eltomek - 11 lis 2009, o 20:18
" />Mecz, Obie po:
__P____RO____TY____LO
_ pas _ 3pik __ pas __ 4pik
Pryszło Ci zawistować:
___________A65
___________Q4
___________KW3
___________76432
Zaatakowałeś 3d! i dzadek wyłożył swoje walory:
W10
AK976
105
KD98
___________A65
___________Q4
___________KW3
___________76432
Wist okazał się trafiony- P zabił, 5 ze stołu, asem i powtórzył 9 (nieparzysta ilość), wziąłeś waletem..... co dalej?
mietek - 11 lis 2009, o 21:10
" />gramy asa pik , partner dokłada króla ,a rozgrywający pokazuje reke
D98xxxx
x
Dxx
Ax
i pęka ze śmiechu
mietek - 11 lis 2009, o 21:46
" />Heh
jeśli rozgrywający miał kartę
KDxxxxx
xxx
dxx
-----
to nie obłozysz gry grając as pik i pik, rogrywający utrzymuje się w stole gra damę trefl , przebija i doprowadza do końcówki
---------brak
---------Wxx
---------brak
---------W10x
-----------------xx
AKx--------------xxx
------------------D
K98-------------brak
zachodzi przymus krzyżowy , gramy pika i wyrzucamy ze stołu kiera !!!
jeśli wyrzucisz kiera to kier w ręku będzie dobry , jeśli trefla to przebitką wyrabiamy fortę
eltomek - 12 lis 2009, o 18:50
" />No cóż, Mietek, w pierwszej wersji sobie pokpił . Skoro przedstawiłem rozdanie jako problematyczne- końtrakt nie jest jak by się wydawało nieprzegrywalny- więc szybciutko się odnalazł i "narysował" jedyną możliwość wypuszczenia czegoś, czego nie da się wygrać. W drugiej natomiast przedstawił analizę, którą w sposób jasny i oczywisty, błyskawicznie należy przeprowadzić przy stole. Toż to oczywista oczywistość. Przyznam, że gdybym nawet miał 3,5 godz. na rozdanie, to i tak bym na to nie wpadł . Nie wiem nawet, czy czasami mnie nie obrażał, wypisując coś o krzyżowych przymusach
Przedstawiając to rozdanie miałem nadzieję, że któryś z autorytetów (a za takich uważam wielu kolegów, nie wyłaczając Mietka ), ustosunkuje się do niego i po prostu, na zimno "powie" jak sam by zagrał.
Teraz pokrótce moje główkowanie i (anty)koncepcje.
Na poczatek wist. Doszedłem do wniosku, że "dziadek" może mieć kilka szybkich lew w kolorze bocznym i zrzutek z ręki. Może my też mamy taki kolor? Więc wist atakujący. Niestety jedyną farbą spełniającą ten warunek, z mojego punktu siedzenia, były kara: KW3. Piszę niestety, bo to mało odmienny atak (3), z tej konfiguracji. Pierwsza decyzja zapadła. Drugi problem pojawił się po returnie. Walet karo .... i co?
Rozgrywający ma 7 pików, 3 kara, pozostałe 2-1, czy 3-0?
Liczę jego lewy: prawdopodobnie 6pikowych, 2kierowe, 1treflowa- jak zdąży wziąć bitkę karo w stole, nazbiera potrzebny końplet.
Jeżeli ma 2kiery i blotkę trefl, to z nią nie ucieknie.
Jeżeli 2kiery i asa trefl, to raczej król atutowy mu się nie mieści, a jak mimo wszystko go ma, to rozdanie się kończy.
I ostatnia (chyba) wersja (wszystkie z większą ilością atutów, tym bardziej beznadziejne dla obrony) to:
KDxxxxx, xxx, (Q/x)xx, i renons trefl.
Ostatni przypadek wydał mi się bardziej prawdopodobny (w poszukiwaniu układu przegrywającego), niż zaistniały tzn.:
Dxxxxxx
xx
xxx
A,
Chcąc uniemożliwić 10. wziątkę (przebicie kara w stole), zdjąłem Konikowi atutowego królika
No i reakcję rozgrywającego opisał z zegarmistrzowską precyzją Mmieeeetek, choć go przy tym nie było. Prorok jaki cy_co????
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wydawałoby sie oczywisty wist, niestety pasywny- blotka atu- obali ten kontrakt bez dwóch. I jak tu zdobywać się na niekonwencjonalne poszukiwania optymalnego (znamionującego mistrza ) wistu?
w_adam - 16 lis 2009, o 18:35
" />Tomek, sympatyzuję z twoim rozumowaniem, zarówno dotyczącym pierwszego wistu, jak i dalszej jego kontynuacji.
As pik i pik jest lepszy gdy rozgr ma KDxxxxx i nie ma asa trefl, inna kontynuacja (np. treflowa) jest lepsza gdy: zastaniemy singlowego króla u partnera, a także, gdy rozgrywający ma np. KDxxxx W10x Dxx x.
Co jest bardziej prawdopodobne??
Chyba też wypuściłbym ten kontrakt.
