KGB - 06-04-2009, 01:25
" />Brat zadzwonil do mnie o 23:xx ,ze sie stalo ,tylko no wlasnie co ?
przeciagnal sobie do 6000 (podobno) i mu silnik zgasl po puszczeniu na luz ,
po zapaleniu gasnie ,chyba ze sie przytrzyma na gazie i nie ma mocy ,
przejechal na tym jeszcze 300m ,zeby postawic pod akademikiem ,on jest 100km od domu ,JA jestem 180km od niego ,w silniku cos stuka proporcjonalnie do obrotow - szykuje sie holowanko
tyle o sytuacji rodzinnej ,a teraz przydaloby sie mniej wiecej wstrzelic w przyczyne :
1. przekrecila sie panewka
2. rozwalil wariator
3. przeskoczyl pasek rozrzadu
jak na moj gust ospalosc silnika i brak wolnych obrotow wskazuja raczej na opcje 3 ,ale moze ktos ma jakies pomysly,
jest z pewnoscia pare osob ,ktorym przekrecila sie panewka ,ktos z rozwalonym wariatorem tez sie pewnie znajdzie ,wiec prosze wypisywac objawy ,jakie towrzyszyly uszkodzeniom u was
dudekken - 06-04-2009, 04:51
" />Magiczna kula już dawno się stłukła...
Samochód tak czy siak trzeba zaciągnąć do mechanika. Zacznijcie od demontażu miski i sprawdzenia panewek, jeśli tam okaże się ok to przechodzicie do rozrządu.
Jeśli w silniku stuka proporcjonalnie do wzrostu obrotów to 101% panewka lub panewki.
lancia1969 - 06-04-2009, 11:12
" />Proponuje bardziej spokojnie podejśc do diagnozy
Stuk PISANY przez ekran komputera to nie to samo co usłyszeć na żywo.
Zaczać od świec , klapek Vis-a , wtrysków , a potem rozrząd na końcu miska - zresztą może się okazać że rano auto bedzie chodziło normalnie .
KGB - 06-04-2009, 12:56
" />no chlopaki ,jakbym sam stuk slyszal ,to bym sobie raczej poradzil ,
ale mam nowe informacje :
braciszek dowalil na I do 6000 ,potem na II 6000 i na luz - silnik zgasl ,wiec wrzucil IV i zapalil silnik ,
wstyd mi za brata , ale ta wiadomosc coraz bardziej kieruje mnie w strone paska rozrzadu ,ale chlopaki (i dziewczeta tez moga )
piszcie, czy wam falowaly obroty i przygasal silnik na przekreconej panewce ,bo naprawde nie chce mi sie odkrecac misy ,
holowac 100km tego kloca Polonezem tez nie zabardzo mi sie chce ,bo lubie swojego poldżerka
marcoos_bpik - 06-04-2009, 13:15
" />Jak bym mial jechac poldkiem 100km zeby przyciagnac samochod kolejne 100km to byl chyba wolal oddac go na miejsuc do mechanika. Napisales, ze stoi pod akademikiem. Pewnie nie tylko jego samochod wiec niech jakis znajomek zaciagnie te kilka km do mechaniora. Na odleglosc kazda rada to tylko domysly.
">jakbym sam stuk slyszal ,to bym sobie raczej poradzil ,
niech odpali i przylozy telefon to uslyszysz stuk.
Ja nic nie poradze w takiej sytaucji. Nie mialem nic takiego i obym nie mial
KGB - 06-04-2009, 13:26
" />juz kiedys wyprobowalem,ze telefon nie nadaje sie do takich diagnoz,
zaciaganie do mechanika odpada ,bo sam jestem mechanikiem i wole ,zeby nikt tam lapek nie wsadzal,
moze znajdzie sie ktos ,ze slawna przekrecona panewka ,zeby odpowiedziec na moje pytanie ,a narazie nastawiam sie na rozrzad
przemas81 - 07-04-2009, 21:07
" />coś od visa to raczej nie ja przy 2.4 jeżdziłem bez visa i była gitara przekręcona panewka-jakby ją przekręcił to już chyba by nie zxapalił może ja nadwyręzył-aczkolwiek u mnie juz słychapanewke-jak silnik sie porzadnie rozgrzeje to żarzy się smarowanie więc go nie męczę i jeżdzi bez probleemu-mozliwe że przeskoczył rozrząd ale kiedy był ostatnio robiony????tak to mozna sobie gdybać i gdybać i nic się nie dowiemy bież auto i na warsztat-daj potem znać co to było
KGB - 20-04-2009, 01:38
" />zholowałem dziada do domu ,
dziwiek nakierowal mnie rozrzad ,wiec przestawilem pasek ,ale to nic nie dalo - nadal bylo to samo ,stukanie po calej dlugosci silnika i to w wysokich jego partiach,
wkoncu odpalilem przy koledze ,zeby sobie posluchal jak najprawdopodobniej wali panewka ,no i...
po moze 30s pracy nagle cos walnelo i silnik sie zatrzymal - rozrusznik juz go nie ruszyl ,
uderzenie robilo wrazenie ,jakby tlok spotkal sie z zaworami ,ale wyjalem walki i zawory ladnie poszly do gory ,a walu korbowego nie mozna ruszyc ,
tak wiec wywalilo panewke - hmm ,chyba ,bo miski jeszcze nie odkrecilem (swietny dostep plus super sruby zlamaly moja wole walki) ,
mam nadzieje ,ze zaklinowalo panewe ,a nie urwalo korbowod ,bo najtaniej wyjdzie zrobic szlify - patrzylem na silniki z odzysku ,ale i wybor maly i ceny niezachecajace ,
a tak wogole ,to nie wiem do ilu braciszek przeciagnal silnik ,bo w jego 6000rpm jakos nie wierze - najpierw mowil ,ze do II ,teraz ,ze do III ,a przejechal po tym nie 300m ,a z 5km ,
moze odechce mu sie zasowac po miescie ponad 120 ,to chyba skuteczniejsze niz najdrozszy mandat
Lewutek - 22-04-2009, 22:30
" />
"> ... mam nadzieje ,ze zaklinowalo panewe ,a nie urwalo korbowod ,bo najtaniej wyjdzie zrobic szlify - patrzylem na silniki z odzysku ,ale i wybor maly i ceny niezachecajace ...
Po takim "zabiegu" kto wie czy wogóle wał będzie się nadawał do czegokolwiek poza złomem .... wg mnie silnik na złom.
Przed "zabiegiem" całkowity koszt remontu silnika i obróconej panewki ~5kPLN ...
KGB - 23-04-2009, 01:46
" />
"> ... mam nadzieje ,ze zaklinowalo panewe ,a nie urwalo korbowod ,bo najtaniej wyjdzie zrobic szlify - patrzylem na silniki z odzysku ,ale i wybor maly i ceny niezachecajace ...
Po takim "zabiegu" kto wie czy wogóle wał będzie się nadawał do czegokolwiek poza złomem .... wg mnie silnik na złom.
Przed "zabiegiem" całkowity koszt remontu silnika i obróconej panewki ~5kPLN ...
kpisz ,czy o droge pytasz ?
panewki korbowe kosztuja 200pln ,szlify jeszcze nie wiem ,ale pewnie z 300pln ,wiec pomyliles sie z kosztami naprawy o jedno zero ,
po co mam remontowac silnik ,ktory byl w wysmienitym stanie ?
co bedzie z walem to sie zobaczy ,ale to nie zmienia faktu ,ze z cylindrami wszystko w porzadku,
jakby naprawa tego rupiecia miala kosztowac 5kola to juz dawno by poszedl na zlom
Lewutek - 23-04-2009, 13:38
" />CZE ...
Zapłacisz to zobaczysz ... to że "z cylindrami wszystko w porządku" nie zmienia faktu że same cylindry to nie jest cały silnik ... zdaj relację z remontu ... kompleksowo od "a" do "z" ... od wyjęcia silnika poprzez jego rozbiórkę ... remont ... do ponownego włożenia, uruchomienia i szczęśliwej jazdy ... tylko rzetelnie
A gdyby czasem ci się wał ugiął po takim "zdarzeniu" jak pisałeś i nie miałbyś z czego szlifować to też pochwal się ...
KGB - 23-04-2009, 13:47
" />oczywiscie ,ze napisze ,zwlaszcza ,ze juz temat jest
Dziadek - 23-04-2009, 17:12
" />Udobrego szlifierza sprawdzą Wspóosiowość czopów i jak okaże się,że jest sztachniętu to zonk.Ja na obróconej panewce przejechałem może z 50 m. i już szlif na panewki Lanci nie był możliwy.
topcio1 - 23-04-2009, 17:47
" />zachęcam do lektury w jednym z postów wypisałem co i ile kosztowało ( szlif wału 200 pln)
KGB - 23-04-2009, 18:07
" />dzieki ,
napisales ze panewki 160pln z dedry ,ale domyslam sie ,ze jeden komplet ,a nie dwa ?
topcio1 - 23-04-2009, 18:22
" />ja zapłaciłem tyle za dwa
-- 23 Kwi 2009, 18:26 --
jeśli będziesz wkładał na korby 2 szlif z dedry to kup jeden komplet a piątą dam Ci gratis (zresztą zaraz sprawdzę czy mam je jeszcze )
Sprawdziłem i mam, także jeżeli jesteś chętny to pisz.
KGB - 23-04-2009, 19:09
" />dobrze ,bede wiedzial ,ze masz jak juz ogarne temat ze szlifami,
zobacze co mi powiedza w zakladzie ,jak juz wytargam silnik i zawioze im wal
martiwia mnie jeszcze sruby - jakie lby sa na korbach ,bo jak te dziwne ,co na calym silniku ,to musze poszukac kompletu koncowek
topcio1 - 23-04-2009, 19:24
" />chyba zwykłe- prawie na pewno , nie pamiętam bo mam komplet torxa i te dziwne śruby to pryszcz.
KGB - 23-04-2009, 20:14
" />te sruby (oslona walkow ,sruby glowicy ,miska olejowa) to nie torxy ,tylko jakis standard fiata,
narazie odkrecalem je imbusami ,ale korbowody to nie taka sila ,by poszlo imbusem
topcio1 - 23-04-2009, 20:19
" />ja je odkręcałem Torxami
KGB - 23-04-2009, 20:22
" />moze tez sprobuje torxow ,tylko musze zakupic komplet duzych rozmiarow ,
przy okazji zapytam u mnie w ASO skad biora te kluczyki
topcio1 - 23-04-2009, 20:30
" />widziałem kiedyś takie na Alle-drogo
KGB - 24-06-2009, 22:44
" />panowie ratujcie ,bo mnie q... zezre
na poczatek to wyjac silnik z tego wynalazku to zajelo dobre 3h (samo wyciaganie) i poszlo pare rys na komorze - lapa do altka i wspomy ,szpilki na skrzyni ,mocowania ,ktorych nie powinno byc, sruby 15 ,16 a nawet 18 !!! i inne bzdety doprowadzily mnie do bialej goraczki - tego silnika nie da sie wlozyc z powrotem ,bede musial wypi... skrzynie,
po wyjeciu tylko szukanie kluczy, rozkrecanie wielu elementow ,ktorych w normalnym silniku nie trzeba wykrecic ,zeby wyjac wal ,no i ......
sruba na kole pasowym ,
zwatpilem - ktos wie czy tam jest prawy czy lewy gwint ? bo odkrecajac w lewo zniszczylem niezniczalna nasadke (stary ruski sprzet) - dobrze ,ze rozsypujac sie nie wbila sie w czyjesz czolo ,
skoro sie rozsypala to moment musial byc gruby (wczesniej 200Nm nie robilo wrazenia na srubie i tymbadziej na nasadce)
zostal mi jeszcze do dyspozycji palnik i kątówka ,chyba jakis debil ostro dociagnal ta srube i użył dodatkowo kleju,- wiec jezeli ktos wie ,czy nie ma tam przypadkiem lewego gwintu ,to piszcie prosze
topcio1 - 24-06-2009, 23:06
" />ja aż tak nie przeklinałem przy wyjmowaniu 2,4 , na 90% jest prawy gwint, ponieważ uszkodził mi się w jednym otworze i pożyczałem gwintownik od mamy a ona raczej lewych nie ma, zwłaszcza drobnozwojnych
volf - 24-06-2009, 23:26
" /> No nie, ta śruba centralna mocująca koło napędu rozrządu do wału korbowego ma właśnie lewy gwint, a moment dokręcania to prawie 400 Nm, Najlepiej odkręcać mocnym kluczem udarowym...
topcio1 - 24-06-2009, 23:34
" />a tak na kole pasowym jest lewy , mi się ubzdurało że pytał o koło zamachowe sprzęgła,
KGB - 24-06-2009, 23:37
" />tak ,chodzi o centralna 19-stke ,
a jednak lewy gwint ,ale az 400Nm ?
nic dziwnego ,ze krecac w lewo na rurze rozsypala sie nasadka,
ale po co tam lewy gwint ,skoro wal kreci sie w prawo
wielkie dzieki ,kupie kilka nasadek i bede probowal , za tydzien wszystko sie wyjasni
topcio1 - 24-06-2009, 23:37
" />moment dokręcania w 4.16 wynosi 192 NM w 20V nie wiem
KGB - 24-06-2009, 23:40
" />paru momentow bede potrzebowal przy skrecaniu ,moze ktos podrzuci stosownego linka
volf - 24-06-2009, 23:47
" />Te prawie 400 Nm to dla diesla, ale śruby są identyczne dla diesla i benzyny. Lewy gwint jest po co by się nie odkręciło-skoro silnik chodzi w prawo. Duży moment dokręcenia jest konieczny, aby koło rozrządu nie zrobiło sobie "luzów", bo to by się mogło zakończyć spotkaniem zaworów z tłokami...
KGB - 25-06-2009, 00:16
" />polemizowalbym z ta koniecznoscia lewego gwintu - w PN ohv gwint jest prawy, kolo na pasek klinowy ,moment 130Nm ,a nie odkreca sie
mam teraz problem ,bo klucz mi poplynal jakies 10* - czy skrecil sie klucz ,czy docisnalem mocniej ta srube - oto jest pytanie