davidson78 - 14 gru 2008, o 22:10
" />Mnozy nam sie roznych firm ktore dbaja o to zeby nikt nie byl bez pracy tylko po co. Wszyscy dobrze wiemy ze utrzymuja sie dzieki nam,bynajmniej na tym to polega,ostatnio spotkalem sie z tym,ze sa miejsca pracy ale gdy poszedlem zlozyc CV dowiedzialem sie ze sa zatrudnienia tylko przez danego posrednika,tam prosze sie kierowac,innym zdarzeniem bylo zajscie na miejsce gdzie rowniez byly wolne miejsca i uslyszalem tylko rozmowe "przez kogo go tu damy"...i padlo na X...Czy to nie jest juz przesada zeby zaklady zatrudnialy tylko przez takich darmozjadow. Odprowadzaja kazdy grosz od naszych wynagrodzen,a my teoretycznie szczesliwi ze mamy prace,takich firm wspolpracujacych z zakladmi jest coraz wiecej,ponadto robienie za 5-6zl netto na umowe zlecenie co najczesciej sie zdarza przy wcale nie latwej pracy to przesada,co o tym myslicie. Zapraszam do dyskusji i spostrzezen
tadeuszzawada - 14 gru 2008, o 22:20
" />Pracodawcy tak jest wygodniej bo nie musi sam babrać się w rekrutacje. ja tam pośrednictwa omijam z daleka. preferuje metodę z kumplem. w sensie pytam po znajomych czy ich znajomi nie słyszeli może aby ktoś ze znajomych szukał solidnego pracownika
stachooo - 14 gru 2008, o 22:24
" />Nie zawsze są darmozjadami (choć często). Czasem tacy pośrednicy potrafią błyskawicznie wyłowić pasującego pracownika na właśnie zwolnione miejsce. Firmie się to opłaca, pracownikom nie zawsze
tymosz - 14 gru 2008, o 22:33
" />Podejrzewam, ze przynajmniej część pracodawców ma znajomych w firmach pośredniczących, więc podsyłają im klientów. Często to i tak przyszły pracownik poniesie koszt takiego pośrednictwa.
W przypadku znanych firm trudno byłoby przejrzeć kilkaset zgłoszeń na jedno stanowisko, a tak pośrednik robi to za nich.
davarro - 14 gru 2008, o 22:38
" />Do wygody pracodawców korzystających z usług agencji można doliczyć sposób rozliczania. Firma nie babra się z zusami itd. (tym zajmuje się agencja) a dostaje tylko fakturę vat, którą dużo łatwiej księgować niż wszystkie rozliczenia zus.
kburczynski - 14 gru 2008, o 22:42
" />Znam przykład firm pośredniczących w Norwegii (werbują doświadczonych inżynierów), które ucinają nawet ponad 40%. Oczywiście to są polskie firmy, często jedno-osobowe... i zdzierają ze swoich.
martaskubisz - 14 gru 2008, o 22:45
" />sama jakiś czas temu pracowalam dla agencji pracy, rekrutowałam ludzi, pilnowalam grafików itp spraw. Pracodwacom Uzytkownikom (tak to się ładnie nazywa) bardziej oplaca się taki sposób ztrudniania ludzi, zwłaszcza jesli sa to firmy produkcyjne, bazujące na zleceniach od inncyh firm itd. W momentach zwiększonego zapotrzebowania na barki agencji pracy spada obowiązek zapewnienia siły roboczej. Niektóre firmy obiążają nawet agencje karami finansowymi za niewywiązanie się z umowy. Oczywiście taki sposób zatrundniania jest mniej korzystny dla pracowników, gdyz przeważnie sa oni zatrudniania na umowę zlecenie (w jednej firmie moga pracować tylko rok, dla samej agencji trzy lata-zgodnei z ustawą o pracownikach tymczasowych). Zazwyczaj nie ma funduszu pracowniczego, nie dostaje się bonów i prezentów na święta a z podwyżkami też jest różnie. W efekcie wygląda to tak, że firmy wykorzystują maksymalnie pracowników tymczasowych obiecując im złote góry, zatrudnienie itp sprawy a na koniec opowiadają historie o tym, że to agencja nie zgodzila sie na ich zatrudnienie albo chciala dodatkowych pieniędzy. Ja szerokim łukiem omijam agencje, pośredników. Dwa lata pracowałam w tej branży i za dobrze znam te historie.
