Kappa - Problem z zawieszeniem

leszek_makar - 01-05-2010, 15:16
" />Witam. Mam taki problem.
Odebrałem kappe od mechanika bo miał mi wymienić piaste i przegub zewnętrzny. pierwsza jazda próbna po odebraniu auta była okropna jakby to nie ta lucynka... po dodawaniu lub ujmowaniu gazu auto szarpało stukało i tp... wróciłem i mówie że auto jest popsute a dałem z delikatnym stukiem w lewym kołe przy skręcaniu(aby wymienić przegub) on mi na to pewnie jest uszkodzony przegub wewnętrzny i dlatego tak stuka---- ale tak nie było. Zabrałem auto wkurzony do domu i odkręciłem koło żeby zobaczyć co on mi narobił. Poodkręcałem kilka śrubek i podciągnołem półośke a ona wyszła cała na zewnątrz ze skrzyni... Mam pytanie czy to tak ma być czy rzeczywiście mechanik mi coś porobił czy ta półośka nie powinna być zabezpieczona pierscieniem żeby się nie wysunęła? pozdr i czekam

argenta67 - 03-05-2010, 10:30
" />Po pierwsze ze skrzyni nie da się wyjąć ot tak żadnej półośki a po drugie to co to za mechanik co oddaje auto i nie wie czy go naprawił czy nie.

leszek_makar - 03-05-2010, 10:56
" />czyli półośka powinna być zabezpieczona pierscieniem segera od strony silnika?

prezesjm - 03-05-2010, 11:10
" />Półoś lewa jest zabezpieczona na końcu pierścieniem i podczas wkładania do mechanizmu różnicowego pierścień ten zabezpiecza te półośkę przed wysunięciem. Mocne szarpnięcie może wyrwać półośkę ze skrzyni. Tak to się właśnie demontuje. Spróbuj mocno popchać rękami przegub wewnętrzny , jak zaskoczy to ok. Nie powinno dać się wyjąć półośki łatwo ze skrzynki. Półoś powinna swobodnie przesuwać się w przegubie wewnętrznym kilka centymetrów ale sam kielich powinien mocno siedzieć w skrzyni. Po naprawie sprawdź poziom oleju w skrzynce bo na pewno coś już się wylało.

leszek_makar - 03-05-2010, 11:38
" />tak też myślałem a czy te stuki przy dodawaniu lub ujmowaniu gazu są związane ze złym ustawieniem półośki czyli inne było przed wyjęciem czy to ma jakieś znaczenie?

prezesjm - 03-05-2010, 11:57
" />żadne stuki nie są zjawiskiem normalnym. Półoś trudno źle złożyć. Łatwo to wszystko zweryfikować. kielich ma sztywno siedzieć w skrzyni. Półoś ma mieć luz poosiowy w przegubie wewnętrznym kilka centymetrów ale już inne luzy są niewskazane. Warto posprawdzać śruby czy czasem coś nie zostało popuszczone, sytuacja niebezpieczna. Koniecznie warto przejrzeć wszystko mając na uwadze własne jak i innych bezpieczeństwo.

argenta67 - 03-05-2010, 12:00
" />Zaraz, zaraz ze skrzyni nie wyjmuje się żadnej półośki, z lewej strony jest talerz do którego jest przykręcony na sześć śrub ampul-owych przegub wewnętrzny a z prawej długa cześć z podpora na silniku i te elementy są stale w sensie, że ich nie ruszamy przy jakich kol-wiek pracach z półosiami.

prezesjm - 03-05-2010, 12:12
" />Oczywiście. ale jak znam życie to te ampule ( czy imbusy jak u nas się mówi) często nie bardzo chcą się odkręcić więc wielu mechaników woli wyszarpać ze skrzyni ten kielich razem z przegubem wewnętrznym. A że czasem pierścionek zabezpieczający spadnie to jest już "szczegół" i kielich lubi na dziurach wylecieć a z mechanizmu różnicowego czasem robi się proszek.

argenta67 - 03-05-2010, 12:24
" />
">Oczywiście. ale jak znam życie to te ampule ( czy imbusy jak u nas się mówi) często nie bardzo chcą się odkręcić więc wielu mechaników woli wyszarpać ze skrzyni ten kielich razem z przegubem wewnętrznym. A że czasem pierścionek zabezpieczający spadnie to jest już "szczegół" i kielich lubi na dziurach wylecieć a z mechanizmu różnicowego czasem robi się proszek.
No to przyznam się, że ja nigdy tak nie robię i nie robiłem i po to są te śruby aby demontować przez odkręcenie ich, są mocowane z luźnymi nakrętkami i inny sposób to zwykłe kure..... ze strony mechanika a do tego problem z wyciekiem oleju, porażka

laminiarz - 03-05-2010, 21:35
" />
">Oczywiście. ale jak znam życie to te ampule ( czy imbusy jak u nas się mówi) często nie bardzo chcą się odkręcić więc wielu mechaników woli wyszarpać ze skrzyni ten kielich razem z przegubem wewnętrznym. A że czasem pierścionek zabezpieczający spadnie to jest już "szczegół" i kielich lubi na dziurach wylecieć a z mechanizmu różnicowego czasem robi się proszek.

Jeżeli kiedykolwiek zobaczysz jak "machanik" wyrywa półoś z przegubu wewnętrznego, to od razu złap jakieś duże kombinerki i spróbuj mu wyrwać fiuta. Przynajmniej będzie wiedział jak TWOJE auto czuło się podczas tej operacji.

Nawet jak tylko powie przed naprawą, że tych imbusów nie da się odkręcić -to od razu od takiego uciekaj.
Ale... gdyby Cię uprzedził, że z lenistwa utnie nakrętki zamiast odkręcać, bo i tak założy nowe śruby, to możesz u niego robić.

Śmiem nawet twierdzić, że pierścień Segera zabezpieczający przegub nie może samodzielnie spaść z półosi. Raczej obstawiałbym wersję, że go tam nie było, albo został nieprawidłowo założony przy montażu (młotkiem, śrubokrętem, zamiast szczypcami do pierścieni Segera).
No i luźno latający pierścień (pływający w smarze) jest prawdopodobną przyczyną przyspieszonego zużycia całego przegubu.

prezesjm - 04-05-2010, 12:20
" />Tak, tylko ja nie pisałem o zabezpieczeniu przegubu wewnętrznego bo to faktycznie nie ma szans wyrwać. Ja pisałem o zabezpieczeniu samej półośki w skrzyni biegów. Źle mnie Laminiarz zrozumiałeś, nie piszę o wyrywaniu półośki z przegubu tylko kielicha ze skrzynki. Już po odkręceniu przegubu aby wyjąć ten kielich ze skrzyni to należy go po prostu wyszarpać ze skrzynki lub bardziej elegancko zastosować taki specjalny ściągacz z latającym ciężarkiem. Jest to procedura serwisowa i nie ma co dramatyzować. Jeśli ktoś na szybko potrzebuje wyjąć całą kompletną półośkę to można zaczepić ściągaczem za krawędź kielicha i nic wtedy nie zrobimy przegubowi wewnętrznemu. jedyny minus że trzeba upuścić troszku oleju ze skrzynki. Przy okazji można sobie wymienić uszczelniacz na półosi , kosztuje parę złoty a co nowy simering to nowy. Mając taki komplet na stole można powalczyć nawet z bardzo opornymi ( lub zmęczonymi przez poprzednika złymi kluczami ) śrubami. Jak osobiście wolę mieć to w imadle na stole niż wycinać śruby pod autem i męczyć się w tej ciasnocie. Widziałem kiedyś te śruby tak poklejone jakimś klejem że tylko imadło i przecinak pomógł. Jeśli śrubki odkręcają się łatwo to nie ma problemu aby to odkręcić . Nie roztaczajmy wizji że jak mechanik coś tam puka przy aucie to jest zły. czasem trzeba puknąć aby wyszło - patrz np. przeguby zewnętrzne z zabezpieczeniem od środka przegubu . Nie ma jak poluzować pierścienia bo jest schowany głęboko w przegubie. Pozostaje imadło , ściągacz lub młotek jak przegub i tak do śmietnika. Nie muszę chyba dodawać że jeśli ten kielich wyjdzie z mechanizmu różnicowego bez zabezpieczenia to ono spadło i koniecznie trzeba rozbebeszyć mechanizm różnicowy i odszukać brakujący element. jest to jednak bardzo rzadki przypadek.

leszek_makar - 04-05-2010, 21:34
" />Dzisiaj wyjąłem półoś trochę to zajęło ale jest na stole... Ta część która powinna być przy skrzyni po ostatnim włożeniu tam się znajduje czyli po prostu mechanik jej tam nie włożył do końca a co do przegubu wewnętrzego to jest ok. Tylko mechanik musiał uderzyć w obudowe bo jest pokrzywiona i się przegub zablokował w środku ale wyczyściłem cały smar włożyłem nowy poprostowałem obudowe i jutro będę próbował czy to wystarczy czy trzeba wymieniać na nowy. A co do tych śrub to rzeczywiście bez młotka się nie obeszło a i jedną trzeba było skrócic ale to nic.

leszek_makar - 15-05-2010, 15:16
" />No witam trochę to trwało ale zrobione...
Kupiłem przegub wewnętrzny bo ten jednak był zużyty... przy zdjęciu starego musiałem odciąć dwie śruby ale założyłem 2 nowe, szkoda że w komplecie przegub jest bez srub bo nowe kupić to trzeba było trochę poszukać po sklepach... Kolejny raz się naciołem na mechaniku. Kiedyś miałem CYTRYNKE to mechanicy mówili ze dziwne auto teraz do Lucynki mówią że jakiś wynalazek... Najlepiej to kupić Fiata 126( nia mam nic do włascicieli) i pewnie byłoby ok.

laminiarz - 15-05-2010, 15:45
" />ze śrubami to jeszcze w polsce nie jest tak źle... ale na aledrogo nie warto wystawiać takich rzeczy bo za śrubkę w cenie 1 zł musiałbym zapłacić 1 zł prowizji. A z ciekawości ile płaciłeś za przegub i jaki u ciebie jest model?

Hobbysta - 15-05-2010, 18:12
" />Witam!
Czasem warto iść do Serwisu Fiata. W 2006 r. za 6 śrub + nakrętki do przgubu, w woreczku ze znaczkami Lancii zapłaciłem 11 złotych 30 groszy.
Pozdrawiam!

prezesjm - 15-05-2010, 23:14
" />Warto popytać w hurtowni śrub, śruba imbus kl. 10,9 kosztuje średnio około 10 pln za kg a nakrętki około 8 pln za kg. Dla orientacji 1 kg podobnej śruby to około 50 szt więc na wiele przegubów starczy.

leszek_makar - 27-05-2010, 20:37
" />
">ze śrubami to jeszcze w polsce nie jest tak źle... ale na aledrogo nie warto wystawiać takich rzeczy bo za śrubkę w cenie 1 zł musiałbym zapłacić 1 zł prowizji. A z ciekawości ile płaciłeś za przegub i jaki u ciebie jest model?
za przegub zapłaciłem 230 zł 34 ząbki na wieloklinie kappa 2,4 JTD

leszek_makar - 27-05-2010, 20:50
" />po wymianie przegubu półoś wychodzi mi ze skrzyni nadal, ten pierścien to nic nie sprężynuje, a tak w ogóle czy ten pierścień to jest drut orginalnie bo u mnie taki jest? a i uszczelniacz do wymiany może ktoś zna wymiary z doświadczenia.. i jeszcze jedno chcę wymienić gumy na stabilizatorze z przodu i z tyłu te wewnętrzne mam a te ood koła to może dobiorą mi jak zdemontuje stare i zobaczą w sklepie a czy ktoś ma namiary gdzie je kupić i ile mniej więcej kosztują bo gość w sklepie powidział ze te do przodu to ok 200 zł za szt

Marcin_D - 10-06-2010, 15:51
" />TUTAJ są podane wymiary tych uszczelniaczy.

0000_menu

Cytat