Dedra - strumienica

Anonymous - 06-03-2006, 23:00
" />Witam. Chce zalozyc do swojej dedry strumienicę.nie wiem tylko jaka poniewaz sa plaskie i okragle. czy one sie czyms roznia poza wygladem?ostatnio bylem na gieldzie i sprzedawca twierdzil ze lepsze sa plaskie tylko nie potrafil tego wytlumaczyc.pomóżta ludzie.

Anonymous - 06-03-2006, 23:06
" />Grzesiek małą prośba, wpisuj poprawnie tematy, pytania, strumienica była przerabiana kilka razy, szkoda kasy :wink:

Anonymous - 06-03-2006, 23:09
" />widocznie przeoczylem. sorki

Anonymous - 06-03-2006, 23:10
" />Spokojnie. od tego my tu jesteśmy, pomagać, nie szkodzić :wink:

Anonymous - 06-03-2006, 23:12
" />Ta strumiennica nic nie daje , jest dobra jedynie gdy sie wywala katalizator , bo moza kupic takie z imitacja katalizatora , wedlug mnie zbedny bajer .

Anonymous - 06-03-2006, 23:15
" />Oj tak, kasa w błotko pójdzie, mocy żadnej, tylko jeden wielki bajer :wink:

Anonymous - 06-03-2006, 23:18
" />mozliwe ale u mnie katalizator to juz zlom. kumpel ma w calibrze strumienice i nie dosc ze poprawila osiagi to ladnie buczy. zastanowie sie ale pewnie zaryzykuje.

Anonymous - 07-03-2006, 02:57
" />
">mozliwe ale u mnie katalizator to juz zlom. kumpel ma w calibrze strumienice i nie dosc ze poprawila osiagi to ladnie buczy. zastanowie sie ale pewnie zaryzykuje. Jak włożysz zamiast katalizatora to oczywiście, że poprawi osiągi, bo będzą mniejsze opory na wydechu. Co do samej strumienicy, to te, które są sprzedawane, to "strumienice". Żeby strumienica działała w sposób właściwy potrzeba dodatkowego przewodu pompującego gaz o większej prędkości. Wtedy ten gaz wysysa spaliny i rzeczywiście wszystko działa lepiej. Czy coś takiego sprawdza się w samochodzie, wątpię. Tak czy inaczej jeżeli chodzi o ładny wygląd i buczenie, to można sobie kupić, ale efekt wzrostu mocy będzie podobny do wspawania kawałka rury.

pew - 07-03-2006, 12:45
" />sorki nie zgodzę się do końca - ja musiałem wypruć katalizator (tzn. bryłę węgla) i zamiast nowego wrzuciłem porządną strumienicę spalin - wg mojej subiektywnej oceny jest odczuwalny wzrost mocy (ale nieduży) i faktycznie fajnie warczy (znacznie ciszej i "kulturalniej" niż niektóre tzw. tłumiki) ale spalanie też mi wzrosło zauważalnie - właśnie będę się wybierał na sprawdzania lambdy, bo chyba niestety mi zgłupiała :-(
słyszałem też o strumienicach do silnika, ale nie wiem na jakiej zasadzie działają ...

lancia1969 - 07-03-2006, 14:14
" />Polecam strumienicę :lol: - oczywiście wszelkiego rodzaju zmiany i mody mają swoich zwolenników ale i przeciwników ale jak jesteś zainteresowany podstawami i efektami zapraszam do lektury :
http://www.tuningbaja.pl/?p=/1/3

Pozdrawiam
Grzesiek

Anonymous - 07-03-2006, 17:50
" />Wlasnie jak to zwykle bywa jedni są za,inni przeciw.poczytalem troche i zaloże ją zamiast katal. nie jest w koncu to tak duży wydatek żeby potem ewentualnie się nie otrząsnąc Do tego wydech Ultera i stożek. powinno nieco dodac kopa.ha.

zaba156 - 07-03-2006, 20:24
" />to ja korzystajac z okazji mam pytanie
czy "wydlubanie" wnetrza katalizatora cos poprawi?? slyszalem ze samochod sie odetka i bedzie ladnie chodzil :? co wy na to

Anonymous - 07-03-2006, 20:53
" />
">to ja korzystajac z okazji mam pytanie
czy "wydlubanie" wnetrza katalizatora cos poprawi?? slyszalem ze samochod sie odetka i bedzie ladnie chodzil :? co wy na to Na początku można spróbować, potem jak będzie strumienica będziesz mieć porównanie. Naprawdę wydaje mi się, że wywalenie środka z katalizatora wystarczająco poprawi osiągi. Jeżeli chodzi Tobie o 2-3KM(chociaż wątpię czy różnica z wywalonym katalizatorem i strumienicą będzie taka), to warto się zastanowić, czy to się opłaci.

Kubek - 07-03-2006, 22:18
" />Mozna to latwo sprawdzic, patrzac na oferte lanci z lat 90-tych, mozna np. w autodacie albo tym workshopie znalesc model np. Lanci Dedra z Katalizatorem i bez katalizatora jest np. Lancia Dedra z cat o mocy 105KM i Lancia Dedra bez cat o mocy 110KM

Anonymous - 08-03-2006, 00:41
" />
">Mozna to latwo sprawdzic, patrzac na oferte lanci z lat 90-tych, mozna np. w autodacie albo tym workshopie znalesc model np. Lanci Dedra z Katalizatorem i bez katalizatora jest np. Lancia Dedra z cat o mocy 105KM i Lancia Dedra bez cat o mocy 110KM Rzeczywiście niewyraźnie napisałem. ops: Chodziło mi o to, że jeżeli już katalizator zostanie wyjęty, to moc wzrośnie, a po zamontowaniu strumienicy niewiele się już zmieni. Mnie ten problem nie dotyczy, bo moja ma wtrysk wielopunktowy bez katalizatora zamiast 113KM mam aż 117 :wink:

zaba156 - 08-03-2006, 09:56
" />ok to juz wiem ze warto wywyalic srodek z katalizatora, strumienica mnie nie interesuje jakos nie wierze w to urzadzenie
a jak sie ma sytuacja ze spalaniem po usunieci srodka z kata i czy nie wplynie to jakos negatywnie na uklad wydechowy lub silnik :?:

lancia1969 - 08-03-2006, 22:34
" />
">ok to juz wiem ze warto wywyalic srodek z katalizatora, strumienica mnie nie interesuje jakos nie wierze w to urzadzenie
a jak sie ma sytuacja ze spalaniem po usunieci srodka z kata i czy nie wplynie to jakos negatywnie na uklad wydechowy lub silnik :?:

Generalnie , teoria pracy wzorcowego silnika czterosuwowego zakłada ,że wydech powinnien być wolny ( silniki samolotowe) ale ze względów e-konomicznych-kologicznych itp zaczeła sie era układów wydechowych wraz z przebudowa i innymi projektami komór spalania.
Sam używam strumiennicy i generalnie wzrost KM nie ma tak dużego znaczenia jak polepszenie momentu obrotowego - ktos kiedys powiedział ,że konie auto sprzedaja a moment je napędza i jest to święta racja.
Z doświadczenia wiem ,że usunięcie samego wkładu katalizatora może tylko doprowadzić do rozdrażnienia kierującego i pasażerów ( powstaje fantastyczna puszka rezonansowa ,zmienia się klang silnika a drgania powstają w irytującym paśmie tzw słuchawkowym 2000-3000 Hz) jak juz usuwasz kat. to zrób to z głowa - wstaw poprostu rurę o tej samej średnicy co reszta wydechu i ewentualnie przesuń tłumik srodkowy bliżej miejsca po katalizatorze ( chodzi o zachowanie zbliżonych prędkości gazów spalinowych)

Strumiennica daje bardzo dobre efekty ale założenie nie jest wcale takie proste(je u siebie w themie v6 2.8 przesuwałem ja chyba z 7 razy i za każdym razem było inaczej na hamowni , az w końcu "trafiłem" miejsce optymalnego przyrostu mocy 5KM i momentu 30 NM) własciwie nie powinno się jej spawac tylko montować na wsuwkę i zaciskac cybantami ( każdy spaw a szczególnie "glut" w swietle przelotu może poprostu zaburzyć pracę układu )

Spalanie zdecydowanie mniejsze o ok 5% , trwałośc silnika większa - lepsze opróżnianie i napełnianie komory spalania

i to chyba na tyle w tym momencie
Pozdrawiam
Grzesiek
601 483 722

Anonymous - 08-03-2006, 23:01
" />No no gratuluje wypowiedzi . pozdrawiam.

lancia1969 - 09-03-2006, 00:02
" />
">No no gratuluje wypowiedzi . pozdrawiam.

A z przyjemnością :lol:

Anonymous - 09-03-2006, 00:28
" />Widze ze masz dedre. chcesz to napisz na gg. pogadamy

lancia1969 - 09-03-2006, 10:48
" />Tak mam dwie dedry , jedna integrale druga óska 2.0 turbo ( własnie zamierzam ją przerobić na 4WD) oraz Deltę integrale .

GG niestety nie posiadam ,ale może skype?
grzegorz.swiatkowski-kraków

Pozdrawiam
gsw

Anonymous - 10-03-2006, 01:48
" />
">Spalanie zdecydowanie mniejsze o ok 5% , trwałośc silnika większa - lepsze opróżnianie i napełnianie komory spalania
Ze wszystkim mogę się zgodzić, ale skąd większa trwałość silnika?
Co ma strumienica do lepszego napełniania komory spalania(cyżby to była dodatkowa strumienica dolotowa)?
Jest jeszcze problem katalizatora, czy był wcześniej w tym aucie(może stąd ten przyrost mocy)?
Druga sprawa to problem hamowni. Ciekawe ile będzie trzeba zapłacić za wynajęcie i kombinowanie ze strumienicą(nie mówię o dobraniu odpowiedniej). Nie lepiej za tę cenę wypolerować kanałów dolotowych i wstawić rury zamiast kat? Wydaje mi się, że powinno dać lepszy efekt, ale może się mylę.

lancia1969 - 10-03-2006, 21:46
" />
">Spalanie zdecydowanie mniejsze o ok 5% , trwałośc silnika większa - lepsze opróżnianie i napełnianie komory spalania
Ze wszystkim mogę się zgodzić, ale skąd większa trwałość silnika?
Co ma strumienica do lepszego napełniania komory spalania(cyżby to była dodatkowa strumienica dolotowa)?
Jest jeszcze problem katalizatora, czy był wcześniej w tym aucie(może stąd ten przyrost mocy)?
Druga sprawa to problem hamowni. Ciekawe ile będzie trzeba zapłacić za wynajęcie i kombinowanie ze strumienicą(nie mówię o dobraniu odpowiedniej). Nie lepiej za tę cenę wypolerować kanałów dolotowych i wstawić rury zamiast kat? Wydaje mi się, że powinno dać lepszy efekt, ale może się mylę.

AD1:twałośc większa - masz niższą temperaturę spalin,silnik "lżej oddycha" strumiennica działa na zasadzie zwiększenia prędkości gazów wylotowych co za tym idzie w komorze spalania nie masz w momencie oprózniania niespalonej mieszanki, zasada prosta jak najwięcej tlenu
( dlatego najpolurajnieszym sposobem zwiększania chwilowej mocy jest podawanie wtrysk podtlenków np gaz rozweselający znany jako NOS),przy zastosowaniu strumiennicy masz lepsze "przepłukiwanie"
AD 2: tak katalizator ma za zadanie dopalanie wszystkich pozostałości przez zwiększenie temeratury ( w środku w granicach 1100 stopni) poprzez między innymi przydławienie i - usuwasz jest lżej opróżnić komore.
AD3: polepszanie dolotu ma jak najbardziej sens ale trzeba pamiętac o drugiej stronie czyli wydechu - jak już wpompujesz to musisz mieć czym wypompować
AD3 i 1/2: Ceny hamowni bywają różne , ja płacę około 100 -150 zł za pomiary nieraz 1/2 h nieraz i 3 ale w sumie jest to najszybszy i sposób sprawdzenia modyfikacji czy ustawień - często korzystam z odczuć subiektywnych i właściwei one sa dla mnie najważniejsze ale po kilku rzeczach miło jest je poprzeć faktycznymi liczbami

