ďťż
Lancia Lybra - Czyli zainteresowanie włoską motoryzacją.



opelfux - 30-04-2010, 21:35
" />Witam.
Jestem nowym użytkownikiem, i witam wszystkich tu piszących (i czytających) :]
Na początek zacznę od tego że jestem zainteresowany kupnem Lancii Lybry. Internet pokierował mnie tutaj.

Od początku:
Do tej pory miałem, a raczej mam Opla Astra I (F) 1.7 diesel (isuzu). Auto bez awaryjne, no ale jak wiadomo już leciwe (96') i przydało by się zmienić.

Wynalazłem wynalazek, to znaczy Lancia Lybra KOMBI. Obserwując te auta już od ok. 4 miesięcy mam na uwadze Lancie od: LanciaTeam i z Moto-Italia. Oby dwa maja lancie z silnikami 2.4, i wyposażeniem które mnie interesuje.

Oto moje pytania odnośnie tegoż to wynalazku: :

- Jak z awaryjnością silników 1.9 i 2.4? Jak ze spalaniem ? Prosiłbym o bardzo rzetelne wypowiedzi.

-Jak to z awaryjnością Lancii (chodzi o całokształt)? Bo jestem przeca Polak, i to raczej niemiecka motoryzacja była dla mnie prekursorem nie zawodności i idealizmu... Tyle że jak widzę Passaty 10 letnie z przebiegiem 173.500km to mnie nudności biorą.. A - i palpitacji serca dostaję.

- Czy aby nie przepłacam, wydając na owy wynalazek do 25 tysięcy?
Bo chcę Lybrę taką:
- Kombi
- diesel (1.9, 2.4, zależy co powiedzie o tych silnikach!)
- skóra licowa
- od 2003 roku, chyba że PEWNIAK 2002.
dodam, iż cholernie napaliłem się na:
http://moto.allegro.pl/item1021986935_l ... td_04.html

Prosiłbym o konkretne odpowiedzi.. Myślę że mogę na waszą pomoc liczyć




FXX - 30-04-2010, 22:46
" />
">- Jak z awaryjnością silników 1.9 i 2.4? Jak ze spalaniem ? Prosiłbym o bardzo rzetelne wypowiedzi.

Lyberkę mam od roku i póki co to z silnikiem (1,9JTD) nie ma najmniejszych problemów. W największe mrozy paliła od 1-2 strzała i nie było mowy żeby nie pojechała. Póki co to tylko wymieniane są fitry, oleje, paski itd.
Z rzeczy, które były przy silniku robione to jedynie wymiana wężyków przelewowych paliwa (koszt 12zł), bo stare po prostu zaczęły puszczać ropę. I ostatnio mam rurę od filtra do turbo do wymiany bo zaczyna pękać, ale to normalne po 10 latach.


">-Jak to z awaryjnością Lancii (chodzi o całokształt)? Bo jestem przeca Polak, i to raczej niemiecka motoryzacja była dla mnie prekursorem nie zawodności i idealizmu... Tyle że jak widzę Passaty 10 letnie z przebiegiem 173.500km to mnie nudności biorą.. A - i palpitacji serca dostaję.

Przez rok niewiele się zepsuło. Bolesna była awaria wentylatora nagrzewnicy (dość częsta usterka), a bolała tym bardziej, że było to w styczniu a nowy wentylator to koszt. ok 500zł. Poza tym chyba nic więcej się nie wydarzyło.
Uwagę tylko trzeba zwrocić na stan zawieszenia, niestety, ale jest onbo ciut za delikatne na polskie drogi i kupując Lybrę z wybitym zawieszeniem, trochę zabawy będzie. Na szczęście poza wahaczami (które nie mają wymiennych sworzni, a ceny kształtują się od 160zl za Vemy do 300zł za TRW - oczywiście cena za sztukę), reszta elementów strasznie droga nie jest i nie wypada drożej od konkurencji, a na pewno nie od Passata, którego zawieszenie to ładna skarbonka.


">- Czy aby nie przepłacam, wydając na owy wynalazek do 25 tysięcy?
Bo chcę Lybrę taką:
- Kombi- diesel (1.9, 2.4, zależy co powiedzie o tych silnikach!)
- skóra licowa
- od 2003 roku, chyba że PEWNIAK 2002.dodam, iż cholernie napaliłem się na:http://moto.allegro.pl/item1021986935_l ... td_04.html


Stare przysłowie pszczół mówi, że jaka cena taki samochód. Wg. mnie lepiej dać troszkę więcej za sprawdzony samochód, który nie przysporzy nam w pierwszym 0,5 roku kosztów liczonych w tysiącach, a za takie chyba można uznać samochód kupiony w LT. W dodatku masz załatwiony już pakiecik startowy. tj. rozrząd, oleje, filtry itd.



jaro1959 - 01-05-2010, 08:44
" />Ja zapłaciłem tyle półtora roku temu i nie żałuję żadnej z tych złotówek. Leję dobry olej, dobrą ropę i śmigam. Jedyne wymiany to koła z zimowych na letnie i na odwrót.



opelfux - 01-05-2010, 10:34
" />A powiedzcie mi jeszcze jak właściwości jezdne tj. układ kierowniczy, hamulce, zawieszenie (czy na zakrętach się lusterkami nie podpiera) ?

