Kappa - zachowanie voltomierza

Krechu - 19-07-2010, 20:01
" />Witam ponownie kappowiczów

Jestem w miarę świeżym kierowcem kappiszona więc moje pytania mogą się wydawać trochę naiwne alem nieobeznany jeszcze z tą kosmiczną technologią.

Moje problemy z przekaźnikiem do II biegu wentylatora (patrz kappa wentylator się nie wyłącza) rozwiązały się jedynie na ok 30 h bo problem znów powraca i czasem mi cuś tam zaświergota. Chyba trzeba będzie po prostu kupić nową skrzynkę bezpiecznikową (mam nadzieję, że jest dostępna na rynku) i podmienić bo ta jest niestety nierozbieralna i nijak się do złączeń nie mogę dobrać.

Przy okazji przyjrzałem się dokładniej ciekawemu wynalazkowi pt voltomierz (miałem taki w maluchu). Zauważyłem, że przy zdjęciu nogi z gazu, zmianie biegu czy hamowaniu silnikiem wskazówka świruje. Moje pytanie jest czy to jest normalne bo zauważyłem, że przy ostrzejszych wahnięciach mryga też podświetlenie deski i infocentera. Wydawało mi się dotychczas, że takie rzeczy to właśnie w rzeczonym maluchu były a przy alternatorze raczej nie powinny mieć miejsca i ładowanie powinno być równiutkie. Pytanko więc czy tak ma być czy jednak moje zabawy z instalacją elektryczną muszę kontynuować do całkowitego wyeliminowania wahnięć. Nie znam się może alternator też "zmienia biegi" ostatnio się dowiedziałem, że alternator ma sprzęgło więc stąd moja dziwna sugestia.

Jakby ktoś zerknął na voltomierz w trakcie jazdy i powiedział jak ta wskazówka ma się zachowywać.

Pozdrawiam

goldixll - 19-07-2010, 21:34
" />
">Witam ponownie kappowiczów

Jestem w miarę świeżym kierowcem kappiszona więc moje pytania mogą się wydawać trochę naiwne alem nieobeznany jeszcze z tą kosmiczną technologią.

Moje problemy z przekaźnikiem do II biegu wentylatora (patrz kappa wentylator się nie wyłącza) rozwiązały się jedynie na ok 30 h bo problem znów powraca i czasem mi cuś tam zaświergota. Chyba trzeba będzie po prostu kupić nową skrzynkę bezpiecznikową (mam nadzieję, że jest dostępna na rynku) i podmienić bo ta jest niestety nierozbieralna i nijak się do złączeń nie mogę dobrać.

Przy okazji przyjrzałem się dokładniej ciekawemu wynalazkowi pt voltomierz (miałem taki w maluchu). Zauważyłem, że przy zdjęciu nogi z gazu, zmianie biegu czy hamowaniu silnikiem wskazówka świruje. Moje pytanie jest czy to jest normalne bo zauważyłem, że przy ostrzejszych wahnięciach mryga też podświetlenie deski i infocentera. Wydawało mi się dotychczas, że takie rzeczy to właśnie w rzeczonym maluchu były a przy alternatorze raczej nie powinny mieć miejsca i ładowanie powinno być równiutkie. Pytanko więc czy tak ma być czy jednak moje zabawy z instalacją elektryczną muszę kontynuować do całkowitego wyeliminowania wahnięć. Nie znam się może alternator też "zmienia biegi" ostatnio się dowiedziałem, że alternator ma sprzęgło więc stąd moja dziwna sugestia.

Jakby ktoś zerknął na voltomierz w trakcie jazdy i powiedział jak ta wskazówka ma się zachowywać.

Pozdrawiam

U mnie nie wariuje tj podczas jazdy wskazówka jest w okolicach 13:00 14:00 a przy włączonych wiatrakach chłodnicy spada na godz 12:00. Podczas odpalania spada na godz 10:00

zrobek - 19-07-2010, 22:03
" />
">Witam ponownie kappowiczów

zauważyłem, że przy ostrzejszych wahnięciach mryga też podświetlenie deski i infocentera.

u mnie też przygasał infocenter, gdy wentylator chłodnicy włączał się od razu na II biegu. Miałem poluzowaną wtyczkę na rezystorze II biegu wentylatora

Krechu - 19-07-2010, 22:20
" />Czyli jednak gdzieś coś zwiera i wariuje. Nic to czeka mnie łikend z metexem. Pierwszym krokiem będzie zdecydowanie wymiana skrzynki na nadkolu, coś mi mówi, że tam nie kuka. Mam nadzieję, że jeszcze produkują takie wynalazki. Przejadę się jutro bez przekaźników do went - Pogoda w Małopolsce póki co sprzyja. Jak będzie ok tzn, że tylko to do wymiany.

Niestety poprzedni właściciel to poczciwy chłopina ale ale raczej powinien sobie auta z salonu kupować

PS powtarza mi się historia z alfunią gdzie pierwszy krokiem było kompleksowe czyszczenie elektryki. Lampy już w kapiszonie zrobiłem bo co chwilę któraś żarówka gasła teraz kolej na wyższe prądy.

Przymierzam się do nauki fiatecuskana ale na dzisiaj nie mam o tym zielonego pojęcia. Wydedukowałem tylko, że potrzebny jest laptok, jakiś kabel i program (już mam) i zacznie się nowa zabawa.

Ech szkoda, że na garaż kaski zabrakło

Pzdr

bassman - 19-07-2010, 23:12
" />Podjedź na stację benzynową, wyciągnij wszystkie bezpieczniki i przekaźniki ze skrzynki bezpiecznikowej. Przywlecz przewód z kompresora do pompowania kół i porządnie przedmuchaj tą skrzynkę. Później wtryśnij w środek przez otwory takiego ustrojstwa jak WD40. Daj jej noc na całkowite wyschnięcie. Jeśli to nie pomoże to dopiero się bierz za przeszczepianie skrzynki bezpiecznikowej.

Pozdrawiam.

marceli - 20-07-2010, 02:20
" />Zamiast WD 40 lepiej chyba zapsikac jakimś kontakt-spreyem.Typowo do styków.

Marcin_D - 20-07-2010, 15:42
" />Nowa może być problematyczna w dostaniu i według Eper'a kosztuje około 700pln.

Spróbuj ją przedmuchać jak radzą powyżej - jakby nic to nie dało to ja mam w gratach i mogęją sprzedać.

Krechu - 20-07-2010, 19:11
" />Na razie auto pojechało do elektryka na "konserwację instalacji elektrycznej". Jak się przyjrzeliśmy bliżej to mi ręce opadły, zrobiło mi się wstyd jak cholera i zacząłem się usprawiedliwiać, że ja to auto niedawno kupiłem.

Wszystkie styki zabrudzone i kable powiązane jakimiś szmatami, z których połowa już zgniła. Ten kto się tam babrał (bo nie można tego nazwać nawet robotą) chyba nigdy nie słyszał o spinkach i złączkach do kabli. Hiciorem okazał się akumulator, który był po prostu położony na półce i nie przykręcony bo się się chyba panu gazownikowi rączka nie mieściła. Do tego lekkie poruszenie klemą "+" powoduje przerwanie obwodu i nie ma w ogóle prądu w instalacji; klemy do wymiany bo są zapaprane i nie da się ich na sztywno dokręcić. To była prawdopodobnie jedna z przyczyn wariowania voltomierza. Przy hamowaniu bądź ruszaniu akumulator się ruszał, klema też i przerywało obwód - tak mi się wydaje, bo po prowizorycznym zamocowaniu i przejażdżce falowanie jest zdecydowanie mniejsze.

Legendarnego czerwonego czujnika do sterowania wentylatorem nie znalazłem tylko niebieski 3 pinowy, mechanik z Saskiej stwierdził, że takowego nie ma i za hece z II biegiem odpowiadają oporniki przy chłodnicy. Opornica też będzie teraz odświeżana bo nowa kosztuje podobno 130 zeta.

Zobaczymy w czwartek ale podtrzymuje, że poprzedni właściciel powinien nowe auta kupować i oddawać do ASO bo ja sam mam już 6-te auto i takiego bajzlu pod maską to jeszcze nie widziałem. Jedyny zonk to był kabel od lambdy w AR 145 Bx puszczony zaraz przy kolektorze wylotowym. Też dziwne, że zdążyłem to zauważyć zanim się przetopił.

PS
MarcinD. Jak skończę konserwację to może się zgłoszę po grata ale na razie wyszło, że za wahnięcia nie jest odpowiedzialny ten przekaźnik czy też jego gniazdo bo mi błąd nie wyskakiwał a wahnięcia były. W każdym razie ten idzie do przedmuchania.

No to na jutro i pojutrze trzeba będzie alfunię obudzić

Pozdrawiam

Krechu - 21-07-2010, 20:17
" />Sprawa wydaje się załatwiona. Zarówno z pracą wentylatora jak i z wariowaniem voltomierza.

Winowajcą okazał się nie opornik, nie czujnik, nie skrzynka bezp. De łiner is ..... przerwana wiązka. Czarodziej gazownik zamontował reduktor w takim miejscu, że dociskał wiązkę kabli (ta z lewej strony z kablami do ABS, bezpieczników itd) z czasem przeszlifował instalację i zaczął zwierać kabelek akurat od wentylatora (jak zaczęły się deszcze proces przyspieszył). Wiązka naprawiona, odizolowana a reduktor od dołu zablokowany kawałkiem dętki . Zastanawiam się czy nie wpakować pod niego jakiejś gustownej plastikowej osłonki ale o tym jeszcze pomyślę.

Wniosek taki, że jak zaczyna świrować elektryka to trzeba mieć dużo czasu i szczęścia (ilość czasu odwrotnie proporcjonalna do ilości szczęścia) i po lokalizacji naprawa jest zazwyczaj banalnie prosta. No chyba, że się od razu skapnie, ze padł dajmy na to czujnik abo cuś.

Kapiszon doobił się przy okazji mocowania akumulatora i nowiutkich błyszczących klem.

Pozdrawiam

0000_menu

Cytat