Nat - 10-09-2009, 11:06
" />Hejka,
taki dziw się pokazał w mojej Delcinie.
1. Jadąc do Witosławia korzystaliśmy z autostrady długi czas jadąc z prędkością powiedzmy maksymalną dopuszczalną. Potem, we Wrześni zjeżdżało się na drogę zwykłą i tu zonk- nagle zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora. Gasła zawsze powyżej 4200 obrotów, poniżej- paliła się stale. Przyjechaliśmy do Witosławia, auto wystygło, problem zniknął i nie powtórzył się w drodze powrotnej. Akumulator miałem w owym czasie kiepściutki, więc ze 3 tygodnie później go wymieniłem. Sprawdziłem ładowanie- OK. Auto z duszą- bywa.
2. Jakieś 2 tygodnie temu kontrolka zapaliła się znowu. Tym razem pali się od odpalenia auta, gaśnie przy >4300 obrotów. Miernik pokazuje że ładowanie jest bardzo ładne, ale jednak ten check się na komputerku świeci.
Miał ktoś z Was podobny objaw? Jakieś pomysły co to jest? czujniczek? Jak to poprawić?
marcin_81_81 - 11-09-2009, 23:23
" />witam,kolega mial podobny problem okazalo sie ze kabel ktory idzie od altelnatora do akumulatora byl zlamany miernikiem mierzylem to bylo ok ale kontrolka zazyla,przeciaglem nowy kabel na tej lini do akumulatora i jest ok.druga sprawa to moze jeszcze sias dioda w altelnatorze,pozdrawiam
Ozarek - 15-09-2009, 08:02
" />A cała sytuacja nie ma miejsca na ciepłym silniku ?
Jeśli tak to opcja regulatora napięcia jest najbardziej sensowna
Nat - 15-09-2009, 10:29
" />Z początku na ciepłym, teraz bez znaczenia.
lancia1969 - 15-09-2009, 11:20
" />Zacznij od sprawdzenia mas silnika i wiązki do checka w checku nie ma żarówki tylko jest dioda ( nie jestem tego pewny ale sprawdzę to dzisiaj)