sloneczna - 08-02-2006, 22:03
" />Czy to tylko moja tak ma ? Czy inny czujnik to odczytuje ?Skąd taka informacja +3 pokazuje wyświetlacz a tu pik oblodzona droga(faktem ,że była ).
EWCIA - 08-02-2006, 22:14
" />:wink: hej
u mnie tez tak jest :wink:
jak temp.na zewnętrz, spada do +3 stopnie(2 ,1) to bedzie sygnal ostrzeg.przez 5 sek. i napisik o oblodzeniu ; jak temp. zewnętrzna spadnie ponizej 0 stop.nie bedzie pikania--tak jest ustawione w kappach ( jak macie inne info to poprawcie mnie)
pozdr
E
szarkiz - 09-02-2006, 13:35
" />jesli kierować się logiką to informacja o lodzie przy +3 st. C jest jak najbardziej prawdziwa i uzasadniona.
Fizyke zakładam każdy przerabiał dość dawno, przynajmniej w moim przypadku bylo to jakies 20 lat temu.
Temperatura zamarzania wody w normalnych warunkach wynosi okolo 0st.C. Ale zamarznieta juz woda utrzymuje stan staly wlasnie do temp. okolo +5st.C. Tyle z faktow, tera luzne spostrzezenia tlumaczące info o lodzie. Skoro kazdy wie ze zamarza w 0 to i odmarza w 0. Kierowca widząc temperature dodatnia nabiera wigoru i "hulaj dusza piekła nie ma", gaz do oporu. Tym czasem mozna sie przejechac na wlasnej glupocie, bo widzac wode na drodze nie widzimy lodu pod nią.
Na tej samej zasadzie opiera sie jazda na łyżwach. Po to jest rowek w ostrzu by ogrzany lód wytworzyl warstwe wody, ktora to jest prawdziwym źródłem poślizgu. Suchy lod sliski nie jest.
Reasumując... info o lodzie pokazuje sie tylko w przedziale temperatur, ktorych nie każdy wiąze z jego wystepowaniem. Czyli wszystko gra.
Natomiast informowac kierowce o tym ze moze lód moze byc ponizej -1 jest zbedne, bo jego wystepowanie w tej temperaturze uważamy za oczywiste. Dodatkowo nie jest tak zdradziecki.
Arek - 09-02-2006, 13:36
" />Dokładnie tak jest! Ale to jest informacja o mozliwości wystapienia lodu na nawieżchni a nie że jest tam na 100%. Myslę (z wykształecenia jestem technik meteorolog) że dobrze dobrano wartość +3 jako granicę ostrzegawczą, bo czujnik nie będzie nigdy tak dokładny aby niezwłocznie informować o spadku poniżej zera. podczas jazdy temp może się wahać a te +3 to juz jest mimo wszystko ostatni sygnał ostrzegawczy!!!!. Zresztą jak jest zima to jest duże prawdopodobieństwo że będzie lód i o tym trzeba pamietać.
Luckyy - 09-02-2006, 13:48
" />z moich obserwacji wynika ze jak jest temp dodatnia i podczas jazdy spadnie (np jest +3 spada na +2) to bedzie ostrzegalo
szarkiz - 09-02-2006, 13:51
" />I taka historyjka z zycia, jako ze wspomniana w wątku informacja o lodzie ostatnimi czasu doprowadza mnie co rano do ataku śmiechu.
Parkuje za blokiem, na placu dosc skutecznie wyjezdzonym ziemnym podłozu. Zaden asfalt, kostka czy chocby żwirek.. żywa gleba.
Od kilku tygodni utrzymuje sie tam gruba na dobre 3 cm tafla lodu. Codzienne wyjscie z auta grozi szpagatem a dojscie odbywa sie na zasadzie usztywnienia nóg w kolanach i drobnymi posuwistymi kroczkami.
Tyle z opisu sytuacyjnego . Jako że stamtad własnie wyjezdzam co rano do pracy odbębniam codzienny rytual. Powolutku do auta... silnik start.. odsnieżanko .. hyc do srodka i piekny komunikat "Możliwosc wystąpienia lodu na drodze" miażdży mój poranny spokoj. Wybucham nieopanowanym śmiechem, wyklinając spostrzegawczość skretynialego komputera jednoczesnie chwaląc Lucy za przezornosc.
Nie wiem czemu lubie ta bryke.. czy jestem zboczony ? hmmm
pozdr.
Przemek.
EWCIA - 09-02-2006, 14:54
" />
">Nie wiem czemu lubie ta bryke.. czy jestem zboczony ? hmmm
...to jak Ty jestes zboczony, to co ja mam o sobie powiedzieć, ja tam uwielbiam moj samochodzik... :wink:
pozdr.
E
Nat - 09-02-2006, 15:22
" />Wracajac od tematu dewiacji do tematu ostrzegania przy +3 o lodzie; mnie to doprowadza do rozpaczy. Parkuję w garazu, a więc temperatura +19 (dobrzej ogrzewany garaż) i nagle w trakcie jazdy (po, np. 5 minutach) GONG! Mozna osiwieć.
Z kolei po postoju na zewnątrz jest gong przy przekręceniu stacyjnki i drugi taki sam za chwilę, po uruchomieniu silnika. Jak dla mnie to za duzo. I wracając do zboczeń: też lubie mój pojazd , ale te gongi to jedna z niewielu rzeczy, które mnie w nim wpieklają. Ale podobno miłośc wymaga poświęceń :wink:
Anonymous - 09-02-2006, 15:37
" />
">Wracajac od tematu dewiacji do tematu ostrzegania przy +3 o lodzie; mnie to doprowadza do rozpaczy. Parkuję w garazu, a więc temperatura +19 (dobrzej ogrzewany garaż) i nagle w trakcie jazdy (po, np. 5 minutach) GONG! Mozna osiwieć.
Z kolei po postoju na zewnątrz jest gong przy przekręceniu stacyjnki i drugi taki sam za chwilę, po uruchomieniu silnika. Jak dla mnie to za duzo. I wracając do zboczeń: też lubie mój pojazd , ale te gongi to jedna z niewielu rzeczy, które mnie w nim wpieklają. Ale podobno miłośc wymaga poświęceń :wink:
jak mój stoi na zewnątrzei jest +3 lub mniej to tylko jeden gong..
po odpaleniu nie gonga drugi raz
a jak to Cię wkurza.. to wsiądź sobie do jakiegoś koreańca..
np. w Kii Rio.. po każdym przekręceniu kluczyka jest tak wk..jący
dźwięk przez jakiś 6-7 sek.. że wtedy to dopiero można osiwieć..
Nat - 09-02-2006, 15:42
" />Troche odbiegając od tematu: może jestem przewrażliwiony, ale wkurzaja mnie stosowane w Dełu i niektórych hamerykańcach napisy na tafli lusterka że obiekty są klołzer den apir. Rozumiem raz przeczytać ale jeździc tak z tym całe życie- porażka.
szarkiz - 09-02-2006, 16:20
" />hehe.. wszyscy wiemy jakie amerykance są durne.
Jesli zmieniając pas wjedzie komus w bok to od razu poda do sądu nie tylko kierowce przed nim ale i producenta lusterek, ze nie wiedzial, iż to co widzi w swoim mirror jest klołzer niz mu sie apir.
One wszystko muszą miec napisane bo inaczej caly naród wymrze w wypadkach bądz powodowany własną głupotą.
Jestem pewien ze niedlugo pojawią sie hologramy wyswietlające przed oczami napis "dont forget to breath"
pozdr.
Przemek.
Arek - 09-02-2006, 16:27
" />szrkiz, dokładnie tak jest ! Musi być napis bo inaczej baran amerykański (american idiot) zaraz poleci do sadu po odszkodowanie i ... je dostanie tak jak kiedyś McDonald zapłacił kretynce 25 mln USD (tylko kto tu kretyn jest naprawdę?) za to że kupiła tam kawę i sie popatrzyła oblewając bo na kubku nie stało "uwaga gorące". Od tego wyroku McD zawsze te durne napisy umieszcza i mozna go w du.e pocałować. A że normalny człowiek chce pić gorącą kawę ...to juz inna sprawa.
Co do pipczenia czujnika temp to trzeba gumą do rzucia zakleić i po problemie. Z drugiej strony to trza się cieszyć że italiańce nie zrobili bibacza do pasów bezpieczeństwa, świateł, drzwii, itp itd
Nat - 09-02-2006, 16:33
" />
">Co do pipczenia czujnika temp to trzeba gumą do rzucia zakleić i po problemie. Z drugiej strony to trza się cieszyć że italiańce nie zrobili bibacza do pasów bezpieczeństwa, świateł, drzwii, itp itd
Kiedy to, że czujnik wskazuje temperature jest OK, tylko Gong piętnujemy :lol:
Ale fakt, ścierra pipczyła, jak sie pasów nie zapięło. No i ten patent FIATa, żeby zamiast marudzić że swiatła nie wyłączone auto samo je wyłącza jest genialny w swej prostocie.
Arek - 10-02-2006, 09:47
" />ze światłami to fakt. Ja tylko zachodzę w głowę czemu to durne niemce dalej każą samemu sie martwić o wyłaczanie swiateł??? :lol: Chociaż jak zobaczyłem że w VW nareszcie jest juz kontrolka rezerwy to i tak jestem pod wrażeniem postepu :lol: :lol: