.Proponuję abys najpierw zapoznał sie z logiką /zasadą/działania systemu CR a potem szukał dlaczego coś nie trybi a nie odwrotnie.
Co do wykresów/połączę odpowiedż na inne Twoje pytanie/przepływomierza nie nalezy go ogarniac bez innych parametrów silnika/połozenie potencjometru gazu,otwarcie egr,etc/-ponieważ możesz sie bardzo rozczarować.
Teraz przehodzac do sedna sprawy jakim regulator cisnienia paliwa;
Musisz otwarcie jego rozpatrywać w funkcji obrotów silnika i czasu wtrysku,jak również przy określonej ilości przepływającego powietrza.
Co turbiny/a raczej zaworu upustowego/można go w bardzo prosty sposób sprawdzić,sprawdzając przy okazji pracę innych czujników-jakich pogłówkuj?A zobaczysz jakie to proste.Już na sam koniec-czyszczenie regulatora cisnienia opisywał kol.Jan123456,wystarczy poszukać.
Pozdrawiam.



Krzysiek82 - 17-08-2010, 22:15
" />
">
Kolejny raz dziękuję za cenne informacje, a tym bardziej diagnozę. Rozumiem, że poza tym parametrem, wszystko inne jest w jak najlepszym porządku? Teraz muszę poczytać o tym regulatorze i jego czyszczeniu, czy to się gdzieś oddaje, czy samemu wykonuje... A jakie jego wartości są wręcz wzorowe?


Nie wiem,a anliza Twoich pomiarów nie jest mi potrzebna.

To nie rozumiem. Skąd zatem wiesz, że ten mój regulator jest przytkany? Na podstawie czego wysunąłeś taki wniosek, skoro nie są potrzebne Ci moje wyniki (czyli nie zaglądałeś do nich?)?


">Czytając Twoje posty odnoszę wrazenie jakbyś nie miał zielonego pojecia o logice działania wtrysku Common Rail.Zamiast szukać dlaczego ten parametr ma być taki a nie inny w danym momencie Ty szukasz przyczyn dlaczego jest nie okey.Proponuję abys najpierw zapoznał sie z logiką /zasadą/działania systemu CR a potem szukał dlaczego coś nie trybi a nie odwrotnie.

Pewnie nie wiem sporo, jak nie większość, do tej pory czytałem jak to działa i z czego się składa. Mam schemat ogólny ukazujący zasadę działania CR. Wiem, że jest pompa wysokiego ciśnienia, niskiego, regulator, czujniki, wszystko idzie do ECU, ok, ok... Ale, skąd ja mam znać szczegóły jakie ciśnienie powinno być akurat przy 3500 obrotów? Albo czy zawór powinien być otwarty 35 czy 45%? Ja nie mam dokumentacji technicznej tych silników, nie mam żadnych opracowań. BA! Jak pojechałem do Fiata, to tamci mistrzowie też strzelili karpia i usłyszałem "mogę coś poszukać w katalogu, ale niech mi pan da dzień / dwa"... Sorry, nie jestem mechanikiem, nie mam 40 letniej praktyki w naprawie samochodów. Wszystko co wiem, to żmudne czytanie i czytanie i jeszcze raz czytanie for internetowych, artykułów i poradników. A i tak twierdzę, że to kropla w morzu potrzeb. Większość ludzi nie interesuje się jak to działa albo dlaczego nie działa, a ci co wiedzą nie dzielą się wiedzą. A ja, biedny użytkownik takiego silnika, nie mam do kogo pojechać!!! Przecież nie będę jechał kilkaset kilometrów do Warszawy, aby tak jakiś fachowiec zaglądnął. W tym jest problem. Byłem we Wrocławiu w niby dobrym warsztacie. Przepraszam, ale mam wrażenia mieszane. Po prostu. A u siebie w mieście? Porażka do potęgi n... Mam tego DTE, nie dość że dużo pozycji jest niedostępnych (brak opracowania mi się wyświetla), to jeszcze potrafią być zdania pourywane, a parametrów też często nie ma podanych...


">Co do wykresów/połączę odpowiedż na inne Twoje pytanie/przepływomierza nie nalezy go ogarniac bez innych parametrów silnika/połozenie potencjometru gazu,otwarcie egr,etc/-ponieważ możesz sie bardzo rozczarować.
Teraz przehodzac do sedna sprawy jakim regulator cisnienia paliwa;
Musisz otwarcie jego rozpatrywać w funkcji obrotów silnika i czasu wtrysku,jak również przy określonej ilości przepływającego powietrza.
Co turbiny/a raczej zaworu upustowego/można go w bardzo prosty sposób sprawdzić,sprawdzając przy okazji pracę innych czujników-jakich pogłówkuj?A zobaczysz jakie to proste.Już na sam koniec-czyszczenie regulatora cisnienia opisywał kol.Jan123456,wystarczy poszukać.
Pozdrawiam.


Tak, wiem. Czytałem ten wątek. Absolutnie nie używać żadnych szczotek drucianych ani nic z tych rzeczy. Jak pisałem wyżej, ja osobiście i pewnie większość użytkowników tych samochodów, nie jesteśmy w stanie sobie tego przeanalizować w zależności od obrotów, ciśnienia, itd. Nie mamy środków, wiedzy ani doświadczenia. ALE, trzeba sobie jakoś radzić, stąd pytania na forum.



lybra1,9 - 17-08-2010, 23:28
" />To proste nie podajesz wynków otwarcia zaworu przy ostrym bucie tylko podczas normalnej jazdy.A nasuwają sie pytania?
1.Czy wtryski nie puszczaja-tu otwarcie zaworu przy starcie jest w normie-więc to odpada
2.Otwarcie 35%-albo zawór zle działa albo sie przycina,ponieważ w lybrze nie było dezaktywacji 3-cylindra
Co do srodków masz je w postaci programów i interfejsu/monopl examinera złamany/-reszta to odpowiednia analiza
Pozdrawiam,i proszę pamiętac wiedza nie lezy na ulicy.



Krzysiek82 - 08-09-2010, 11:33
" />Dawno mnie nie było z racji braku czasu. Otóż zrobiłem tylne hamulce na cacy (zapieczone), zostały mi jeszcze przednie. Wtedy zobaczę jak to spalanie wychodzi.

Ale wracając do sedna sprawy. Otóż na Alfaholikach jest osoba, która miała identyczny problem. Mechanicy dawali różne diagnozy, a samochód miał większe spalanie i mniejsze osiągi. Przepływki były sprawdzane, podmienianie, przekrzywiane - zero efektu. Aż kolejne sprawdzenie szczelności dolotu przyniosło efekt - dziura przed turbiną - zaciąganie lewego powietrza, a więc mniejszy pomiar przepływki.

Ponieważ ja mam 2 przepływki, to drugą podpiąłem do wtyczki i dmuchnąłem sprężonym powietrzem. I wiecie co? Przepływka zmierzyła aż 3200 mg/i. Wniosek: skoro ECU żąda 1200 mg/i, to przepływka jest w stanie zmierzyć taką ilość. Problem w tym, aby całe powietrze szło przez nią. Podejrzewam, że u mnie turbo zaciąga lewe powietrze po prostu za przepływomierzem i sumarycznie daje ciśnienie wzorcowe, ale przepływka mierzy tylko część. Sprawdzę to.



gfu - 15-09-2010, 08:59
" />
">Ale wracając do sedna sprawy. Otóż na Alfaholikach jest osoba, która miała identyczny problem. Mechanicy dawali różne diagnozy, a samochód miał większe spalanie i mniejsze osiągi. Przepływki były sprawdzane, podmienianie, przekrzywiane - zero efektu. Aż kolejne sprawdzenie szczelności dolotu przyniosło efekt - dziura przed turbiną - zaciąganie lewego powietrza, a więc mniejszy pomiar przepływki.

Ale to aż nadto oczywiste i wręcz szkolne uszkodzenie. Przecież zanim wymieni się przepływomierz to rutynowo, zawsze zaczyna się od sprawdzenia szczelności dolotu. Przepływomierz służy sterownikowi głównie do określenia ile można wtrysnąć maksymalnie bez dymienia oraz jak mocno da się otworzyć EGR. W sytuacji, którą opisujesz ilość rzeczywiście tłoczonego powietrza mocno przekracza pomiar, ECU z mapy ograniczenia dymienia odczytuje małą dawkę paliwa możliwego do spalenia i osiągi są rzeczywiście słabe, ale spalanie jest też nieduże. Pamiętaj, elektroniczne sterowanie dieslem nie służy naszej wygodzie, osiąganiu niebotycznych mocy, tylko zwyczajnie ekologii - to jest cel pierwotny i nadrzędny, cała reszta jest osiągana "przy okazji". Na marginesie nieszczelność przed turbiną zawsze kończy się przyspieszoną śmiercią sprężarki, więc warto to okresowo sprawdzać.

">Ponieważ ja mam 2 przepływki, to drugą podpiąłem do wtyczki i dmuchnąłem sprężonym powietrzem. I wiecie co? Przepływka zmierzyła aż 3200 mg/i. Wniosek: skoro ECU żąda 1200 mg/i, to przepływka jest w stanie zmierzyć taką ilość. Problem w tym, aby całe powietrze szło przez nią. Podejrzewam, że u mnie turbo zaciąga lewe powietrze po prostu za przepływomierzem i sumarycznie daje ciśnienie wzorcowe, ale przepływka mierzy tylko część. Sprawdzę to.
Jeśli tak jest to zajmij się tym prędko, bo życie turbiny wisi na włosku. Turbosprężarka do długiej i bezawaryjnej pracy potrzebuje tylko trzech rzeczy: chłodzenia, smarowania i czystego powietrza. Jeśli chociaż jedno z wymagań nie jest spełnione turbina "odchodzi" bardzo szybko. Co do kalibracji to boschowskie przepływomierze z rodziny HFM5 wykorzystują ten sam element pomiarowy w różnej średnicy zwężkach Venturiego. W zależności od średnicy tuby uzyskuje się różne zakresy pomiarowe - dla 0 280 217 123 8-370kg/h, a dla 0 281 002 421 -15 do 1000kg/h przy zachowaniu dokładności 3%. To nie oznacza, że nie da się zmierzyć większych przepływów, ale błąd pomiaru nie pozwala tego nazywać pomiarem. Praca w tym zakresie nie jest intencją projektanta,gdyby chciał mierzyć takie przepływy to zamiast "naszego" 0280 218 019 użyłby przepływomierza o większej średnicy.W załączniku karta katalogowa przepływomierzy z rodziny HFM5.Załącznik: Komentarz do pliku: karta katalogowa przepływomierzy Bosch HFM5
Bosch HFM5 Sensors.pdf [76.53 KiB]
Ściągnięto 4 razy

Duże wartości oczekiwane ilości powietrza i jednocześnie spore spalanie świadczą raczej o nieprawidłowościach w innych elementach np. układzie zasilania paliwem. Przyjrzyj się temu pod tym kątem jak radził wcześniej >Lybra 1,9<



Krzysiek82 - 15-09-2010, 12:24
" />Napisałem wtedy na szybkiego tego posta i wyraziłem się niezbyt zrozumiale. Już tłumaczę:

Na forum Alfy jest osoba, z którą sporo wymieniałem maili. Co prawda silnik inny, bo 1.9 JTD 110 KM, ale właściciel samochodu zauważył zwiększone spalanie i mniejsze osiągi samochodu. Czyli podobnie jak ja. Zaczął wszystko sprawdzać. Doszedł do tego samego co ja - powyżej 3000 obrotów rozjeżdża się wykres mierzonej i docelowej masy powietrza, o czym już dyskutowaliśmy na naszym forum. Zaczął więc szukać dalej - od przekręcania wkładu przepływomierza, szukania dziur, podmieniania przepływki, itd. Nic to mu nie dało. Któregoś razu coś go tchnęło i sprawdził jeszcze raz szczelność dolotu (mimo, że było to robione wcześniej) zdejmując wszystkie rurki. Okazało się, że na tej harmonijce jest przetarcie / sparciały kawałeczek jak ją rozciągnął. Po zaklejeniu tego taśmą, wykresy mas powietrza zgadzają mu się i spadło spalanie.

I teraz wracając do moich wypowiedzi. Ja dziury jako takiej nie mam! Wiem, że do zabójstwo dla turbo, bo powietrze nie przechodzi przez filtr. ALE, nikt mi nie sprawdzał porządnie dymem pod ciśnieniem (są teraz takie metody) czy rozciągając harmonijkę. Było sprawdzone na zasadzie oglądania, macania i słuchania. Moja wypowiedź miała znaczyć dokładnie to: może u nas te harmonijki też są gdzieś przetarte / sparciałe i do tych 3000 obrotów jest wszystko ok, a powyżej turbina zasysa przez to sparciałe miejsce lewe powietrze i stąd zaniżony pomiar?

To takie moje dywagacje oczywiście, bo może jest tak, że w silniku 1.9 JTD 110 KM z Alfy 156 przepływomierz rzeczywiście mierzy te 1200 mg/i, a nasze, jak pisze gfu, nigdy tego nie zrobią. ALE znowu ALE, na kilku forach dotyczących innych marek, wyraźnie było napisane, że te wykresy mają się schodzić. To nie jest widzi mi sie ECU, tylko to są wartości zapisane w mapach. Dajemy w palnik i ECU żąda 1200 mg/i, a nasze przepływki tego nie mierzą...

Stąd mam zamiar sprawdzić dokładnie dolot. Oczywiście ten regulator, o którym pisał lybra1,9, także sprawdzę. Jak nie sam, to przez kogoś, kto się zna. Generalnie po zrobieniu hamulców (przód i tył) samochód chodzi lepiej, klima nie obciąża go już aż tak strasznie i spalanie mi spadło. Teraz po samym mieście potrafię mieć na ICSie 8,5 l, gdzie do tej pory nie schodziło mi poniżej 9,8 l... Jeszcze nigdzie nie ruszałem się w trasę, ciekawy jestem czy tam będzie efekt widoczny. A przyczyną były zapieczone hamulce - zardzewiałe i nienasmarowane prowadnice, które pozapiekały się.

PS. Najnowsza sytuacja ma się tak: jadąc spokojnie w trasie tak do 110 km/h (no może ciutkę mniej, ale powyżej 100 km/h) ICS pokazywał spalanie 6.1 l/100 km. Oczywiście taka jazda to obroty lekko ponad 2000... Jadąc przez pewien czas tak w okolicy 75 km/h ICS pokazywał 4,9 - 5,1 l/100 km. Jednakże pociągnięcie mocniejsze przy wyprzedzaniu zawyża jednak spalanie. Otóż jadąc w jedną stronę zdecydowanie dynamiczniej (nie przekraczając jednak 3200 obrotów przy rozpędzaniu się i wyprzedzaniu, a to jeszcze nie maksymalne obroty) spalanie wyszło (według ICS) 7,2 l/100 km... Czyli pali w miarę ok, ale na emeryta. Większość twierdzi, że bez względu na wyprzedzanie i czy klima włączona czy nie, powinien brać 5,5 - 6,2 l/100 km. Coś jednak jest na rzeczy po przekroczeniu tych magicznych 3000 obrotów...

Inny zauważony objaw: na biegu jałowym strzałka obrotomierza lekko drży, właściwie co chwilę. Nie non stop, ale co chwilę drży. Zresztą w moich wynikach z jazdy też widać jak zmieniają się obroty na biegu jałowym. Czy to rzeczywiście może być lewe powietrze, jakieś drobne nieszczelności?

Samochód po zrobieniu hamulców jest zdecydowanie mocniejszy. Jazda w 4 osoby i z klimą (choć wiadomo obecne temperatury raczej nie wyciskają potów z kompresora) jest już zupełnie inna na plus oczywiście. Wcześniej był muł bagienny, czułem jakby ktoś na tył samochodu położył kilka ton. Teraz tego zupełnie nie czuć.

PS 2. Przepływomierz z tej opisywanej przeze mnie Alfy to Bosch 0 281 002 309. Według moich poszukiwań jest to ten sam przepływomierz co w Lybrach 140 i 150 konnych. Właściciel tej Alfy twierdzi, że osiąga 1200 mg/i powietrza mierzonego (tyle ma też żądanego). Niestety w tym pdfie nie ma tego modelu i nie wiem czy on rzeczywiście wyciąga taki pomiar...



gfu - 17-09-2010, 23:17
" />Sprawa wygląda na co najmniej dwuwątkową. Jednym wątkiem jest sprawa pomiaru powietrza i przyczyna tego, że wynik pomiaru przepływającego powietrza daje spore rozbieżności z oczekiwanymi wartościami przez ECU. Może być tak, że faktycznie turbina nie daje tyle powietrza co potrzeba, może być też tak, że tylko pomiar jest nieprawdziwy, a może być i tak, że oczekiwania opierają się o jakiś błędny parametr. Ta wartość 3000rpm dla których pojawia się istotna rozbieżność jest zastanawiająca. W literaturze na temat diagnostyki CR przewija się informacja, że typowa niesprawność przepływomierza jest niewykrywalna przez ECU bo polega na stopniowym zaniżaniu wskazań. Jako wartość graniczną, dla której to zaniżanie ma znaczenie podawane są właśnie 3000rpm. Wynika to po części z roli jaką spełnia przepływomierz w dieslu, a więc ograniczenia dawki wtrysku przy wysokich obciążeniach celem zapobieżenia dymieniu. Wyraźnie zauważalne jest to po przekroczeniu właśnie 3000rpm, a przy 4000rpm odczuwalne jest jako dotkliwy brak mocy. O sposobie łatwego sprawdzenia działania przepływomierza pisałem właśnie we wspomnianym przez Ciebie wątku na forum alfy, nie będę przepisywał tego samego jeszcze raz. Dla zainteresowanych tutaj lineczka http://www.forum.alfaholicy.org/showthr ... post388772

Drugi wątek to wzrost zużycia paliwa, bo zarówno fałszywe powietrze jak i padnięty przepływomierz skutkują zmniejszeniem dawki wtrysku, a więc i zużycia paliwa. Zwłaszcza zastanawiające jest to falowanie obrotów. Pierwsza rzecz jaka przychodzi mi do głowy to sprawdzenie czy po wyłączeniu klimy nadal się utrzymuje. Bez względu na stan klimy wygląda to raczej na kłopoty z zasilaniem, bo istnieje taki podstawowy algorytm sterowania polegający na utrzymywaniu stałych obrotów silnika. W dalszym ciągu podejrzewam szwankującą regulację ciśnienia lub dawki paliwa.
P.S. Przy okazji sprawdź czy akumulator jest dobrze naładowany.



Krzysiek82 - 22-09-2010, 08:09
" />Czytałem Twój wątek na Alfaholikach

Najnowsze informacje są takie: po zrobieniu hamulców samochód zupełnie inaczej jeździ. Nawet z kompletem pasażerów nie czuję tych kilku ton w bagażniku, co miało miejsce wcześniej.

Dodatkowo pojechałem do zakładu, który czyści cały układ paliwowy taką specjalną maszyną Liqui Moly ze specjalnym płynem Liqui Moly - link do opisu: Liqui Moly Jet Clean Tronic. Wrażenia: samochód odpala i chodzi bardziej miękko że tak powiem. Tzn. nie drga mi już tak na jałowym kierownica i nie czuję tak mocno drgań w tyłek, a wcześniej tak było. Także klekot jest cichszy, słychać to ewidentnie na zimnym silniku po nocy. Nie śmierdzi też tak mocno spalinami z wydechu. Na dwójce spokojniej i równiej się jedzie, może jest mocniejsza nawet.

Teraz spalanie: zwykła jazda po drodze krajowej, prędkość tak 110 km/h (tempomat). Po około 45 km wyzerowany ICS pokazał 6 l/100 km. Czy to jeszcze za duże spalanie czy już w normie? Ale wjeżdżając do miasta trochę dynamiczniej pojechałem po ulicach (obroty max. 2800-3000) i już podał 6,2 l/100 km na parkingu... Ludzie piszą, że ich potrafią palić np. 5.6 l / 100 km do 130 km/h... Pytanie czy oni ciągle jadą te 130 czy tylko czasami przy wyprzedzaniu, a tak mają mniejszą prędkość. Dzisiaj albo jutro sprawdzę na autostradzie to spalanie.

Co do strzałki obrotomierza: strzałce nadal zdarza się drgnąć na jałowym. Ale to nie jest widoczne z daleka. Trzeba się przypatrzyć z bliska i wtedy widać jak ona tak o te pół milimetra drgnie. Za to po włączeniu klimy ewidentnie strzałka opada, podnosi się, opada, i tak w kółko (nie przekracza 1000, a opada do prawie pierwszej kreski pod kreską oznaczającą 1000 obrotów). Zrobię film komórką, to wkleję.

PS. Link do Autocentrum z podawanym spalaniem:
Spalanie 2.4 JTD 135 KM. Nie wiem na ile obiektywne...

PS 2. Na razie nie wyjmowałem tej harmonijki. Sprawdzałem przez psikanie autostartem na nią i nie było słychać, aby w którymś momencie wzrosły obroty, co świadczyłoby o dziurze.



Krzysiek82 - 12-10-2010, 10:22
" />Obecnie sprawa ma się tak: przed wyjazdem do Krasiejowa zatankowałem na pierwszego odbicia, po powrocie także do pierwszego odbicia przy tym samym dystrybutorze. Zrobiłem dokładnie 196,2 km, spalanie liczone wyszło 6,75 l/100 km.

Po zaparkowaniu w Krasiejowie wyzerowany na stacji ICS pokazał 6,2 l/100 km. Jechaliśmy w kolumnie 5 samochodów, nie przekraczając 120 km/h. Klima włączona na AUTO na 20 stopni. Potem pojechaliśmy do restauracji, a wracaliśmy autostradą. Większą część autostrady jechałem takie niepełne 140 km/h, czasami przy wyprzedzaniu dobijałem do 160 km/h. Klima wyłączona. W domu w garażu ICS pokazał z całej drogi 6,7 l/100 km.

Dużo - mało?

Co zauważyłem? Bez klimy zdarzają się wahnięcia obrotomierza. Tzn. stoję na światłach, luz wbity, klima OFF i nagle słyszę zmianę w dźwięku pracy silnika. Patrzę na obrotomierz, a strzałka delikatnie opada i podnosi się. Dźwięk wraca do normy. Słychać normalnie jak coś stawiło opór silnikowi. Po strzałce też to widać.

Z klimą to takie wahnięcia strzałki mam co rusz. Opadnie, do góry, stoi, stoi, stoi i znowu opadnie i do góry. Jest to dobrze widoczne.

Ostatnio stałem pod domem w nocy na włączonych światłach, z klimą na AUTO na 21 stopniach, na biegu jałowym przy włączonym silniku. Samochód stał światłami do budynku i w pewnym momencie leciutko przygasły światła. Nawet pasażer to zauważył. Czy to może być załączenie się w tym momencie wentylatora?

Co jeszcze? Patrzyłem na kompresor klimy, nie widzę co prawda sprzęgła jak na zdjęciach tu wklejanych na forum, ale widać że na kole pasowym kompresora jest takie małe kółko i ono się zaczyna kręcić po włączeniu klimy, a przestaje po wyłączeniu. Zrobię zdjęcia dokładne.

Czy to jakieś zatarte łożysko, rolka? Alternator? Akumulator? No skoro przepływka jest ok mimo tych pomiarów, skoro dziury też raczej nie mam w dolocie, to co jeszcze? Czy jednak zostaje mi pojechać do serwisu wtryskiwaczy i je sprawdzić?



Krzysiek82 - 18-10-2010, 19:47
" />Co do klimy i trybu ECON już rozmawiałem z lybra1,9 i dostałem rzeczy do sprawdzenia.

Ale żeby dodać smaczku powiem, że po odpięciu przepływomierza ICS pokazuje spalanie nawet 5.3 l/100 km, a przy prędkościach rzędu 80km/h i ciutke mniej nawet 4 z hakiem. A przepływomierz nowy (Boscha), kupiony w LT jakieś kilka miesięcy temu...

Ale wydaje mi się, że to się łączy z tą cholerną klimą, a raczej wahaniem obrotów i kto wie, czy jednak nie mam lewego powietrza... Wszystko sobie sprawdzę jeszcze raz.



Toper - 27-10-2010, 20:43
" />U mnie w 2.4JTD 150KM, spalanie mam ok 7.
prawie nigdy nie schodzi poniżej 6,5 i prawie nigdy nie przekracza 8. Są to dane z pomiarów z tankowań, a nie z komputera, z komputera to mi się wyniki o 1,5L potrafią rozjechać z rzeczywistością.

Ostatnio spokojnie jadąc jednostajnie 80km/h pokazywało się na kompie 4l/100 a jadąc 120km/h pokazywało się poniżej 6.

Nie wiem czy to jest ok, raczej zawsze wydawało mi się, że to za dużo.
Samochód lubi sobie "pierdnąć" dymem jak się depnie, a ostatnio w nocy zauwałem, że również podczas jednostajnej jazdy z obrotami 2500-3000 obr/min. widać było kopcenie za samochodem

Silnik ma 260 000km przejechane. Oleju nie bierze, ogólnie jest w stanie idealnym, mam go od 140.000km, tylko zawsze się zastanawiałem czy to spalanie jest OK...?

Pozdrawiam
Toper



rolfik - 29-10-2010, 10:40
" />W związku z szukaniem pomocy gdzie tylko się da zdecydowałem się umieścić swą prośbę i zarazem pytanie w tym poście. Przechodząc do sprawy mam problem od około roku czasu, zwiedzonych warsztatów pseudo mechaników w moim mieście ( Limanowa) i nic!!! Problem jak był tak jest. Zakupiony kabelek KKl program FIATecuscan podpięcie i testowanie ale tylko błąd poduszek ze względu na uszkodzona matę. Poza tym nie ma innych błędów. Nie do końca potrafię odczytać właściwie parametry z logów które zapisałem podczas testu drogowego.

Problem-->: Samochód 2.4 jtd rocznik 1998 cf2. Gruszka i zmienna geometria sterowana ciśnieniem z turbiny. Turbina czyszczona. Łopatki zmiennej geo. luźno pracujące. Wężyk od ciśnienia podawanego na gruchę sprawdzony i szczelny na nowych opaskach. Podane powietrze pod ciśnieniem z pompki powoduje wychylenie sztangi w gruszce i poruszenie łopatkami zmiennej geometrii. Czyszczony czujnik ciśnienia w kolektorze ssącym, czyszczony EGR. Po zamontowaniu turbiny i nowych opasek na przewodach po załączeniu samochodu sztanga do 4500 obr ani nie drgnie.

Efektem odczuwalnym w codziennej jeździe jest to że samochód jadąc pod górę jeśli na jakimś biegu nie ma minimum 2100 obr zaczyna się dusić aż muszę mu zredukować do niższego biegu. Dla porównania pod tą samą gorę 1.9 jtd kumpla 105 hp wychodzi na czwórce brata stilo 115 hp tak samo. Ja kiedyś pod ta gore kiedy wszystko było ok również a teraz maksymalnie na dwójce i mogę rozpędzić tam auto do 60 km/h brata stilo dla porównania na tym odcinku jedzie śmiało 90 km/h.

Planuje też zaślepić EGR i odpiąć wydech. Ale to dopiero jutro.

Dla jasności sprawy przepływomierz który mam nie trzyma swoich właściwości . Ale dla pewności sprawdziłem inne dobre przepławki z innej Alfy i sztanga dalej nie drgnie. Nie mam już sił dla tego proszę o pomoc.

Pomimo przeczyszczonego zaworu sterowania ciśnieniem turbiny w kolektorze ssącym zastanawia mnie fakt czy to nie on jest powodem problemu pomimo ze nie wywala błędu. Docelowe ciśnienie doładowania cały czas "0" Innym jeszcze podejrzeniem dla mnie jest czujnik sterowania zaworu EGR .

PROSZĘ o POMOC !!! i z góry dziękuje za jakieś propozycje. Pozdrawiam
Załączniki:



gfu - 29-10-2010, 16:56
" />Na początek napisz o jakim samochodzie rozmawiamy, bo stwierdzenie 2,4jtd CF2 z 1998r i zmienna geometria turbiny nie pasuje do Lancii. Wygląda mi na Alfę, ale nie jesteśmy wróżkami przeważnie, przynajmniej ja mam inny fach Tak na marginesie od dłuższego czasu doskwiera mi upór z jakim piszący na wielu forach ukrywają dane swoich samochodów albo miejsce pobytu. Powiem szczerze, że jak w celu udzielenia odpowiedzi na zadane pytanie mam przeszukiwać profile osób biorących udział w dyskusji, po to żeby wiedzieć jakiego pojazdu dotyczą wypowiedzi, to odechciewa mi się zabierania głosu. A przecież tak łatwo jest umieścić dane swoich pojazdów w podpisie i w tekście zaznaczyć, że sprawa dotyczy pojazdu z sig'a. Wtedy odpowiedź może być precyzyjniejsza i szybsza.
W Twoim przypadku stopień otwarcia zaworu regulacyjnego wysokiego ciśnienia dla wyższych obrotów jest zdecydowanie za niski. O ile dla obrotów biegu jałowego jest ok, to powyżej 3000rpm osiąga zaledwie około 30% zakresu. Prawdopodobnie ciśnienie paliwa na szynie CR jest za niskie- brakuje odczytu tych parametrów. Zrób kolejny test, odpuść sobie ciśnienie atmosferyczne i docelowe ciśnienie doładowania zapisując koniecznie położenie pedału gazu, obroty silnika, aktualne ciśnienie doładowania, dawkę wtrysku i zmierzone i oczekiwane ciśnienie paliwa oraz przepływ powietrza. Uwalona przepływka ogranicza dawkę wtrysku głównie powyżej 3000rpm to też może być przyczyna, bo dawka wtrysku najwyraźniej kuleje przy wyższych obrotach, co potwierdzać może choćby przebieg ciśnienia doładowania. Jednak najpierw zacznij od kompleksowego zarejestrowania danych i podaj o jakie auto chodzi.



rolfik - 29-10-2010, 20:43
" />Przepraszam że tak niekulturalnie. Profil już uzupełniłem.
Dziękuje za wstępną diagnozę i za zainteresowanie problemem pomimo że wparowałem tu z inną marką . Ale jedno i drugie to ITALY to co ładne i szybkie.
Jutro wykonam testy i zdam relacje z jazdy. Mam pytanie czy test zrobić na zaślepionym EGR czy bez zaślepki?
Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \