Kappa 2.0 - Czy to uszczelka?

Gronibart - 02-02-2010, 16:19
" />Wiem, że temat był już wielokrotnie wałkowany. Przeczytałam wszystko co udało mi się odnaleźć na forum na temat objawów walniętej uszczelki pod głowicą ale nadal mam mętlik w głowie.
Samochód nie dymi, nie zauważyłem płynu chłodzącego w oleju ani oleju w zbiorniczku wyrównawczym. Ubytki płynu są dość małe - ok. 1 cm w zbiorniczku wyrównawczym/500km. Najbardziej niepokoją mnie malutkie bąbelki w zbiorniczku wyrównawczym gdy dodaję gazu.
Czy te bąbelki to już pewny objaw wydmuchanej uszczelki czy mogą mieć inną genezę?

Marcin_D - 02-02-2010, 16:26
" />Ja jak dodaje gazu to mam burzę w zbiorniczku - taki efekt daje pracująca pompa wody.

Gronibart - 02-02-2010, 17:50
" />
">Ja jak dodaje gazu to mam burzę w zbiorniczku - taki efekt daje pracująca pompa wody.
u mnie to raczej nie burza tylko małe pęcherzyki

FXX - 02-02-2010, 18:49
" />Jeśli są to rzeczywiście małe pęcherzyki to nie musi to być od razu uszczelka. Może to być również normalne zjawisko, bo obieg wody jest wymuszany przez pompę wody, która pracuje na pasku rozrządu. A im wyższe obroty tym pasek się obraca szybciej i jednocześnie łopatki wirnika mają większą prędkość co sprawia, że płyn się porusza w układzie dość szybko więc może się burzyć, pienić.

Heathen - 02-02-2010, 19:32
" />Z ciekawostek:)
1cm/500km plynu w mojej lybrze 1,8 ubywalo.
-nie dymi
-nie przybywa oleju
-odpala na dotyk
-chodzi idealnie
-nie ma masla pod korkiem/na bagnecie
-nie ma gotowania w zbiorniczku wyrownawczym
A mimo to uszczelka:) przepuszcza na zewnatrz i cieknie po bloku...

A do autora tematu rada:
weza autko do mechanika, uszczelka zdjagnozuja w mgnieniu oka, pierw zaczalbym od owych pecherzow w zbiorniczku wyrownawczym sprawdza czy to spaliny.

Prawa jest ze jak auto nie ma wycieku to raczej uszczelka....

gros - 03-02-2010, 12:52
" />
">Z ciekawostek:)
1cm/500km plynu w mojej lybrze 1,8 ubywalo.
-nie dymi
-nie przybywa oleju
-odpala na dotyk
-chodzi idealnie
-nie ma masla pod korkiem/na bagnecie
-nie ma gotowania w zbiorniczku wyrownawczym
A mimo to uszczelka:) przepuszcza na zewnatrz i cieknie po bloku...

A do autora tematu rada:
weza autko do mechanika, uszczelka zdjagnozuja w mgnieniu oka, pierw zaczalbym od owych pecherzow w zbiorniczku wyrownawczym sprawdza czy to spaliny.

Prawa jest ze jak auto nie ma wycieku to raczej uszczelka....
jeśli były by to spaliny tz że płyn nagrzany jest pod ciśnieniem robią się twarde węże tak że trzeba sprawdzić wszystko dobrze nim mechanik rozbierze cokolwiek
sprawdż węże za silnkiem i ten który wychodzi z termostatu a może pompa wody jak stara to też może kapać na ciepłym silniku

Gronibart - 03-02-2010, 20:40
" />
">Z ciekawostek:)
1cm/500km plynu w mojej lybrze 1,8 ubywalo.
-nie dymi
-nie przybywa oleju
-odpala na dotyk
-chodzi idealnie
-nie ma masla pod korkiem/na bagnecie
-nie ma gotowania w zbiorniczku wyrownawczym
A mimo to uszczelka:) przepuszcza na zewnatrz i cieknie po bloku...

A do autora tematu rada:
weza autko do mechanika, uszczelka zdjagnozuja w mgnieniu oka, pierw zaczalbym od owych pecherzow w zbiorniczku wyrownawczym sprawdza czy to spaliny.

Prawa jest ze jak auto nie ma wycieku to raczej uszczelka....
jeśli były by to spaliny tz że płyn nagrzany jest pod ciśnieniem robią się twarde węże tak że trzeba sprawdzić wszystko dobrze nim mechanik rozbierze cokolwiek
sprawdż węże za silnkiem i ten który wychodzi z termostatu a może pompa wody jak stara to też może kapać na ciepłym silniku
Postaram się zlokalizować rzeczone węże i sprawdzę.
Pompa wody nowa - wymieniana z rozrządem 3 tyg temu.
Chyba się popłaczę jak się okaże, że to uszczelka

faraon - 03-02-2010, 21:23
" />W porządnych i dobrych serwisach, mają takie urządzenie, które zasysa (poprzez specjalny niebieski płyn) powietrze znad cieczy chłodzącej i jeśli ten płyn się odbarwia (robi się żółtawy) to na pewno w powietrzu nad cieczą są spaliny, a skoro one tam są, to na pewno walnięta jest uszczelka pod głowicą. Używałem takiego urządzenia pracując w serwisie FIAT-a, i diagnoza trwała max. 1 minutę. Decyzję czy wymieniać uszczelkę, czy nie, zawsze podejmował Klient. Warto więc nawet zapłacić te kilka złotych za taką /pewną/ diagnozę niż rwać głowicę a potem się okaże że to nie to ...

Gronibart - 04-02-2010, 12:17
" />
">W porządnych i dobrych serwisach, mają takie urządzenie, które zasysa (poprzez specjalny niebieski płyn) powietrze znad cieczy chłodzącej i jeśli ten płyn się odbarwia (robi się żółtawy) to na pewno w powietrzu nad cieczą są spaliny, a skoro one tam są, to na pewno walnięta jest uszczelka pod głowicą. Używałem takiego urządzenia pracując w serwisie FIAT-a, i diagnoza trwała max. 1 minutę. Decyzję czy wymieniać uszczelkę, czy nie, zawsze podejmował Klient. Warto więc nawet zapłacić te kilka złotych za taką /pewną/ diagnozę niż rwać głowicę a potem się okaże że to nie to ...
tak właśnie zrobię.
przed chwilą przejechałem kilka kilometrów i węże miękkie (chyba że nie te co trzeba macałem;)
niestety znalazłem masło na korku - bagnet czysty.
poniżej zmacane węże:

gros - 04-02-2010, 23:03
" />
">W porządnych i dobrych serwisach, mają takie urządzenie, które zasysa (poprzez specjalny niebieski płyn) powietrze znad cieczy chłodzącej i jeśli ten płyn się odbarwia (robi się żółtawy) to na pewno w powietrzu nad cieczą są spaliny, a skoro one tam są, to na pewno walnięta jest uszczelka pod głowicą. Używałem takiego urządzenia pracując w serwisie FIAT-a, i diagnoza trwała max. 1 minutę. Decyzję czy wymieniać uszczelkę, czy nie, zawsze podejmował Klient. Warto więc nawet zapłacić te kilka złotych za taką /pewną/ diagnozę niż rwać głowicę a potem się okaże że to nie to ...
tak właśnie zrobię.
przed chwilą przejechałem kilka kilometrów i węże miękkie (chyba że nie te co trzeba macałem;)
niestety znalazłem masło na korku - bagnet czysty.
poniżej zmacane węże:

masło na korku może być przyczyną niedogrzanego silnika przy jeżdzie na krutkich trasach jest prxzecież zima

Leny - 05-02-2010, 03:14
" />U mnie jak było masło na korku, to niestety była uszczelka Bagnet również był czysty...

kulu - 05-02-2010, 21:04
" />Ja przy podobnym wycieku dodałem preparat do uszczelniania układów chłodzenia ( wyglądał jak aluminiowe wiórki w małej tubce, koszt 5 PLN) i od tego momentu płynu nic nie ubywa (jeżdżę tak już dwa lata). Tylko że w moim przypadku to była chyba nieszczelność na nagrzewicy bo waliło płynem w kabinie, ale zważając na koszt tego preparatu warto spróbować zanim rozbebeszysz głowicę.

Marco21xx - 08-02-2010, 23:28
" />
">Ja przy podobnym wycieku dodałem preparat do uszczelniania układów chłodzenia ( wyglądał jak aluminiowe wiórki w małej tubce, koszt 5 PLN) i od tego momentu płynu nic nie ubywa (jeżdżę tak już dwa lata). Tylko że w moim przypadku to była chyba nieszczelność na nagrzewicy bo waliło płynem w kabinie, ale zważając na koszt tego preparatu warto spróbować zanim rozbebeszysz głowicę.

absolutnie nie polecam tego sposobu, można więcej napsuć niż naprawic. Jak masz wyciek to trzeba go znaleźć i usunąć, a nie liczyć że "zajdzie". Kiedyś ktoś mi tak doradził - chwile był spokój a później zaczeły się jaja. Skończyło się na płukaniu układu z tego syfu.

0000_menu

Cytat