Kappa - dymi na zimno

TomaszWawa - 23-03-2010, 20:13
" />Mam problem ze swoją Kappą. Po remoncie silnika występuje dziwny obiaw polegający na tym, że jak auto postoi dzień lub dwa to na zimnym silniku dymi po odpaleniu. Jak się trochę zozgrzeje to dymienie znika. Ogólnie silnik pracuje równo, cicho i bardzo dynamicznie.
Bierze trochę oleju, ale podobno w tym modelu to normalne.
Czym może być spowodowane takie dymienie na zimno??
Pozdrawiam.

topcio1 - 23-03-2010, 20:18
" />W pierwszej kolejności zapraszam do lektury .

Na jaki kolor dymi? Jaki silnik?

argenta67 - 23-03-2010, 21:05
" />
">Mam problem ze swoją Kappą. Po remoncie silnika występuje dziwny obiaw polegający na tym, że jak auto postoi dzień lub dwa to na zimnym silniku dymi po odpaleniu. Jak się trochę zozgrzeje to dymienie znika. Ogólnie silnik pracuje równo, cicho i bardzo dynamicznie.
Bierze trochę oleju, ale podobno w tym modelu to normalne.
Czym może być spowodowane takie dymienie na zimno??
Pozdrawiam.
Takie pytania to do tego co robił ten silnik.

TomaszWawa - 23-03-2010, 21:13
" />Silnik 2.0 20V Turbo. Dymi na niebiesko, po chwili na biało, ale tylko po dłuższym postoju ( 1-2 dni). Po przejechaniu kilkuset metrów jest wszystko ok.

topcio1 - 23-03-2010, 21:23
" />stawiam na Tolka banana albo uszczelniacze zaworów. Raczej to drugie

TomaszWawa - 23-03-2010, 21:31
" />no właśnie to samo powiedział mi mechanik, tzn. że olej się gromadzi i musi się potem wypalić.
Czy wymiana uszczelniaczy to skomplikowana naprawa w tym silniku i jaki mógłby być orientacyjny koszt??
Czy wszystkie Kappy turbo biorą olej??
Dzięki za pomoc

topcio1 - 23-03-2010, 21:42
" />nie, nie wszystkie.
koszt wymiany? Zasadniczo uszczelniacze to kilkanaście pln, ale wypada zdjąć głowicę. Bez zdejmowania można też wymienić ale mechanicy nie chcą się w to bawić.

Pingvin - 23-03-2010, 21:45
" />
">Czy wszystkie Kappy turbo biorą olej??
Jak się nie dmucha w turbinę to nie biorą

Daro_wawa - 23-03-2010, 22:00
" />
">Mam problem ze swoją Kappą. Po remoncie silnika występuje dziwny obiaw polegający na tym, że jak auto postoi dzień lub dwa to na zimnym silniku dymi po odpaleniu. Jak się trochę zozgrzeje to dymienie znika. Ogólnie silnik pracuje równo, cicho i bardzo dynamicznie.
Bierze trochę oleju, ale podobno w tym modelu to normalne.
Czym może być spowodowane takie dymienie na zimno??
Pozdrawiam.

Podobna jak u mnie sytuacja tylko tyle że jak jechałem to ludzie musieli włączać światła przeciw mgielne.
Przez około 10-15 min samochód tak dymił że szok.
Wymieniłem
uszczelkę pod głowicą,
planowanie głowicy + sprawdzenie płaszcza wodnego
dotarcie zaworów
wymiana uszczelniaczy
i wszystko jak na chwilę obecną oki dymienie ustało a na dodatek silnik nie bierze już oleju jak przed w/w naprawami a dolewałem sporo bo litr oleju na 500-600km. a po tygodniu od naprawy sprawdziłem stan i szok był pełny stan

argenta67 - 23-03-2010, 22:07
" />To kto tu w W-wie robił ci taki remont, że teraz są takie problemy

wujekp - 23-03-2010, 23:28
" />
">Czy wszystkie Kappy turbo biorą olej??

Moja nie żre oleju. Tzn dolewam niewielkie ilości między wymianami, żeby był odpowiedni stan, ale jest to mniej niż 1l na 10 kkm. Jak się używa turbinki czasem to IMHO przyzwoita wartość.

lulu85 - 23-03-2010, 23:45
" />Mi turbo 20v jadło równo z benzyną ale ten silnik był w agonii .. trza było dokonać eutanazji przez zabicie panewek
JTD o dziwo pozytyw , 9 tyś. temu wymieniany olej i nie muszę dolewać bo ubytek na bagnecie może ze 2 milimetry
Jak turbina była padnięta to znikał niesamowicie - potem spokój a jeżdżę 95% miasto/5% trasa

jc406 - 26-03-2010, 12:56
" />
">Mam problem ze swoją Kappą. Po remoncie silnika występuje dziwny obiaw polegający na tym, że jak auto postoi dzień lub dwa to na zimnym silniku dymi po odpaleniu. Jak się trochę zozgrzeje to dymienie znika. Ogólnie silnik pracuje równo, cicho i bardzo dynamicznie.
Bierze trochę oleju, ale podobno w tym modelu to normalne.
Czym może być spowodowane takie dymienie na zimno??
Pozdrawiam.

