ďťż
Kappa - szarpie i dusi się gdy zimny



radek79 - 05-11-2007, 20:05
" />witam ostatnio gdy temp. jest coraz niższa moje auto gdy postoi przez noc zapala normalnie obroty skoczą na 1500 po czym spadną na 500 i auto po dodaniu gazu zaczyna sie dusić i szarpać tak do 3000/obr. powyżej idzie już normalnie po przejechaniu około 2km ta dolegliwość mija i już chodzi normalnie
tak sie zastanawiam czy to może być wina sondy lambda
i jeszcze jedno pytanie jak i czy da sie zrobić restart kompa




bassman - 05-11-2007, 21:15
" />Jakbyś poszukał to byś znalazł... Mnie to wygląda na silnik krokowy.

Pozdrawiam.



cwynarx - 05-11-2007, 21:48
" />restart kompa robi się tak : odpinasz klemę - następnie naciskasz pedał hamulca światła stop (by wypalić resztki prądu gdzieś zakumulowanego, bynajmniej tak mi to tłumaczono) czekasz jakieś 15-20min zakładasz klemę odpalasz bestię bez dotykania pedału gazu-musi tak pochodzić sobie z 10 min ....są też teorię że do włączenia wentylatora...ja robiłem raz tak raz tak...i za każdym razem poprawnie się resetował...i wszystko w temacie....



radek79 - 05-11-2007, 22:15
" />witam ponownie
silniczek krokowy też mi chodzi pogłowie tylko zastanawia mnie to że gdy tylko złapie trochę temp. problem znika ale zrobię pierwsze restrat jak nie pomoże to zabieram sie za silniczek krokowy
pozdrawiam




viruskill - 05-11-2007, 22:45
" />stawiam na czujke temp ta co jest do kompa, tak mialem przy cromie ten sam objaw po zmianie miodzio:D



Windforce - 05-11-2007, 23:41
" />Zatankuj dobre paliwo



radek79 - 06-11-2007, 12:39
" />czujnik temp. silnika to ten z niebieską czy czerwoną wtyczką



wega - 06-11-2007, 18:12
" />
">witam ponownie
silniczek krokowy też mi chodzi pogłowie tylko zastanawia mnie to że gdy tylko złapie trochę temp. problem znika ale zrobię pierwsze restrat jak nie pomoże to zabieram sie za silniczek krokowy
pozdrawiam


Tu sobie odpowiedziałeś na twój problem to na pewno nie jest krokowiec. Lancia Kappa jest moim piątym samochodem a w czterech poprzednich miałem problemy z krokowcem. On jest odpowiedzialny tylko za wolne obroty czyli jak by był uszkodzony to pływały by ci obroty np. podczas postoju. Czyli puszczasz gaz a obroty sobie skaczą i trzepie ci silnikiem.



DeviLL - 06-11-2007, 18:42
" />Problem z zasilaniem , bylo o tym wiele razy : badaj swiece,przewody,czujnik polozenia walu,temp, cewka/modul ,wiazka :wink: Wszystko moze miec wplyw na to co napisales



radek79 - 07-11-2007, 21:32
" />wczoraj w południe zrobiłem restart kompa nic to nie pomogło dalej sie dławił na zimnym silniku
dzisiaj rano cud zapalił normalnie zero zero problemu jak nowe auto więc już sam nie wiem co to może być



radek79 - 11-11-2007, 18:28
" />witam problem powrócił ale objawia sie tym że nie pali na jeden gar dokładnie na piąty świeca nowa iskra jest nie pali tylko na benzynie na gazie oki poczytałem troche na forum i wywnioskowałem że może tu być przyczyną inst. gazowa było pare postów z podobnym problemem ale nikt nie napisał czy uporał sie z tym problemem
więc może ktoś wie o co w tym chodzi



larry123 - 11-11-2007, 18:31
" />możliwe że masz to
witaj w klubie lpg
http://lpg-wrzosowa-legionowo.com/index.php?p=blad



kovir - 18-11-2007, 22:30
" />mam to samo. Bez LPG.
problem nasila sie wraz ze spadkami temp. na zewnatrz.
Te dlawienia wystepuja po dodaniu gazu i mijaja po kilkudziesieciu sekundach. Mozna powiedziec ze kazde kolejne przycisniecie pedalu gazu jest lepsze.

Czy ktos w koncu ustalil co to?

pozdrawiam
Marcin



radek79 - 19-11-2007, 08:26
" />witam
problem dalej nie rozwiązany myślę że to może być jeszcze uszkodzony podgrzewacz sondy lambda dzisiaj pod mienie sonde na nową i zobaczymy czy pomoże



Marcin_D - 19-11-2007, 15:26
" />A ja mam taką wskazówkę

sprawdź rury w dolocie - czy gdzies nie bierze lewego powietrza.

Z postów wynika że masz LPG, czy po przełaczeniu na LPG jest tak samo.

Ja miałem tak - rano zapalam, prycha, kicha, buja obrotami, nie reaguje na gaz OGÓLNIE *** ZBITA (po przełaczeniu sięna LPG - sekwenchja - objawy znikają), przejrzałem wszystko - podjechałem na kompa do FIAT'a (znajomy pracował) spradzają wszystko OK - znajomy oparł się o tą puchę pod maską (tłumik drgań czy szmerów powietrza) i okazało si9ę że ten wąż (taki harmonijkowy) jest pękniety i ssie lewe powietrze - po zaklejeniu pęknięcia jak nowy.



kovir - 19-11-2007, 16:41
" />ja szukalem czy nie ma zrodla lewego powietrza ale nic nie nalazlem. Do tego korelacja z temp. zewnetrzna i silnika kaze mi szukac gdzie indziej.
czekam na wynik testu radka79...



radek79 - 19-11-2007, 19:22
" />i *** zbita dalej to samo już sam nie wiem sonda sprawdzona działa oki
ze znajomym gazownikiem odpieliśmy ins.gaz od sterownika i dalej to samo
wychodzi na to że dostaje za ubogą mieszankę ale nie wiem dlaczego lewego powietrza tez nie dostaje



kovir - 19-11-2007, 20:22
" />a u Ciebie /radek79/ jak szybko znika problem?



radek79 - 19-11-2007, 20:59
" />witam problem znika około po 3 minutach jak sam chodzi na wolnych obrotach lub około 3km grogi ale musze go wysoko kręcić w tedy jedzie



kovir - 19-11-2007, 21:06
" />u mnie po kilkunastu-kilkudziesieciu sekundach /zalezy od temp. na dworze/ na jalowym lub 3-5 przegazowaniach /takich do 3k/



radek79 - 19-11-2007, 21:27
" />to ci powiem że u mnie tez tak sie zaczynało a teraz coraz bardziej sie wydłuża a jak jest cieplej na dworze to problemu praktycznie nie ma



kovir - 19-11-2007, 22:25
" />jestem ciekaw co wskazalby komputer na starcie zimnego zilnika kiedy sa te dlawienia....
ale nie mam za bardzo mozliwosci takiego sprawdzenia - jak zajade to silnik bedzie zagrzany...



przemas81 - 20-11-2007, 22:41
" />sprawdz przeplywomierz czy nie jest uszkodzony mam podobne objawy jak go odpale i nie dam mu sie nagrzac to ciezko nawet mu ruszyc z miejsca musze ostro gazowac sprawdzilem i wiem ze mam uszkodzony wl;asnie przeplywomierz w tygodniu dostane nowy i moze problem zniknie



kovir - 21-11-2007, 09:47
" />jak to sprawdzic? trzeba podpiac pod komputer diagnostyczny?



Boorek - 21-11-2007, 17:33
" />
">jak to sprawdzic? trzeba podpiac pod komputer diagnostyczny? w zasadzie sa 3 możliwości : yesyes : pierwsza to oczywiście komputer, wtedy będziesz wiedział na bank , 2 to odpięcie wtyczek i odpalenie auta oraz obserwacja czy chodzi gorzej czy tak samo jak przedtem, jeśli tak jak przedtem znaczy że przepływomierz może mieć "kuku" 3 możliwość to wyjęcie przepływomierza z auta i sprawdzenie czy blaszki są proste i nie ruszają się. Mój przepływomierz poszedł się kochać po strzale gazu. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu autka do pełni sił



przemas81 - 21-11-2007, 20:27
" />boiorek ma racje zrob tak jak on mowi najprostrzy i najszybszy sposob to odpiac przeplywomierz -dolna wtyczka bo sa dwie -jak chodzi tak samo to jest do bani
dzis dostalem nowy (ponad 200zl) jutro go zakladfam zobaczymy czy bedzie roznica
owocnej pracy



radek79 - 21-11-2007, 22:30
" />witam kolegów
co do przepływomierza to gdyby był uszkodzony to auto dostaje wtedy za dużo paliwa i jest efekt jak by go zalewało
i pali 30% więcej paliwa
jedynym pewnym sposobem to jest podpięcie pod kąpa jeżeli pokaże błąd zwarcie do masy i podmiana na sprawny z np. sprawnego auta tak sie sprawdza właśnie przepływkę



Boorek - 22-11-2007, 10:19
" />
">witam kolegów
co do przepływomierza to gdyby był uszkodzony to auto dostaje wtedy za dużo paliwa i jest efekt jak by go zalewało
i pali 30% więcej paliwa
jedynym pewnym sposobem to jest podpięcie pod kąpa jeżeli pokaże błąd zwarcie do masy i podmiana na sprawny z np. sprawnego auta tak sie sprawdza właśnie przepływkę
ja swoj przepływomierz sprawdzałem pod kompem ale nie wiem pod jakim programem (było tam dużo aut) I jedna z możliwości tego programu było że pokazywał ilości zasysanego powietrza przez silnik, pokazywał cos tam ale tylko do pewnych obrotów a później stawał i nic sie nie zmienialo, więc go odpiołem (bo nie miałem pod ręką zapasowej przepływki do Kappiszona) i po odpięciu te wartości były takie same... podobno komputer ma wprowadzone jakieś awaryjne ustawienia czy coś takiego :lol: Pozdrawiam



kovir - 22-11-2007, 11:57
" />dzisiaj rano po chlodnej nocy zrobilem maly test.
odpialem wtyczke od przeplywomierza i odpalilem. Oczywiscie od razu zapalila sie czerwona alarmowa lapka

silnik dlawil sie jak zwykle...
wylaczylem silnik i podpialem przeplywomierz z powrotem. Odpalilem i bylo OK....
wniosek bylby bardzo latwy gdyby nie fakt, ze juz wczesniej tak mialem: po odpaleniu silnik sie dlawi, kiedy go wylacze i jeszcze raz odpale jest bardzo duza poprawa/silnik pracuje normalnie.

Byc moze wazniejszym objawem byl fakt, ze nie bylo pogorszenia po odpieciu przeplywomierza - silnik pracowal jak zwykle i sie zadlawial na zimno....

Wiec juz nie wiem - gdyby przeplywomierz byl do bani palila by sie dioda "check"?



Boorek - 22-11-2007, 12:57
" />
">dzisiaj rano po chlodnej nocy zrobilem maly test.
odpialem wtyczke od przeplywomierza i odpalilem. Oczywiscie od razu zapalila sie czerwona alarmowa lapka

silnik dlawil sie jak zwykle...
wylaczylem silnik i podpialem przeplywomierz z powrotem. Odpalilem i bylo OK....
wniosek bylby bardzo latwy gdyby nie fakt, ze juz wczesniej tak mialem: po odpaleniu silnik sie dlawi, kiedy go wylacze i jeszcze raz odpale jest bardzo duza poprawa/silnik pracuje normalnie.

Byc moze wazniejszym objawem byl fakt, ze nie bylo pogorszenia po odpieciu przeplywomierza - silnik pracowal jak zwykle i sie zadlawial na zimno....

Wiec juz nie wiem - gdyby przeplywomierz byl do bani palila by sie dioda "check"?
u mnie sie nie paliła jak był przepływomierz do bani



kovir - 22-11-2007, 15:21
" />Dzisiaj pomyslalem, ze zajrze do przeplywomierza - tak na "oko". JAk zaczalem rozkrecac to stwierdzilem ze przy okzaji wymienie filtr powietrza. Przy zdejmowaniu tlumika szmerow /chyba tak sie to nazywa/ zauwazylem ze pod nim na malym "wysiegniku" przymocowanym do nadwozia wisi jakis element plastikowy ze sladami pekniecia. Okazalo sie ze plastikowa "wypustka" z tlumika szmerow zostala oderwana i zrobila dziure w obudowie tlumika. Przez ta dziure silnik mogl zasysac lewe powietrze omijajac filtr powietrza i przeplywomierz. JEszcze nie wiem czy to bylo przyczyna problemow ale bardzo mozliwe. Zimny silnik dostawal zbyt uboga /dobrze mysle?/ mieszanke poniewaz komputer mial zle dane co do ladunku powietrza /zanizone/. Przy wyzszych obrotach zwiekszala sie ilosc powietrza zasysanego w jednostce czasu i coraz wiecej powietrza szlo wlasciwa droga, nie mogac sie "zmiescic" w malym otworze, wiec im wyzsze obroty tym sklad mieszanki byl coraz bardziej prawidlowy.

Nie wiem tylko jak wytlumaczyc fakt, ze kiedy bylo cieplo, albo silnik byl cieply to wlasciwie nie bylo problemow /no moze troche wolniejsze zbieranie sie z wolnych obrotow - ale tego nie jestem pewien/. Byc moze zubozona mieszanka, nie wplywala tak bardzo negatywnie na prace silnika, kiedy byl cieplejszy.... Nie wiem - na codzien "naprawiam" ludzi, nie samochody, wiec jesli moje rozumowanie jest nieprawidlowe prosze o poprawienie.

Zalaczam fotki
http://implant.am.lublin.pl/~marcello/pekniecie1.jpg[/img]
http://implant.am.lublin.pl/~marcello/pekniecie2.jpg[/img]
http://implant.am.lublin.pl/~marcello/pekniecie3.jpg[/img]

Pozdrawiam
Marcin



radek79 - 22-11-2007, 17:49
" />witam
po tych fotkach aż sprawdziłem u siebie obudowę filtra i jest cały
i dalej nie wiem co jest z moim autem
KOVIR a u ciebie pomogło sklejenie czy nic nie poprawiło w zachowaniu auta



kovir - 22-11-2007, 17:52
" />moze tylko mi sie wydaje ale mam wrazenie, ze lepiej sie zbiera na nizszych obrotach - wczesniej musialem mocniej krecic. Ale to subiektywne.
Czekam do jutrzejszego ranka zeby spradzic dlawienie na zimno.
dam znac jutro



kovir - 23-11-2007, 14:20
" />jest niby lepiej - nie bylo dlawienia rano. Ale nie mam jeszcze pewnosci bo noc byla ciepla. Nadal na zimno jest wrazenie ze "wypada" co jakis czas zaplon na ktoryms z cylindrow. Ale nie bylo dlawienia.
Zaczekam na chlodniejsze noce - wtedy sie upewnie.



kovir - 26-11-2007, 14:21
" />niestety po zimnej nocy nadal dlawi sie przy dodawaniu gazu. Jest zdecydowana poprawa jesli chodzi o rzyspieszanie na obrotach 1000-3000 - tu jestem pewien na 100 ze jest lepiej.

Dziwne jest to, ze kiedy po zapaleniu dlawi sie to jak wylacze silnik i zapale jeszcze raz to juz jest ok. Gdybym nie wylaczal silnika to dlawienie trwalo by jak zwykle - 1 - 2 minuty.

Co moze zmieniac "restart" silnika?



radek79 - 26-11-2007, 16:13
" />witam
ja u siebie chyba pozbyłem sie problemu z dławieniem
wymieniłem wtyczkę od czujnika temp. stara była w środku cała czarna jak by przepalona
od pięciu dni spokój
nie pisałem wczesniej bo chciałem sie upewnić
wtyczka 4zł więc koszt nie duży a zawsze można sprawdzić czy to jej wina



Króciak - 26-11-2007, 16:16
" />Radek79 a mozesz powiedziec w ktorym miejscu sie ona znajduje? To pewnie i ja sobie zmienie bo troche po restarcie sie poprawilo ale jeszcze nie jest tak jak ja bym sobie tego zyczyl



kovir - 26-11-2007, 16:18
" />ja tez czekam na informacje gdzie ta wtyczka



radek79 - 26-11-2007, 16:42
" />wtyczka znajduje sie przy czujniku temp. który znajduje sie w obudowie termostatu kolor zielony lub niebieski jest tylko jeden więc łatwo znaleść



kovir - 28-11-2007, 16:40
" />sprawdzilem wtyczke - wyglada ok. bez kompa chyba sie nie obejdzie.



robert199 - 30-11-2007, 10:15
" />ja tez miałem taki problem z wolnymi obrotami jak był zimny.
dławił sie przy ruszaniu. falowały wolne obroty.
pomogło..............tankowanie na innej stacji benzynowej.



orzec_h - 13-12-2007, 14:27
" />u mnie natomiast przy rozgrzanym silniku sa drżania i nierówna praca, brak mocy... komputer pokazal na sonde lambde także jestem zmuszony ją wymienic i zobaczymy ;-)



kovir - 14-12-2007, 00:23
" />probowalem tankowac na roznych stacjach - nawet najlepsze (najdrozsze) benzyny i bez zmian.
Nadal szukam



orzec_h - 22-01-2008, 23:38
" />Sonda faktycznie była do bani! Ale... problem dalej jest ten sam. Stawiam na przepływomierz. Gdy zacznie mi falować z gaszę silnik i udepnę kostkę od przepływomierza!



wega - 10-05-2008, 07:59
" />Panowie odświeżam temat :cry:

Czy ktoś z Was poradził sobie z problemem nierównych obrotów na ssaniu?

Zaczyna mnie to denerwować. Wsiadam rano do autka (gdy zimny) to pali prawie na dotyk. Po kilku sekundach zaczyna "rzucać" silnikiem i trwa to dwie, trzy minuty (dosłownie na pograniczu zgaśnięcia) aż się uspokoi. Pomaga ponowne zapalenie auta, wtedy chodzi nierówno ale już się nie dusi. Potem można nim jechać.
Jak jest ciepły to nie chce zapalić za pierwszym razem tylko za trzecim, ale trzeba go przegazować bo jest jakiś taki zamulony. Po przegazowaniu problem ustępuje.
Jeżeli chodzi o jazdę na benzynie czy LPG (jak jest ciepły) nie ma z nim żadnych problemów. Jedynie to nieszczęsne zapalanie.

Co to może być? Czy rozwiązaliście ten problem?



radek79 - 10-05-2008, 17:35
" />witam po moich problemach z autem teraz mogę zdecydowane powiedzieć że winna była instalacja gazowa a dokładnie centralka gazu pomogła wymiana centralki i ponowne wgranie nowego softu do kompa od gazu



wega - 19-05-2008, 11:04
" />A czy oprócz LPG może być coś jeszcze?
Nikt sobie nie poradził z tym problemem?



szarkiz - 19-05-2008, 11:19
" />zerknij na ten wątek

http://www.lanciapolska.org/modules.php ... ic&t=21823

mam nadzieje ze pomoze.



wega - 19-05-2008, 11:36
" />Znam wszystkie posty tylko że każdy z nich jest jakby nie dokończony. Nikt jednoznacznie nie odpowiedział co było przyczyną nierównomiernych obrotów na ssaniu (jak silnik zimny) i dlaczego jest problem z rozruchem (nie pali od strzału tylko za 3,4 razem).
Od paru dni jeżdżę tylko na benzynie i zero poprawy. Zresztą na LPG jest identycznie.



radek79 - 19-05-2008, 13:51
" />witam tak mi przyszedł do głowy pomysł że może tez być to wina zaworu ciśniowego na listwie może puszcza paliwo do kolektora i z tond te problemy



wega - 19-05-2008, 14:26
" />
">witam tak mi przyszedł do głowy pomysł że może tez być to wina zaworu ciśniowego na listwie może puszcza paliwo do kolektora i z tond te problemy

Raczej nie, bo kilkukrotne "podpompowanie" czyli 3-4 krotne przełączenie w pozycję MAR nie poprawia rozruchu.



radek79 - 19-05-2008, 16:03
" />witam zrób jeszcze tak zakręć butle z gazem odepnij od wtrysków emulator z centralką sprawdź przy wtyczkach od wtrysków czy nie są przełamane przewody odepnij zasilanie elektryczne od instalacji gazowej odepnij przewody od akumulatora i zostaw tak na całą noc rano za łóż przewody na akumulator i zapal auto bez dodawania gazu jeżeli odpali normalnie i będzie chodził normalnie to wtedy będziesz miał odpowiedź jeżeli dalej będzie kicha to ja już nie pomogę



Krzys - 19-05-2008, 19:20
" />Witam. Widzę że był odgrzebany mój temat. http://www.lanciapolska.org/modules.php ... ic&t=21823
U mnie na benzynie jak jeździłem przy zakręconym gazie było ok, Więc rozebrałem wtryski wyczyściłem WD, rozebrałem reduktor także przeczyściłem zaworki (wiem że to nie profesjonalnie ale działa), no i od tygodnia jest dobrze nawet na wolnych obrotach równo chodzi. Więc wnioskuje że któryś z wtrysków puszczał i zalewało świecę dlatego może nie palić. Jedyny sposób sprawdzenia zakręcić Gaz.[/url]



wega - 19-05-2008, 19:31
" />Może i racja, ale ja ostatnio zapalam autko z wyłączonym LPG (w samochodzie) i jest tak samo. Jeździłem nawet dwa dni tylko na benzynie i bez zmian.
Nie zapalam auta na gazie. Dwa m-ce temu byłem na przeglądzie gazu i było OK. Zresztą regularnie jeżdżę na przeglądy okresowe LPG.



Krzys - 19-05-2008, 19:39
" />Ale zakręconą butle miałeś? Bo między reduktorem a wtryskami zawsze się znajduje jakaś ilość gazu. Zrób tak zakręć butlę, przełącz na gaz niech się wypali, potem pojeździj na benzynie. W ostateczności czujnik temperatury.



wega - 19-05-2008, 20:48
" />Właśnie podejrzewam czujnik temperatury. Dzisiaj rano odpalił od strzału i teraz też byłem zobaczyć i także zapalił od strzału. (I teraz i rano był ok.8st. na dworze).
Jedynie wibracje silnika zostały ale to to chyba silnik krokowy. W srodę mam zamiar po pracy wykręcić krokowy "do mycia" oraz całą przepustnicę.

Zastanawia mnie związek pomiędzy niską temperaturą powietrza a tym że pali od strzału i odwrotnie jak było +24st. to miał problemy z zapaleniem.
Może to właśnie czujnik temperatury w termostacie?

A powiedź, jeżeli wiesz, jak wyciągnąć czujnik temperatury zasysanego powietrza z filtra? Cztery dni temu wymieniałem filtr powietrza (myslałem że to on jest zapchany) i po tej czynności auto chodziło i paliło jak złoto, całe dwa dni.
Może jest słaby styk na tej wtyczce z czujnika temp.zasysanego powietrza albo on jest uszkodzony. Wyciągając górę filtra może się polepszył i dlatego było dobrze.

Jutro na godz.8.00 rano jestem umówiony w serwisie Fiata na examiner.



Krzys - 19-05-2008, 21:34
" />Jeśli nie jesteś pewien to odłącz całkiem i wtedy spróbuj, powinien chodzić i bez tego, także i krokowiec.



wega - 20-05-2008, 09:12
" />No i 75,00zł poszło się kochać i nic. Wszystko na kompie OK. Zęby było śmieszniej od wczoraj, a jest na dworze 8-10 stopni, pali od strzału. Dzisiaj rano również zapalił od strzału. Jedynie trochę przerywał na ssaniu. Myślę że to właśnie krokowiec, albo zasrana przepustnica.



szarkiz - 20-05-2008, 09:12
" />
">Znam wszystkie posty tylko że każdy z nich jest jakby nie dokończony. Nikt jednoznacznie nie odpowiedział co było przyczyną nierównomiernych obrotów na ssaniu (jak silnik zimny) i dlaczego jest problem z rozruchem (nie pali od strzału tylko za 3,4 razem).
Od paru dni jeżdżę tylko na benzynie i zero poprawy. Zresztą na LPG jest identycznie.


Jak to niedokonczony... poczytaj chocby moj post z 29. kwietnia. Jest dosc obszerny i wskazuje na identyczne objawy jak Twoje, co oczywiscie nie znaczy ze uszkodzenie identyczne. Na koncu wskazałem uszkodzenie, oczywiscie nie ja je wykryłem jeno spec od lpg. Zajelo mu to 5 minut.

Caly wątek właściwie traktuje o nierownych obrotach na zimnym silniku i u mnie rowniez nie zawsze udalo sie odpalic za pierwzszym razem. Slychac bylo pojedyncze efekty spalania poza cylindrami, dosc ciche ... nie jakis poteżny strzal.

pozdr.
Przemek



mike_d - 29-08-2008, 20:12
" />Kurcze jak dla mnie temat dalej aktualny. U mnie ten sam objaw się pojawił. Rano przy rozruchu pali od strzała ale telepie autem i parska(jakby paliwa mało miał lub źle dobierał ilość powietrza do spalania).

Apeluje o reaktywację wątku i opis spostrzeżeń.

Pozdrawiam



mike_d - 30-08-2008, 15:06
" />Słuchajcie wpadłem na taki trop. Gdy zimny silnik odpalam on dostaje telepania i bardzo głosno pracuje silniczek krokowy. Odpiołem go w trakcie telepaniny i przestało - pracuje normalnie. Włączyłem spowrotem i dalej telepanie aż się silnik nie nagrzeje. Czy to oznaka ze silniczek krokowy nie daje rady i trzeba go naprawić/wymienic?



aro - 30-08-2008, 16:01
" />Silniczek można wyczyścic i przesmarowac. Było to pisane na forum.



radek79 - 30-08-2008, 18:03
" />witam na szczęście silniczek krokowy można rozebrać go i umyć w benzynie ekstrakcyjnej jak wyschnie lekko przesmarować wazeliną techniczną na jakiś czas powinno pomóc , nowy kosztuje 400zł



mike_d - 30-08-2008, 20:43
" />Spoko jutro tam pozagladam bo chyba nie mam takich kluczy gwiazdkowych.



SORIAN - 05-01-2009, 15:51
" />Ja mam podobne objawy. U mnie jest tak, ze jak odpale rano silnik pracuje równo, przy dodawaniu gazu obroty z 1300 spadają za 1000 az zapala sie kontrolka od aku (jesli wciskam delikatnie gaz, jesli szybciej jest ok) po prostu spada z obrotów. Wymieniłem ostatnio świece na ngk i jestem po sklejeniu kolektora dolotowego w dobrym zakładzie. Pomocy!



Krzys - 05-01-2009, 16:30
" />Zobacz ten wątek bardziej pasuje do twojego przypadku. PROBLEM



Praptax - 05-01-2009, 19:12
" />u mnie tez myslalem że obroty to sprawka silnika krokowego , a tu zonk w moim kapiszonie nie ma silnika krokowego.



Krzys - 05-01-2009, 19:24
" />Ale jest silniczek który spełnia tą samą funkcję, tylko działa na innej zasadzie.



Praptax - 05-01-2009, 19:29
" />Tak,dokładnie znajduje sie przy przepustnicy,zostal przeczyszczony ale problem nadal sie pojawia z obrotami, podobno mozna jeszcze przeprowadzic adaptacje przepustnicy ale na ST 6000 wpisuje sie parametry przepustnicy recznie a niestety nie posiadam fabrycznych parametrów



SORIAN - 06-01-2009, 17:40
" />A własnie co dzisiaj zauważyłem. Dzisiaj w nocy było - 20 stopni mrozu. Wsiadam do mojej lucynki odpaliłem chodzi, dodaje delikatnie gazu obroty SPADAJĄ i dusi ją , jak dodaje szybciej gaz i mniej delikatnie wkreca sie na obroty z delikatnym drżeniem. Dodaje pomalutku gazu prawie zgasła. Ustepuje to po nagrzaniu sie (pierwsze 2 kreski). Jade na kompa bo juz nie moge. Kazdy mechanik wymyśla mi inne cuda. Z resztą ile postów tyle zdań.



aro - 06-01-2009, 21:17
" />Komp też może Ci nic nie wykazac Jak komp nic nie da, to będzesz musiał posprawdzac wszystko po kolei :wink:



SORIAN - 06-01-2009, 21:58
" />To już będą szukać ludzie w ASO bo ja nie mam nerwów a chciałbym jeszcze dzieci wychować kiedyś jak będę miał
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \