ďťż
Dedra - świece zapłonowe



Patryklancia - 02-03-2006, 13:33
" />Nosze sie z zamiarem zmiany świec dotychczas jeździłem na ngk v-line 26 BKR6EKC. Teraz chciałbym spróbować championy instrukcja podaje z dedry świeczki champion RC7BMC natomiast katalog championa RC10YCC , sprawdzałem pokrewne Fiaty z silnikami 1.8 16v kod silnika 182A2000 i katalog podaje to samo RC10YCC. Więc troszke dziwna sprawa bo ciepłota 7 a 10 to jest różnica i oznaczenie bmc -2 elektrody, natomiast YCC-1 elekroda powiem szczerze że troszke mnie to zadziwiło katalog champion 2004r. Dane z instrukcji lancia 1996r. Macie jakieś doświadczenia z championami??




Patryklancia - 03-03-2006, 16:12
" />Czyżby nikt nie jeźzdził na szamponach



lancia1969 - 07-03-2006, 14:50
" />Jeżdziłem na Championach, Boschach, MM, i generalnie "lubiły" gubić zapłon szczególnie przy mocnych obciązeniach ( silnik Turbo, 2.0 cisnienie).Od około 10 lat używam NGK i naprawdę nie widze powodów abyś szukał lepszego rozwiązania.

NGK jako nieliczna firma ma swoją fabrykę w Japonii i masz gwarancje dobrej jakości materiałów .
Champion , Bosch niestety jest często podrabiany i ostatnio cięzko jest o produkty z nieskazitelną jakością .

Proponuję NGK zgodnie z zasadą "lepsze jest wrogiem dobrego"

Pozdrawiam
Grzesiek



Kubek - 07-03-2006, 18:01
" />A jak to jest z tymi swiecami 3 elektronowymi ? czy jakos tak, bo w standardzie Dedra powinna chyba miec 3 elektronowe czy cos w tym stylu chyba a ja u siebie mam 1 ? czy to ma jakies znaczenie ?




Patryklancia - 07-03-2006, 18:17
" />Wszystko zależy od typu silnika w mojej np. są 2 elektrodowe zalecane ngk bkr6ekc a w 1.8 8 v są zalecane bcpr7es 1 elektroda . Tak jak podaje producent tak powinno być niema sensu wkładać inaczej bo można pogorszyć sytuacje, często mam taki przypadek że klient mnie pyta np do cc700 o świece 3 lub 4 eletrodowe tylko pytam jaki to ma sens i z tego złomu i tak więcej nie wyciśnie :wink:



prezesjm - 07-03-2006, 18:35
" />Fabryka fabryką ale postęp od czasu wydrukowania instrukcji jest olbrzymi, gwarantuje że założenie 3-elektrodowych NGK do 8V daje odczuwalne efekty może nie zwiększenia mocy ale płynności biegu jałowego i wyraźnie lepszej elastyczności. Auto ciągnie z dołu dużo lepiej.



Patryklancia - 07-03-2006, 18:48
" />Pisząc to miałem na myśli cc 700 jak wiadomo najbardziej awaryjne auto a z gaźnikiem aisana to już całkowita porażka , w większych bolidach można próbować oczywiście jednak przy instalacji lpg jedna elektroda według mnie jest korzystniejsza



Kubek - 07-03-2006, 19:07
" />Hmm no wlansie bo to bylo dziwne dosyc, bo jak wymienialem stare zuzyte swiece to byly 3 elektrodowe a teraz zalozylem 1, sie zobaczy to moze sie te lepsze zalozy, a czy ma to jakis wplyw na spalanie ?



mario09 - 07-03-2006, 19:46
" />Fakt 3 elektrodowe swiece sa nie zle, ale nie zaleca sie takich do silnikow zagazowanych. Do silnikow z "krematorium" tylko 1 elektrodowe.



prezesjm - 07-03-2006, 21:13
" />
">Fakt 3 elektrodowe swiece sa nie zle, ale nie zaleca sie takich do silnikow zagazowanych. Do silnikow z "krematorium" tylko 1 elektrodowe.
Słyszałem parę razy takie opinie ale nie mam pojęcia dlaczego tak ma być. Według mnie raczej odwrotnie, wieloelektrodowa świeca - pewniejszy zapłon- mniejsza szansa na bum.



Patryklancia - 08-03-2006, 11:47
" />Na świecy jednoelektrodowej iskra powinna być troszke mocniejsza niż na wieloelektrodowej, pozatym np. w świecy dwuelektrodowej w jednym momencie niema podwójnej iskry tylko jedna tak która sie "wylosuje" więc taka to moja teoria



lancia1969 - 09-03-2006, 12:47
" />
">Fakt 3 elektrodowe swiece sa nie zle, ale nie zaleca sie takich do silnikow zagazowanych. Do silnikow z "krematorium" tylko 1 elektrodowe.
Słyszałem parę razy takie opinie ale nie mam pojęcia dlaczego tak ma być. Według mnie raczej odwrotnie, wieloelektrodowa świeca - pewniejszy zapłon- mniejsza szansa na bum.

Jasne ,że mniejsza szansa na Bum

Generalnie swiece wieloektorodowe weszły do użycia ponieważ:

W trakcie każdego zapłonu z materiału elektrodowego uwalniane są molekuły. Zjawisko to określa się jako erozja iskrowa. Zgodnie z przysłowiem "cierpliwa kropla drąży skały", zjawisko to prowadzi do stopniowego usunięcia materiału, z którego wykonana jest elektroda i w konsekwencji do zwiększenia odstępu między elektrodami w granicznych przypadkach przebicia co jest równoznaczne z "śmiercia" swiecy - przecież tak naprawdę to w prawidłowo ekspoatowanym samochodzie z tego powodu wymieniamy świece , - nie rozpatrujemy tutaj przypadków "klinicznych" - nagar ,brak kompresji -czy żle dobrane parametry samej swiecy ( za zimna - za gorąca)
Zwiększenie odstępu dopuszczalne jest tylko do pewnej granicy, ponieważ w przeciwnym wypadku wymagane napięcie zapłonowe, zależne w znacznej mierze od odstępu między elektrodami, będzie zbyt duże, co będzie powodowało wypadanie iskry a własciwie jej za małą temperaturę.
Aby przedłużyć żywotność świec zapłonowych, można np.: stosować świece z elektrodami wykonanymi z materiałów bardziej odpornych na erozję (platyna,iryd,miedź szlachetną itd.) lub zawierające większą ilość elektrod bocznych (2, 3 lub 4).

Teorie ,że jednoelektrodowa swieca ma "mocniejszą" iskrę raczej nie mają uzasadnienia praktycznego - natomiast na pewno wpływają na przebieg samego spalania w komorze ( kształt komory zmiana parametrów przebiegu ) Gaz który ma dużo niższą temperaturę zapłonu w porównaniu z benzyną lubi "ciepłe" swiece natomiast odczucie "lepiej" chodzącego silnika na swiecach jednoelektrodowych wyniką stąd,że sam moment zapłonu jest mniej dokładny niż przy wieloektrodowej.
Teraz kilka gorzkich słów na temat tego jak producenci świec tzw. "sportowych" robią nas w balona. Obiecane przyrosty mocy, pokazywane często na skomplikowanych wykresach i udowadniane w pokrętny sposób to fikcja . Właściwie jeżeli nasze zużyte świece zastąpimy ich nowymi odpowiednikami (takimi samymi ale nowymi) to sama ta operacja spowoduje polepszenie procesu spalania. Zwiększenie mocy może być zauważalne w samochodach, w których służą jeszcze prymitywne układy zapłonowe, ale nie w samochodach, w których zapłonem steruje komputer. Jeżeli z iskrą jest coś nie tak, komputer zmienia charakterystykę napięcia, kąta, podawanego na świecę i silnik pracuje dokładnie tak jak powinien. Zmienia się tylko obciążenie układu zapłonowego. Specjaliści od reklamy świec mówią nam, że jeżeli mamy świecę o mocnej iskrze (albo nawet kilku iskrach) to pozwoli to lepiej spalić mieszankę czyli innymi słowy spalić jej więcej tylko przecież swieca nie pije benzyny i skąd ma się tam wziąśc większa jej ilośc? . Nie mówią tylko o tym, że wszystkie układy zapłonowe nowoczesnych samochodów są na tyle wydajne, że potrafią spalić dokładnie całą mieszankę paliwową, a zwiększenie wielkości (ilości) iskry lub napięcia na świecy nie spowoduje polepszenia spalania paliwa.

Reasumując:
Nie ma potrzeby sprawdzać świec codziennie jeżeli nie ma ku temu szczególnych powodów. Chodzi tylko o to by być świadomym tego jak działa takie ustrojstwo, by mechanik lub sprzedawca nie wciskał nam kitu i niewłaściwych świec, żeby nie wyrzucać pienędzy w "błoto" a nasze Lancie jeździły szybko i bezawaryjnie



dexus - 09-03-2006, 13:20
" />wow : brawa_na :
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • music4you.xlx.pl
  • img
    \