Dedra - zawieszenie przednie

nomads - 19-02-2006, 12:20
" />Witam wczoraj wybrałem sie na wycieczkę do Stolicy w drodze do niej zaczlo mi cos stukać po lewej stronie z przodu Objawiało się to tym że jak jechałem płynnie to było prawie niezauwazalne ale jak zdjałem nogę z gazu albo zaczynałem ruszać naciskajac mocniej gaz to rozlegał sie stukot i lekkie drgania na kierownicy Zatrzymałem się podniosłem samochód ale niezauwazyłem nic co mogło by się poluzować Z nerwów koło dostało kilka razy z kopa opuściłem samochód i wszystko wróciło do normy. Więc dojechałem do Warszawy bez najmniejszych problemów. W stolicy pojechałem na stacje kontroli pojazdów i gość wykrył jedynie drobne luzy na sworzniach wahaczy I zdiagnozował ze może to być rozwalajace się łożysko przy kolumnie Mc Persona albo półoś. W drodze powrotnej zdarzyło się to samo ale tym razem nie zatrzymywałem auta i po kilku minutach przestawało stukac
Czy ktos moze mi powiedzieć co to moze byc lub czy ktos mioze miał równiez takie objawy (oczywiscie oprócz Jaqoba bo on ma tak samo awaryjne autko jak ja
:wink: ) :?:

zaba156 - 19-02-2006, 12:33
" />nie powiem ci czy mialem dokladnie to samo bo musialbym sie przejechac twoja lancia ale: jakies pol roku temu mialem cos podobnego tylko ze mi to stuklao podczas jazdy i jak rowniez podczas wjazdu na na kraweznik lub inne nierownosci wiec pojechalem do znajomego na stacje diagnostyczna, maja tam takie wspaniale urzadzenie "szarpaki", diagnoza: wybite koncowki i mocowania wachaczy. Wymienilem cale wahacze (koszt 300pln) i jak reka odjal. Natomiast teraz zaczelo mi znowu stukac wiec spowrotem pojechalem do znajomego, diagnoza: koncowki ukladu kierowniczego. Moja rada podjedz na jakas dobra stacje diagnostyczna:) pozdrawaim

Anonymous - 19-02-2006, 12:34
" />Napisz jeszcze przy jakiej prędkości są te drgania, luzy na wahaczu byś czuł przy małej predkości, takie stuki w przednim zawieszeniu, może przedub juz siada, zrób jeszcze raz diagnostyke, a na poczatek zmień koła przód>tył i zobacz czy masz te same objawy :wink:

nomads - 19-02-2006, 13:01
" />Zapomniałem dopisać że jak wrzuciłem na luz to stukot całkowicie znikał

nomads - 19-02-2006, 13:10
" />Stukot i drgania były przy wszytkich predkościach najgłośniej jak jechałem powoli Jak się rozpedziłem do ok 110 to przy płynnej jezdzie nie było prawie słychac tylko najgorzej jak zdejmowałem noge z gazu.
A na szarpakch wyszło mi ze mam lekkie luzy na koncówkach wahaczy i lekko sparciałe gumki od drazkow stabilizatora . Ale to chyba nie bedzie to bo jak juz pisałem po wrzuceniu luzu stukot całkowicie ustawał
Wiec tez bym był za zdychajacym przegubem tylko ze na zakretach się wogóle nieodzywał Tak nagle by go szlag trafił :?: A moge sie pochwalic ze spalanie mi zeszło do ok 10 l LPG :wink: I to jest jedyna dobra wiadomość którą przywiozłem z Warszawy

Anonymous - 19-02-2006, 13:15
" />weź sobie jakis dzień wolny, porozkręcaj co sie da i zobacz sam gdzie sa luzy, albo jakiś dobry kolega co się troche zna, a spalanie 10 LPG to w trasie czy miescie :?:

-OLO- - 19-02-2006, 13:44
" />Dwa tygodnie temu miałen dokładnie taki sam obiaw (ale w fordzie mondeo) przy płynnej wolnej jeżdzie z prawej strony było słychać metaliczne stukanie i szarpanie kierownicą. Mechanior stwierdził, że odkręciło się mocowanie (mniej wiecej w połowie między przegubem a skrzynią) prawej półoski do karoserii, przez to przegub dostał i był do wymiany.

nomads - 19-02-2006, 14:17
" />Spalanie oczywiście że w trasie plus jezdżenie po Warszawie ale to i tak super w wakacje miałem 11l /100 km tylko w trasie
A co do rozkrecania samochodu
Ja aktualnie nie mam dostepu do garażu a jak wiemy na podwórku nie jest za ciekawie na rozkrecanie auta szczególnie w tą odwilż Jutro jeszcze raz pojade na diagnostykę moze cos wykryją Zamówiłem juz drazki stabilizatora i swoznie wahacza i zastanawiam się nad tym przegubem czy aby go wymieniać bo w Sobote chce jechać do Wrocławia . A najgorsze jest to ze to raz jest raz tego nie ma i jak pojade do mechanika to on pewnie nic nie usłyszy a jak pojadę w trasę to na pewno wyjdzie w tedy :evil: Ale zobaczymy jutro

dexus - 19-02-2006, 22:46
" />Proszę pana szanownego stawiam na półośke. Objawy masz dokładnie takie jak ja. Czasem stukało, czasem nie (wszystko było O.K. i nie stukało w trakcie wizyt u mechesa ) Potem zgrzytło świsło i autko stanęło. No i przy okazji biło na kierownice. Powiem tak wrazie W to koszt wcale nie większy od wymiany wahacza.

P.S. Jakim cudem masz osobno swoznie wahacza. Zawsze myślałem że do dedry to razem z całym wahaczem. ( Sprawdzałem organoleptycznie)

-OLO- - 19-02-2006, 22:56
" />
">P.S. Jakim cudem masz osobno swoznie wahacza. Zawsze myślałem że do dedry to razem z całym wahaczem. ( Sprawdzałem organoleptycznie)

Zgadza się jest to jedna całość, sam osobiście wymieniałem.

A co do przeguba to można łatwo sprawdzić przy całkowitym skręcię przy ruszaniu jeżeli przegub jest walnięty to powinno być słychać charakterystyczne chrupanie

dexus - 19-02-2006, 22:59
" />
">
A co do przeguba to można łatwo sprawdzić przy całkowitym skręcię przy ruszaniu jeżeli przegub jest walnięty to powinno być słychać charakterystyczne chrupanie

I tu jest problem. Mechesy też tak najpierw sprawdzały i nic się nie działo (oczywiście przy mnie). Więc to też do końca nie jest regułą

nomads - 20-02-2006, 10:49
" />Dzieki za podpowiedz
Myslałem ze da sie wymienic same sworznie a tu niespodzianka Czy wiecie moze czy te wahacze z Allegro sa czegoś warte http://www.allegro.pl/item84918004_waha ... d_331.html
Co do przegubów tak własnie robiłem Pełen skręt i nic nie stukało więc to pewnie nie przegób A mozesz napisać jaki miałes koszt wymiany półoski :?:

dexus - 20-02-2006, 11:42
" />
">Dzieki za podpowiedz
Myslałem ze da sie wymienic same sworznie a tu niespodzianka Czy wiecie moze czy te wahacze z Allegro sa czegoś warte http://www.allegro.pl/item84918004_waha ... d_331.html
Co do przegubów tak własnie robiłem Pełen skręt i nic nie stukało więc to pewnie nie przegób A mozesz napisać jaki miałes koszt wymiany półoski :?:

Robocizna 80zł.
Półośke kiedyś kupiłem ze zwrotnicą za 100zł.
Te wachacze wytrzymają coś koło 30kkm

nomads - 21-02-2006, 18:44
" />Byłem na szarpakach i gośc znalazł luz w lewym kole ale z zawieszeniem nie ma to duzo współnego Najprawdopodobniej łozysko Jutro mam wizytę umechaniorów wiec wymienia to łozysko i jeszcze drązki stabilizatora A wahaczy na razie nie ruszam bo sie okazało ze sa jeszcze bardzo w porzadku i nie ma co szaleć Przynajmniej bedzie na gaz do Wrocławia na spot Jutro sie wszystko okaże :wink:

nomads - 23-02-2006, 00:57
" />Jutro odbieram auto od mechaniorów Z nowymi wahaczami drazkami i łozyskiem w lewym kole Koszt 600 zł z robocizną i ze zbierznością W Sobotę jadę do Wrocławia na parapetówę i przy okazji na spot chłopaków z Dolnego Śląska Jest trasa wiec powinno wyjśc co mu było
Jezeli się juz nic nie odezwie to znaczy że diagnoza była dobra jezeli zacznie stukać to w tedy na pewno półoś a to z nowu 150 za uzywke i pewnie ze 60 za wymiane
Trzeba byc dobrej mysli :wink:

nomads - 23-02-2006, 15:20
" />I oddali mi Lucynę
Od razu pojechałem na małą trase bardzo dobrym odcinkiem trasy nr 1 Tychy- Mysłowice (totalna rzeżnia) I powiem że nie było słychac nic
Zawieszenie sie nie tłukło i nie wystapiły objawy tego pyrkania Moze to własnie było to zdychające łozysko Dzięki wielkie Pozdrawiam

Anonymous - 27-02-2006, 10:16
" />I jak tam stuki po wycieczce do Wrocławia ?
Artur

nomads - 27-02-2006, 16:57
" />Stuki zniknęły wszystko w jak najlepszym porzadku
Tylko zgubiłem dokumenty z samochodu i jechałem do Wrocławia bez
ale daliśmy rade. Zlocik był bardzo fajny (Bilard, Kregle )

dexus - 06-03-2006, 09:08
" />No i ja nareszcie pozbyłem się stuków w zawieszeniu. Winny okazał się stabilizator i gumy na nim. Teraz jest już spokój

P.S. Ja chyba zaczne płacić połowe wartości nabitej na stacji.
Stan naszych dróg nie zasługuje na płacenie podatków. Ciekawe ile będę się cieszył ciszą w zawieszeniu. (jeśli ktoś ostatnoi jeździł drogą Kraków - Zawoja - Nowy Sącz to wie o co mi chodzi)

0000_menu

Cytat