ďťż
Kappa JTD - sprzęgło



jaandrz - 11-07-2005, 23:03
" />Witam wszystkich
Od niedawna użytkuję ten samochodzik i denerwuje mnie stosunkowo duża siła potrzebna do wciśnięcia sprzęgła. Zdaję sobie sprawe z nieprecyzyjnego okreslenia "stosunkowo duża siła" ale idzie mi o wyraźną różnicę w staosunku do innych aut. Bardzo proszę o Wasze subiektywne odczucia i co powinno być podejrzane jeżeli nie jest to Kappy uroda.
Pozdrawiam




Anonymous - 12-07-2005, 21:44
" />Mam to samo wrażenie. Dodałbym jeszcze, że żeby je wcisnąć do końca trzeba pokonać "spory" odcinek. Ciekawy jestem jakie są odczucia innych.
Pozdrawiam



domin - 12-07-2005, 22:35
" />nie wiem czy ja moze ma taka sile w nogach ale wydaje mi sie ze w mojej Kappie sprzeglo chodzi wyjatkowo lekko, w porownaniu do ojca Volvo V70 to poprostu bajka

pozdrawiam



Greegoory - 15-07-2005, 00:04
" />Powoli sie przyzwyczajam - co tu duzo mowić sprzeglo chodzi wyjatkowo ciezko i chyba juz tak zostanie




Arek - 19-07-2005, 10:42
" />no zgadzam się . U mnie tez chodzi "twardo" i trzeba cisnąć max do końca. Ale chyba ten typ tak ma.



Anonymous - 19-07-2005, 11:53
" />
">nie wiem czy ja moze ma taka sile w nogach ale wydaje mi sie ze w mojej Kappie sprzeglo chodzi wyjatkowo lekko, w porownaniu do ojca Volvo V70 to poprostu bajka


Wyjątki potwierdzają regułę, czyli ten typ tak ma :wink:



tomek - 19-07-2005, 12:43
" />Twardo ciezko



Luckyy - 19-07-2005, 22:09
" />nie wiem czy jakos psecjalnie ciezko mi dziala ale na pewno trzeba wciskac do samego konca w Golfie i 2 passatach jakimi jezdze wystarczy do polowy i roazlacza calkowicie

btw w Kappie sprzeglo jest na linke czy hydrauliczne ?? da sie cos podregulowac ??



Jacek - 20-07-2005, 11:44
" />Ja w themce miałem taki objaw.
Nie chcę bardzo straszyć ale jezeli układ jest podobny jak u mnie to sprawa wygląda następująco;
-układ jest hydrauliczny
-docisk odwrotnego działania tzw. odciągowy

Wzrost sily potrzebnej do wysprzęglenia wynika ze zmiany kąta w sprężynie (słoneczku) spowodowanym zużyciem tarczy oraz wytarciem pierscienia ciągnącego pomiędzy łożyskiem wycisku a sprężyną docisku więc nie bardzo można liczyc na podregulowanie. No i oczywiście trzeba było pedał "dusić do dechy".
Poniewaz sprzęgło powoli "twardniało" tylko żona to zauważała bo rzadko jeździ.
Dojeździłem do momentu ops: że już zaczęło się ślizgać i wydłubałem sprzęgło. Widok był przerażający: :cry: nity na wierzchu, koło zamachowe zarysowane, docisk przegrzany i zużyty.

Oczywiście wszystko poszło do wymiany, a sprzęgło jest mięciutkie jak papier Lambi z owieczką w reklamie, :lol: chociaż bez problemu piszczy gumami. :twisted:
Może da się ocenić stan układu przez otwór w skrzyni w okolicy dźwigni wyciskowej. :?:

Pozdrawiam,
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \