Kappa - 2,0 20V nie pali

wega - 15-04-2008, 17:05
" />Czy możliwe jest to aby wysiadła pompa paliwa po niecałym roku?
Przyjechałem sobie z pracy i autko już mi nie chce odpalić. Kręci jak wściekłe i nic. Żadnych błędów nie pokazuje. Nadmieniam że od kilkudziesięciu dni, rano kiedy autko było zimne, odpalało nie zawsze za pierwszym razem. Po zapaleniu trochę szarpało silnikiem (nierówna praca silnika choć obrotomierz się nie wahał) aż nabrało odpowiedniej temperatury. Niekiedy po zapaleniu chodziło jakby na cztery gary, ale tylko przez moment. Po przejechaniu powiedzmy kilometra wszystko było OK (zarówno na benzynie jak i na gazie).
Co proponujecie sprawdzić. Jakoś specjalnie nie słyszę pompki, ale może to być spowodowane częstym kręceniem (po prostu wytworzyło się ciśnienie w przewodzie paliwowym). Wolałbym raczej do niej nie zaglądać ponieważ przeszkadza mi zbiornik LPG.
Gdzie w Kappie znajduje się przekaźnik pompy paliwa i bezpiecznik.

Mój silnik 2,0 20V + LPG

Przemo - 15-04-2008, 18:41
" />Sprawdź akumulator. Ja w swojej Turbo tez tak miałem. Auto kręciło jak szalone a nie zapalało. Po wzięciu na lawetę, w serwisie się okazało że akumulator jest padnięty, za małe napięcie daje w wyniku czego pompa paliwa nie mogła się włączyć.

wega - 15-04-2008, 19:26
" />AKU ma dopiero pół roku i jest to oryginał Lancia. Nie wydaje mi się by on był padnięty. Kontrolka świeci na zielono.

Właśnie wyrzuciłem siedzenia z samochodu żeby lepiej słyszeć pompę. Słychać takie ciche pstryknięcie ale nie słychać takiego charakterystycznego dopompowania. Może już jest zbyt duże ciśnienie w przewodzie paliwowym.
Iskra również jest. Teraz sprawdziłem na wszystkich garach.

Przemo - 15-04-2008, 19:28
" />
">AKU ma dopiero pół roku i jest to oryginał Lancia. Nie wydaje mi się by on był padnięty. Kontrolka świeci na zielono.

U mnie tez wszytko było Ok, przynajmniej teoretycznie. Jak się okazało jedna cela była uszkodzona.

wega - 15-04-2008, 19:44
" />Teraz byłem zmierzyć AKU. Kontrolka czarna - czyli aku do ładowania. Napięcie 14,3V.

Panowie, pomocy

mike_d - 15-04-2008, 22:38
" />Przerabialem temat niedawno.

Po 1 sluchalem po przekreceniu kluczyka w pozycje MAR czy pompa sie odpala i tloczy paliwo.

Po 2 odkrecilem przewod paliwowy zeby zobaczyc czy pampuje przy kreceniu.

Po 3 bezpieczniki sa pod kierownica - Fuel-Pomp

U mnie dalo sie na stagu300 odpalic na gazie, inaczej autko unieruchomione.

Co do samej pompy - sa zamienniki, poszukaj na forum (okolo 240zl ) oryginal Bosha okolo 600 zl

Czasami pompa sie zatnie na jakims zwoju i pukniecie ja odblokuje ale zawsze moze sie zatrzymac w tym samym miejscu i kaplica.

Pozdrawiam

mike_d - 15-04-2008, 22:39
" />Ops Ops - chyba niedoczytalem o akumlatorze D

larry123 - 15-04-2008, 22:40
" />odłącz akumulator na 5 minutek, może ecu silnika zaśmieciło sie gazem i nie chce zagadać

wega - 16-04-2008, 05:06
" />
">Ops Ops - chyba niedoczytalem o akumlatorze D

Co miałeś na myśli???

larry123 - 16-04-2008, 06:15
" />jeżeli kontrolka swieci na zielono lancia code tzn. oznacza że imobilizer złapal błąd, mialem to samo, Rafal przez telefon powiedział że mam odłączyć akumulator, pompa też mi nie działała, nie brzczała.
Niestety musze cie zmartwic, ta ustrka jest spowodowana najprawdopodobneiej padnietym akumulatorem i niskim napieciem.

wega - 16-04-2008, 06:28
" />Nie martwisz mnie. Akurat AKU to nie wydatek.
Jak sprawdzić czy AKU jest padnięty, przecież kręci jak głupi. Napięcie w spoczynku 14,3V.
Jeżeli chodzi o Led-a z immobil., poprzedni właściciel zmienił go na niebieskiego. Mruga normalnie, po przekręceniu kluczyka na zapłon gaśnie. Jedynie w pozycji MAR nie gaśnie.

Panowie, czy nie dało by się "na chwilę" wyłączyć immobiliser aby wykluczyć jego ewentualną usterkę?

larry123 - 16-04-2008, 08:07
" />odłącz akumulator !!
ile razy mam ci to pisać
poczekaj z 5 - 7 minut i podłącz jak nie zapali to coś innego.

wega - 16-04-2008, 08:12
" />
">odłącz akumulator !!
ile razy mam ci to pisać
poczekaj z 5 - 7 minut i podłącz jak nie zapali to coś innego.
OK, nie denerwuj się. Póki co jestem w pracy. Jak wrócę to zrobie to co mówisz i dam znać co i jak.
Jedno jest pewne że podczas długiego kręcenia nie "śmierdzi" paliwem a wydaje mi się że powinno.

Lewutek - 16-04-2008, 10:48
" />CZE...

Z twojego opisu wynika, że brak jest odgłosu pompy paliwa każdorazowo podającej paliwo przy przekręceniu kluczyka ... wg mnie jak jej nie słyszysz to już jest objaw na podejrzenie, że coś w tym kierunku jest nie tak ... każdorazowe przekręcenie kluczyka winno skutkować załączeniem pompy celem podania benzyny i jest to bardzo charakterystyczny odgłos występujący nawet przy wielokrotnym następującym zaraz po sobie przekręcaniu kluczyka w pozycję zapłonu. A więc jak go nie słyszysz to coś w tej materii musi być co potwierdza dodatkowo brak odczucia zapachowego przy bardzo długim kręceniu rozrusznikiem (o czym oczywiście piszesz) ... Jeśli pompa poda ci paliwo i auto dalej nie zapali to bezwzględnie będziesz musiał skorzystać z komputera diagnostycznego (egzaminera) np. w dowolnej stacji FIAT-a

Zabiegi polegające na odłączeniu akumulatora nie zawsze się sprawdzą ... ale jeśli elektronika instalacji LPG namieszała w ECU i "nasiała" błędów to efekt pozytywny oczywiście będzie.

Najgorszy przypadek to jak immobilajzer Ci namiesza (przy założeniu że centrala ECU jest dobra)... ale to wtedy dowiesz się z egzaminera (komputera diagnostycznego).

Ja z twojego opisu stawiam najpierw na pompę paliwa ... czy to zasilanie elektryczne pompy ... czy też usterka mechaniczna i jej spalenie (koniec żywota)

Pozdrawiam

mike_d - 16-04-2008, 10:50
" />Zobacz na przewodzie paliwowym podajacy paliwo do listwy. Jak bedzie walic z tamtad paliwo to pompa gra.

wega - 16-04-2008, 10:58
" />Jeżeli chodzi o pompkę paliwa, dzisiaj rano przed pracą ok.5.30 rano (jeszcze jest w miarę cicho) wskoczyłem do autka i przekręcając kluczyk usłyszałem tylko takie cichutkie, bardzo krótkie, jakby pstryknięcie z pompy. Nadmieniam iż mam wymontowane siedzenia z tyłu, także dokładnie wszystko słychać. Nie ma charakterystycznego bzzzyttt pompy.
Qrna chyba jednak się nie obędzie bez demontażu bojlera z bagażnika.

larry123 - 16-04-2008, 12:06
" />
">...
Ja z twojego opisu stawiam najpierw na pompę paliwa ... czy to zasilanie elektryczne pompy ...

ja stawiam na lancia code miałem takie same objawy, pompa też nie pompowała.

wega - 16-04-2008, 12:31
" />Jeszcze jedno mam pytanie:
mike_d jak zimny stag300 odpalić na gazie???

mike_d - 16-04-2008, 14:21
" />Normalnie ta funkcja jest zablokowana - trzeba miec ja odblokowana w oprogramowaniu.

Awaryjny start na gazie robi sie tak ze zanim przekrecisz kluczyk w stacyjce przycisnij i przytrzymaj przycisk (wlacznik gaz) przekrecasz i on wchodzi w tryb gazu - wtedy krecisz silnikiem i po paru obrotach zapala - czasem nie odrazu. Zalezy jaka jest temperatura. O tej porze roku sa spore szanse ze od kopa zapali. powodzenia

pozdro.

wega - 16-04-2008, 14:40
" />A jeżeli tak jak dzisiaj jest temp. 8st to może być problem?

wega - 16-04-2008, 16:30
" />Melduję:

1. Odłączyłem AKU na blisko godzinę i nic. Kręci ale nie chce zapalić.
2. Na LPG też nie chce zapalić, chociaż jakby załapywał. Może jest za zimno. Temperatura niecałe 4 stopnie.
3. Pompki dalej nie słychać.

Co proponujecie dalej???

Przemo - 16-04-2008, 16:42
" />
">Melduję:

1. Odłączyłem AKU na blisko godzinę i nic. Kręci ale nie chce zapalić.
2. Na LPG też nie chce zapalić, chociaż jakby załapywał. Może jest za zimno. Temperatura niecałe 4 stopnie.
3. Pompki dalej nie słychać.

Co proponujecie dalej???

Polej reduktor gorącą wodą to zapali na gazie

Marcin_D - 16-04-2008, 17:04
" />Jak jest takie puknięcie "puk" tylko, a nie ma takiego "bzzzzzzzzt" to Ci pompa nie daje paliwa i teraz są DWA WYJŚCIA:

-rąbnięty immo - ja tak miałem, ale wtedy nie gaśnie kontrolka od immo i sobie możńa kręcić ile się chce.
-wyciągaj pompę - ja tak miałem że ona niby pukała,a była spartolona.
Na mojej rozgięły sie te widełki, które poruszają wirnik zasysający. Na wirniku silnika są takie 2 widełki, a na wirniku który zasysa paliwo są 4 skrzydełka i u mnie rozgieły się te widełki na silniku. Pompa chodziła, ale kręcił się sam silniczek, a nie kręcił zasysakiem i był zonk.

wega - 16-04-2008, 17:46
" />Właśnie zdemontowałem zbiornik LPG i wróciłem do domu się zagrzać. Zimno jak cholera. Mam garaż ale nie będę auta pchał 2km.
Z pompką nie będzie problemu. Obok mnie jest sklep fiata. Oryginalny wkład 180zł. Na razie kazałem sobie schować do jutra żeby nikt jej nie kupił. Mam nadzieję że to pompka. Zostało mi tylko wykręcić stelaż z butli i jest moja.
Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc. Jak sprawdzę pompkę będę meldował dalej. Najpierw sprawdzę czy wogóle dochodzi napięcie do pompki. Dzisiaj jadąc taryfą do pracy taryfiarz mówił mi że w swoim obecnym aucie wymienił już trzy pompki z powodu LPG.
Nie ukrywam że ja też często jeździłem na rezerwie. To dopiero moja druga pompka w Kappie.

Jeżeli chodzi o immobilaser, ładnie gaśnie, tak jak powinien.

mike_d - 16-04-2008, 17:51
" />Nie wiem co juz poradzic - mi przy takiej temp zapalil. Bylo nawet chlodniej. Troche trzeba bylo pokrecic i depnac na pedal gazu pare razy i wkoncu zalapal.

Moze wez jakis piecyk(dmuchawe, suszarke) dmuchaj na reduktor i po 10 minutach powinno byc od kopa.

A swoja droga jestes pewny ze przelaczylo na gaz ??

wega - 16-04-2008, 18:29
" />PANIE I PANOWIE EUREKA

Najpierw nie ruszając pompki odłączyłem przewód (a w zasadzie sam wyskoczył) chcąc zapiąć miernik zobaczyłem na białej części wtyczki lekko opalony nalot. Zmierzyłem napięcie dochodziło, podczas kręcenia ładnie pokazywało się napięcie. Wsadziłem porządnie na pompkę i autko zapaliło.

Wniosek:
1. Kiedy to w zeszłym roku wymieniałem pompkę po awarii, wsadzając końcówki miernika do wtyczki rozgiąłem konektorek głównie ten "opalony" i po prostu był słaby styk i sobie iskrzył.
2. Albo słabo wsadziłem wtyczkę (nie zachaczyła się tym ząbkiem), był słaby styk i sobie powiedzmy iskrzyła. To tłumaczyłoby dosłowne spadnięcie jej z gniazda pompki.
Poza tym pompka była nie oryginalna i mogła mieć o mikrony cieńsze styki, dlatego tak słaby styk.

Nie mniej jednak zamierzam pojeździć na benzynie, nie wkładając tej głupiej butli LPG, i poobserwować co się dzieje. Jeśli będą jakiekolwiek oznaki zepsucia pompki, pompka pójdzie w kosz.

W zasadzie myślę że to nie pompka bo nawet jej nie dotknąłem. Fajnie, 180 zeta w kieszeni. Zaraz jej wleje za tyle do baku.

Dziękuję WAM wszystkim za pomoc. Jak pojeżdżę z tydzień i będzie git to dam znać.
A i co wy na to???

Właśnie jak na ironię żona mi przypomniała o identycznym incydencie. Miałem dokładnie identyczną sytuację z moim poprzednim samochodem Oplem Vectrą. Także szukając napięcia na stykach rozgiąłem konektorki we wtyczce. Tam była trochę inna sytuacja bo samochód gasnął w czasie jazdy,a po kilkukrotnym zakręceniu rozrusznikiem znowu się zapalił. Po prostu nie było zabezpieczenia i wtyczka się ześlizgiwała. Panowie dochodziłem chyba z tydzień do tego zanim na to wpadłem.

3. Trzeci wniosek: MIREK UWAŻAJ NA POMPY PALIWA :wink:

sam_go - 16-04-2008, 19:48
" />Pozwól, ze zacytuję Ciebie:

">Farciarz Wink

Twój przypadek powinno się przykleić. Podejrzewam, że nie jesteś pierwszy i ostatni z tym problemem.

psadow2 - 16-04-2008, 21:07
" />Mi kiedyś w passacie zsunęła się złączka od pompy paliwa i też nie palił.

Boorek - 16-04-2008, 23:02
" />
"> Dzisiaj jadąc taryfą do pracy taryfiarz mówił mi że w swoim obecnym aucie wymienił już trzy pompki z powodu LPG.
Nie ukrywam że ja też często jeździłem na rezerwie. To dopiero moja druga pompka w Kappie.

Witam! polecam zamontowanie wyłącznika pompy paliwa- myslę że każdy średnio kumaty elektryk sobie z tym poradzi, ja mam taki wyłącznik schowany pod mieszkiem zmiany biegów, więc służy też jako prawie zabezpieczenie : yesyes : Pozdrawiam

aro - 17-04-2008, 12:54
" />
"> Dzisiaj jadąc taryfą do pracy taryfiarz mówił mi że w swoim obecnym aucie wymienił już trzy pompki z powodu LPG.
Nie ukrywam że ja też często jeździłem na rezerwie. To dopiero moja druga pompka w Kappie.

Witam! polecam zamontowanie wyłącznika pompy paliwa- myslę że każdy średnio kumaty elektryk sobie z tym poradzi, ja mam taki wyłącznik schowany pod mieszkiem zmiany biegów, więc służy też jako prawie zabezpieczenie : yesyes : Pozdrawiam

Ja też sobie zamontowałem takowy wyłącznik paliwa, ale nie powiem gdzie go mam schowany:lol:

mike_d - 27-08-2008, 00:59
" />Witajcie.

U mnie temat pompki paliwa wraca. Od 2tygodni czasem miałem nierówne rozruchy i podejrzewałem już prawie wszystko. Ostatecznie padło na pompę. Mam jednak kłopot z dobraniem odpowiedniej. Poprzednio kupiłem używaną orygninalną Bosha (obrazek niżej) teraz chciałbym wymienić na zamiennik lecz kłopot jest z obwodem pompy i zasilaniem. Bosh ma kable przykrecane do obudowy a zamienniki mają wtyczkę. Czy ktoś z was juz przerabiał przy wymianie by zamontować zamiennik?

Taką mam:

bosh oryginalna

A według katalogu intercars powinienem mieć taką:

zamiennik(niepasujący)

rocznik kappy mam 06.96 więc idealnie z przełomu
silnik vis 155hp 838A6.000

Przy okazji - czy cała pompa paliwa jest zalewana razem z kablami zasilającymi? Bo ciekawi mnie jak tam zwarcia nie ma oraz czy jak przerobie wtyczke to nie zdetonuje w ten sposób mojej kappy

0000_menu

Cytat