AD4 pewnie że wspawanie rury za kat jest na pewno lepsze niż zostawienie puszki bez wkładu , a temat główny to dywagacje nad założeniem samej strumiennicy

Pozdrawiam
Grzesiek
601 483 722

Anonymous - 12-03-2006, 13:23
" />
">AD1:twałośc większa - masz niższą temperaturę spalin,silnik "lżej oddycha" strumiennica działa na zasadzie zwiększenia prędkości gazów wylotowych co za tym idzie w komorze spalania nie masz w momencie oprózniania niespalonej mieszanki, zasada prosta jak najwięcej tlenu
( dlatego najpolurajnieszym sposobem zwiększania chwilowej mocy jest podawanie wtrysk podtlenków np gaz rozweselający znany jako NOS),przy zastosowaniu strumiennicy masz lepsze "przepłukiwanie"
Nie mogę się z tym zgodzić, bo:
Zwiększenie prędkości gazów - zmniejszenie ciśnienia wystąpi rzeczywiście (o ile mamy do czynienia ze strumienicą), ale może skrócić trwałość silnika. Dlaczego? Bo wydechy liczone są dla przepływów laminarnych i może się tak okazać, że po zamontowaniu tego wynalazku strumień zmieni się w turbulentny i efekt będzie odwrotny. Prędkość gazów wylotowych ogranicza się do 70-90m/s, ponieważ powyżej tych prędkości pojawiają się problemy. Zwiększenie prędkości może spowodować większe straty tarcia, a co za tym idzie w rzeczywistości podniesienie temperatury gazów wylotowych. Raczej nie polecam domorosłym mechanikom. Co do "przepłukania": podczas projektowania głowicy ustalone są kątoprzekroje zaworów, które decydują o przepłukaniu. Wszystko to jest liczone dla założonych prędkości wydechu. Jeżeli będzie ona za duża, też będzie źle. Dlatego zmniejszenie mocy przy strumienicy występuje przy wysokich obrotach. Nie mogę się też zgodzić z ilością powietrza. Im więcej powietrza, tym słabszy silnik. Musi być jeszcze dodatkowy wtrysk paliwa. W sumie mogę się zgodzić z tym, że przy odpowiednim silniku w odpowiednich warukach i przy odpowiednich nastawach strumienica może pomoć, ale jestem przekonany, że w 70% przypadków bardziej szkodzi niż pomaga.

Anonymous - 12-03-2006, 13:26
" />
">Strumiennica daje bardzo dobre efekty ale założenie nie jest wcale takie proste(je u siebie w themie v6 2.8 przesuwałem ja chyba z 7 razy i za każdym razem było inaczej na hamowni , az w końcu "trafiłem" miejsce optymalnego przyrostu mocy 5KM i momentu 30 NM) 7*100PLN - kupa kasy - można było sprzedać 2.8, dorzucić 1000PLN i kupić 3.0 204km z alfy :lol:

lancia1969 - 13-03-2006, 01:30
" />
">AD1:twałośc większa - masz niższą temperaturę spalin,silnik "lżej oddycha" strumiennica działa na zasadzie zwiększenia prędkości gazów wylotowych co za tym idzie w komorze spalania nie masz w momencie oprózniania niespalonej mieszanki, zasada prosta jak najwięcej tlenu
( dlatego najpolurajnieszym sposobem zwiększania chwilowej mocy jest podawanie wtrysk podtlenków np gaz rozweselający znany jako NOS),przy zastosowaniu strumiennicy masz lepsze "przepłukiwanie"
Nie mogę się z tym zgodzić, bo:
Zwiększenie prędkości gazów - zmniejszenie ciśnienia wystąpi rzeczywiście (o ile mamy do czynienia ze strumienicą), ale może skrócić trwałość silnika. Dlaczego? Bo wydechy liczone są dla przepływów laminarnych i może się tak okazać, że po zamontowaniu tego wynalazku strumień zmieni się w turbulentny i efekt będzie odwrotny. Prędkość gazów wylotowych ogranicza się do 70-90m/s, ponieważ powyżej tych prędkości pojawiają się problemy. Zwiększenie prędkości może spowodować większe straty tarcia, a co za tym idzie w rzeczywistości podniesienie temperatury gazów wylotowych. Raczej nie polecam domorosłym mechanikom. Co do "przepłukania": podczas projektowania głowicy ustalone są kątoprzekroje zaworów, które decydują o przepłukaniu. Wszystko to jest liczone dla założonych prędkości wydechu. Jeżeli będzie ona za duża, też będzie źle. Dlatego zmniejszenie mocy przy strumienicy występuje przy wysokich obrotach. Nie mogę się też zgodzić z ilością powietrza. Im więcej powietrza, tym słabszy silnik. Musi być jeszcze dodatkowy wtrysk paliwa. W sumie mogę się zgodzić z tym, że przy odpowiednim silniku w odpowiednich warukach i przy odpowiednich nastawach strumienica może pomoć, ale jestem przekonany, że w 70% przypadków bardziej szkodzi niż pomaga.

Super

rozmawiamy o silnikach samochodów seryjnych a nie jednostkach prototypowych , w związku z czym kazdy silnik posiada spore możliwości poprawienia osiągów ( co za tym idzie obniżenia zużycia paliwa) poprzez obróbkę mechaniczną , elektroniczną a własciwie na poprawieniu wszelkich kompromisów produkcji seryjnej.

Oczywiście przepływ laminarny jest idealnym stanem który powiniśmy osiągać w naszych wydechach (najmniejszy opór i głośność) a twierdzisz ,że można doprowadzić do przepływu turbuletnego - hmm raczej nie mamy szans z powodu małej sprawności naszych silników , generalnie złe zamocowanie strumienicy w krytycznych przypadakch może doprowadzic do narastania zjawiska silnich pulsacji a nawet cofania wira spalin do komory ( tak można uszkodzić uszczęlkę a nawet tłoki).Poruszasz jeszcze problem prędkości gazów wylotowych podałes wielkość 70-90 m/s a to generalnie dotyczy silników szybkoobrotowych a my mamy srednioobrotowe i generalnie nie przekraczamy 50m/s
Oczywiście ,że jak więcej powietrza to i więcej paliwa - nikt z osób chcących podnieść moc swojego samochodu nie zakłada zmiejszania porcji paliwa , na szczeście w obecnych układach zasilania drzemią możliwości skorygowania dawki nawet do 30 %, zgodnie z teoria ,że modyfikacje wydechu mogą maksymalnie podnieść moc bez ingerencji mechanicznej do 20% ( silniki wolnossące) to mamy szerokie pole do popisu.

Ad2 Przepłukiwanie- generalnie nie zalezy tylko od katoprzekrojów zaworów ale od wielkości zarówno kąta otwarcia jak i powierzchni ( zastępując kąt czasem mamy dane do wałka czyli potocznie mówiąc czasy otwarcia) W silnikach "cywilnych" jest złe przepukiwanie- osiągniecie za duzego (np wydostawanie się drobin paliwa w cyklu wydechu ) jest zupełna abstrakcja bez zmiany wałków i modyfikacji ( obróbki) kanałów a na pewno nie będzie to powodem założenia strumienicy no chyba ,że załozymy ja bardzo blisko gówicy ( założenie było ,żeby ja zakładać zamiast katalizatora lub tłumika środkowego)

co do procentów niech będzie ale swiat czeka na doświadczenia i wdług mnie one generalnie przyspieszaja rozwój

lancia1969 - 13-03-2006, 01:36
" />
">Strumiennica daje bardzo dobre efekty ale założenie nie jest wcale takie proste(je u siebie w themie v6 2.8 przesuwałem ja chyba z 7 razy i za każdym razem było inaczej na hamowni , az w końcu "trafiłem" miejsce optymalnego przyrostu mocy 5KM i momentu 30 NM) 7*100PLN - kupa kasy - można było sprzedać 2.8, dorzucić 1000PLN i kupić 3.0 204km z alfy :lol:

Tak tylko w roku 92 silnik Alfy był własciwie poza marzeniami ( nie miałem jeszcze 6-ciu zer na koncie) :lol:

Pozdrawiam
Grzesiek

P.S. Alfa V6 jest wysoka i ma wyżej połozony punkt cięzkości w porównaniu z silnikem Reno 2.8 , przekonałem sie o tym niedawno bo znajomy kupił taka Theme i prowadziła sie jak tapczan

Anonymous - 15-03-2006, 13:18
" />
">[
Oczywiście przepływ laminarny jest idealnym stanem który powiniśmy osiągać w naszych wydechach (najmniejszy opór i głośność) a twierdzisz ,że można doprowadzić do przepływu turbuletnego - hmm raczej nie mamy szans z powodu małej sprawności naszych silników , generalnie złe zamocowanie strumienicy w krytycznych przypadakch może doprowadzic do narastania zjawiska silnich pulsacji a nawet cofania wira spalin do komory ( tak można uszkodzić uszczęlkę a nawet tłoki).Poruszasz jeszcze problem prędkości gazów wylotowych podałes wielkość 70-90 m/s a to generalnie dotyczy silników szybkoobrotowych a my mamy srednioobrotowe i generalnie nie przekraczamy 50m/s
Według książek do budowy silników silniki wysoobrotowe to silniki, które kręcą się powyżej 2000obr/min. 70-90m/s to założenia nie do jakiegoś wypasu, tylko do zwykłego, seryjnego silnika. Rzeczywiście, zapomniałem o pulsacji - mój bąd ops: Ale z przepływem turbulentnym nie mogę się zgodzić, bo może występować przy stosunkowo małych prędkościach gazów. Mogę podać odpowiednie wzory, ale mi się nie chce ich szukać :wink:

Anonymous - 15-03-2006, 13:23
" />
">Przepłukiwanie- generalnie nie zalezy tylko od katoprzekrojów zaworów ale od wielkości zarówno kąta otwarcia jak i powierzchni ( zastępując kąt czasem mamy dane do wałka czyli potocznie mówiąc czasy otwarcia) W silnikach "cywilnych" jest złe przepukiwanie- osiągniecie za duzego (np wydostawanie się drobin paliwa w cyklu wydechu ) jest zupełna abstrakcja bez zmiany wałków i modyfikacji ( obróbki) kanałów a na pewno nie będzie to powodem założenia strumienicy no chyba ,że załozymy ja bardzo blisko gówicy ( założenie było ,żeby ja zakładać zamiast katalizatora lub tłumika środkowego) Fakt faktem, rzeczywiście nie zależy tylko od kątoprzekrojów, ale kątoprzekroje mówią wszystko, bo na osi x mamy odmierzone stopnie obrotu wału korbowego, można odczytać kąt otwarcia i zamknięcia. Naprawdę wątpię, czy "przepłukanie" jest aż tak ważne dla podniesienia mocy. Po drugie w nowszych silnikach jest EGR, więc jest jeszcze gorzej pod tym względem, a moce podniesione. Raczej nie tędy droga do sukcesu (patrz-większej mocy)

Anonymous - 15-03-2006, 13:29
" />Najważniejsze, że z powyższych doświadczeń wynika, że strumienica potrafi podnieść autentycznie osiągi, ale widać ile pracy to wymaga i ilu prób, żeby coś wyciągnąć z silnika. Naprawdę gratuluję wytrwałości. 7 prób na hamowni - trzeba być twardzielem :lol: Szczerze mowiąc nie widziałem, że 2,8 to od renault był. Przynajmniej można się chwalić, że DeLorean miał ten sam silnik, a nie jakaś tam ALFA :lol: A w sprawie poprawy osiągów, to będę mógł się wypowiedzieć po wakacjach, bo prawdopodobnie pojadę na praktyki szykować auta do rajdów. Póki co sam takich doświadczeń nie mam.

lancia1969 - 16-03-2006, 10:16
" />Witam Cię !
Jest mi bardzo miło,że możemy sobie podyskutować i powymieniac sie opiniami Cieszę się również ,że masz swoje zdanie i używasz jasnych argumentów

I zgadzam się z Tobą : że poprawienie osiągów silnika wymaga bardzo wielu prób i Wysiłku - własnie do tego zmierzałem

Jak będziesz w Krakowie daj znać , pojedziemy razem do kilku warszatów ,które przygotowywują samochody do MP ,może takie ostre starcie teorii i praktyki pomoże Ci w pracy za granicą.

Grzesiek
0601 48 37 22

0000_menu

Cytat