Nat - 22-10-2007, 18:37
" />Witam,
wypatrzyłem w końcu autko dla Natki, prawie idealnie spełniające warunki. Problem polega na tym, że jest to ok 500 km od Warszawy i ze 250 km od Poznania...
Można pojechać, tylko jak wrócić?
Auto jest sprowadzone, nie ma blach...
Czy pozostaje tylko laweta?
Albo "fałszywe" blachy zdjęte np. z Lybry?
Macie jakieś pomysły?
Duch-Dziadka - 22-10-2007, 18:44
" />...masz jeszcze jedna opcje...wydzial komunikacji musi Ci wydac tablice probne...musi Ci je wydac np. jako uzasadnienie wyjazd na przeglad albo do mechanika...zyjemu w europejskim kraju i mamy sposoby tak samo jak niemcy tylko u nas bnanda urzedasów robi olewke na to...wykupisz OC i jazda...gdyby probowali Ci wmowic ze nie moga wydac tablic tzn. ze klamia...mnie tez tak probowali oszukac ale im nie wyszlo...
bolek - 22-10-2007, 18:50
" />ale podstawa w postaci jakichś dokumentów na samochód na który te tablice mieliby wydać musi chyba być, bo nie sądzę, żeby wystarczyło powiedzieć "poprosze o tablice do Lancii"
Duch-Dziadka - 22-10-2007, 18:51
" />...wydawalo mi sie to tak oczywiste ze nie sadzilem ze musze o tym pisac...
...wiadomym jest ze idzie sie do wydzialu komunikacji z dokumentami...jestesmy w Polsce a nie w Albanii...
bolek - 22-10-2007, 18:55
" />
">...wydawalo mi sie to tak oczywiste ze nie sadzilem ze musze o tym pisac...
...wiadomym jest ze idzie sie do wydzialu komunikacji z dokumentami...jestesmy w Polsce a nie w Albanii...
zatem nie rozwiązuje to problemu Nata - bo musiałby i tak zrobić dwa kursy, a skoro zdecydowałby sie na dwukrotny wyjazd to niepotrzebne chyba blachy czasowe
strang - 22-10-2007, 19:09
" />Tadzik 128 jest lekarstwem na takie bóle :lol:
marco - 22-10-2007, 19:16
" />
">Tadzik 128 jest lekarstwem na takie bóle :lol:
... zgadzam się !
- jednak, ten lek działa z dużym opóżnieniem :wink:
bolek - 22-10-2007, 19:22
" />chociaż nie przewidziałem możliwości pobrania z wydziału komunikacji właściwego dla sprzedającego.
z mojego doświadczenia przy próbie poproszenia o tablice w Iławie na przyprowadzenie nieopłaconego i niezarejestrowanego auta powiedziano mi, że nie dostanę tablic na auto nie oclone.
Nat - 22-10-2007, 20:38
" />
">Tadzik 128 jest lekarstwem na takie bóle :lol:
Po złotówę za kilometr? To znacząco podniesie wartośc pojazdu
strang - 22-10-2007, 20:57
" />
">Tadzik 128 jest lekarstwem na takie bóle :lol:
Po złotówę za kilometr? To znacząco podniesie wartośc pojazdu
Negocjuj-czasami wiezie cos z Warszawy : yesyes :
Nat - 22-10-2007, 21:07
" />
">Tadzik 128 jest lekarstwem na takie bóle :lol:
Po złotówę za kilometr? To znacząco podniesie wartośc pojazdu
Negocjuj-czasami wiezie cos z Warszawy : yesyes :
Heh,
ale mi potrzeba z południowo-zachodniej Polski do Poznania, a najchętniej do Piły.
Przy okazji- kto orientuje się, jakie formalnosci należy dokonać po zakupie takiego autka (Duch Dziadka? )
Czy może ich dokonac ojciec właściciela?
Ile trwają?
Lukasz291 - 22-10-2007, 21:49
" />A ja Ci powiem jakmozna ominac taki system. Z dowodu rejstarcyjnego( tego ktore autto miało za granica) zczytujesz nr rejstarcyjny.. idziesz do firmy ktora robi rellamy bilbordy... robią Ci tablice na wzor kraju w ktorym auto jezdziło idziesz do ubezpieczyciela i wykupujesz ubezpeiczenie na rok.. na te tablice ze znizkami o ile takie posiadasz i jezdzisz.... po przyjezdzie idziesz zarejstrowac auto gdy masz tablice idziesz do przedstawiciela ubezpeiczalni i przepisuja ci ubezpeiczenie na poslkie tablice. Moj brat sprowadza samochody juz od bardzo dawna z zagranicy i od niedawna jest taka mozliwosc.
sloneczna - 22-10-2007, 22:21
" />Proponuję lawetę lub dwa razy jazda własnym pojazdem. Bezpiecznie i zgodnie z prawem .Reszta propozycji to niestety loteria ,ryzyko niewspółmierne do zysku.
cwynarx - 22-10-2007, 22:43
" />Pomysl z dorabianiem tablic do briefu to powszechnie stosowane na gieldzie w Szczecinie....Tam wykupuje się ubezpiecznie tzw. graniczne za 120zł i do dorobionych tablic dokupuje sie dorobione znaczki na nie tzw podatek drogowy i przegląd....oczywisicie pelna lewizna....poza ubezpieczeniem , które podobno jest ok.....Osobiści nie polecam tego pomyslu....wczesniej przechodziło jak miśki nie znały się na papierach niemieckich....teraz w najlepszym przypadku jest 500zł mandatu i laweta na parking policyjny....Wiec raczej polecam odrazu lawetę wynając...chyba że ktoś ma mocne nerwy i lubi ryzykowac....
smoczu - 23-10-2007, 06:43
" />co poniektorzy nie dorabiali tylko pisali flamastrem na papierze i w droge ale ryzyko duze
Duch-Dziadka - 24-10-2007, 15:49
" />...rozwizauje problem Nata bo wezmie drugiego kierowce i loozik...
...natomiast jesli chodzi o zalatwianie dokumentów to zasranym obowiazkiem wydzialu komunikacji jest wydac takie tablice, na dojazd na przeglad na clo i inne i nie robia laski wiem o tym dobrze bo przerabialem ten temat...
...jak sie Nat boisz to moge Ci przywiesc to auto sie jakos dogadamy...nie takimi autami sie jezdzilo...
Nat - 24-10-2007, 16:03
" />Znaczy na lawecie, czy z lewymi tablicami, czy z próbnymi "jak Pan Bóg przykazał" ?
Duch-Dziadka - 24-10-2007, 16:19
" />...najlepiej jakbys mial OC i przeglad wazny, przeglad obojetny albo niemiecki albo polski...jakies tablice od co i jazda...
...co do formalnosci to jedziesz do celnego zaplacic akcyze, do skarbowki po zaswiadczenie VAT, do urzedu miasta zaplacic 100 zlotych dokladnie nie pamietam za co, pozniej dokumenty do tlumaczenia, pozniej rejestracja a w tyn oplata za tablice rejestracje i recycling...
...troche tego jest ja dopiero za 3 razem zapamietalem wszystko...
Nat - 24-10-2007, 16:50
" />
">...najlepiej jakbys mial OC i przeglad wazny, przeglad obojetny albo niemiecki albo polski...jakies tablice od co i jazda...
...co do formalnosci to jedziesz do celnego zaplacic akcyze, do skarbowki po zaswiadczenie VAT, do urzedu miasta zaplacic 100 zlotych dokladnie nie pamietam za co, pozniej dokumenty do tlumaczenia, pozniej rejestracja a w tyn oplata za tablice rejestracje i recycling...
...troche tego jest ja dopiero za 3 razem zapamietalem wszystko...
Jakbym miał OC i przegląd ważny to sam bym sobie przyjechał
Co do formalności:
1. Czy napewno akcyza? W UE miało jej nie być?
2. po co zaświadczenie VAt, jesli nie jestem VATowcem?
Duch-Dziadka - 24-10-2007, 17:05
" />...akcyza jest z tym ze ona jest w tej chwili kilka procent ale ile nie wiem bo juz sie tym zajmuje...a jesli chodzi o VAT to musisz isc do skarbowki i oswiadczyc ze auto sprowadziles w celach prywatnych a nie do pracy i dostaniesz zaswiadczenia zwolnienia VAT...
...a co do tego OC i przegladu jak masz to smigaj...policja to tez ludzie a jak nie bedziesz wywijal na trasie to nikt sie Ciebie czepial nie bedzie...wez tylko CB, jesli nie masz pozycz zebys jechal sobie spokojnie...bez jaj za lawete zaplacisz tyle ze szok nawet jakbys liczyl zlotowke za km to masz na dzien dobry z tego co policzylem 1300 za transport...