samuel - 15-03-2010, 11:06
" />Witam. Dzisiaj ruszając czułem duży opór. Auto jechało ale po puszczeniu gazu znacznie zwalniało. Na prostej drodze nie szło go ręcznie przepchnąć. Zostawiłem auto i wróciłem do niego jak temp na dworze wzrosła. Ręczny się odblokował. Żadnych objawów: auto nie zwalnia a na drodze normalnie mogę je upchnąć. Ale w środku dźwignia ręcznego jakby straciła pierwszy ząbek. Hamulec normalnie hamuje tyle że łapie jakby od drugiego ząbka. Jak delikatnie ruszam dźwignia to tak jakby nie było linki i nie słychać ząbków. Pociągnę ciut wyżej i słychać jak przeskakuje na ząbkach.
Co mi się stało ?
argenta67 - 15-03-2010, 11:11
" />
">Witam. Dzisiaj ruszając czułem duży opór. Auto jechało ale po puszczeniu gazu znacznie zwalniało. Na prostej drodze nie szło go ręcznie przepchnąć. Zostawiłem auto i wróciłem do niego jak temp na dworze wzrosła. Ręczny się odblokował. Żadnych objawów: auto nie zwalnia a na drodze normalnie mogę je upchnąć. Ale w środku dźwignia ręcznego jakby straciła pierwszy ząbek. Hamulec normalnie hamuje tyle że łapie jakby od drugiego ząbka. Jak delikatnie ruszam dźwignia to tak jakby nie było linki i nie słychać ząbków. Pociągnę ciut wyżej i słychać jak przeskakuje na ząbkach.
Co mi się stało ?
Co mogło się stać, linka lub któryś cylinderek blokuje i dźwignia wraca bez linki i dlatego jest później pusta.
samuel - 15-03-2010, 13:31
" />temp 4 st. C. Wszystko już wróciło do normy: luz też zniknął.
Jak się ustrzec przed następnym takim przypadkiem? Które linki trzeba wymienić? Te rozchodzące się na koła czy razem z tą co idzie od dźwigni ?
Marcin_D - 15-03-2010, 13:52
" />Wejdź pod auto i zobacz - na 100% te rozchodzące na koła, a ta od rączki raczej będzie mogła zostać.
Masz zużyte i woda się do środka dostała, zamarzła i dlatego trzymała ręczny.
Dziadek - 15-03-2010, 19:12
" />
">temp 4 st. C. Wszystko już wróciło do normy: luz też zniknął.
Jak się ustrzec przed następnym takim przypadkiem? Które linki trzeba wymienić? Te rozchodzące się na koła czy razem z tą co idzie od dźwigni ?
W mrozy nie zaciągać ręcznego.
sachaj - 15-03-2010, 21:36
" />siema.mialem to samo raz:D w swojej kappie zaciagnalem reczny podczas wlasnie mrozu identyczne objawy fura sie zagrzala puscilo ale przejechalem okolo 500m z zablokowanymi kolami:D a ze snieg byl spory na drodze to co zakret szedlem bokiem:D wiec wniosek taki nie zaciagac na mrozie.bez paniki;) pozdrawiam