Skalniak71 - 27-01-2010, 13:35
" />Witam ponownie. Mam wielki problem. Odpalam samochód (-18*C) kręci od razu. Po jakimś kilometrze jazdy zauważam brak mocy. Włączając się do ruchu wciskam awaryjne bo po prostu auto nie chce jechac. Gdy daje mu w pedał obroty wcale nie chcą rosnąć, a wręcz przeciwnie spadają poniżej 1k, dopiero gdy puszcze pedał to obroty wskakują do właściwej pozycji.
Gdy jadę czuję wyraźny brak mocy i i brak przyspieszenia. Samochód jest dosłownie mułem do 3k obrotów. Czasem jak mu się depnie to wskakuje wyżej ale do rzadkość. Na wolnych obrotach jest w miare ok, trochę faluje, czasami zgaśnie. Gdy się rozgrzeje problemy znikają. To samo mam na gazie jak i na benzynie. Odpalam oczywiście na benzynie. Dziękuje bardzo za wszelką chęć pomocy
P.S. Od ostatnich mrozów wyje mi okrutnie wspomaganie(tak sądze). Gdy ruszę kierownicą wycie się nasila. Dolewałem płynu ale to nie pomogło. Tuż po odpaleniu słychać baardzo głośny i charakterystyczny dźwięk.
Będe wdzięczny za pomoc. Dawid
Marcin_D - 27-01-2010, 14:27
" />Posprawdzaj dolot pod względem szczelności, może brać "lewe powietrze" i dlatego tak się zachowuje.
Mnie pękł wąż pomiędzy tłumikiem szmerów a przepustnicą to silnik chodził jak chciał - muł, na gaz nie reagował, strzelał itp.
DeviLL - 27-01-2010, 16:08
" />Ja tak mialem w jtd jak egr padl , zmienili mi tez przeplywke wtedy ... obadaj te sprawy (odczep kabel od przeplywomierza i sprawdz jak jedzie , najlepiej na jakiejs nieruchliwej drodze)
jarecki82 - 27-01-2010, 17:36
" />mi wspomaganie tez wyje ale od -10
przy -24 wyje okolo 30 sek po czy miarowo ustaje i tak po kolejnych 30 sek jest cisza...
z tego co czytalem na forum to czesto spotykana doleglosc...
jezeli chodzi o jazde to tak jak pisal marcin moze to byc wina lewego powietrza...
u mnie byla peknieta rura harmonijkowa...
a to ze reaguje po jakims czasie to moze dlatego ze puszcza mroz i powstaja szczeliny
uciekinier1453 - 27-01-2010, 19:41
" />to raczej będzie dziura charmonijce miałem ten objaw
w sobote wymieniłem i silnik chodzi równiutko nie trzesie i nie strzela
Skalniak71 - 27-01-2010, 22:39
" />Dzięki za sugestie. Trochę się ociepli to sprawdze ponieważ nie mam do dyspozycji żadnego cieplejszego kąta do majsterkowania
Nawiązując do wspomagania. Taki sam problem miałem w Cromie ale wtedy płynu ubyło i po dolaniu wszystko się uspokoiło. W Kapiszonie jak odpalam po pracy (godzina 16-18, temp -10*) wspomaganie się nie odzywa.
Kolejna pierdółka nie działająca, którą wyszukałem w aucie... oświetlenie podłoża z drzwi pasażera z przodu + oświetlenie podłogi wewnątrz nie działa. Żarówka ( taka jak postojówki) wymieniona i dalej nie trybi. Bez rozbierania plastików drzwi nie dojdę do sedna sprawy? Również ogrzewanie siedzenia pasażera nie działa ale to na 99% bezpiecznik.
10 pytanie czy po wymianie filtra kabinowego znacznie zwiększa się jakość grzania wewnątrz? Mam wrażenie jakby nawiewy na tylną kanape prawie nie działały. Mam porównanie z innymi autami i tutaj Lusi wypada baaardzo nie korzystnie. W dodatku wychodząc z auta słyszę dmuchawę spod maski, nie jest to wentylator chłodniczy, dźwięk dochodzi z półki z bezpiecznikami na podszybiu. Może to być jakaś nie szczelność w "układzie wentylacji"?