Pozdrawiam
limit - 16 lis 2009, o 21:32
" />Tomuś-kontrakt położyłeś pierwszym wistem! (szacun) Problem czym zabrać i jak prowadzić dalej wist z kartą partnera K,Wxxx,ADxxx,Wxx ? Jeżeli zdecydowaliśmy się wziąć Asem i odwrócić w karo to czemu nie Damą? Po zabraniu dwóch kar z tej strony już żaden wist nie wypuszcza.
pozdr-Maciej
eltomek - 16 lis 2009, o 23:22
" />@adam
Adam, też dochodzę do wniosku, że była to swego rodzaju "palcówka", ale przyznam, że ostatniego-proponowanego przez Ciebie- układu w ogóle nie brałem pod uwagę. W naszych, bydgoskich realiach, raczej rzadko kto otwiera na 2. ręce, po pasie oppsa, 3 w stary na sześciokarcie. Przy młodzieżowej ładnej szóstce, nawet mi sie to zdarza... Otworek 3 w stary jest swego rodzaju zaproszeniem do dołożenia, dla parntera, na wyliczonych 10 lewach lub, też nierzadko, do 3nt- przy uzgodnieniu, że takie otwarcie zapewnia 2 starsze figury.
@maciej
owszem, po A karo Q karo nie ma żadnego problemu ale akcja się odbyła, jak się odbyła (stąd mój post i próba końsultacji z "możnymi tego świata") i piłka jest po naszej stronie. Przy stoliku siedzi para; niechciałbym żeby to zabrzmiało górnolotnie ale to jeden organizm. Wygrywamy ale też i przegrywamy razem. Nie przypuszczam, żeby ktokolwiek próbował utrudniać partnerowi podjęcie dobrej decyzji (żeby mieć powód do wykrzyczenia: "dziecko .... ..... .....!"). .
Raz się pomaga partnerowi lepiej innym razem skutecznie inaczej. W tej drugiej wersji, to raczej nie Konik wiedzie prym w naszej parze . "Żeby wygrać mógł ktoś, przegrać musi ktoś..."
I gramy dalejw te klocki.... oby ciut mądrzejsi o jeden przypadek
mietek - 17 lis 2009, o 18:24
" />Kapitan napisał
Tomek, sympatyzuję z twoim rozumowaniem, zarówno dotyczącym pierwszego wistu, jak i dalszej jego kontynuacji.
As pik i pik jest lepszy gdy rozgr ma KDxxxxx i nie ma asa trefl, inna kontynuacja (np. treflowa) jest lepsza gdy: zastaniemy singlowego króla u partnera, a także, gdy rozgrywający ma np. KDxxxx W10x Dxx x.
Co jest bardziej prawdopodobne??
Chyba też wypuściłbym ten kontrakt.
Pozdrawiam
Zapomniał tylko napisać od czego jest lepszość wistu pikowego
Przy składzie 7330 rozgrywający kontrakt wygra co udowodniono w p3
przy składzie 7231 po prostu się ściąga asa trefl , jeśli jest do wzięcia
podejrzewam że również uda się to również gdy rozgrywający posiada wspomniane KDxxxx W10x Dxx x
Więc gdzie ta lepszość ??? Bo tak na moje to tylko biorący as trefl lub król pik obkładają kontrakt
w_adam - 17 lis 2009, o 19:40
" />Miecio, jak gościu ma KDxxxx W10x xxx x, lub KDxxxxx W10 xxx x to odwist As pik i pik wypuszcza, As trefl się przezięba (mam nadzieję, że nie na A/H1N1)
Pozdr
A
mike72 - 22 lis 2009, o 18:42
" />W zasadzie wszystko już w temacie powiedziano, ale będąc w tej sprawie indagowany przez Tomka w Rogowie, obiecałem, że wypowiem się na zimno i nie będąc pod wpływem dopingu (no cóż, zabrało to trochę czasu).
Ad rem. Podtrzymuję, Tomku, swoje zdanie. Co więcej, po krótkim zastanowieniu uważam, że zagranie w trefla jest oczywiste. Być może rozgrywający nie umiałby ustawić przymusu Mietka, ale na pewno będzie potrafił wyekspasować AT, a to wystarczy jeżeli ma Wxx kier. Oczywiste z licytacji jest, że rozgrywający nie posiada AT i mariaża P. Jak więc napisał Mietek, zagranie w trefla jest na dwie szanse. A pik i pik natomiast - na pół szansy czyli na rękę z renonsem trefl i mariażem pik połączoną z niecelną rozgrywką.
Pozdrawiam. ML
H_Klos - 23 lis 2009, o 11:00
" />Jeśli otwierający jest poważny to otwrcie popartyjne przed pasem partnera coś obiecuje. Teraz można założyć że otwarcie padło na 7 pikach więc zagranie As pik i pik będzie dobre tylko przy np. KDxxxxx,xxx, Dxx natomiast przy każdej innej konfiguracji będzie kompletną kichą singlowa figura u partnera ( D, K - jeśli rozgrywający ma np. k98xxxx, xx, dxx, A - rozwiążemy mu jedyny problem jaki miał w rozdaniu). Widząc 12 pików z szarpnięciem asa trzeba się jednak ostro zastanowić i poprostu tego asa nie szarpać dlaczego ano dlatego, że na przeciwko siedzi partner i też potrafiłby odejść w pika jeśli tego nie zrobił to lampka musi się zapalić albo trzeba zmienić partnera napewno trzeba go zmienić jak ma singlową blotkę pik i Asa trefl i odszedł w karo.
Jeśli otwarcie padło na KDxxxxx, xx, dxx, A, to karty do pudełka i next please. Ja odchodzę w trefla. Czy rozgrywający poradzi sobie dalej z rozdniem to jego broszka.
Pozdrawiam