Myślę że celować będę w auta z Lancia Teamu, lub Moto-Italia (http://moto.allegro.pl/show_user_auctio ... d=16614983).

A pamiętacie Lybrę z Lancia Team i moto-italii z białymi skórami (2002 rok, 2.4jtd SW)? Oglądał ją ktoś? Warta zachodu?

Bo rozumiem że z LT są konkretne pojazdy.




szatan - 01-05-2010, 14:17
" />W tej lybrze z Moto-italii sugerowałbym że dach był malowany, z tego co zauważylem jak jest bicolor to zawsze są pomalowane te ramki plastikowe (wybaczcie za brak profesjonalnej nazwy ) jesli jest inaczej to poprawcie mnie.

Jesli chodzi o lybre to mam silnik 2.4 i oprócz ostatniej małej awarii że rółka aluminiowa ktora idzie do chłodnicy wspomagania kierownicy sie przedziurawiła to przez 2 lata nic sie nie działo. Polecam

Tak a propo to jutro wypada 2 lata odkąd jestem szczęśliwym posiadaczem mojej perełki.



skyblu - 01-05-2010, 14:35
" />Hm....
awaryjność...zobacz co jest na szrotach mnóstwo niemieckiego szitu....bo jest do dupy....
silniki JTD ...ostatnio Saab wkleja do swoich aut, diesel, jtd-ki Fiata.....,
samochody niemieckie były synonimem, dostępności części zamiennych, a niezawodność to była pd koniec ubiegłego wieku, każdy kowal myśli, że naprawi młotkiem, a do auta włoskiego potrzebna inteligencja z tym już jest kłopot
silnik jak dbasz tak masz, znasz właściciela to wiesz .....inaczej możesz się liczyć ze wszystkim
co do Lybry z LT masz gwarancję i tego się trzymaj
mam JTD prawie 4 setki, a prawdopodobnie o jedną więcej
pozdro



opelfux - 01-05-2010, 15:04
" />Byłem obejrzeć Lybrę z ogłoszenia z gazety.

Jednym słowem załamałem się. Auto jest bardzo małe! Wydawało mi się że jest dużo większe, pokroju Passata a tu...

Był to rocznik 2000, silnik 2.4 JTD 136km bodajże. Sprowadzony z Włoch. Mówiłem żeby nie odpalał przed moim przyjazdem.. Zajechałem - ciepły silnik. Odpaliłem, chwilke pochodził, ja mu pedał a tu za mną droga mleczna. Mocą nie szokował, więc mam pytanie:
Jak chodzi zdrowy 2.4 JTD 150km? Jest wyczuwalna różnica między 136-150?

Ale nic, samochód był tani, bo kosztował 13 tyś. Przejechałem się nim i tutaj zaskoczenie - całkiem dobrze się prowadzi. No i bardzo wygodne..

Ale tak ogólnie podsumowując, to nie wiem czy to auto kupię ponieważ jest naprawdę małe.
Na jego korzyść przemawia według mnie:
Oryginalność -A chce się wyróżniać z tłuku Audi&Skoda&Volkswagen&BMW&Renault&Ford.
Fajnie się prowadzi
wyposażenie.. W standardzie climatronic.. szok!
tanie części - ku mojemu zdziwieniu



michal1045 - 01-05-2010, 16:48
" />Jeśli pisząc o tej z białymi skórami, chodziło Ci o tą -
To tu masz temat o niej Dużo stron, ale warto przeczytać chociaż kilka pierwszych.
Wnioski wyciągnij sam...



lemaxx - 01-05-2010, 17:29
" />co do bi-colore wersji nigdy niemieli malowanego dachu,maja dach oklejony specjalnym twozywem podobnym na szklo



skyblu - 01-05-2010, 18:56
" />Jeżeli silnik ciepły, i puszcza dym biały ....odpuszczamy tą sztukę,
pozdro, sądzę, że Lanci nie kupisz



opelfux - 01-05-2010, 19:28
" />Wiecie co, rozmawiałem z mechanikiem. Jest on dość obeznany, i szczerze polecał mi to auto. Mówił że tanie w naprawach, a za tą cenę nie znajdę tak fajnego auta.

Przemyślałem sobie wszystko, uzgodniłem z żonką i raczej to będzie to.
Jest małe, ale duże mi w sumie nie potrzebne. A i wyposażenie.. Poezja.
A chciałbym spróbować czegoś innego. A jak się będzie sypać to allegro i cześć.

Dzięki chłopaki że podzieliliście się informacjami o tej z Olkusza...
Jednak będę celować do LT.

A jeszcze jedno, jest coś może na forum o tej? http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12781565

Bo też wydaje mi się konkretna, i ma wszystko to co ja bym chciał.



Favo - 02-05-2010, 12:36
" />Ta granatowa bardzo ładna, mam identyczną tylko ciemnozieloną, kupiłem w LT. Nie ma zdjęcia od strony kierowcy, nie jestem pewien ale chyba skóra na górze kierownicy jest zupełnie przetarta. U mnie jeszcze trochę widać fakturę skóry, nawet nie jest jeszcze wypolerowana na błysk jak się widzi na wielu aukcjach. Podłokietnik też jakiś przetarty na rogu, u mnie ani śladu zużycia. Mam jedynie fotel kierowcy wygnieciony. A ta z brązową skórą to już w ogóle wygląda jak nówka. Mam na liczniku 180 tyś km. Za rocznik listopad 2001 dałem 19 tyś. Bardzo długo szukałem auto z takim wyposażeniem i też wolałem kupić w polecanej firmie. Jednak mimo że w LT i trochę rzeczy wymienili i dali gwarancję to termostat musiałem wymienić. Może powodem tego że nie był jeszcze wymieniony był fakt że przyjechałem po auto między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem a auto nie było jeszcze oficjalnie na stronie do sprzedaży tylko wciąż w zakładce "w przygotowaniu". Jednak bez problemu powiedzieli, że wymienią za darmo. No ale do Łodzi się po to nie opłaca specjalnie jechać więc mi wysłali oryginalny Behr i sam wymieniłem choć było to bardzo trudne ze względu na wymiennik ciepła od EGR który blokował jedną śrubę. Ale udało się , drugim razem będzie dużo łatwiej . Po 2 miesiącach wymieniłem też akumulator bo na zimnie nie zawsze odpalał. Mam też jeden kluczyk a jak wiadomo drugi sporo kosztuje. Nie działa też tempomat, nie udało mi się zlokalizować jeszcze usterki, napięcie na nim jest. No ale to akurat przydatne tylko na autostradzie jakoś się naprawi. Poza tym jest wszystko ok. Z drugiej strony trudno żeby w 9 letnim aucie wymienili wszystko co się może popsuć a jeszcze działa. Byłem też miło zaskoczony że bak był pełen a zazwyczaj się kupuje na rezerwie. Generalnie jestem bardzo zadowolony, silnik bardzo fajny, ma niezłego kopa, a wygląd i wyposażenie za tą cenę super.



opelfux - 02-05-2010, 21:59
" />Ostatnie pytanie:
Mielibyście do wyboru 156 JTDm (1.9 lub 2.4) lub Lybre JTD. Które byście wybrali? Które mniej awaryjne?

Wiem że podobny temat istnieję, ale chciałbym się w tym zapytać.
Bo za te same pieniądze mogę mieć 156 po lifcie. Tylko nie wiem czy Alfa nie będzie się sypać na potęgę. Bo jeżeli nie to na przemian będę szukał i co lepszego się trafi to wezmę



skyblu - 02-05-2010, 22:22
" />rozumiem, że jeżdziłeś 156,
i się sypała, to pewno trafiłeś na kiepski egzemplarz,
a jeżeli ta nieprzyjemność była Ci nie dana to,
znajomi opowiadali jak to sie Alfy sypią,
jeżeli masz jeżdzić po kartoflisku to lepszy Gaz , jeżeli po drogach
to bez różnicy którym autem
pozdro
a gdzie kol mieszka?



opelfux - 02-05-2010, 22:29
" />Nie jeździłem Alfą, ale po niedzieli mam zamiar podjechać do jakiegoś komisu i się 'zainteresować'.
No właśnie znajomi odradzają Alfy. Nie wiem ile w tym prawdy, toteż pytam.
Z tego co mi się wydaję po stylach tych dwóch włoszek, to raczej Alfa jest twardsza? Bardziej sportowa, co widać.

Mieszkam w Częstochowie. Więc prawie kartoflisko, bo infrastrukturę drogową to mamy b.słabą.



Favo - 02-05-2010, 22:31
" />No to masz możliwość dokładnego obejrzenia i porównania wielu Alf w http://superalfa.pl/
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \