Arek - 23-09-2004, 10:03
" />Kurna "kocham" to wsiadam wczora w samochód a tu ***. Zapalam a obroty wolne nie istnieją. Zawiozłem lucyne dzis do mechaniora - prawdopodobnie tzw. silniczek krokowy, czy jak mu tam padł.
Ale czekam na diagnozę :roll:
Krzysiek - 23-09-2004, 10:22
" />Albo przepływomierz, albo sonda, albo...
Nie próbowałeś pogrzebać w kablach?
Arek - 23-09-2004, 10:43
" />Przepatrzyłem kabelki i nic nie widac na pierwszy rzut gałka oczną. No zobaczymy co powiedza mechaniory. Hmm może siakaś wilgoć?? Co za paskudna pogoda :roll:
tomek - 23-09-2004, 12:55
" />
">Co za paskudna pogoda :roll:
Ja od jakiegos czasu garazuje pod chmurka i ostatnio przy probie wlaczenia (wylaczenia) alarmu 'pi pi pi pi pi' i nie zamyka auta i nie wlacza alarmu. Raz dziala a raz nie.
Cholera, mysle, pewnie jakis czujnik albo wilgoc, albo... okazalo sie, ze bateria w pilocie konczyla swoj zywot. Ale to nie alarm Lancii
Arek - 27-09-2004, 09:54
" />Nio zrobiłem już ten problem z OBROTAMI. Tak jak podejżewałem przyczyną było "zafajtanie" silnika krokowego. Warsztacuiory przeczyścili i teraz gra muzyczka że hey. Koszt naprawy 50 zł :lol: Morda moja ucieszyło mnie to :lol:
Robiłem w warsztacie na arkuszowej 2a. Hmmmm pozytywni ludzie. Jutro jade na przeglądzik po 120 tys. km
tomek - 27-09-2004, 11:00
" />
">Robiłem w warsztacie na arkuszowej 2a. Hmmmm pozytywni ludzie. Jutro jade na przeglądzik po 120 tys. km
Sprawdz ich dobrze. To znany warsztacikdo makaronow, ale jak dotad nikt naszych forumowiczow nie robil tam nic powazniejszego.
I najwazniejsze - pytaj ich o wszystko a uzyskane odpowiedzi podawaj nam .
Arek - 27-09-2004, 11:24
" />Jutro maja mi przejżeć autko i zrobic liste co robic tera co później a co jest OK.
Marcysia tam chyba coś robiła, jeśli dobrze pamiętam