ďťż
Kappa - cieknące turbo



wladakov - 16-05-2010, 16:18
" />Witam
jako ze w poprzednim topicu gdzie sie do kleilem nie bylo odzewu ...
od razu dodam ze nie wiem ile pali oleju bo po przejechaniu 1000 km musialem latac miske i mam wlany nowy olej od czwartku,
ale do rzeczy
Generalnie Kappa 2.0 20v Turbo 168 tys km kazdego poranka dymi na siwo, objaw jest taki ze jak stoje na swiatlach (przewaznie pierwsze 5 minut stoje w korku) to zaczyna mnie otaczac siwy dymek i zapach oleju.
Dzis doglebniej przeanalizowalem i co nastepuje:
1. Kappa odpalona na 'cieplym' silniku po 2 g przerwy od jazdy na 'emeryta' bez turbo na miescie, rozgrzana na 1-ce do 90 stopni nadal dymi, moze lekko mniej niz po nocy ale widocznie, wyjazd na miasto i Turbo pare razy na maxa - objaw ustal, temp nadal w okolicach 90 (srodek wskazan).
2. Odpalenie po nocy (15 st C) - poraany dymek, wyjazd na miasto i od razu turbo pare razy, zanim silnik sie nagrzal powyzej 50st czysciutko z tylu (mozna silnika dotykac reka i jest lekko cieply)
3. jazda 'rozgrzana' jest bez dymu - dodawanie gazu, turbowanie, hamowanie silnikiem - z tylu caly czas czysto (jadacy za mna to sprawdzal),
4. Jazda poranna na mocnym turbo - 8 g w pracy - odpalenie na zimnym - nie dymi.

Z moich interpretacji innego watku wyglada jakbym mial problem z Turbina (a nie uszczelniaczami zaworo), a dokladniej ze szczelnoscia - wyglada jakby przepuszczaly uszczelniacze i dopiero jej rozruszanie ja uszczelnia.
Silnik od zimnego odpalenia pracuje rowno, nie stuka nie puka i utrzymuje kolo 800-900 obrotow, jazda na zimnym charakteryzuje sie tym ze czuc ze jest zimny - przy wcisnieciu gazu na 2 bez sprzegla jest minimalna 'dziura' w przyspieszeniu (do 60 st), ale tak mialem juz w Fiacie SC,
na pracujacym silniku odkrecenie korka oleju nie wywoluje zadnych reakcji - rowniez nie czuc z niego jakiegos powiewu powietrza, wypiecie przewodu od 'odmy'? (waski srednicy 1 cm wchodzacy do gory aluminiowego dolotu od filtra powietrza) tez nie powoduje zadnych zmian i nie wydobywa sie z niego jakikolwiek dymek (jesli w tym momencie kappa dymi).

Z moich obserwacji wygladu dolotu powietrza (moge sie mylic) wynika ze na 99% powietrze do silnika z filtra idzie przez turbo potem przez intercooler i dopiero wchodzi na dolot, czyli nie mam zbytnio jak w prosty sposob ominiac turbo i zweryfikowac czy bez niego tez dymi.
Zastanawia mnie tylko lacznik srednicy 2-3 cm od filtra do dolotu (jest tam chyba jakis zawor po drodze) - co o jest (no chyba ze to wlasciwa odma)?

Turbina nie byla remontowana od nowosci, rowniez nie czuje spadku mocy - niezalenie od predkosci turbo wgniata w fotel
p.s. czy Turbina sie wlacza na biegu jalowym bez obciazenia?




jc406 - 17-05-2010, 20:50
" />1. Objawy mozna powiązać ze zużytymi uszczelniaczami turbosprężarki
2. Problem nie jest bardzo pilny, ale czas pomyślec o naprawie
3. Układ filtr -> turbo -> intercooler -> kolektor jest oczywisty i nie może być inny
4. Turbosprężarka kręci się ZAWSZE przy pracującym silniku, gdyż jest napędzana gazami spalinowymi. W zależności od ciśnienia tych gazów (= obciążenia silnika) różny jest wydatek sprężarki (= objętośc sprężanego powietrza).
5. Nawet nie myśl o "obejściu turbo" - auto skryje się w chmurze czarnego dymu ze zbyt bogatej mieszanki (niedobór powietrza, bo brak turbo) i nie zobaczysz swego "siwego" dymu.



wladakov - 17-05-2010, 21:31
" />Dzieki
wgryzam sie w ten temat czytujac rozne fora
i sie utwierdzam ze to uszczelniacze od strony goracej i olej cieknie na wydech a nie na dolot
inaczej byloby lekko na niebiesko
obejrze jeszcze laczenie do IC - moze tam znajde troche oleju.
Najgorszy jest wstyd jak wszyscy mysla ze mi sie Lucynka pali ..
no i pocieszajace jest ze tylko olej sie zuzywa i nie ma za duzego ryzyka dla silnika
a teoria z uszczelnieniem jak cisne turbo tez sie przewijala na innych forach (nagrzane turbo - zwiekszenie szczelnosci)
obawiam sie tylko tego ze jak oddam do regeneracji to zabawia sie w wywazanie etc i zrobia ja za te 1500
no sam nie wiem czy zaryzykowac samemu wymiane czy zrobic raz a porzadnie



Dareg - 18-05-2010, 19:55
" />Sporo mnie kosztowało zanim przekonałem się, że to jednak kwestia turbiny.
Trudno znaleźć kogoś kto ją dobrze zregeneruje, jednak wiele wskazuje na to, że właśnie we Wrocławiu to się udaje. Polecam wątek na forum użytkowników fiata coupe http://tnij.org/gwaw" onclick="
Przy okazji warto wstawić łożyska 360 stopni poprawiające trwałość/wytrzymałość.




wladakov - 13-06-2010, 02:26
" />Dzieki
dzwonilem rozmawialem - cena od 900 do 1400
na razie nastaly piekne cieple dni i problem w upalach dymienia ustal
ale za to doszedl najciekawszy problem -
Engine Control System Failure i niesmiertelne FF
2 x mi sie zapalil - ruszanie odpalenie przy 30 st sloncu i cofanie pomalu, a drugi raz - jazda wieczorem spokojna i dostojna 50 km/h -doslownie na kilka sekund. Odstep miedzy bledami - 2 tygodnie.
Logicznie blad mi sie wydaje od turbiny ktora domaga sie regeneracji.
Moc i jakosc silnika nadal ta sama.
Niestety moje spalanie pozostawia do zyczenia 18l



wladakov - 24-07-2010, 17:23
" />Dzis bylem na ogledzinach w warsztacie w Olesnicy
pelen remont Tubro na "aucie" (sami sciagna i zaloza spowrotem) w 1 dzien kosztuje 1300 PLN
Jeden forumowicz mi polecil zaklad Akara-turbo.
macie jakies opinie na temat tego warsztatu ?



FXX - 24-07-2010, 18:09
" />We Wrocku możesz jeszcze zajrzeć bodajże na ul. Jerzmanowskiego numer 17 albo 19
Kumplowi rok temu regenerowali turbinkę do Sprintera 2.2 CDI (kontener, nie blaszak). Do tej pory śmiga bezproblemowo, a wierz mi, że ten Sprinter lekkiego życia nie ma - non stop w trasie i z dość ciężkim ładunkiem na plecach.



wladakov - 01-10-2010, 09:54
" />Oddalem do EMP Turbo - duzo pozytywnych opini mial na Forum Fiata
cena ... nie mala - wstawione mocniejsze lozysko - ogolnie Turbo rozlecialo sie od peknietego kolektora no i od przebiegu 170 000.
Jak na razie wszystko ok z nim



Kozi - 01-10-2010, 18:00
" />
"> no i od przebiegu 170 000.


Raczej od złej eksploatacji. Mój Padre w Alfie 155 2.5 TD ma od nowości turbinkę i przekulane już 300k. Kiedyś pracowałem w firmie gdzie mieliśmy dwa VW T4 2.5TDI od nowości. Jak się zwalniałem miały po ok 600 i 700 tyś km na oryginalnych turbinach. Właściwy serwis, kumaci kierowcy i turbo wieczne.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \