ďťż
Kappa - co autor miał na mysli?



Nat - 19-12-2007, 11:24
" />Na interii w artykule o klepaniu zwłok aut znalazłem taki passus:

[quote="\"autor z interii, w swoim artykule (kliknij tu, by przeczytać całość)"]Co ciekawe, w Polsce orzeczenie przez zakład ubezpieczeniowy tzw. "szkody całkowitej" nie jest równoznaczne z zakazem rejestracji. To prawda, że np. w przypadku takich aut jak "rządowa" lancia kappa pod terminem "szkody całkowitej" kryć się może pęknięty zderzak i zbity reflektor, ale dotyczy to również tysięcy zakorzenionych w latach osiemdziesiątych pojazdów, które w każdym innym Europejskim kraju już dawno zostałyby zutylizowane.




prezesjm - 19-12-2007, 12:29
" />Troszkę naciągane ale biorąc pod uwagę dzisiejsze wyceny Eurotax dla Kappy to faktycznie lekkie puknięcie Kappą rocznik 95 - czyli mamy do wymiany światło, szybę przednią , zderzak, błotnik to zaczynamy się kręcić około 80% wartości wyceny co jak wiadomo dla zakładu ubezpieczeniowego jest szkodą całkowitą. Jeśli miałoby to oznaczać zakaz rejestracji to byłoby troszkę niefajnie.



Marcin_D - 19-12-2007, 12:43
" />Wystarczy lekko puknąć - żeby była lampa, zderzak i błotnik do wymiany i ubezpieczyciel wyznaczy szkodę całkowitą - przy cenach tych części w serwisie i obecnej wycenie aut to normalne.



Nat - 19-12-2007, 13:17
" />To jest oczywiste, wątpliwość dotyczy :
1. Dlaczego Kappę "rządową" postawiono w opozycji do "zakorzenionych w latach osiemdziesiątych pojazdów" ? Przecież Kappa dokładnie takim pojazdem jest.
2. Dlaczego przykładem służyła akurat Kappa, a nie wiele innych luksusowych, a dziś juz bardzo tanich aut, u których spotyka się ten sam problem.

Taka ciekawostka




p_r_z_e_m_k_o - 25-12-2007, 12:41
" />
">Co ciekawe, w Polsce orzeczenie przez zakład ubezpieczeniowy tzw. "szkody całkowitej" nie jest równoznaczne z zakazem rejestracji. To prawda, że np. w przypadku takich aut jak "rządowa" lancia kappa pod terminem "szkody całkowitej" kryć się może pęknięty zderzak i zbity reflektor, ale dotyczy to również tysięcy zakorzenionych w latach osiemdziesiątych pojazdów, które w każdym innym Europejskim kraju już dawno zostałyby zutylizowane.

Uwaga odpowiadam na pytanie przewodnie tego tematu, a wiec co autor miał na mysli

Tak wiec jak wiemy szkoda calkowita nie oznacza nie nadajacego sie do jazdy pojazdu tylko przekroczenie wartosci szkody ponad wartosc pojazdu.Tak wiec autor pokazal ze choc sa wyjatki takie jak Kappa gdzie zbity reflektor,zdezak do wymiany i maska do prostowania moga oznaczac szkode calkowita, to i tak dla wiekszosci normalnych "zakorzenionych w latach osiemdziesiatych" pojazdow szkoda calkowita powinna oznaczac odebranie prawa do rejestracji, a u nas tak nie jest i reszte artykulu ten biedak martwi sie jak to u nas zle....Tak ja to odebralem ale z polaka nie bylem orlem. :wink: Pozdrawiam



Rygi - 12-01-2008, 13:45
" />I dobrze to odebrales, ale od biedakow to Ty mnie tutaj nie wyzywaj!

pozdrwawiam
Autor tekstu



grzole - 12-01-2008, 14:23
" />
">I dobrze to odebrales, ale od biedakow to Ty mnie tutaj nie wyzywaj!

pozdrwawiam
Autor tekstu
To przypucował nam sie autor... Swoja drogą dobry tekst.



Rygi - 12-01-2008, 14:39
" />Autor sie przypucowal bo przypadkiem przegladal forum w poszukiwaniu opinii o "na każda kieszen" tvn turbo (kapaa vs saab 900) . Ale znalazem to i postanowilem sprostowac

A co do tvn...
W najnowszym odcinku "na kazda kieszen" chlopaki z tvn splagiatowali moj pomysl na porownanie lanci z saabem. Oczywiscie im nie wyszlo bo pewnie ktos w profesjonalnej redakcji pomylil 900 z 9000 o czym zreszta prowadzacy przebakiwal (jak mozna porownac kompakta z autem luksusowym?). Ogolnie to jestem mocno wku(...)ny bo ani slowa o źródle jak to w tvn turbo :twisted:

ehhh, moj stary tekscik i pomysl na porownanie :?
na naszym forum skracamy długie linki



p_r_z_e_m_k_o - 12-01-2008, 14:46
" />
">I dobrze to odebrales, ale od biedakow to Ty mnie tutaj nie wyzywaj!

pozdrwawiam
Autor tekstu

Mam nadzieje ze sie nie gniewasz za tego biedaka
Ale musze sie z Toba nie zgodzic bo nawet jak jest auto powiedzmy pelnoletnie w bardzo dobrym stanie to i tak jego wartosc wg cennikow bedzie bardzo niska (zalozmy 2 tys zl) no i przy byle stluczce nie naruszającej konstrukcji pojazdu to i tak Pan z ubezpieczalni przyjdzie i policzy czesci jako nówki i co sobie klient zażyczy bo i tak wie ze wartosc naprawy przekorczy wartosc pojazdu i mamy w ten sposob orzeczenie o szkodzie calkowitej. A wspomniany przeze mnie pelnoletni samochod moze miec np do wymiany tylko blotnik,zderzak plus lakierowanie i robocizna i juz mamy szkode calkowita, a tak na prawde autko zdolne caly czas do jazdy i nikomu nie zagrazajace
Sorki za chaos w wypowiedzi, jak wspominalem nie jestem orlem z polaka



Rygi - 13-01-2008, 00:51
" />I masz całkowita rację! Tylko patrząc globalnie (a pisząc muszę uogólniać) wyglada to tak, ze 90% aut z lat 80, jakie jezdza w Polsce, nawet przed stluczka i orzeczeniem szkody calkowitej nie nadaje sie do jazdy. Chodzi o to ze tego typu pojazdy powinny byc eliminowane na przegladach, a jesli dochodzi do szkody to jest dobry pretekst by pozbyc sie z drog zlomu.

Szkoda calkowita na aucie z lat 80 wyglada przewaznie tak, ze samochod obwiazuje sie drutami zeby trzymal sie zderzak, zaklada lampe ze zlomu ze skorodowanym odblysnikiem i jezdzi dalej, byle taniej. O kwestii bezpieczenstwa szkoda gadac, wazna jest rowniez kwestia ekologii i skutecznego eliminowania drogowych trupow.

Generalnie chodzilo mi o to, ze przepisy w Polsce sa poronione i wlasnie dlatego uzylem przykladu kappy, w ktorej szkoda calkowita moze byc rownoznaczna z niewielka stluczka. Chodzi o to, ze poki nie zajda zmiany systemowe to nasze drogi dalej beda cmentarzem Europy. Nie wiem czy wiecie, ale jesli chodzi o ilosc wypadkow w Polsce to naprawde nie jest zle. Jestesmy w Europejskiej sredniej, a to oznacza ze biorac pod uwage fatalny stan drog i oznakowanie polscy kierowcy sa naprawde dobrzy.

Smutne jest jednak to, że w statystyce osob jakie gina w tych wypadkach jestesmy na szarym koncu. A dzieje sie tak glownie z tego wzgledu, ze na drogach pelno jest szrotow, ktore przechodza przeglady techniczne i smigaja w najlepsze. Jak widze czasami co stoi obok mnie na swiatlach to zdaje mi sie, ze slysze tykanie zapalnika czasowego...

Oczywiscie najwazniejsza jest kwestia pieniedzy, ale dzisiaj wybor na rynku uzywanych jest tak wielki ze nawet za 3 tys mozna znalezc samochod w sensownym stanie, trzeba tylko ludzia uswiadomic, ze czasami lepiej jezdzic 10 letnim bezwypadkowym poldkiem niz 20 letnim golfem poskladanym z czterech. Mamy kompleksy, i czesto placimy za to zyciem :cry:

wow, ale sie rozpisalem

ps.
Tekst troche stracil na aktualnosci i wydaje mi sie, ze dobrym pomyslem jest np. nowy obowiazek posiadania dowodu rejestracyjnego przy rejestracji auta zza granicy. Pozowli to wlasnie uniknac ponownego rejestrowania takich aut, jak opisane w artykule volvo, ze zlamanym dachem, pofaldowana podloga i zdruzgotanymi podluznicami.



Nat - 13-01-2008, 02:14
" />Rygi- bardzo mi się podoba Twój artykuł (zresztą już go kiedyś czytałem).
Dwa sprostowania.
Piszesz

">Absolutnym standardem jest automatyczna klimatyzacja
Otóż na samym początku produkcji Kappy zdarzały się egzemplarze bez klimy (nawet jedna taka była u nas na forum i klubowicz dokładał klimę samemu). Ale to faktycznie rzadkość.


">Na widok kappy autoryzowane serwisy Fiata i Alfy Romeo rozkładają ręce, fachową wiedzą dysponują jedynie nieliczne warsztaty.
Tu to już pojechałeś! :lol:
Choć prawdę mówiąc istnieją ASO, do których Kappy bym nie oodał (gdybym ją miał )

Wydaje się, że również poziom spalania podany został dość optymistycznie...

Ale ogólnie bardzo ciekawy kawał dziennikarskiej roboty



p_r_z_e_m_k_o - 13-01-2008, 02:19
" />I tu sie zgadzam z Toba w 100% : yesyes : ale chyba lepszym rozwiazaniem byloby nie odbieranie prawa rejestracji po wypadku takim samochodom, tylko dobranie sie do du.... panu Zenkowi ze stacji kontroli ktoremu nawet nie chce sie wejsc do kanalu i obejrzec samochodu,tylko za stowke wbija pieczatke nie widzac nawet pojazdu :evil: Po co szukac winnych jak dojdzie do tragedii, lepiej do nich nie dopuszczac i od tego sa Ci ludzie kontrolujacy nasze samochody...
Pozdrawiam i zycze duzoo weny :wink: a tak w ogole to podziwiam za zdolnosci pisania ciekawych artykulow ktore wzbudzaja emocje, a nie jakis flakow z olejem ktorych sie nie pamieta od razu po przeczytaniu



Rygi - 23-01-2008, 20:43
" />Heh dzięki za wszystkie uwagi i opinie, milo wiedziec, ze komus podoba sie to co robie:)

pozdrowionka dla wszystkich!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \