krzaktak - 30-04-2010, 09:48
" />Ok. Jak ju¿ pisa³em w przywitalni, planujê kupiæ Deltê jako¶ w miarê tanio, i stopniowo j± remontowaæ.
Przyczyna jest prosta - ³atwiej mi wyk³adaæ kasê partiami, ni¿ na raz. A potrzebujê czego¶ do je¿d¿enia ju¿.
Rozgl±daj±c siê po okolicy, wypatrzy³em nastêpuj±cy egzemplarz:
Rok produkcji: 1993
Przebieg: 160 000 km,
Skrzynia biegów: manualna, Moc: 90 KM,
Pojemno¶æ skokowa: 1756 cm3,
Wyposa¿enie:
el. szyby, el. lusterka, szyberdach, centralny zamek, wspomaganie kierownicy, instalacja gazowa, welurowa tapicerka
Cena to ¶mieszne 1900 z³.
Jestem ¶wiadom tego, ¿e przebieg pewnie nie jest autentyczny, a samochód jest zapewne mocno wyt³uczony, ale pytanie do was - czy za tak± cenê jest sens kupowaæ to z zamiarem pó¼niejszego remontu?
Blacharka na pierwszy rzut oka wygl±da na zdrow±, wiêcej bêdê wiedzia³ w poniedzia³ek.
Potrzebujê samochód w tej chwili do je¿d¿enia co 2-3 dzieñ do pracy (5km ), i raz w miesi±cu na wypad w góry (jakie¶ 120 kilosów w jedn± stronê).
Odnie¶cie siê jako¶ do tego, bo ja nie jestem obiektywny. Za bardzo mi siê Delty II podobaj±
EDIT: Alternatyw± by³ poldek caro/atu (mo¿e plus jak by siê trafi³) z gazem
schab - 30-04-2010, 12:49
" />Cena pozornie wydaje siê atrakcyjna , ale mój syn kupuj±c Deltê za identyczn± kwotê : "¶mieszne 1 900" - doszed³ ju¿ prawie do mniej ¶miesznych 5 000 ... Ale nie narzeka , bo powoli dochodzi do takiego stanu auta , ¿e wszystkie newralgiczne podzespo³y s± ju¿ wymienione na nowe .
Ale wracaj±c do tej czerwonej Delty z Rzeszowa , któr± chcesz kupiæ - przebieg 160tys te¿ wydaje mi siê nierealny - choæby dlatego , ¿e siedzenia u mnie w Dedrze pomimo przekroczenia przez auto przebiegu 210 tys dalej nie wymagaja pokrowców . Zdjêcia nie s± rewelacyjnej jako¶ci , ale wydaje mi siê ¿e lakier ma dwa ró¿ne odcienie , a na lewych tylnych drzwiach widaæ rdzê - co ¶wiadczy³oby o sporej obcierce . Powierzchnie , które mia³yby oryginalne zabezpieczenie antykorozyjne - nie maj± prawa "zakwitn±æ" .
Ogólnie - co mogê radziæ - je¿eli masz gdzie naprawiaæ auto i potrafisz to zrobiæ sam - kupuj . Je¿eli nastawiasz siê na "pomoc" mechaników - nie staæ ciê na to auto ...
krzaktak - 30-04-2010, 14:03
" />Czy potrafiê sam? Nie, ale wielu innych rzeczy w ¿yciu nie potrafi³em, i siê nauczy³em .
Czy nastawiam siê na pomoc mechaników? Czê¶ciowo na pewno. Z reszt± o ile zabawy z elektryk± i elektronik± nie by³y mi nigdy straszne, o tyle mechanika jednak jest mi totalnie obca.
Zdjêcia zrobiê w poniedzia³ek jakie¶ rozs±dne, to podrzucê na forum. Kwestia pokrowców te¿ zwróci³a moj± uwagê, ale nie uwa¿am tego za rzecz determinuj±c± cokolwiek. Znam osobi¶cie wiele osób które nawet na nowe fotele zak³adaj± pokrowce, chocia¿ nie pytajcie siê mnie po co . Bardziej mnie zmartwi³ tylny zderzak - z lewej strony widaæ ¿e jest nieco oberwany.
Generalnie mam zagwozdkê - kupiæ poldka, który jest wielki, awaryjny, pali równie du¿o, jest brzydki i gorzej wyposa¿ony, czy mo¿e co¶ nieco lepszej marki, ale starszego i wyt³uczonego.
Dok³adanie do samochodu mnie nie przera¿a, szczególnie ¿e potrzebujê go jak pisa³em - g³ównie na rzadkie, krótkie przejazdy. Wszystko sprowadza siê do tego, ¿e ilo¶æ sprzêtu foto który wo¿ê ze sob± na sesje w plenerki, zaczyna nieco przerastaæ moj± ³adowno¶æ.
Wiem ¿e najlepszym wyj¶ciem jest od³o¿yæ i kupiæ co¶ lepszego, ale moje odk³adanie koñczy siê po 2 miesi±cach zakupem dodatkowej lampki, lepszego statywiku itd.