sanchez - 23-08-2004, 14:33
" />Witam Wszystkich,
Od 2 dni jak przekrece kierownice, nawet jak smochod nie jest w ruchu, to moich uszu dobiega dziwny dzwiek, ktory okreslilbym jako hmm, dosc glosne wycie :cry: , ki diabel?, Czy trafila wasze kapiszony kiedys taka dolegliwosc?, zastanawiam sie co to, pewnie cos ze wspomaganie. moze to przejsciowe :wink: :?
Ps: poziom plynu chyba jest OK, a jak to by byl nienacziagniety pasek to raczej by chyba gwizdalo??
tomek - 23-08-2004, 14:45
" />
">Od 2 dni jak przekrece kierownice, nawet jak smochod nie jest w ruchu, to moich uszu dobiega dziwny dzwiek, ktory okreslilbym jako hmm, dosc glosne wycie
A nie jest to moze pasek klinowy od napedu wspomagania i klimy. Jest to wycie czy pisk?
sanchez - 23-08-2004, 14:46
" />
">A nie jest to moze pasek klinowy od napedu wspomagania i klimy. Jest to wycie czy pisk?
No wlasnie raczej wycie, a wlasciwie to na pewno wycie.
tomek - 23-08-2004, 14:58
" />
">No wlasnie raczej wycie, a wlasciwie to na pewno wycie.
Nie mam pojecia
sanchez - 23-08-2004, 14:59
" />Oj, chyba bede musial pojechac do mechanika, a bardzo mi sie nie chce bo bylem tam tydzien temu i zostawilem 250 zeta
tomek - 23-08-2004, 15:16
" />
"> bylem tam tydzien temu i zostawilem 250 zeta
Ja zobacze jak moj mnie potraktuje po tych wszystkich przejsciach
sanchez - 24-08-2004, 10:48
" />No wiec juz wiem o co chodzi :x, Z roboty wracalem juz na lawecie:
1. P³ynu w zbiorniczku nie ma, sucho jak pieprz.
2. Pasek jest OK.
3. Odglosy pod koniec to juz nie tylko bylo wycie ,ale wrecz tarcie metaliczne.
4. A co nawalilo, nie zgadniecie: maglownica :cry: do wymiany
5. Niezorientowanym podpowiem: cena nowej w ASO -3500 :lol:
6. Lucy stoi w warsztacie a ja mam zly humor :evil:
Nie musze dodawac ze moja wizyta na warszawskim spotkaniyu stoi pod duzym :?: . :cry:
Na dzien dobry wywalilem 200 zeta na lawete.
tomek - 24-08-2004, 11:12
" />
">Na dzien dobry wywalilem 200 zeta na lawete.
Ja ma Asistance, ale wspolczuje.
Jedyne rozwiazanie to szukac uzywanej, na nowa nie ma sie co szukowac, szkoda kasy.
Czy mechanik ma pomysl 'skad wziela sie ta awaria'?
Na priv wysylam Ci namiary z gieldy samochodowej
tomek - 24-08-2004, 11:17
" />
">Na priv wysylam Ci namiary z gieldy samochodowej
Jednego goscia pogrzalo 300 za drazek stablizatora
sanchez - 24-08-2004, 11:22
" />
">Ja ma Asistance, ale wspolczuje.
Jedyne rozwiazanie to szukac uzywanej, na nowa nie ma sie co szukowac, szkoda kasy.
Czy mechanik ma pomysl 'skad wziela sie ta awaria'?
Na priv wysylam Ci namiary z gieldy samochodowej
Ja tez mam Assistance, ale pizetju, nie holuje za darmo jesli awaria samochodu wydarzy sie w odleglosci ,mniejszej niz 50km od zamieszkanie :shock: . Chyba ze byl wypadek. Jestem zly bo gdybym wiedzial to bym powiedzial ze w cos przyj...m :evil:
Szukam uzywanej wlasnie, na nowa sie nie bede porywal, za namiary dzieki :wink:
Bede z mech. dzis pare razy gadal to sie wypytam czemu mam ostatnio takiego pecha :roll:
Arek - 24-08-2004, 14:26
" />No u mnie tez ostatnio stwierdzono lekie popuki na maglownicy :roll: Wyrazy wspó³czucia sanchez
tomek - 24-08-2004, 14:45
" />
">Ja tez mam Assistance, ale pizetju, nie holuje za darmo jesli awaria samochodu wydarzy sie w odleglosci ,mniejszej niz 50km od zamieszkanie :shock: .
W Hestii jest tylko ograniczenie >50 km na nocleg, bilet lub wynajecie auta w przypadku gdy naprawa ma trwac > 1 doby.
Ale nie probowalem 2 razy dzwonilem gdy bylem daleko od domu
tomek - 25-08-2004, 09:33
" />
">4. A co nawalilo, nie zgadniecie: maglownica :cry: do wymiany
Sanchez i jak wygladaja sprawy Twojej Lucynki?
sanchez - 25-08-2004, 10:09
" />
">Sanchez i jak wygladaja sprawy Twojej Lucynki?
No narazie pat, ze tak powiem, stoi w warsztacie, kombinuje z uzywana maglownica, bo jak juz wspomnialem nowa 3500, sa podobno jakies 2 rodzaje z zaworkiem i bez, rocznik 95, ma z zaworkiem. Bez zaworka 2700 ., Moze jutro bedzie uzywana, za ile jeszcze nie wiem. Wiec jak dobrze pojdzie w piatek bedzie, a jak nie to przyszly tydzien albo jeszcze pozniej :cry: . Trzeba ja zalozyc, przelazyc moje drazki i na geometrie. Jestem troche podlamany bo ostatnio co tydzien cos nawala, a kobita w domu musi lezec i jak czasamiu mi sie nie uda skombinowac samochodu zastepczego to grzeje do sklepu obwieszony siatami jak wielblad :evil:
tomek - 25-08-2004, 10:30
" />
"> Jestem troche podlamany bo ostatnio co tydzien cos nawala,
Jak pech to pech, mozna np. nie wygrac samochodu!!! :cry:
A serio to ja tez mam nadzieje, ze dzis/jutro skonczy sie walka z moim autem. Dzis na czesci (rolki i cos jeszcze) dalem 600 zl. W sumie to wyjdzie wszystko pewnie kolo 1200-1500 zl. Mam tylko nadzieje, za dopasuje ten lacznik stabilizatora.
Arek - 25-08-2004, 13:30
" />Tomek & Sanchez zycze powodzenia!!!!
sanchez - 25-08-2004, 13:41
" />Mam, mam, maaaaaam :!: :lol: , no lalunia na piatek bedzie jak nowa
Finansowo jeszcze nie wiem, ale ponizej 2 kola . :cry:
Arek - 26-08-2004, 09:24
" />Sanchez no to gratulacje. A ja sobie przypomnia³em ¿e w Abpolu na Grochowskiej czasem maj± czê¶ci regenerowane do lancii z 6 m-czn± gwarancj±
sanchez - 26-08-2004, 10:58
" />Op³ata koncowa: 00
I tak dobrze, biorac pod uwage ze maglownica ma przejechane tylko kolo 4000km :?
Ps: to juz cena calkowita z montazem i geometria.
tomek - 26-08-2004, 11:01
" />
">Op³ata koncowa: 2000
I tak dobrze, biorac pod uwage ze maglownica ma przejechane tylko kolo 4000km :?
Moglaby misc 100 tys. i kosztowac 1000 zl. Ale rzeczywiscie do 3500 za noweczke to jest calkiem niezle.
tapatic - 08-09-2004, 08:11
" />No wiec juz wiem o co chodzi :x, Z roboty wracalem juz na lawecie:
1. P³ynu w zbiorniczku nie ma, sucho jak pieprz.
2. Pasek jest OK.
3. Odglosy pod koniec to juz nie tylko bylo wycie ,ale wrecz tarcie metaliczne.
4. A co nawalilo, nie zgadniecie: maglownica :cry: do wymiany
5. Niezorientowanym podpowiem: cena nowej w ASO -3500 :lol:
6. Lucy stoi w warsztacie a ja mam zly humor :evil:
Nie musze dodawac ze moja wizyta na warszawskim spotkaniyu stoi pod duzym :?: . :cry:
Na dzien dobry wywalilem 200 zeta na lawete.
a ile razy sprawdziles poziom plynu w zbiorniczku wspomagania? nie ma teraz co narzekac na wydatki.
sanchez - 08-09-2004, 08:17
" />
">l
a ile razy sprawdziles poziom plynu w zbiorniczku wspomagania? nie ma teraz co narzekac na wydatki.
Samochod byl tydzien wczesniej na "malym przegladzie" i wszsystko bylo sprawdzane< p³yn równiez> < wiec ponarzekac sobie mam chyba prawo .
a poza tym awarii tego typu nie da sie przewidziec i kontrola poziomu plynu nic nie da. Bo teraz moze byc a za godzine juz nie Gwoli scislosci:
Awaria maglownicy nie byla spowodowana brakiem plynu, a odwrotnie brak plynu byl spowodowany awaria maglownicy. I sprawdzanie poziomu plynu nie ma tu niestety nic do rzeczy , ani na nic wplywu.
tapatic - 08-09-2004, 20:21
" />[Samochod byl tydzien wczesniej na "malym przegladzie" i wszsystko bylo sprawdzane< p³yn równiez> < wiec ponarzekac sobie mam chyba prawo .
Skoro byl na przegladzie to pewnie jakies male slady wyciekow sie pojawily? ponadto nie cieknie maglownica tylko raczej pompa lub przewody. Czy ogladales wtedy auto od dolu? czy tylko mechanik co ostrzyl sobie zeby na wymiane maglownicy za 2 tygodnie?