alf - 24-06-2009, 20:39
" />Proszę kogoś kto to robił o dokładny opis zdejmowania podłokietnika w kappie.Wiem zszukania że trzeba wyjąć (wybić) klin.Ale jak ,do góry do dołu ,czy to jest to coś z dziurką? patrząc od góry między siedzenie a podłok.Jestem załamany ,podłokietnik wisi obskurnie .Pomóżcie jakoś.
Marzena - 24-06-2009, 21:10
" />a może zajżeć do działu "zrób to sam" a dokładnie
alf - 24-06-2009, 21:37
" />Dzięki za podpowiedź ,byłem tam już i powróciłem do tego tematu ze ściślejszym zapytaniem do forumowicza który siedzenia demontował.Pzdr
Marcin_D - 25-06-2009, 14:22
" />No ja powiem tak - ze swojej storny próbowałem to najpierw wybić zawleczkę do dołu - ale miałem chyba złę narzędzie (znaczy się wybijak - za cienki), próbowałem też wyciągnąć zawleczkę do góry (nie da rady).
Oglądająć tą zawleczkę i siedzenie sądze, że trzeba mieć dobrej średnicy wybijak i wybijać od dołu.
Z tym że Topcio wybijał juużten bolec to jakby napisał co i jak to by było git.
Najlepiej czym i w którą stronę wybijał.
Bo w tym temacie o praciu widzę wiertło tak z 4, a nigdzie nie widzę potem jego użycia - i się zastanawiam czy przypadkiem to nie służyło jako wybijak.
Marzena - 25-06-2009, 14:28
" />
">Bo w tym temacie o praciu widzę wiertło tak z 4, a nigdzie nie widzę potem jego użycia - i się zastanawiam czy przypadkiem to nie służyło jako wybijak.
dla tego Pana
topcio1 - 25-06-2009, 14:45
" />w dziale "zrób to sam" uzupełniłem opis wybijania oraz na końcu dodałem "poradę" jak zlikwidować zwis podłokietnika.
Marcin_D - 25-06-2009, 15:37
" />
">Bo w tym temacie o praciu widzę wiertło tak z 4, a nigdzie nie widzę potem jego użycia - i się zastanawiam czy przypadkiem to nie służyło jako wybijak.
dla tego Pana
No kurcze to jednak jestem dobrym obserwatorem i myślę też całkiem składnie.
mikaeltdi - 25-06-2009, 17:39
" />Hi! Panowie i Panie proszę o odrobinę cierpliwości jestem w trakcie demontażu podłokietnika ,zdjęcia póżniej
1 wybijanie od dołu ,można wiertłem ale ja wybijałem imbusem nr podam za chwilkę ...chwilka ...
.... nr 3,niestety w trakcie wyciągania zawleczka się urwała i trzeba było się troszkę napocić żeby ją całą wybić ale dało radę
2 śruby szt 3(w fotelu) nie trzeba demontwać(jeżeli wyciągniecie całą zawleczkę )(ja musiałem żeby wymontować pozostałą resztkę zawleczki) ,żeby naprawić wiszący podłokietnik,chyba że powodem wiszenia są owe śruby,po wyjęciu zawleczki podłokietnik wychodzi z mocowania ,następnie ...
3 demontaż tapicerki jest banalnie prosty ,trzeba wyciągnąć materiał(lekko podważyc śrubokrętem pociągnąć cążkami ,kleszczami czy co tam macie i wyjdzie ) z łączenia na tyle podłokietnika a następnie zsunąć go z gąbki /pianki ,pamietać o cieniutkim materiale żeby nie zginął, łatwiej się nakłada na ten materiał pokrowiec na gąbkę przy montażu
4 żeby dostac się do środka ,trzeba rozciąć elegancko gąbkę/piankę,lub rozerwać jakkto woli i na ile lubi swoje auto, wewnątrz znajduje sie plastikowa obudowa do której przykręcony jest element usztywniający odpowiedzialny za położenie podłokietnika
w moim przypadku winna była śrubka mocująca która to się wykręciła powodując latanie elementu stabilizującego , po umiejscowieniu elementu i wkręceniu śrubki oraz dodatkowemu zabezpieczeniu w postaci silikonu nastepuje montaż w odwrotnej kolejności ,piankę też można skleić silikonem żeby całość była stabilniejsza ...poniżej zdjęcia...może nie wszystko ale reszta łatwo przychodzi gorzej z cięciem Lancii rozebrany podłokietnik
chirurgczne cięcie dookoła
część ze znaczkeim Lancii otwiera nam serce podłokietnika
serce wymontowane ..
jedyny otworek ze śrubką trzymający całe ustrojstwo ,koniecznie trzeba wzmocnić ..czymkolwiek..na przyszłość
pęknięta zawleczka czy też trzpień mocujący podłokietnik do uchwytu w fotelu
Po zamontowaniu zasłużone pifko ...bardzo dobre...prosto z lodóweczki ..smakuje jak nigdy
Pozdro...