Tzw. "poranny bąk" jest typowy dla puszczającego olej turbodmychadla (nie oznacza automatycznie to jego padu, tylko zużycie uszczelniaczy) - olej spływa sobie do kolektora ssącego. Bąk się nie pojawia od razu tylko po 5-10s pracy.
Może być też wynikiem zużycia uszczelniaczy zaworowych, ale tam wchodzą inne typowe objawy jak niebieski bąk (na ciepło) przy zmianie obciążenia silnika (przejście z hamowania silnikiem na przyspieszanie = bo olej jest zasysany z trzonków zaworów przez podciśnienie do komory spalania, gromadzi się, ale spaleniu ulega dopiero jak dostanie dawkę paliwa

argenta67 - 26-03-2010, 19:41
" />
">Mam problem ze swoją Kappą. Po remoncie silnika występuje dziwny obiaw polegający na tym, że jak auto postoi dzień lub dwa to na zimnym silniku dymi po odpaleniu. Jak się trochę zozgrzeje to dymienie znika. Ogólnie silnik pracuje równo, cicho i bardzo dynamicznie.
Bierze trochę oleju, ale podobno w tym modelu to normalne.
Czym może być spowodowane takie dymienie na zimno??
Pozdrawiam.

Tzw. "poranny bąk" jest typowy dla puszczającego olej turbodmychadla (nie oznacza automatycznie to jego padu, tylko zużycie uszczelniaczy) - olej spływa sobie do kolektora ssącego. Bąk się nie pojawia od razu tylko po 5-10s pracy.
Może być też wynikiem zużycia uszczelniaczy zaworowych, ale tam wchodzą inne typowe objawy jak niebieski bąk (na ciepło) przy zmianie obciążenia silnika (przejście z hamowania silnikiem na przyspieszanie = bo olej jest zasysany z trzonków zaworów przez podciśnienie do komory spalania, gromadzi się, ale spaleniu ulega dopiero jak dostanie dawkę paliwa
Słuchaj no, Jurku, może ja już za stary jestem bo choć od 25lat grzebie w silnikach to za hu.. nie rozumiem twojej tezy, gdzie w silniku benzynowym w dodatku po remoncie silnika, czeka ten olej na dawkę paliwa? z tego co widziałem taki silnik "w proszku" to jakoś tej komory wstępnej gdzie to ma się ten olej gromadzić i czekać na paliwo nie widziałem.

jc406 - 28-03-2010, 15:31
" />
"> Słuchaj no, Jurku, może ja już za stary jestem bo choć od 25lat grzebie w silnikach to za hu.. nie rozumiem twojej tezy, gdzie w silniku benzynowym w dodatku po remoncie silnika, czeka ten olej na dawkę paliwa? z tego co widziałem taki silnik "w proszku" to jakoś tej komory wstępnej gdzie to ma się ten olej gromadzić i czekać na paliwo nie widziałem.

Nie bardzo rozumiem Twego uniesienia, tym bardziej, że cienię Twą wiedzę i czasem (jak widać) duża dosadność w opiniach.
Po pierwsze odniosłem się do możliwych przyczyn chwilowego dymienia na niebiesko po zimnym rozruchu (a taki został podany objaw, a nie stałe dymienie, czy bardzo wysokie zużycie oleju). W silniku turbodoładowanym prawdopodobną przyczyną takiego zjawiska jest nagromadzenie oleju, który spłynął z turbosprężarki do kolektora ssącego. Typowe jest pojawienie się dymienia po kilku-kilkunastu sekundach (czas potrzebny na zassanie) i trwa max kilkadziesiąt sekund do czasu zassania i wypalenia nadmiaru.
Po drugie odniosłem się do mniej prawdopodobnej przyczyny takiego zjawiska, jakim jest zużycie uszczelniaczy zaworowych. Podałem także wyjaśnienie charakterystycznych objawów zużycia uszczelniaczy. Typowy tu jest chwilowy kłąb niebieskiego dymu w pełni nagrzanego silnika (niska lepkość oleju) po pracy na biegu jałowym lub zmianie ociążenia (przejście z hamowania na gaz). Gdzie się olej gromadzi? W komorze spalania. Brak paliwa w komorze w czasie hamowania silnikiem, czy niewielka dawka i uboga mieszanka na biegu jałowym uniemozliwiają jego spalenie. Dopiero obciążenie silnika umożliwi jego spalenie w ciagu klikunastu-kilkudziesięciu suwów pracy stąd chwilowy kłąb dymu. Duże zużycie uszczelniaczy może nawet doprowadzić do zaolejenia świecy w czasie długotrwałego hamowania silnikiem np.: w górach. Dodatkowo w czasie zamkniętej przepustnicy podciśnienie w czasie suwu ssania jest większe co dodatkowo zwiększa ilość zasysanego oleju przez trzonek otwartego zaworu ssącego do komory spalania. Dlatego widzimy wówczas intensywny, ale chwilowy, kłąb dymu.
3. Złe spasowanie tłok-cylinder powodowałoby ciągłe dymienie, zwiekszające się w miarę nagrzewania oleju.

Ciekawy jestem Twojej interpretacji w/w objawów.

argenta67 - 28-03-2010, 18:24
" />Nie znam sposobu nabycia tej wiedzy w temacie i aby nie motać za bardzo to radzę nie głosić więcej tych wiadomości bo obijają się one o realia ale nie są zgodne tak do końca z rzeczywistością bo aby móc powiedzieć coś więcej to niestety trzeba to na żywo dotknąć. Powiem jedno ani zawory ani turbina ani pierścienie i tłoki nie są zanurzone w oleju tylko pracują smarowane olejem i to przenikanie do komory spalania ma trochę inną drogę.

jc406 - 28-03-2010, 21:30
" />Nie ulega wątpliwości, że aby naprawić trzeba dotknąć i zbadać. Jednak to forum. Nie da się. Tak samo jak i zaobserwować tych zjawisk. Można tylko polegać na zwykle zniekształconych i niedokładnych opisach użyszkodników. Choć w tym wypadku opis był w miarę dokładny. Chyba, że zwykła kondensacja pary wodnej w spalinach w niskich temp., otoczenia została zinterpretowana przez obserwatora jako"dymienie". Rozumiem też, że ostanie zdanie, jakkolwiek świadczące o braku chęci zrozumienia tych zjawisk (zaczepne "zanurzenie w oleju"), jest wyraźnym znakiem do zakończenia dyskusji. Doceniam to i dla mnie EOT.

wladakov - 14-05-2010, 20:33
" />Witam
mam podobny problem ale doglebniej zdiagnozowany
od razu dodam ze nie wiem ile pali oleju bo po przejechaniu 1000 km musialem latac miske i mam wlany nowy olej od przedwczoraj,
ale do rzeczy
Generalnie Kappa 2.0 20v Turbo 168 tys km kazdego poranka dymi na siwo, objaw jest taki ze jak stoje na swiatlach (przewaznie pierwsze 5 minut stoje w korku) to zaczyna mnie otaczac siwy dymek i zapach oleju.
Dzis doglebniej przeanalizowalem i co nastepuje:
1. Kappa odpalona na 'cieplym' silniku po 2 g przerwy od jazdy na 'emeryta' bez turbo na miescie, rozgrzana na 1-ce do 90 stopni nadal dymi, moze lekko mniej niz po nocy ale widocznie, wyjazd na miasto i Turbo pare razy na maxa - objaw ustal, temp nadal w okolicach 90 (srodek wskazan).
2. Kappa odpalona rano - dym o wiele wiekszy, nie mialem okazji od razu turbnac ale dopiero kolo 60 st C - Turbo pare razy i dym znika.
3. jazda 'rozgrzana' jest bez dymu - dodawanie gazu, turbowanie, hamowanie silnikiem - z tylu caly czas czysto (jadacy za mna to sprawdzal),
4. Jazda poranna na mocnym turbo - 8 g w pracy - odpalenie na zimnym - nie dymi.

Z moich interpratacji powyzszego watku wyglada jakbym mial problem z Turbina, a dokladniej ze szczelnoscia - wyglada jakby przepuszczaly uszczelniacze i dopiero jej rozruszanie ja uszczelnia.
Silnik od zimnego odpalenia pracuje rowno, nie stuka nie puka i utrzymuje kolo 800-900 obrotow, jazda na zimnym charakteryzuje sie tym ze czuc ze jest zimny - przy wcisnieciu gazu na 2 bez sprzegla jest minimalna 'dziura' w przyspieszeniu (do 60 st), ale tak mialem juz w Fiacie SC,
na pracujacym silniku odkrecenie korka oleju nie wywoluje zadnych reakcji - rowniez nie czuc z niego jakiegos powiewu powietrza, wypiecie przewodu od 'odmy'? (waski srednicy 1 cm wchodzacy do gory aluminiowego dolotu od filtra powietrza) tez nie powoduje zadnych zmian i nie wydobywa sie z niego jakikolwiek dymek (jesli w tym momencie kappa dymi).

Z moich obserwacji wygladu dolotu powietrza (moge sie mylic) wynika ze na 99% powietrze do silnika z filtra idzie przez turbo potem przez intercooler i dopiero wchodzi na dolot, czyli nie mam zbytnio jak w prosty sposob ominiac turbo i zweryfikowac czy bez niego tez dymi.
Zastanawia mnie tylko lacznik srednicy 2-3 cm od filtra do dolotu (jest tam chyba jakis zawor po drodze) - co o jest (no chyba ze to wlasciwa odma)?

Turbina nie byla remontowana od nowosci, rowniez nie czuje spadku mocy - niezalenie od predkosci turbo wgniata w fotel
p.s. czy Turbina sie wlacza na biegu jalowym bez obciazenia?
pzdr
wladakov

0000_menu

Cytat