Bosiur11 - 25-01-2009, 21:15
" />Witam wszystkich forumowiczów. Mam od miesiąca lancię kappę 2.4 z 1997 roku. Autko od samego początku urzekło mnie swą sylwetką, i pomrukiem silnika na wyższych obrotach. Do tego stopnia mnie urzekła, że niezauważyłem defektu a nawet dwóch. Po pierwsze wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej dochodzi do wysokości godziny 8:45, a druga sprawa to taka, że jak się silnik rozgrzeje to na wolnych obrotach rzędu 650obr/min mruga kontrolka oleju idealnie zsynchronizowana z kontrolką poduszki powietrznej. Dziś poprosiłem znajomego mechanika o pomoc, ale on rozłożył ręce i powiedział tylko tyle że silnik pracuje wzorowo bez żadnych stuków. Z tego co mi wiadomo,to silnik a dokładniej panewki były robione w tamtym roku. Bardzo Was proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam - Piotrek[/b]
darecki - 25-01-2009, 22:31
" />: witaj : : witaj :
wujekp - 25-01-2009, 22:35
" />
">Witam wszystkich forumowiczów.
: witaj : Witam imiennika.
">Po pierwsze wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej dochodzi do wysokości godziny 8:45
Jakoś nie mogę sobie tego zwizualizować. 50 stopni jest na godz. 10. wskazówka nie opada niżej, do poziomu. To jak na 8.45? Chyba coś pokręciłeś, albo masz totalnie zwalony wskaźnik.
volf - 25-01-2009, 22:36
" />Wychodzi na to, że jest za niskie ciśnienie oleju na wolnych obrotach. Piszesz o wymienianych panewkach, a co wałem-był szlifowany?
Co do migającej kontrolki poduszek razem z kontrolką od oleju to obawiam się, że ktoś zrobił małą przeróbkę w desce, aby ukryć problem z airbag'mi. Zobacz po włączeniu zapłonu, ale bez uruchamiania silnika czy gaśnie kontrola od poduszek, powinna zgasnąć po jakiś 3-4 sekundach, mniej więcej równo z lampką od ABS-u.
barth71 - 25-01-2009, 22:37
" />
">Witam wszystkich forumowiczów. Mam od miesiąca lancię kappę 2.4 z 1997 roku. Autko od samego początku urzekło mnie swą sylwetką, i pomrukiem silnika na wyższych obrotach. Do tego stopnia mnie urzekła, że niezauważyłem defektu a nawet dwóch. Po pierwsze wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej dochodzi do wysokości godziny 8:45, a druga sprawa to taka, że jak się silnik rozgrzeje to na wolnych obrotach rzędu 650obr/min mruga kontrolka oleju idealnie zsynchronizowana z kontrolką poduszki powietrznej. Dziś poprosiłem znajomego mechanika o pomoc, ale on rozłożył ręce i powiedział tylko tyle że silnik pracuje wzorowo bez żadnych stuków. Z tego co mi wiadomo,to silnik a dokładniej panewki były robione w tamtym roku. Bardzo Was proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam - Piotrek[/b]
To jeszcze powiedz czy na zapłonie gaśnie ci kontrolka poduszki czy dopiero jak uruchomisz auto? I wtedy sie okaże co dalej
Bosiur11 - 25-01-2009, 22:57
" />Wyszłem z domu, poszłem do auta, włączyłem zapłon i co ja widzę??? - kontrolka od poduszek nie gaśnie ( za wyjątkiem odpalenia auta). Co do szlifu, to prawdopodobnie nie było go. Co w takim razie mam robic??? - proszę Was podpowiedzcie
Bosiur11 - 25-01-2009, 23:11
" />Co do temperatury silnika to wujek masz rację (zrobiłem gafę za którą przepraszam). Temperatura ciężko się dobija do 50 stopni lub jak to inaczej określę 10 godziny, ale w aucie mam naprawdę ciepło. Jak kiedyś założyłem tekturę na chłodnicę, to wskaźnik poszedł do pionu i tak się trzymał.
argenta67 - 25-01-2009, 23:13
" />To znaczy, że kontrolka poduszki połączona z kontrolką oleju a panewki wymienione bez szlifu wału i ponownie się kończą.
Bosiur11 - 25-01-2009, 23:23
" />A jakie to będą koszty naprawy, i czy jest możliwośc wykonania naprawy bez wyciągania silnika? Czuję, że to nie był rozsądnie przemyślany zakup, i będę musiał się pożegnac z tym autkiem chyba że takie koszty będą w granicach mej kieszeni.
prezesjm - 25-01-2009, 23:38
" />No to ktoś perfidnie to zrobił, kontrolkę poduszek pod ciśnienie oleju, 8O . Bez wyjęcia silnika nie da się go poprawnie wyremontować !!
barth71 - 25-01-2009, 23:47
" />
">No to ktoś perfidnie to zrobił, kontrolkę poduszek pod ciśnienie oleju, 8O . Bez wyjęcia silnika nie da się go poprawnie wyremontować !!
otóż to, niestety znany proceder sprzedawczyków. Ja nawet znam przypadki takich numerów z ABS-em :roll:
Także przykro ale masz problem kolego Bosiur. No chyba że kupiłes auto z Komisu i masz chęci się troche pokłócić z komisantem o rekompensatę kosztów naprawy.
Pozdrawiam
pawcio1 - 26-01-2009, 03:24
" />Jak z komisu to wal do gościa niech zwraca pieniążki za remont lub inne autko...
Bosiur11 - 26-01-2009, 11:40
" />Witam ponownie szanownych forumowiczów. Fakt jest taki, że kupiłem auto w komisie. Otrzymałem fakturę VAT na której w uwagach nadmienione jest że; kupujący zapoznał się ze stanem technicznym i prawnym pojazdu i nie wnosi żadnych zastrzeżeń. Faktura jest wystawiona na dzień 30/11/2008 (autko dostałem do swych rąk tydzień później. Dałem się zrobic w przysłowiowe jajo i tyle. Dziękuje wszystkim z góry za każdą pomoc i proszę o podpowiedzi co z tym fantem zrobic. Pozdrawiam
prezesjm - 26-01-2009, 12:16
" />Na początek proponuje sprawdzić miernikiem zewnętrznym faktyczne ciśnienie oleju. Może to tylko źle działający czujnik ciśnienia. Przyzwoity warsztat powinien dysponować takowym miernikiem. jeśli ciśnienie będzie jednak niskie to proponuje wymienić olej na taki o większej lepkości w wysokich temperaturach czyli jakiś renomowanej firmy xW50 lub nawet xW60.
Co do poduszek to musiałbyś sam lub zlecić komuś wyjęcie zegarów, usunięcie zapewne zrobionego mostka pomiędzy kontrolkami i pozostanie zdiagnozowanie usterki w układzie poduszek. To już raczej trzeba zwrócić się do specjalistów bo zabawa z poduszkami nie jest dla laika bezpieczna. Ja stawiam że uwalona jest centralka i nawet nie będzie dało się z nią komunikować. Pozostanie wymiana na nową (najlepiej) lub próba naprawy polegająca na wgraniu nowego oprogramowania ( to już na własne ryzyko , ja osobiście nie polecam tym bardziej oficjalnie). Może będziesz miał szczęście i będzie to tylko awaria złączki lub coś podobnego, wtedy wystarczy skasować błąd, usunąć awarię i cieszyć się działającymi poduszkami i napinaczami. Co prawda nie wolno, ale w sprzedaży są poduszki używane do kappy w naprawdę niskich cenach więc ewentualna wymiana uszkodzonych nie pochłonie fortuny.
Bosiur11 - 26-01-2009, 16:00
" />Drodzy Koledzy. Dzisiejszy dzień jest dla mnie dniem mieszanych uczuc. Odwiedziłem kilku mechaników, i przyznam szczerze że ja już sam zgłupiałem. Jeden zaczął osłuchiwac silnik i wydał diagnozę że panewki słychac i szklanki popychaczy, drugi że dół chodzi bez zarzutu, ale góra faktycznie lekko stuka i doradził mi zakup pompy oleju, bo ta prawdopodobnie jest już wyrobiona. Stan licznika (nie gwarantuję że oryginalny) to 180000km. Trzeci z "fachowców" doradził zakup czujnika oleju. Bądź tu mądry. Tak to jest jak człowiek poszedł na hydraulika a nie mechanika. Ja powiem swoją stronę: dołu nie słyszę, ale górę tak (dochodzą one na niskich obrotach lub jak silnik jest rozgrzany). Może w Świętokrzyskim lub w miarę możliwości blisko województwa jest osoba która zna się na rzeczy i wydałaby własną diagnozę. Autko to kupiłem po to aby użytkowac z satysfakcją, a nie po to by stało, lub co nie daj bóg handlowac. Pozdrawiam wszystkich którzy przyczyniają się do tego, aby jednak to autko chodziło i cieszyło "oko" moje i innych użytkowników dróg.
prezesjm - 26-01-2009, 18:29
" />Dup_a nie mechanicy ! Niech Ci zmierzą ciśnienie miernikiem zewnętrznym i wtedy można będzie coś więcej wyrokować.
wujekp - 26-01-2009, 19:20
" />
">Witam ponownie szanownych forumowiczów. Fakt jest taki, że kupiłem auto w komisie. Otrzymałem fakturę VAT na której w uwagach nadmienione jest że; kupujący zapoznał się ze stanem technicznym i prawnym pojazdu i nie wnosi żadnych zastrzeżeń.
No i co z tego że tak jest napisane? Nie wnosiłeś zastrzeżeń, ale zostałeś oszukany i masz prawo dochodzić swoich praw. Nawet w sądzie. Ten zapis nie ma żadnego znaczenia.
barth71 - 26-01-2009, 22:22
" />
">Witam ponownie szanownych forumowiczów. Fakt jest taki, że kupiłem auto w komisie. Otrzymałem fakturę VAT na której w uwagach nadmienione jest że; kupujący zapoznał się ze stanem technicznym i prawnym pojazdu i nie wnosi żadnych zastrzeżeń.
No i co z tego że tak jest napisane? Nie wnosiłeś zastrzeżeń, ale zostałeś oszukany i masz prawo dochodzić swoich praw. Nawet w sądzie. Ten zapis nie ma żadnego znaczenia.
wujekp ma święta rację. Nie ma czegoś takiego jak przy kupowaniu w komisie "zapoznał się ze stanem faktycznym pojazdu". Bierz pod uwagę że idziesz do Firmy handlującej można rzecz towarem uzywanym gdzie powinni ,zaznaczam powinni pracować fachowcy z branży i nie ma u nich tłumaczenia że oni nie znali stanu technicznego bo to nikt inny jak oni odpowiadają za jego stan. Ty jesteś klientem który potrzebując kupić samochód w "sprawdzonym stanie technicznym" idziesz i kupujesz i wcale nie musisz sie na tym znać !!!
Zatem ja prawdę mówiąc bym nie popuścił, ale to juz zależy od ciebie.
W każdym razie auto trza naprawić bądź co badź :lol:
mikaeltdi - 26-01-2009, 22:41
" />Hi! Bosiur jeżeli mogę w czymś pomóc odnośnie wasztatu to służę uprzejmie ,dobry warsztat w którym od początku posiadania Kappy się ''stołuje'' i wg mnie goście sie znają ale trudno do nich się dostać ,warsztat jest w kostomłotach przy drodze na Miedziana Górę ''giełda'' jest silnikowiec jest i elektryk maja sprzęt ... Jutro będę w ich okolicy to naprowadzę ich na temat ew daj nr tel na priwa to dam Ci znać czego sie dowiedziałem .
Pozdro