ďťż
lekkie koło zamachowe



Egon - 02-10-2008, 20:35
" />z tego co ja wiem auto z odchudzonym kołem lepiej przyspiesza ale ma gorsza elastycznośc jesli to prawda to czemu tak sie dzieje czy moment obrotwy wtedy spada czy moze jest bardziej płaski i przenosi sie w wyzsze obroty prosze tylko o konkretne odpowiedzi




dunin - 02-10-2008, 20:40
" />samochód lepiej przyspiesza i ma lepszą elastyczność, jednak jazda jest mniej płynna przy odejmowaniu/dodawaniu gazu oraz przy wjeżdżaniu pod większe wzniesienia możesz odczuć mniejsze przyspieszenia. jest to sprawa zmniejszenia się momentu bezwładności koła zamachowego w wyniku jego odelżenia, co powoduje, że szybciej reaguje ono na zmiany prędkości obrotowej wału korbowego lub skrzyni



Egon - 02-10-2008, 20:59
" />skoro szybciej silnik reaguje i lepiej sie wkreca to czemu pod górke trzeba redukowac ? ty piszesz ze auto jest bardziej elastyczne chodzi mi oto ze jedziemy sobie na 4 biegu i chcemy wyprzedzic inny samochód czy wtedy z lzejszym kołem zrobimy to szybciej ? słyszałem też że o jeżdzie na 5 a nawet 4 biegu w 4 osobami można zapomniec



dunin - 02-10-2008, 21:06
" />koło zamachowe podczas jazdy po płaskim ma zmagazynowaną pewną energię zależną od jego masy. jak podjeżdżasz pod górkę to ono zużywa tą energię żeby zmniejszyć zmianę prędkości. im lżejsze koło tym mniej może zapobiec wytracaniu prędkości bo ma mniej tej energii zmagazynowanej.

jeżeli na 4 depniesz przy 80 to szybciej przyspieszysz niż z ciężkim. również tekst o 4 osobach i piątym biegu jest nieprawdziwy.

nie bardzo wiem, jak Ci to wytłumaczyć..

taki debilny przykład.. zacznij się kręcić w kółko najszybciej jak możesz, a potem staraj się jak najszybciej zatrzymać. nie jest to trudne, nie? a załóż teraz plecak, wsadź 6-pak piwa i spróbuj zrobić to samo. :wink:

mówiąc krótko. lekkie koło łatwiej jest rozpędzić i łatwiej zatrzymać. napędzanie koła następuje przy wciskaniu gazu (czyli samochód lepiej przyspiesza bo mniej energii traci na napędzenie samego koła) lub zjeżdżaniu z górki bez gazu (mniejsze hamowanie silnikiem).
siła hamująca koło zamachowe może pochodzić albo od zdjęcia nogi z gazu albo od oporów ruchu (np. podczas podjazdu pod górkę)

nie będzie ze mnie dobry pedagog.. :?




Taz - 02-10-2008, 21:09
" />Dunin, czyli im lżejsze koło zamachowe, tym hamowanie silnikiem... :hmmm: no właśnie... efektywniejsze?



Egon - 02-10-2008, 21:10
" />kumam ze trudniej jest je zatrzymac w cieższym ale jesli podjezdzamy pod górke to czemu wtedy mając lekkie koło (niby silnik lepiej sie wkreca na obroty) to pod górke też powinnien iśc a efekt jest odwrotny
PS. dzis weszłem a ta dyskusje z kolega ja twierzde ze z lekkim kołem auto ma gorsza elastycznosc on twierdzi ze z lekkim kołem bedzie zawsze lepiej dlatego czekam na jakies dowody



dunin - 02-10-2008, 21:19
" />Taz: hamowanie jest mniej efektywne, bo koła napędzają wtedy mniejszą masę więc jest im łatwiej.

Egon: podjeżdżając pod górkę działa siła grawitacji i ściąga Cię w dół. przeciwdziała temu pęd pojazdu (m*v) oraz siła napędowa od silnika, oraz w POCZĄTKOWEJ fazie podjazdu moment bezwładności wirujących mas silnika, sprzęgła i skrzyni (m*pr.obrotowa). im cięższe koło zamachowe tym więcej tej "napędzającej" energii może oddać koło zamachowe.
natomiast w dalszej części podjazdu (gdy już koło zam. odda zgromadzoną energię) nie ma już znaczenia czy lekkie czy ciężkie.



sloneczna - 02-10-2008, 21:20
" />Właśnie przekładam silnik do FC z Kappy 20v i zauażyłem ,że FC ma lżejsze koło od Kappy i to dosyć sporo . Różnica mas pojazdów około 300kg, moc taka sama .



dunin - 02-10-2008, 21:20
" />Egon, juto na kartce wyprowadzę Ci to wszystko jak chcesz, ale tu na forum ciężko wzory pisać i w ogóle tak fizycznie to do kitu. a tak zrobię Ci to na przykładzie, może być?? :wink:



Egon - 02-10-2008, 21:22
" />a jesli nie jedziemy pod górke tylko np. ładujemy do samochodów komplet pasazerów to czy efekt nie bedzie taki sam ??



dunin - 02-10-2008, 21:26
" />pierwsza rzecz, najważniejsza:

koło zamachowe czy jest lekkie czy ciężkie, odczujesz to TYLKO w momencie zmiany prędkości obrotowej W CZASIE lub zmiany sił napędzających/hamujących W CZASIE

podczas stałych powyższych parametrów (omega, F) masa koła zamachowego NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA.



Egon - 02-10-2008, 21:27
" />
">Egon, juto na kartce wyprowadzę Ci to wszystko jak chcesz, ale tu na forum ciężko wzory pisać i w ogóle tak fizycznie to do kitu. a tak zrobię Ci to na przykładzie, może być?? :wink:
moze byc zrób pokaze koledze (bo ja z tego mało zrozumie) powiedz mi tylko kto ma racje majac dwa identyczne auta jedno z odchudzonym kołem drugie seryjne jadac stała predkoscia powiedzmy 80km/h 4 bieg chcemy wyprzedzic innym samochód które auto wykona to szybciej (bez redukcji) ?
ja twierdze ze to seryjne bo jego koło ma wiecej zmagazynowanej enegrii



dunin - 02-10-2008, 21:29
" />z lekkim.



Egon - 02-10-2008, 21:31
" />
">z lekkim.

to nie mam racji z tego wynika wyczytałem nie raz ze auta z lekkim kołem mają problem z jazda pod górke oraz z obciazeniem na wyzszych biegach i ze gorzej radza sobi eprzy wyprzedzanie ze trzeba redukowac nic juz z tego nie rozumiem



Chasqui - 02-10-2008, 21:41
" />Egon miałbyś rację tylko w przypadku większego obciążenia np. jakbyś w opisanych warunkach ciągnął powiedzmy przyczepkę kempingową. Wydaje mi się że masa własna pojazdu jest zbyt niska(mając na uwadze rozwiązania konstrukcyjne), żeby mieć wyraźne odstępstwa od obu pojazdów.
Jeżeli się mylę to mnie poprawcie.



Krzys - 02-10-2008, 21:47
" />Może TO coś wyjaśni.



Egon - 02-10-2008, 21:49
" />
">Egon miałbyś rację tylko w przypadku większego obciążenia np. jakbyś w opisanych warunkach ciągnął powiedzmy przyczepkę kempingową. Wydaje mi się że masa własna pojazdu jest zbyt niska(mając na uwadze rozwiązania konstrukcyjne), żeby mieć wyraźne odstępstwa od obu pojazdów.
Jeżeli się mylę to mnie poprawcie.


a czy przypadkiem wysoki bieg (4) nie robi takich obciązeń jak np. przyczepka ?? bo wiem że czym wyższy bieg lub obciązenie wtedy lekkie koło zostaje z tyłu



dunin - 02-10-2008, 21:51
" />przy identycznym obciążeniu obu pojazdów (z lekkim i z ciężkim), nieważne czy byłby to sam kierowca, czy laweta z busem na tejże, zawsze PRZYSPIESZY lepiej ten z lekkim kołem



Egon - 02-10-2008, 21:51
" />
">Może TO coś wyjaśni.
widziałem siedze juz 3 h w necie u szukam na kilku forach ci co maja lekkie koła piszą że auto ma gorszą elastycznosc ze predkosc max. spada ale nie wszyscy



Egon - 02-10-2008, 21:54
" />
">przy identycznym obciążeniu obu pojazdów (z lekkim i z ciężkim), nieważne czy byłby to sam kierowca, czy laweta z busem na tejże, zawsze PRZYSPIESZY lepiej ten z lekkim kołem
i czy jedziemy na niskim czy wysokim biegu nie ma to znaczenia ?? przeciez skrzynia robi różne opory skoro napisałeś że pod górke lepiej bedzie szedł z cieższym to na logike na wyzszym biegu tez tak powinno byc



dunin - 02-10-2008, 22:47
" />jest różnica między działaniem siły, a przełożeniem momentu obrotowego przez skrzynię biegów. jazda na biegu pierwszym czy siódmym nie powoduje wzrostu oporów, tylko zmniejszenie (poprzez przełożenie) siły napędowej na kołach a to różnica.

i pisałem, że nie cały czas pod górę, tylko na samym początku podjazdu. gdy już skos jest stały nie ma różnicy.

a do for i tunerów podchodziłbym z lekką rezerwą bo nie zawsze sami wiedzą, co robią. żeby podnieść w porównaniu do nich moją wiarygodność - studiuję transport na politechnice :wink: Twoje pytanie to czysta fizyka, a jak mówił poeta: "praw fizyki pan nie zmienisz więc nie bądź pan rura..."

PS: jedna z nieścisłości w linku podanym przez Krzysia: masa koła zamachowego nie ma wpływu na moc..



maciek_czer - 03-10-2008, 00:13
" />hehe, porównywałem dwa Matizy, jedno z odchudzonym kołem, a drugie z seryjnym, podczas jazdy, wyprzedzania, podjeżdzania pod górkę rożnicy nie zauważyłem, ale komfort jazdy był tragiczny w aucie z odchudzonym kołem, ciężko było ruszyć bez szarpania, przy zmianie biegu na wyższy robił małpę, bo obroty silnika po depnięciu sprzęgła szybciej spadały, a redukcja biegu była nie porozumieniem, szarpnięcia takie że łeb bolał. Oczywiście piszę o Matizie, żadnego włoskiego autka z takim tuningiem nie męczyłem.



Egon - 03-10-2008, 09:19
" />z innego forum:
Z lekkim kołem zamachowym będziesz lepiej przyspieszał/wyprzedzał na pierwszych biegach (silnik lepiej się wkręci na obroty).
Natomiast z cięższym kołem szybciej wyprzedzisz na wyższych biegach (bez redukcji) - w tym przypadku masa wirująca jest sprzymierzeńcem

Quote:
--------------------------------------------------------------------------------

Właściwości lekkiego koła zamachowego:
- szybsze osiąganie większych prędkości obrotowych
- szybsza reakcja na gaz
- przy ruszaniu należy nadać zamachowi większą energię kinetyczną (należy pod pompować gaz)
- podczas podjazdu pod górke należy wcześniej zredukować bieg bo koło szybko traci energię kinetyczną
- prędkość maxymalna na równej drodze nie zmniejsza się ponieważ energia kinetyczna jest nie zmienna na stałych obrotach.



paszczak - 03-10-2008, 10:16
" />"taki debilny przykład.. zacznij się kręcić w kółko najszybciej jak możesz, a potem staraj się jak najszybciej zatrzymać. nie jest to trudne, nie? a załóż teraz plecak, wsadź 6-pak piwa i spróbuj zrobić to samo. Wink"

Tak zrobiłem. No i się wyp...łem :evil: ops: :wink:

Ludziska, mówicie praktycznie to samo i obaj macie rację, łapiecie się tylko za słówka. Od siebie dodam, że nie ma co mówić o zmagazynowaniu energii w kole. Może przy samochodzie który waży poniżej tony i ma powyżej 300 koników. Natomiast przy limuzynie szybciej wejdzie na obroty i moc na kołach będzie większa, ale odczujemy tylko szarpanie jakbyśmy jeździli bez sprzęgła. Choć moc, przyspieszenie faktycznie będzie większe (tak pod górę jak i z góry a nawet na prostej), natomiast elastyczność żadna. Trzeba bardzo wysoko kręcić bo przy każdej zmianie biegu obroty będą spadać bardzo nisko.



FajeK - 03-10-2008, 11:34
" />
">"taki debilny przykład.. zacznij się kręcić w kółko najszybciej jak możesz, a potem staraj się jak najszybciej zatrzymać. nie jest to trudne, nie? a załóż teraz plecak, wsadź 6-pak piwa i spróbuj zrobić to samo. Wink"

Tak zrobiłem. No i się wyp...łem :evil: ops: :wink:

Ludziska, mówicie praktycznie to samo i obaj macie rację, łapiecie się tylko za słówka. Od siebie dodam, że nie ma co mówić o zmagazynowaniu energii w kole. Może przy samochodzie który waży poniżej tony i ma powyżej 300 koników. Natomiast przy limuzynie szybciej wejdzie na obroty i moc na kołach będzie większa, ale odczujemy tylko szarpanie jakbyśmy jeździli bez sprzęgła. Choć moc, przyspieszenie faktycznie będzie większe (tak pod górę jak i z góry a nawet na prostej), natomiast elastyczność żadna. Trzeba bardzo wysoko kręcić bo przy każdej zmianie biegu obroty będą spadać bardzo nisko.

ale zeby obroty nie spadały za nisko wystarczy zastosowac znana z rajdów metody miedzygazu tzn przy wcisnieciu sprzegła przyciskamy gaz tak aby nie spadły obroty za nisko chociaz nie za mocno co by go nie podkrecic do odciecia bo to tez moze sie zle skonczyc ale utrzymujemy ok 1500 (minimalnie otwarta porzepustnica) i po problemie



STOD - 03-10-2008, 11:56
" />Lepszym pomysłem byłoby wynalezienie baterii jądrowej...Mała masa, duża moc , kosmiczny zasieg i działanie przez lata .Czy nie ?



Egon - 03-10-2008, 13:26
" />Dunin kolega co ma firme tuningowa odpisał tak:
mniejsza masa wirujaca + ten sam moment obrotowy = szybszy czas rozpędzania

zatem teoretycznie w calym zakresie obrotowym auto powinno wkrecac sie na obroty szybciej

jednak odstępstwo od tej reguły spowodowane jest rolą jaką odgrywa bezwładność tego koła w całym układzie i tu zaczynają się grube obliczenia i eksperymenty

przykladowo w autach 3 cylindrowych odchudzanie kola moze sie zupelnie nie sprawdzac

czyli mowiac krotko teoretycznie bez zaglebiania sie w temat teza ze auto bedzie lepiej jechalo w calym zakresie jest sluszna

natomiast praktyka i szczegoly moga powodowac i powoduja zaprzeczenia tej zasady

a jeszcze dokladniej przeczytasz o tym tu
http://www.godula.cc.pl/index1.php?page=porady_1_20#01

generalnie nie ma zlotego srodka

CZEMU FIZYKA NIC NIE MÓWI O ILOŚCI CYLINDRÓW ??



dunin - 03-10-2008, 19:40
" />fizyka mówi o ilości cylindrów i ich układzie, ale jest to kwestia wymaganej masy koła i możliwości jego odchudzenia. prawa będą działać takie same, zachowanie będzie to samo, tylko że z różną wartością..

paszczak: nie bardzo jarzę co chciałeś powiedzieć tym samochodem poniżej tony i mocy >300km w kontekście magazynowania energii. aha, no i pisałem, że przykład debilny, więc niestety nie biorę odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia ciała lub mienia mam tylko nadzieję że piwa się nie potłukły

godula dobrze pisze. jeżeli taka odpowiedź wystarcza to ja się już nie będę produkował.

aha, to, co ja pisałem wcześniej dotyczyło odchudzenia koła o max 10-15%, czyli w granicach zdrowego rozsądku oraz nie powodujące niewyrównoważonej pracy silnika ani przerywania na wolnych obrotach.



paszczak - 06-10-2008, 23:21
" />"paszczak: nie bardzo jarzę co chciałeś powiedzieć tym samochodem poniżej tony i mocy >300km w kontekście magazynowania energii."

Faktycznie, trochę za bardzo skróciłem.
Te 300 koników, bo trzeba mieć co zmagazynować, samochód lekki, żeby tej energii na coś wystarczyło. Dobra, bo znów się zaczyna - chodzi o to, że nie warto.



Marcin_D - 07-10-2008, 16:01
" />Potwierdze jedno - odelżone koło zamachowe w PF126p daje fajne efekty.
Maluszyna szybciej się zbiera, na 4 też. Szybciej się kręci.
Ma za to jeden defekt - jak za bardzo poszalejemy z odelżaniem koła, to mamy efekt jakbyśmy mieli sprzęgło sportowe założone - działa na zasadzie 0,1 - załączone albo rozłączone, nie ma mowy o płynnym puszczaniu sprzęgła.

Żeby dojść do tego ile tego koła zebrać to ztoczyliśmy u kumpla w 126p chyba z 5 sztuk. Pierwsze to tak stoczyliśmy, że można było zęby o fajerę wybić tak szrpał przy ruszaniu - no ale po poczytaniu na forach, gazetach itp. doszliśy do wniosku, że im lżejsze tym lepsze i kumpel przy pierwszym ruszaniu kilka razy zgasił silnik, a potem wyrżnął łbem w kierownice.
Kurde gdzieś miałem nagrany filmik z tym Maluszkiem. A jakby ktoś z boku popatrzył, to by z brechtu padł przy tych próbach.
Maluch skakał jak kangur, kurde brzuchy to nas z brechtu tak bolały, że aż szok. A kierowca testowy, po pierwszej jeździe poiedział, że więcej do niego nie wsiądzie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \