dudekken - 04-05-2007, 22:40
" />Od jakiegos czasu borykam sie z nastepujacym problemikiem w swoim kapciuszku a mianowicie:
1. po uruchomieniu auta rano przez okolo 3-5 min brak plynnej reakcji na pedal gazu, po rozgrzaniu wszysyko w normie
2. ruszam do przodu, dojezdzam do skrzyzowania wciskam peadl sprzegla a obroty leca w dol na okolo 500 potem w gore na 800-900 nastepnie w dol na 600 azeby po chwili wyrownac na 700 i tak co mniej wiecej 5te wcisniecie pedalu sprzegla
Normalnie staje sie to coraz bardziej drazniace i za cholere nie moge dojsc w czym tkwi problem.
Czy ktorys z kolegow mial podobne objawy i rozwiazal problem???
mike_d - 04-05-2007, 22:44
" />Mam to samo. Pomijając samoistny wzrost obrotow do 2k i pozniej spadaja - tylko rano na zimnym silniku.
wujek - 04-05-2007, 22:52
" />Witam,
W pierwszej kolejności warto posprawdzać, czy nie ma jakiejś nieszczelności na dolocie (szczególnie w pobliżu przepustnicy), czy nie jest tam "obślinione" olejem. Czy silniczek krokowy nie jest zabrudzony.
Może warto sprawdzić jakimś przyzwoitym examinerem - wiele przyczyn może wywoływać takie skutki.
Pozdrawiam
dudekken - 05-05-2007, 07:15
" />Jakichkolwiek nieszczelności na dolocie do przepustnicy brak a silniczek krokowy czyszczony juz byl i chodzi bez zarzutu.
Moze jakies inne sugestie do kontynuowania poszukiwan przyczyny.
dudekken - 06-05-2007, 11:45
" />Widze ze zainteresowania tematem brak
Dodam jeszcze ze jak wlacze klime to wszystko z obotami wraca do normy nic nie skacze, nie faluje.
Przegladam co moge w poszukiwaniu przyczyny i nic mi do glowy nie przychodzi.
wujek - 06-05-2007, 22:36
" />Witam,
Temat nie umarł - jest obszerny, trudno wskazać palcem, co bryka.
Silniki 20v mają krótką niedyspozycję "na zimno". Nie palnie się w pedał zaraz po uruchomieniu. Ten czas jest tym krótszy, im lepszy jest stan termostatu, im dokładniej domyka. Spory wpływ ma też stan czujnika NTC (tego na termostacie) i styków jego podłączenia. Problem nieszczelności nie kończy się na połączeniach do przepustnicy - genialnie maskują się i dokuczają rozszczelnienia na mocowaniach kolektora dolotowego. Jest ciężki, pod wpływem wielu lat drgań i podskoków (na wybojach) pogarsza się stan szczelności mocowania do głowicy - zobacz, czy nie jest "przydymione" połączenie VIS - podstawa kolektora. Może wariować któryś z popychaczy zaworowych. Może być podjechany wałek ssący. I jeszcze sporo innych powodów, łącznie z nienajlepiej ustawionym rozrządem. Trzeba szukać, sprawdzić układ przyzwoitym examiner'em, sprawdzić podciśnienie w kolektorze podczas pracy, zobaczyć, czy siłownik przełącznika VIS nie zacina się lub nie "syczy".
I co ważne - poziom oleju w 20v należy utrzymywać na na max - ma to zasadniczy wpływ na poprawność działania hydrauliki zaworów jak również na poprawność pracy wariatora.
Pozdrawiam