ďťż
instalacja LPG - nieco zgryźliwie



wujek - 14-05-2006, 15:31
" />Witam,
dot. wyłącznie instalacji wyposażonej w parownik podgrzewany cieczą z układu chłodzenia silnika.
Czy zamontowanie takiej instalacji ma destruktywny wpływ na trwałość silnika?
Ma, a przyczyną jest niefrasobliwość wielu (niestety) zakładów montujacych instalacje LPG.
Podczas montażu instalacji następuje "wcięcie się" w układ chłodzenia, zazwyczaj w rurki podłączenia nagrzewnicy powietrza ogrzewającego kabinę.
Ulatuje wtedy sporo płynu chłodącego, co oznacza ubytek i obniżenie poziomu płynu i zapowietzrnie układu chłodzącego silnik. Po zakończeniu montażu poziom płynu zostaje (w zakładzie ) uzupełniony, a czym? - zwykłą kranówką. Dowodem na to jest pojawianie się rdzawego nalotu w zbiorniku wyrównawczym. Obecność wody w układzie chłodzenia powoduje korozję kanałow chłodzenia w bloku - osadzona rdza pogarsza warunki odprowadzanie ciepła z bloku, gdyż jest niezłym izolatorem ciepła. Rdzawy nalot osadza się na prowadznicy termostatu powodując jego zacinanie, na zaworze nagrzewnicy, na pompie wody. Skutki owocujące usterkami tych elementów, mozliwością przegrzania silnika, pojawiają się dopiero po kilkudziesieciu tysiącach kilometrów.
Czy kiedykolwiek, ktokolwiek zlecający montaż instalacji LPG, został zapytany o to, jakim płynem jest zalany układ chłodzenia lub poproszony o dostarczenie płynu na "dolewkę"?
Pozdrawiam




Anonymous - 14-05-2006, 15:36
" />Pozwoliłem temat sobie przykleić, dlaczego, bo fajny i mądry jak zawsze pisany przez Wujka post :wink:



mario09 - 14-05-2006, 16:20
" />Szczera prawda. Nie spotkalem jak do tej pory nikogo (z instalatorow), ktory bylby tym (plynem) zainteresowany.
Nieszczelnosc "trojnikow" to sytuacja nagminna, weze gumowe sa slabej jakosci, twardnieja i zaczynaja przeduszczac plyn. Plyn jest rzadszy od wody i wydostaje sie nawet mikroskopijnymi dziurkami (woda w tych miejscach moze nie uciekac).



monterek - 14-05-2006, 17:32
" />no i wujek pomylka moj mechanik mnie pytal ale to prawda ze tak jest wystarczy sie popytac ile osob w krotkim czasie po zalozeniu gazu wymianiali uszczelke pod glowica a cala przyczyna to zapowietrzenie




makek - 14-05-2006, 21:05
" />Witam.
Kiedy byłem u gazowników z usterkami, zaraz po montażu, przekładali mi parownik, sporo płynu uciekło (nie pytali czym zalany), a muszę napisać, że uzupełnili cieczą o podobnym kolorze, może to kranówka + sok z kiwi, :wink:



Anonymous - 14-05-2006, 22:09
" />Jedno to wina fachowców a drugie to co oni dostają jako instrukcje montażu instalacji poza tym większość z nich nie zna się na tym co robi. Notoryczne wcinanie się w kabel zasilający zapłon tuż przy cewce albo module co powoduje spadki napięcia mylne dla komputera. Podłączają dolot gazu robią dziury i trzeba im przypominać aby je pozaklejali bo im nie przeszkadza wpadające z boku powietrze. Gazowy BBBEEE….



dexus - 14-05-2006, 22:39
" />Moi gaziarze zrobili lepszy motyw..... nic nie uzupełnili i na następny dzień prawie przegotowałem autko :evil:



grzole - 15-05-2006, 00:41
" />Obawa przed montażem (niefachowym) instalacji jest jednym z powodów dla których moje Lancie są bez LPG.



Anonymous - 15-05-2006, 01:49
" />po swoich doświadczeniach z pseudo fachowcami
najlepiej założył bym sam a u nich warto by było tylko podbić papier



maciek_czer - 29-11-2006, 22:54
" />MOgę się na ten temat wypowiedzieć, bo nagminnie naprawiam to co "gazowi partacze" skopali. Od niszczenia wiązek, łapania wszystkiego na "pająki", robienia zwarć, rozszczelniania chłodzenia, po spartoloną regulację LPG i nie podłączanie tego co powinno być podłączone. Moim zdaniem w Częstochowie i okolicach nie ma takiego zakładu LPG, który założył by instalację i nie skopał czegoś, ( że nie wspomnę o rdzewiejących podłogach w miejscach wiercenia dwudziestu otworów z których wykorzystane są dwa lub trzy). A najcześciej jest tak że auto przed montażem chodzi bez zarzutu, a po montażu ani na LPG ani na benzynie nie chodzi. Dlatego jedno mnie tylko cieszy mam co robić, a reszta mnie przeraża!



misiu - 30-11-2006, 16:06
" />u mnie po jakichs 2 latach od załozenia gazu stszelila glowica wymiana ( zakup+montaz uzywanej) okolo 1000 zl. Silnik zrobili mi goscie spod kielc. Teraz zastanawiam sie czy gazu wogóle nie wyrzucic



darkobo - 30-11-2006, 16:28
" />
">u mnie po jakichs 2 latach od załozenia gazu stszelila glowica wymiana ( zakup+montaz uzywanej) okolo 1000 zl. Silnik zrobili mi goscie spod kielc. Teraz zastanawiam sie czy gazu wogóle nie wyrzucic
A jaką masz pewność, że awaria głowicy ma związek z jeżdżedniem na gazie ?



mario09 - 30-11-2006, 17:45
" />
">u mnie po jakichs 2 latach od załozenia gazu stszelila glowica wymiana ( zakup+montaz uzywanej) okolo 1000 zl. Silnik zrobili mi goscie spod kielc. Teraz zastanawiam sie czy gazu wogóle nie wyrzucic
Niee, jestem przekonany,ze to nie od gazu.



maciek_czer - 01-12-2006, 14:18
" />Głowica nie bardzo ale zawory i ich gniazda to norma po dużym przebiegu na LPG , że są wyjechane. We włoskich autach i tak jest nieźle, ale francuzy i niemce nie bardzo znoszą duże przebiegi na LPG. (zwłaszcza zawory i gniazda)



-OLO- - 01-12-2006, 15:37
" />
">Czy kiedykolwiek, ktokolwiek zlecający montaż instalacji LPG, został zapytany o to, jakim płynem jest zalany układ chłodzenia lub poproszony o dostarczenie płynu na "dolewkę"?
Pozdrawiam


Dlatego, zaraz po założeniu instalacji wymieniłem płyn na nowy



sloneczna - 17-01-2007, 11:43
" />Cenna uwaga muszę powiedzieć : yesyes : .Ciekawe co na to gość co będzie zagazowywał mi w przyszłym tygodniu FC zabiorę paraflu na wszelki wypadek . Nic oczywiście wcześniej nie mówiąc.
Dzięki :pifko: Wujek



wujek - 17-01-2007, 21:42
" />Witam,
Proponuję - codziennie rano, na zimno, sprawdzaj wszystkie połączenia ukł. chłodzenia, czy nie są zawilgocone.
Pozdrawiam



Anonymous - 26-02-2007, 00:34
" />
">Czy kiedykolwiek, ktokolwiek zlecający montaż instalacji LPG, został zapytany o to, jakim płynem jest zalany układ chłodzenia lub poproszony o dostarczenie płynu na "dolewkę"?
Pozdrawiam


Dlatego, zaraz po założeniu instalacji wymieniłem płyn na nowy

Wujek ale Ty nie mysl o czyms takim jak gaz To byla by porazka jesli chodzi o twoja v-ke Totlne zaprzepazczenie autka Lepiej kup cos innego do gazu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \