ďťż
Krótka charakterystyka VIS-a



pomier - 19-01-2010, 16:22
" />Witam,
posiadam co prawda inne auto, ale z rodziny Interesuje mnie krótka charaterystyka Vis-a z silnika 2.4 20v, tzn od jakich obrotów sie przestawia, ile faz przestawień posiada, czy kolektor potrzebuje sterowania elektrycznego i czy w ogóle ma jakąś elektronikę? Może ktoś jeszcze zna wymiary zewnetrzne

bede wdzieczny za info, jesli dubluję temat przepraszam, szukałem.

pozdr,
pomier




KGB - 20-01-2010, 14:16
" />ma dwa tryby ,jest sterowany podcisnieniem ,ale posiada jeden elektrozawor powietrza ,
mam ulamany krociec ,wiec nie wiem jak dziala ,
teoretycznie powienien miec krotki dolot na wolnych obrotach i wysokich ,a dlugi dolot od wolnych do jakis ~4000rpm ,
ale w praktyce to moze miec dlugi od wolnych do ~4000rpm ,a pozniej krotki ,

jak nie dziala to caly czas jest krotki



HERBINEK - 20-01-2010, 18:21
" />VIS przestawia sie od 3000 obrotów wyraźnie jest odczuwalne przyspieszenie, jesli VIS nie działa moc zyskuje około 4000 obrotów, tak jak w silnikach 2.0 bez VIS.



pomier - 20-01-2010, 23:22
" />hmm czyli jest różnica.
Jeżdżę Bravo 20V VIS i u mnie Vis się załącza przy 4500 rpm, nie wywnioskowalem ze sluchu, tylko postawiłem przy silniku kolegę i dodawałem stopniowo obrotów. Ale wracając to zakupiłem do siebie kolektor własnie z 2.4 20V i zastanawiałem się czy to się da zestroić, bo rozmiarowo one są chyba identyczne, tylko ze u mnie jest on plastikowy :/




KGB - 21-01-2010, 00:01
" />nic ci nie da wymiana kolektora ,bo sa takie same - az tacy hardcorowi to chyba nie byli ,zeby robic rozne kolektory do takiego samego silnika



pomier - 28-01-2010, 12:28
" />KGB ale to nie są takie same silniki,
w Bravo jest 2.0, w Lancii jest 2.4



mike_d - 28-01-2010, 17:43
" />
">KGB ale to nie są takie same silniki,
w Bravo jest 2.0, w Lancii jest 2.4


Raczej chodziło o 2.0 z kappy i 2.0 z Bravy



P@bLO - 06-02-2010, 01:15
" />a jaka jest różnica między silnikami v.i.s. i bez vis??
czy tylko kolektor ssący

a i mam takie pytanie abstrahując trochę od kol. ssącego, mianowicie

1) Jakie są różnice w silniku 2.0 20v a 2.4 20v?
z tego co mi wiadomo to są krótsze korby i co za tym idzie wał o innym skoku.. coś jeszcze??
czy konwersja z 2.0 na 2.4 jest możliwa.. mówię oczywiście o obu wolnossących jednostkach.



KGB - 06-02-2010, 03:00
" />jakbym mial 2.4 to bym ci powiedzial jaka jest roznica ,
na pewno walk korbowy ma inne wykorbienia i tloki maja inna srednice ,
podobno zawory w glowicy tez wieksze niz w 2.0 ,
da sie wyjac 2.0 i zalozyc 2.4 ,ale jest jeden problem - gdzie znalezc 2.4 w stanie nadajacym sie do uzytku i zarazem nie siedzacy w samochodzie



gros - 06-02-2010, 23:06
" />panowie po co snuć domysły poszperajcie kolega Zubrania wrzucił link sciągnijcie sobie i poczytajcie tam są dokładne dane tych jednostek zaprszam do lektury



P@bLO - 06-02-2010, 23:32
" />a gdzie ten link?



gros - 06-02-2010, 23:36
" />
">a gdzie ten link?
gdzieś na forum znajć kolege o niku zubrania i on to ma po co zgadywać



wujaszek - 18-02-2010, 14:01
" />Mam prośbę do posiadaczy Kapp z V.I.S Czy moglibyście zrobić taki mini test jazdy próbnej z włączonym i wyłączonym visem? Aby wyłączyć V.I.S. należy zdjąć tą wtyczkę z zaworu suwakowego przy zbiorniczku płynu chłodniczego na prawym nadkolu.Komputer na pewno nie wykaże błędu gdyż zawór ten nie jest bezpośrednio sterowany przez komputer pokładowy a przez przekaźnik. Czy z włączonym visem rzeczywiście czuć to kopnięcie przy 3000obr? U mnie niby teoretycznie ten V.I.S działa ale żadnej różnicy nie czuję
Ponadto w instrukcji Kappy wyczytałem,że ów V.I.S. zaczyna działć gdy temperatura silnika osiągnie 30st.C a obroty sięgną 4600/min
Ja też kiedyś to miałem,że przy około 3200/min czułem porządne kopnięcie ale nie wiadomo dlaczego znikło to dość niespodziewanie...A może to cudowne kopnięcie nie jest powodowane visem? Zrobiłem małe doświadczenie z tym visem i u mnie włącza się on faktycznie przy około 4600/min ale tego kopa w ogóle nie ma...



robak - 18-02-2010, 14:20
" />
">VIS przestawia sie od 3000 obrotów wyraźnie jest odczuwalne przyspieszenie, jesli VIS nie działa moc zyskuje około 4000 obrotów, tak jak w silnikach 2.0 bez VIS.

No to teraz zdębiałem bo u mnie zdecydowanie czuć kopa równo od 4000. Poradźcie jak sprawdzić czy vis działa czy nie? Co bym mógł podpowiedzieć mechanikowi zanim mi pół auta rozbierze i skasuje nie wiadomo ile.



wujaszek - 18-02-2010, 17:56
" />Coś kolega KGB w swej pierwszej wypowiedzi na ten temat troszkę pomięszał i popłątał...
Z chwilą odpalenia silnika dźwignia siłownika (ten grzybek) powinna przesunąć się do dołu i wtedy jest załączany DŁUGI kolektor. Chyba w prawie każdym silniku spalinowym dłuższy kolektor to bardziej ładna i równa praca silnika na biegu jałowym a im kolektor krótszy tym większa moc maksymalna.W praktyce kolektory bez zmiennej geometrii(zdecydowana większość samochodów)to kompromis między długim a krótkim.Gdy silnik jest na wolnych obrotach i zdejmiemy wtyczkę z zaworu suwakowego to dźwignia siłownika powinna przesunąć się do góry i wtedy załącza się KRÓTKI kolektor(czyli nie taki jaki powinien być gdy silnik ma wolne obroty).
Gdy jest załączony długi kolektor to napięcie na zaworze (wtyczka) jest 12V. Natomiast krótki kolektor załącza się gdy nastąpi zanik napięcia (0V) Zaworem tym steruje przekaźnik pod maską przy przedniej szybie,obok wycieraczek.
Jeżeli jest jakaś nieszczelność w przewodach podciśnienia,zaworze suwakowym,grzybku siłownika(jest w nim gumowa membrana,która lubi pękać) lub akumulatorze podciśnienia znajdującym się pod prawym nadkolem to może to działać nie prawidłowo.
Zrobiłem sobie kontrolkę od visa i (dokładnie tak jak u kolegi pomiera) zmiana kolektora długiego na krótki następuje około 4500obr./min czyli tak jak mówi instrukcja
U mnie cały ambaras polega na tym,że ja w ogóle tego nie czuję czy to 3000/min,czy 4600/min
A tak mi teraz zaczyna świtać,że kiedyś wydłubałem katalizator...Ale nie potrafię skojarzyć czy zanik tego "turbo" miał miejsce po tym zabiegu,czy przed. Czy to może mieć wpływ?



db7 - 30-03-2010, 20:48
" />Mam dokładnie taką samą sytuację jak kolega wujaszek, po zakupie rok temu kappy 2.0 VIS dodam, że auto jest naprawde w pięknym stanie i silnik również, nacieszyłem się działaniem vis-a niecały miesiąc od zakupu, od tamtego czasu walczę z tym i nie mogę rozwiązać tej zagadki, wymieniłem komplet uszczelek pod kolektor ssący (oryginał i drogie), zamieniłem "gruszkę" co zmienia położenie kolektora ssącego, wymieniłem elektrozawór (ten na prawym nadkolu) wymieniłem przewody i opaski podciśnieniowe w całym visie, oglądnąłem dokładnie zbiorniczek wyrównawczy po zdemontowaniu prawego nadkola w poszukiwaniu nieszczelności, wymieniłem nawet niepotrzebnie sondę lambda i przepływomierz (oryginały ok 1000zł), przy okazji zrobiłem planowanie głowicy (uszczelka lekko puszczała) uszczelniacze zaworów itp. Wpakowałem w to wszystko ok 3000 zł a "klepnięcia" nadal brak, a było bardzo wyraźne. Sprawdzając na postoju wygląda to tak: po odpaleniu silnika dzwigienka się przestawia (tak jest chyba prawidłowo) po mocnym wdepnięciu pedału gazu (ok 6000 obr/min) dźwigienka widocznie przestawia dolot w kolektorze ssącym, po zgaszeniu silnika słychać po chwili puknięcie "gruszki", dźwigienka wraca na swoje miejsce. Został mi tylko do sprawdzenia (wymiany) owy przekaźnik o jakim mówicie, znajdujący się gdzieś pod wycieraczkami (chętnie bym się do niego dostał). Kolego Wujaszek moge Cię pocieszyć, że niezbyt mądrego zabiegu z katalizatorem również dokonałem i nic to nie dało ale napewno zrobiłem to po zaniku "kopnięcia" vis z nadzieją, że może oberwała sie w nim jakaś ceramika i jest lekko przytkany ale oczywiście tak nie było, po czym wróciłem do mojego sprawnego katalizatora. Te poszukiwania zaniku vis (który niby na postoju działa) kosztowały mnie sporo kasy i czasu ale nie przestaje, bo szkoda mi tego auta silnik generalnie chodzi jak żyleta i ma niewiele przejechane. W pale mi się nie mieści, że tyle rzeczy przerobiłem i nadal lipsztyk. Czekam aż mi ktoś coś podpowie albo sam na coś wpadne. Pytanie mam takie, czy jest możliwe aby ten przekaźnik gdzieś na podszybiu to powodował???



KGB - 30-03-2010, 23:00
" />zagladalem do swojego kolektora i na wylaczonym silniku jest dlugi dolot ,
a ze grucha miala ulamany krocic ,to caly czas dolot byl dlugi ,a powyzej 4000rpm dostawal wyraznego kopa ,
strach pomyslec jakby kopal na krotkim dolocie,

jezeli nie masz kopyta na wysokich obrotach to moze ci wariator siada ,a nie dolot



Przemek - 30-03-2010, 23:05
" />Wobec tego co opisujesz pozostaje jeszcze jedna możliwość: VIS działa ale nie przestawia klapek w kolektorze. Problem polega na tym, że w złożonym silniku widzisz jedynie dźwigienki na ośkach klapek przestawiających kolektory, lecz ich obrót nie jest jednoznaczny z obrotem samych klapek. Są one osadzone na tych ośkach i skręcone śrubkami i z czasem to połączenie zawodzi - klapki (wykonane z metalu podobnego do tego z którego wykonuje się np. gaźniki, a więc raczej miękkiego) wycierają się i wówczas ośki obracaję się lecz klapki już nie (jedna, dwie, trzy lub cztery) i VIS wówczas przestaje działać...



db7 - 30-03-2010, 23:23
" />Co do wariatora to raczej małe szanse, generalnie z tego co wiem to się w tych silnikach nie zdarzało a już napewno nie przy przebiegu 140 tys km (wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że udało mi się je kupić z takim przebiegiem we włoszech) poza tym wariator raczej by klepał na zimno a ten silnik ma moc i nie klepie, ciągnie równo ale już bez tego klepnięcia vis-u jakie było na samym początku.

Do kolegi Przemka: w takim razie sugerujesz wymianę kolektora ssącego? Czy spotkałeś się już z takim rozwiązaniem jakie opisujesz? Przyznam, że Twoja teoria mnie zaskoczyła, nie wpadłbym na to...



KGB - 30-03-2010, 23:40
" />w tym kolektorze nie ma zadnych klapek ,tylko zagiete rury ,ktore sie przesuwaja i sa z tworzywa sztucznego



db7 - 31-03-2010, 00:00
" />też mi się tak wydawało, że to tworzywo sztuczne (napewno czarny kolor) ale głowy nie daje, najlepiej byłoby chyba zmienić kolektor żeby to sprawdzić w sumie tworzywo też mogłoby sie wyrobić, uszczelki pod moim kolektorem mają dosłownie 5 dni i przejechałem nim kilka kilometrów więc nie musiałbym raczej kupować nowych, teoria jest ciekawa, jest właśnie kolektor do kupienia za 100 zł od 2.4 są takie same z tego co wiem, mogę kupić w sumie 100 zł do całej kwoty jaką już wywaliłem nie zrobi większej różnicy ale jak się to mówi potrzebuje drugiej opinii, a może nawet trzeciej i czwartej, jak myślicie? a tak apropos to fakt nie ma tam żadnych klapek tylko zagięte rury, które obracają się jednocześnie...czy możliwe, że się nie obracają mimo, że dzwigienka od siłownika zmienia położenie?



Przemek - 31-03-2010, 00:19
" />Powiem tak - dokładnie taką sytuację miałem w Themie 2.0 16V V.I.S. i tu właśnie przy pomocy takich klapek jest przełączany kolektor długi/krótki. Jest to jak najbardziej do naprawienia. Jednak jakie są rozwiązania V.I.S.-a w twoim aucie tego nie wiem ale proponuję pójść tym tropem.



db7 - 31-03-2010, 13:20
" />nie wiem jak zbudowany jest kolektor w themah ale wyobrażam sobie z Twojego opisu, że każda z klapek dolotu jest sterowana oddzielnie, jeśli się myle to mnie poprawcie ale w kappach jest to napewno cały jeden element który zmienia pozycję przez siłowniczek od vis-u, przypominam sobie też, że po zdemontowaniu kolektora ssącego bawiłem się dzwigienką i dolot bardzo ładnie zmieniał pozycję, mechanizm chodził jak masełko więc raczej teorie z wyrobieniem się osiek/ośki biorę pod uwagę na samym końcu, zastanawia mnie tylko jeszcze ten przekaźnik pod wycieraczkami, czy jest możliwe aby pod obciążeniem nie dawał prądu lub wystarczająco dużo prądu do elektrozaworu, a na postoju tak? może podczas podczas jazdy i drgań coś tam nie kontaktuje? wie ktoś może jakie oznaczenie ma ten przekaźnik?



KGB - 31-03-2010, 18:56
" />jak sie odkreci przepustnice i zaswieci do srodka latarka - to przy ruszaniu dzwigienka dokladnie widac ,czy sie dolot przelacza ,czy nie ,
mozna nawet zaobserwowac ,czy rury lacza sie szczelnie ,
jezeli jala to tak jak ma dzialac ,to nie ma sensu kupowanie drugiego kolektora



db7 - 31-03-2010, 20:39
" />mądra wskazówka, napewno sprawdzę to na dniach, dzisiaj robiłem ponownie test, o który prosił kolega Wujaszek tzn jazda z odłączoną wtyczką elektrozaworu i z załączoną (po wypięciu wtyczki dzwigienka idzie do góry, po zapięciu na dół) efekt ten sam czyli bez różnicy, silnik pracuje bardzo ładnie ale brak magicznego klepnięcia w dalszym ciągu, auto jeździ jak super sprawne 2.0 ale bez VIS, czy wgranie nowego softa może coś pomoże? a może ten przekaźnik co idzie do elektrozaworu dziwnym trafem nie domaga pod obciążeniem...dodam że u mnie to "klepnięcie" nie zanikło jednego dnia, to było tak że przez kilka dni raz działało a raz nie, potem przestało i po jakimś miesiącu wracałem po pracy i o dziwo znowu poczułem na 1,2,3 biegu i to był koniec mojej radości, do dzisiaj nad tym główkuję...



Heathen - 31-03-2010, 22:05
" />Panowie a jak to jest z lybra 1,8?
Kiedys mi tak fajnie wlasnie autko kopało, w sumie nadal kopie...nie czuje jakby spadku mocy, ale ten temat mi dal troche do myslenia...bo brakuje mi jednego...SWISZCZENIA:D
Czy vis jakkolwiek swiszczy?
Mialem zabawe z uszczelka pod glowica, rozrzadem, wariatorem, do tego sprzeglo..i w calym tym balaganie zapomnialem zupelnie o tym, dodam ze ten swist to nie byla nieszczelnosc , raczej cos ala "turbinka", i teraz sam juz nie wiem ....
Jak sprawdzic w lybrze 1,8 czy VIS dziala?
Czy krecac na postoju wyrzej cos powinno sie przestawiac?



db7 - 01-04-2010, 00:28
" />nie odpowiem Ci, nie znam tego silnika w lybrach ale podejżewam, że jeśli jest tam vis to działa na podobnej zasadzie i schemacie



KGB - 01-04-2010, 02:56
" />lybra 1.8 to ma chyba 130KM ,
alfa 1.6 120KM nie ma visa ,a alfa 1.8 144KM ma visa ,
lybra moze wogole go nie miec



Heathen - 01-04-2010, 07:44
" />No co zauwazylem to oznaczenie 1,8 nie jest 1,8 VIS jeno 1,8 VVT..., Ale gdzie nie czytam to zawsze pisze zeten 1,8 ma VIS... to wkoncu ma czy nie ma:D bo juz zgłupiałem
I raz jeszcze pytam czy VIS swiszczy w jakikolwiek sposób?



db7 - 02-04-2010, 00:13
" />jeszcze jedno przyszło mi do głowy, może u mnie nie domaga elektrozawór wariatora, bo sam wariator chyba nie, z tego co wiem to padnięty wariator "klepie" i silnik pracuje jak diesel, poza tym dzisiaj zrobiłem krótki test, odłączyłem wtyczke od elektrozaworu wariatora i po przejechaniu nie zauważyłem żadnej róznicy, czy czasem po odłączeniu tej wtyczki auto nie powinno stracic trochę na mocy? u mnie nie ma właśnie tego charakterystycznego przyspieszenia o co podejżewałem VIS ale tam wszystlko wygląda na sprawne, więc czy czasem przez niesprawny elektrozawór wariatora lub jakiś brak napięcia na nim nie zmieniają się fazy rozrządu? i stąd ten brak przyspieszenia??? co wy na to? dodam, że po podpięciu do kompa wyskakuje błąd sondy lambda, a przecież została wymienona na nową oryginalną, wariator umieszczony jest na wałku ssącym? to by było chyba logiczne..



samuel - 02-04-2010, 00:55
" />
">No co zauwazylem to oznaczenie 1,8 nie jest 1,8 VIS jeno 1,8 VVT..., Ale gdzie nie czytam to zawsze pisze zeten 1,8 ma VIS... to wkoncu ma czy nie ma:D bo juz zgłupiałem
I raz jeszcze pytam czy VIS swiszczy w jakikolwiek sposób?


VVT to zmienne fazy rozrządu.



Heathen - 02-04-2010, 08:41
" />
">No co zauwazylem to oznaczenie 1,8 nie jest 1,8 VIS jeno 1,8 VVT..., Ale gdzie nie czytam to zawsze pisze zeten 1,8 ma VIS... to wkoncu ma czy nie ma:D bo juz zgłupiałem
I raz jeszcze pytam czy VIS swiszczy w jakikolwiek sposób?


VVT to zmienne fazy rozrządu.
Wiem doskonale
Mi chodzi o to ze wszedzie mozna natrafic na zapisy o benzynowkach lybrze
1.6 16V
1.8 16V VVT V.I.S
2.0 20V VVT V.I.S

I teraz sam juz nie wiem czy ten 1,8 ma czy nie ma VIS, ze ma VVT to wiem:)



wujaszek - 04-04-2010, 11:29
" />Ja to chyba już się poddam...z tym visem... Koledze db7 mogę tylko pogratulować wytrwałości
i determinacji w poszukiwaniu przyczyny zaniku tego "cudownego klapnięcia". Aczkolwiek
brak tego "klapsa" również nie daje mi spokoju i często się zastanawiam co to może być.
Przekaźnik od visa znajduje się w podszyciu przy ramionach wycieraczek (patrząc w
kierunku jazdy-pierwszy od prawej) Przekaźnik od wariatora jest drugi od prawej.
Jednak jeżeli jest reakcja siłownika na wysokich obrotach to przekaźnik musi być sprawny
bo to on uruchamia ten elektrozawór od visa.
Jeżeli zanik klapsa nie jest spowodowany wydłubaniem katalizatora to kamień z serca
mi spadł...Jeżeli chodzi o vis to ja też wszystko już chyba sprawdziłem z wyjątkiem
tych klapek o których pisze KGB Gdy tylko będę miał trochę czasu to sprawdzę to.
Gdy odłączę wtyczkę od wariatora to również tak jak db7 nie zauważam różnicy w
czasie jazdy .Ale to w Alfach notorycznie padają wariatory w kappie raczej nie mimo,
że są bardzo podobne.Spowodowane jest to inną konstrukcją głowicy( w Alfach po
zatrzymaniu silnika ścieka olej z wariatora a po uruchomieniu jakiś czas pracuje on
na sucho i dlatego ma krótką żywotność) W Kappie kanały doprowadzające olej do
wariatora są tak skonstruowane,że olej nie ścieka z wariatora (przynajmniej z tym
spokój) Uszkodzony wariator "trajkocze"Chyba,że są jeszcze inne objawy uszkodzenia
ale ja ich nie znam.

Dlatego mam OGROMNĄ prośbę do posiadaczy aut z silnikiem 2.0 20v v.i.s
którzy odczuwają ów cudowne klapnięcie aby dokonali takiej próby:
1. Energiczne przyspieszanie na 1,2,3 z odłączoną i podłączoną wtyczką od visa.
2.Energiczne przyspieszanie na 1,2,3 z odłączoną i podłączoną wtyczka od
wariatora i opisali różnice.

Nie bójcie się,komputer po odłączeniu wtyczki żadnego błędu nie wykaże gdyż tego
w ogóle nie "widzi"
Albo może ktoś ma 100% pewność co powoduje to klapnięcie to bardzo proszę niech
się wypowie bo w całym chyba internecie nie jest jednoznacznie i w prost napisane,że
"kopa" daje vis.Wszędzie przypuszczenia i gdybania a taka pewna wiedza przyda
się wszystkim użytkownikom forum.



db7 - 05-04-2010, 14:51
" />w tym tygodniu mam mieć "nowy" używany czujnik faz rozrządu (elektrozawór wariatora) ale podobno sprawny, także kolego wujaszek jeżeli to będzie to, to napewno dam znać:) jednego jestem pewien, że z odłączoną czy bez odłączonej wtyczki czujnika faz nie mam żadnej różnicy, a znachorzy mówią mi, że podczas pracy silnika i odłaczeniu tej wtyczki obroty powinny nieznacznie się podnieść, a potem opaść, a podczas jazdy powinno nastąpić przymulenie, u mnie nic takiego nie występuje, do tego sprawdzałem napięcie na wtycze i wszystko gra, podejżewam, że siadła sprężynka w tym czujniku, ostatnio nie na naszym forum ale gdzies w necie czytałem, że rzadko ale zdarza się to w naszych silnikach, że ten czujnik szwankuje mechanicznie a komputer czasem nie pokazuje błędu, zamieszczam fotke tego czujnika
Załączniki:



wujaszek - 05-04-2010, 16:19
" />Dobra robota kolego db7. Muszę przyznać,że o takich niedomaganiach wariatora jeszcze nie słyszałem ale mam nadzieję,że to będzie to. Może w końcu małymi kroczkami dojdziemy do przyczyny tej usterki.Z utęsknieniem czekam na rezultat tej wymiany.
Żeby jeszcze jednak troszkę zamącić,to przypomniało mi się(kiedyś gdzieś czytałem,ale nie jestem pewny więc głowy sobie nie dam uciąć),że gdy załącza się vis (krótki kolektor) to również w tym czasie następuje wzbogacenie mieszanki przez komputer (wtryskiwacze wtryskują więcej paliwa)
Zatem to też może być jakaś tam potencjalna przyczyna niedomagania jeżeli nie następuje dotrysk.
Osobiście jednak uważam,że to mało prawdopodobna usterka (oznaczało by to,ze jest uszkodzony sterownik silnika czyli "komputer")
W moim aucie jest instalacja gazowa V generacji Vialle i zarówno na gazie jak i na benzynie efektu kopa brak.Kiedyś był jednakowo odczuwalny na obu paliwach.
Szkoda,że do tej pory nikt z użytkowników forum nie dokonał tych prób o które prosiłem.Sporo by to wyjaśniło.A tak szukaj wiatru w polu biedny człowiecze.Jeżeli bowiem ten problem byłby związany ze zmianą faz rozrządu to jeśli ten elektrozawór wariatora okaże się sprawny,to można by jeszcze podejrzewać sam wariator.Choć nie trajkocze,to może mógłby się uszkodzić w inny sposób np.coś się przytkało czy co tam jeszcze,sam nie wiem...
A może należałoby sprawdzić ustawienie koła zębatego na wariatorze.Koło to ma dość spory zakres regulacji na fasolkach i wiem,że nawet milimetr,dwa przestawione to jest zauważalna różnica w pracy silnika.Do tego należałoby mieć blokady wałków rozrządu a ja ich niestety nie posiadam.



Heathen - 07-04-2010, 12:14
" />Dowiedzialem sie od guru forumowego ze 1,8 ma VIS...
I teraz cos czuje ze i u mnie ten VIS nie dziala, brak magicznego "klepniecia"...
Przejrzałem schematy kolektora ssącego na EPER, ale widze tam kilka elektrozaworów (dla 1,8) czy moglby ktos troche temat naswietlic?
Jak sprawdzic czy VIS dziala czy nie?
Niedługo planuje zabawe w czyszczenie przepustnicy...wiec i tak to troche rozbebesze...



Ciechu - 07-04-2010, 18:37
" />A co to magiczne klepniecie? Czy ten VIS nie charakteryzuje się takim świstem jak mocno się przyśpiesza?



Heathen - 07-04-2010, 19:52
" />No wlasnie o tym pisalem, keidys mi swiszczalo, teraz nie.....sprawdzalem na postoju...niby dzwigienka i grzybek jakos sie ruszaja...ale jak to porozbieram to sprwadze czy w kolektorze sie cos przestawia....



jan123456 - 07-04-2010, 20:35
" />
">Dowiedzialem sie od guru forumowego ze 1,8 ma VIS...
I teraz cos czuje ze i u mnie ten VIS nie dziala, brak magicznego "klepniecia"...
Przejrzałem schematy kolektora ssącego na EPER, ale widze tam kilka elektrozaworów (dla 1,8) czy moglby ktos troche temat naswietlic?
Jak sprawdzic czy VIS dziala czy nie?
Niedługo planuje zabawe w czyszczenie przepustnicy...wiec i tak to troche rozbebesze...


Poszło na PW.Jaśniej już nie potrafię.
elektrozawór jest poza kolektorem ssącym.W kolektorze ssącym są tylko 4 przepustnice połączone razem/dotyczy tylko 1,8 16V/Proszę nie mylić elektrozaworu od wariatora to nie jest ten sam



KGB - 08-04-2010, 00:05
" />swiszcze to nieszczelnosc kolektora na wolnych obrotach ,
znowu mialem swieta w garazu ,bo poluzowala sie sruba od napinacze paska wieloklinowego i... pod blokiem dokrecajac rozwalilem podkladke ,
ale na razie chyba spokoj ,choc co sie nakrecilem to moje,

co do VISa to mieszek rusza dzwigienka i widac to golym okiem ,
zauwazylem ,ze na wolnych obrotach potrafi przelaczyc sie na krotki dolot ,ale to na zimnym silniku ,gdy obroty mu skacza jak chca ,
w dodatku gdzie swiszczy sobie od przypadku do przypadku - chyba czeka mnie wyjecie kolektora i sprawdzenie jego szczelnosci ,
moze nawet pokusze sie o jego rozkrecenie ,wiec pewnie beda fotki ,
ale to w blizej nieokreslonej przyszlosci



Heathen - 08-04-2010, 07:46
" />KGB teoria swiszczenia jest dla mnie do przyjecia....bo swiszczalo w zimie, teraz jest troszke cieplej (wiadomo rozszerzyl sie material) i juz nie swiszczy....^^

Co do ruchu dzwigienki ktora widac, jak najbardziej......pytanie czy przestawiaja sie klapki, a to sprawdze.... zgodnie z tym co jan123456 napisał, i postaram sie porobic fotki w weekend:)
pzdr

ps. jan123456 DZIEKI:)



jan123456 - 08-04-2010, 09:06
" />-------Dotyczy tlko i wyłącznie silnika 1,8 16V,w silniku 2,0 tez jest zmienna długość lecz jego sterowanie to juz inna bajka-----------
Najprościej sprawdzić czy działa vis i regulator faz rozrządu->podłączyc tester wybrac parametry:obroty silnika,przepływ powietrza,otwarcie elektrozaworu par paliwa i mamy jak na dłoni.Za pomocą odczytu możemy wyeliminować :dziurawy układ dolotu,niesprawnego przepływomierza,działanie elektrozaworu par paliwa.
Co odłączania wtyczek od tego lub tamtego,owszem powinnismy usłyszeć wyrazną różnice w pracy silnika,ale po takich odłączeniach rozjeżdzają sie parametry silnika i należy obowiązkowo zrobić adaptacje parametrów/lub jak kto woli reset parametrów/



db7 - 08-04-2010, 23:36
" />witam ponownie, dzisiaj otrzymałem czujnik faz rozrządu ale jak się zorientowałem do jego wymiany potrzeba wykonać sporo roboty, ponowne ustawienie rozrządu chyba też, jutro lub w poniedziałek ma dotrzeć do mnie elektrozawór wariatora, tutaj akurat wymiana to 5 min roboty, chociaż dzisiaj testowałem ten który jest na aucie i wygląda mi na sprawny, narazie z wymianą tego czujnika faz jeszcze poczekam bo sporo to będzie kosztowało jeżeli dojdzie ponowne ustawienie rozrządu, mam pewnego człowieka u siebie co pracował lata przy fiatach, alfach i lanciach, gwarantuje, że dojdzie do tego i to ustawi ale upiera się, że jest prawie pewien, że przy ostatniej wymianie rozrządu ktoś coś sknocił i musi to sam ustawić a jak nie, to i tak dojdzie, wiem że człowiek jest dobry i czeka się do niego chwile ale wiem też, że rozmowa z nim to min 1000 zł za takie zabawy, a narazie jestem w trakcie sporych wydatków i nie jestem w stanie zaszaleć, przypomniałem sobie też, że owy zanik "klepnięcia" nastąpił u mnie jakiś tydzień/dwa po wymianie rozrządu u pewnych macherów od włoszczyzny w krakowie ale ci ludzie też wyszli po latach z fiata i podobno się znają jak mało kto w kraku, zasugerowałem im że rozrząd źle ustawili, to wzieli auto żeby ponownie sprawdzić ustawienie, po czym zadzwonili oburzeni, że wszystko jest pięknie ustawione i żebym sprawdził na własne oczy (czego nie zrobiłem), od tamtej pory bujam się z tym problemem do dzisiaj ale proponuje kolego wujaszek jeszcze się nie łamać a działać, może to wyprowadzimy, ja naprawdę chcę sobie sprawić drugą kappę może 2.4, a może 3.0 a może turbawke ale ta zagadka daje mi do myślenia, jak będę miał trochę kasy to zapodam to auto do tego machera, wydam kase na odnalezienie zaginionego "kopa" ale naprawde to będą ostatnie moje wpakowane pieniądze na ten cel...piszcie jak macie pytania lub propozycje, pozdrawiam:)



Heathen - 10-04-2010, 20:34
" />zle ustawiony rozrzad to na kompie mozna sprawdzic...wyjdzie blad faz rozrzadu....i do tego nie potrzeba magika mechanika, jedz sprawdz bledy i tyle...co by nie odbijac sie miedzy teoriami



db7 - 11-04-2010, 21:40
" />w takim razie pytanie jeszcze do kolegi wujaszka, czy zanik klepnięcia nastąpił po jakiejś "naprawie"? czy przypadkiem nie zmieniałeś równierz wtedy rozrzadu i czy wogóle podłączałeś auto do kompa w aso i czy wiesz coś o jakiś błędach?



Fedel - 04-06-2010, 04:33
" />Witam odświeżę trochę temat, jestem posiadaczem Fiata bravo 2.0 vis i borykam się z dokładnie takim samym problemem jak opisują tu db7 i wujaszek. Od pewnego czasu zacząłem przeglądać zagraniczne fora posiadaczy włoskich aut z nadzieją że może tam natknę się na podobny przypadek. Ogólnie za spadek mocy obwiniają głównie przepływomierze, (ja wymieniłem 2), ale jeden temat dał mi trochę do myślenia.

http://translate.google.pl/translate?hl ... 2-1-1.aspx

Trochę inny przypadek od naszych ale też rzecz dzieje się przy 4000 obr. U niego przyczyną był jeśli dobrze zrozumiałem słaby styk punktu masowego. Może w tym kierunku trzeba szukać? Zwłaszcza jeśli zauważyć że silniki r5 na zachodzie były, przy okazji wymiany paska rozrządu wyciągane z komory silnikowej.
W każdym razie mam prośbę do db7 bądź wujaszka, jeśli udałoby wam się uporać z brakiem efektu wgniatania w fotel dajcie znać na forum, ja ze swojej strony nie omieszkam tego zrobić.



db7 - 08-06-2010, 01:12
" />Kolego Fedel, być może jest to jakieś rozwiązanie i być może prawdziwe ale ja narazie również conajmniej do sierpnia nie jestem w stanie nic ponownie zdziałac u siebie w tym temacie, zabija mnie potrzeba jeżdżenia na co dzień tym autem. Fajnie, że temat od czasu do czasu ktoś poruszył ale przyznam, że bujam się z tym już ponad rok i nie doszedłem, a wydałem dużo kasy na ten problem. Jak wspominałem auto trafi do jednego magika z Fiata i jemu dam ostatnią szansę. Napewno nie omieszkam wrócić do tematu i powiedzieć o rezultacie wykonanych prac. Jak już tam trafi, to wspomne mu również o Twoich sugestiach. Jeżeli będziesz wiedział coś wcześniej, to krzycz:) Planuję zakup trochę mocniejszej wersji kappy z nadzieją, że nie spotka mnie nic podobnego, bo mimo wszystko jestem z tego auta zadowolony. Pozdrawiam!



Frytass - 19-10-2010, 09:26
" />A ja odświeżę temat i opowiem swoją przypadłość.
Problem:
Po odkręceniu i wyczyszczeniu przepustnicy /Kappa 2,0 VIS, 97, bez LPG./ złożyłem wszystko ładnie do kupy.
Odpalam a tu wolne obroty 1500, przy nagłym dodaniu gazu spadek obrotów jakby przyduszenie motoru i potem
dopiero się wkręcał. VIS nie działa, zapalił się -FF- błąd układu sterowania silnikiem. Na zimnym silniku trzeba było kilku
prób aby odpaliła. Wymieniłem wszystkie czujniki, wariator, krokowy, potencjometr przepustnicy, samą przepustnicę,
sprawdziłem szczelność dolotu, elektrozawór VIS, przekaźniki, cewki, węże podciśnieniowe, przepływomierz i..... NIC. Cały dolot rozbierałem i składałem chyba z dziesięć razy.
Dalej kicha. Z laptopem się nie połączyła więc działałem po omacku. Wszystkie "machery" ręce rozłożyli.

Siedziałem nad tym tydzień z hakiem aż wysiedziałem. Postanowiłem sprawdzić wszystkie przewody począwszy od komory silnika. I znalazłem tego skur na co dawał w kość. Jakiś gryzoń uszkodził peszla i nadgryzł kabel się w nim znajdujący. Przy odpinaniu wtyczki potencjometra przepustnicy ten pozostały włosek urwał się i stąd niesprawność.
Po połączeniu i zlutowaniu check zgasł i wszystko co złe minęło.
Tak to wyglądało u mnie. Niby takie gówno a dało nieźle w kość.

Zaznaczam iż nie jest to porada dla nikogo tylko opis konkretnej sytuacji.

Pozdrawiam.



Dawid77 - 19-10-2010, 11:22
" />A może by tak ktoś zamieścił listę aut/silników z naszej rodziny które posiadają ten cudowny wynalazek.Czytając temat nietrudno zauważyć że jest tu dużo domniemywań.



db7 - 20-10-2010, 00:00
" />Frytass Tobie przynajmniej wywaliło jakiś błąd, u mnie wszystko w kompie ok, wymieniłem już dużo rzeczy jak opisywałem w swoim przypadku. Dzisiaj auto było u elektryka znajomego co sprawdzał też wtyczki i kable, mierzył prądy i nic. Chciałbym żeby mi chociaż wywaliło jakiś błąd a tu nic. Auto jak było tak jest przymulone...



Frytass - 20-10-2010, 08:19
" />Błąd się pokazał jednakże bez korzyści dla mnie ponieważ mam niesprawność
między wtyczką a komputerem i brak z nim połączenia. Co do sprawdzania elektryki
to jeśli kolo to zrobił za dniówkę to jest wybitnym znawcą albo kompletnym
durniem. Do roboty z kablami w takim wozie trzeba się odpowiednio przygotować.
Literaturę przestudiować. Są różne wartości napięcia na różnych kablach, czasem okresowo zanikają
w podczas pewnych procesów. Nie będę mędrkował bo elektromechanikiem nie jestem, ale:
jeśli czujniki są ok, jak poruszysz wajchą od vis to chodzi- nie jest czymś zablokowana, wężyki podciśnieniowe
i elektrozawór w porządku- sprawdź kable. Mozolna to robota wyciąganie ich z osłonek ale może się opłacić.
Nie pomijaj żadnego. Nie potrzebny Ci tu elektryk tylko czas wolny. Wizualnie sprawdź czy wszystko gra, stan
ew. połączeń pod taśmą izolacyjną jeśli takowe występują luty itp.



db7 - 23-10-2010, 13:23
" />Kiedy oddałem mu auto stałem jeszcze chwilę nad nim i sprawdzaliśmy razem ale to, że oddał auto tego samego dnia jest oczywiste, że przeleciał najbardziej dostępne kable. U mnie zazwyczaj z czasem wolnym to ciężko ale jak będę musiał to w końcu sam to zrobię. Spędziłem i wydałem sporo na tą zagadkę, a sprzedawać szkoda bo kappa jest w dobrze utrzymana z niewielkim przebiegiem jak na '97 rok.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \